W Jeleniej Górze był kiedyś taki przypadek: złodziej włamał się do mieszkania w bloku. Miał pecha, ponieważ w tym mieszkaniu był rottweiler. Pies rzucił włamywacza na glebę i złapał go za przyrodzenie. Ponoć przy najmniejszym ruchu zaciskał szczękę. Trzymał go tak ponad 4 godziny :) Właściciele po powrocie do domu oczywiście wezwali policję. Złodziej wylądował w więzieniu ale założył właścicielom psa sprawę o odszkodowanie za szkody psychiczne i sąd pierwszej instancji przyznał mu rację! Dopiero sąd drugiej instancji anulował ten wyrok.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 czerwca 2023 o 8:13
Jak widzę takich "bohaterów" na chodniku bez kagańca to mi się nóż w kieszeni otwiera. Ktoś chce mieć takich obrońców domu to niech trzyma go w domu i nie wychodzi z nim do ludzi.
@jakisgoscanonim Odniosłem się tylko do zachowań zwierząt.
Przemocy nie popieram. Wyrażenie, że "nóż się otwiera w kieszeni" jest dość popularnym zwrotem, chociaż może "ręce opadają" byłoby bardziej właściwe.
@AnonPrzegryw Nie widok psa, tylko raz uznawanych za agresywne. A problem to mają właściciele którzy chodzą z takim obrońcą/bohaterem chodniczkiem bez smyczy czy kagańca.
@gieroj777 W tym przypadku tak. Aczkolwiek, kto nigdy nie widział Pitbulla tudzież podobnych na spacerkach bez kagańca między ludźmi, niech pierwszy podniesie rękę. A takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
@Obiektywny1 Nie chodzi o żadną przemoc, tylko bezpieczeństwo. Twoje, moje, każdego. Mało to razy pies pogryzł dziecko na chodniku? Widocznie ciągle mało! A dziwnym trafem no nigdy nie jest to York ani Ratlerek, tylko zawsze obrońca/bohater.
@ProPolak dla tego na posiadanie psa (który może być niebezpieczny) powinno być zezwolenie bardziej restrykcyjne niż na broń do obrony osobistej , a nie ze każdy sebek może je mieć .
Nie zapominajcie że to zwierzę! Pies jest zwierzęciem stadnym i musi znać przywódcę stada. Jeśli poczuł że ma przewagę nad człowiekeim - to sytuacja się powtórzy prędzej czy później bez względu na to czy będzie to ktoś z rodziny czy obcy...
Wiem ze to przykre co piszę...
@gienas Są ludzie który to widzą i tacy do których to nigdy nie dotrze. Właściciele zakochani w swoich obrońcach/bohaterach pewnie nawet kiedy by piec pogryzł im dziecko to uznają, że to była wina dziecka, bo się źle zachowało.
@awator Czy Ty w ogóle czytasz to co napiszesz przed publikacją? Zdajesz sobie sprawę, że najczęściej TO JEST wina dziecka które zachowuje się jak małe gówno, bo rodzic nie nauczył gdzie są pewne granice i chociażby że nie szarpie się psa za skórę?
Kvrwa, jakbym kiedyś miał psa i ten ugryzł jakiegoś gówniarza który go zaczepia/rzuca czymś w niego albo próbuje szarpać to opierd0liłbym dzieciaka i jego niedoyebanego rodzica
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 czerwca 2023 o 13:53
@AnonPrzegryw Ok, wskaż dobry człowieku dwa artykuł w którym napisano że pogryzienie było winą dziecka. No chyba że to NAJCZĘŚCIEJ istnieje jako urojenie i naprawdę go nie ma. Ty jesteś w stanie naprawdę wziąć odpowiedzialność za zwierzę rasy agresywnej, uznając że nie ugryzie nigdy nikogo kto się zbliży i dotknie? Bo ja nie jestem i tym się pewnie różnimy.
@awator Nie zamierzam brać na siebie takiej odpowiedzialności, więc nie biorę sobie takiego psa. Bo niestety prawo jest po stronie kompletnych kretynów którzy nie umieją upilnować swoich gówniaków.
@Jur4578 no właśnie powinni wprowadzić drakońskie kary za atak na dobrowolnie wpuszczona osobę, jak nie chce by listonosz podchodził to niech wywiesi odpowiednia tabliczkę a co tydzień sprawdza na poczcie czy coś do niego niema np. Przez wynajęcie skrytki pocztowej.
@krys89 znajomy ojca kiedyś miał rottweilera, lub dobermana. Kiedyś listonoszka wręczała mu paczkę przez płot a pies błędnie uznał to za atak. Wyrwał kawał mięśni z ramienia. Właściciel psa miał szczęście że go ubezpieczył i listonoszka dostała odszkodowanie.
@Marcin2019Master niestety w tym przypadku wina leży całkowicie po stronie właściciela. Aczkolwiek listonoszka też nie jest winna(każdy listonosz powinien jednak wiedzieć, by nie dawać czegokolwiek przez płot w obecności psa, to właściciel powinien SAM odbierać). Jaki kretyn odbiera paczkę od listonosza dającego całą rękę nad niskim płotem w obecności psa? kretyn co nie ma pojęcia o zachowaniach psów i o konsekwencjach braku zabezpieczeń(podkreślam, naprawdę pilnie podkreślam, pies przy niskim płocie WCIĄŻ stanowi spore zagrożenie. Co to za niski płot, jak nic nie da? Każdy rasowy chart przeskoczyłby bez trudu, a duży i wprawny pies też da radę). Jaki listonosz to robi? Po prostu głupi, o ile oczywiście widział psa, bo raczej listonoszka prawie na pewno widziała go jeśli udało mu się złapać jej rękę. Oboje tak głupi, że nie wiedzieli, iż jeżeli jest wyciągnięta i wyprostowana długa rzecz wystająca nad czymś, czyli ręka to dla wielu zwierząt wygląda jako forma ataku. Powinien był sam od niej odebrać, a nie ona miała mu dać, no ale niestety oboje wykazali się głupotą i brakiem wyobrażni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 czerwca 2023 o 23:18
@Marcin2019Master Ale ubezpieczenie ratuje od odpowiedzialności cywilnej a nie karnej, mam nadzieję że w tym przypadku piesek został uśpiony a właściciel siedzi i jest na niego regres
@krys89 nie; nie poszedł siedzieć, a pies nie został uśpiony (nie oceniam, stwierdzam fakty) @jakisgoscanonim zgadza się, właściciel jest winny że nie zachował ostrożności, mimo że to jego działka, należy uważać na możliwe zachowania psa, nie wiem czy pies albo właściciel przechodzili jakieś kursy. Co się tyczy listonoszki to powinna mieć doświadczenie, w końcu to częste zagrożenie w tym zawodzie (powinni ich szkolić przed pójściem w teren). Pewnych sytuacji jednak nie sposób przewidzieć
ProPolak, gadasz glupoty jesli myslisz ze rotwailera czy inna rase ulozy wlasciciel zeby byl aniolkiem. Czyli co, ratlerka mozna ulozyc w druga strone? Niestety ale psychika, instynkty i natura danej rasy jest do lekkiegonokielznania ale nie do "jak wlasciciel wychowa". Mam doczynienia z wielona rasami psow, naprawde trzeba troche poznac behawiorystyke psa, konkretnej rasy zeby cokolwiek sie wypowiadac. Widzialem i ulozonego (niby) dobermana i ulozonego (niby) huskiego. Doberman ulozony przez ceniona szkole, trenerow, itd. zlapal dzieciaka na ulicy... Husky? Zlapal kobiete... Ale iczywiscie winny wlasciciel...
@veraclixuk
A gdyby ratlerek miał siłę dobermana czy rotweilera, to byłby najniebezpieczniejszym psem na świecie. Oczywiście z winy właścicieli, którzy w ogóle nie próbują ich ułożyć. Jakoś minigdy mi się nie zdarzyło, żeby na ulicy zaatakował mnie duży pies. Zawsze to były średnie albo kurduple, co miały głupich właścicieli.
W Jeleniej Górze był kiedyś taki przypadek: złodziej włamał się do mieszkania w bloku. Miał pecha, ponieważ w tym mieszkaniu był rottweiler. Pies rzucił włamywacza na glebę i złapał go za przyrodzenie. Ponoć przy najmniejszym ruchu zaciskał szczękę. Trzymał go tak ponad 4 godziny :) Właściciele po powrocie do domu oczywiście wezwali policję. Złodziej wylądował w więzieniu ale założył właścicielom psa sprawę o odszkodowanie za szkody psychiczne i sąd pierwszej instancji przyznał mu rację! Dopiero sąd drugiej instancji anulował ten wyrok.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2023 o 8:13
@faraon69
Masz jakiegoś linka do tej historii bo nic nie mogę znaleźć?
@mwa To było bardzo dawno temu, nie jestem pewien ale chyba w latach 90-tych.
Jak widzę takich "bohaterów" na chodniku bez kagańca to mi się nóż w kieszeni otwiera. Ktoś chce mieć takich obrońców domu to niech trzyma go w domu i nie wychodzi z nim do ludzi.
@awator Widać masz ewidentne problemy z kontrolowaniem swojej agresji skoro widok psa na ulicy cię tak rozjusza
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2023 o 17:51
@AnonPrzegryw Zachowanie jest właściwe. Wobec zwierząt których nie znamy trzeba zachować szczególną ostrożność.
@awator no w tym przypadku przecież trzymał go w domu. pies bronił terytorium. nie wiadomo jak na spacery z nim chodził
@Obiektywny1 Ale typ wyrażnie wykazuje chęć agresji wobec psów i o to się rozchodziło...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2023 o 23:07
@jakisgoscanonim Odniosłem się tylko do zachowań zwierząt.
Przemocy nie popieram. Wyrażenie, że "nóż się otwiera w kieszeni" jest dość popularnym zwrotem, chociaż może "ręce opadają" byłoby bardziej właściwe.
@AnonPrzegryw Nie widok psa, tylko raz uznawanych za agresywne. A problem to mają właściciele którzy chodzą z takim obrońcą/bohaterem chodniczkiem bez smyczy czy kagańca.
@gieroj777 W tym przypadku tak. Aczkolwiek, kto nigdy nie widział Pitbulla tudzież podobnych na spacerkach bez kagańca między ludźmi, niech pierwszy podniesie rękę. A takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
@Obiektywny1 Nie chodzi o żadną przemoc, tylko bezpieczeństwo. Twoje, moje, każdego. Mało to razy pies pogryzł dziecko na chodniku? Widocznie ciągle mało! A dziwnym trafem no nigdy nie jest to York ani Ratlerek, tylko zawsze obrońca/bohater.
charakter psa zależy od tego jak ułoży go właściciel. zostaw zwierzęta w spokoju
@ProPolak dla tego na posiadanie psa (który może być niebezpieczny) powinno być zezwolenie bardziej restrykcyjne niż na broń do obrony osobistej , a nie ze każdy sebek może je mieć .
Czy ten bohater nie mógł najpierw grzecznie poprosić złodzieja o opuszczenie domu? A potem po prostu zadzwonić po policję?
A gdyby złodziej pośliznął się na mokrej jeszcze podłodze i uderzył się w głowę? Właściciele powinni ustawiać ostrzegawcze potykacze w kilku językach.
chociaż tam biedny pies nie musi cierpieć, w Polsce by uśpili bo złodziej ma większe prawa niż obrońca domu..... nieważne czym ani kim jest
Nie zapominajcie że to zwierzę! Pies jest zwierzęciem stadnym i musi znać przywódcę stada. Jeśli poczuł że ma przewagę nad człowiekeim - to sytuacja się powtórzy prędzej czy później bez względu na to czy będzie to ktoś z rodziny czy obcy...
Wiem ze to przykre co piszę...
@gienas No przykre, ponieważ pi3rdolisz farmazony
@gienas Są ludzie który to widzą i tacy do których to nigdy nie dotrze. Właściciele zakochani w swoich obrońcach/bohaterach pewnie nawet kiedy by piec pogryzł im dziecko to uznają, że to była wina dziecka, bo się źle zachowało.
@awator Czy Ty w ogóle czytasz to co napiszesz przed publikacją? Zdajesz sobie sprawę, że najczęściej TO JEST wina dziecka które zachowuje się jak małe gówno, bo rodzic nie nauczył gdzie są pewne granice i chociażby że nie szarpie się psa za skórę?
Kvrwa, jakbym kiedyś miał psa i ten ugryzł jakiegoś gówniarza który go zaczepia/rzuca czymś w niego albo próbuje szarpać to opierd0liłbym dzieciaka i jego niedoyebanego rodzica
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2023 o 13:53
@AnonPrzegryw Ok, wskaż dobry człowieku dwa artykuł w którym napisano że pogryzienie było winą dziecka. No chyba że to NAJCZĘŚCIEJ istnieje jako urojenie i naprawdę go nie ma. Ty jesteś w stanie naprawdę wziąć odpowiedzialność za zwierzę rasy agresywnej, uznając że nie ugryzie nigdy nikogo kto się zbliży i dotknie? Bo ja nie jestem i tym się pewnie różnimy.
@awator Nie zamierzam brać na siebie takiej odpowiedzialności, więc nie biorę sobie takiego psa. Bo niestety prawo jest po stronie kompletnych kretynów którzy nie umieją upilnować swoich gówniaków.
Ciekawe co miejscowi listonosze na to?
@Jur4578 no właśnie powinni wprowadzić drakońskie kary za atak na dobrowolnie wpuszczona osobę, jak nie chce by listonosz podchodził to niech wywiesi odpowiednia tabliczkę a co tydzień sprawdza na poczcie czy coś do niego niema np. Przez wynajęcie skrytki pocztowej.
@krys89 znajomy ojca kiedyś miał rottweilera, lub dobermana. Kiedyś listonoszka wręczała mu paczkę przez płot a pies błędnie uznał to za atak. Wyrwał kawał mięśni z ramienia. Właściciel psa miał szczęście że go ubezpieczył i listonoszka dostała odszkodowanie.
@Marcin2019Master niestety w tym przypadku wina leży całkowicie po stronie właściciela. Aczkolwiek listonoszka też nie jest winna(każdy listonosz powinien jednak wiedzieć, by nie dawać czegokolwiek przez płot w obecności psa, to właściciel powinien SAM odbierać). Jaki kretyn odbiera paczkę od listonosza dającego całą rękę nad niskim płotem w obecności psa? kretyn co nie ma pojęcia o zachowaniach psów i o konsekwencjach braku zabezpieczeń(podkreślam, naprawdę pilnie podkreślam, pies przy niskim płocie WCIĄŻ stanowi spore zagrożenie. Co to za niski płot, jak nic nie da? Każdy rasowy chart przeskoczyłby bez trudu, a duży i wprawny pies też da radę). Jaki listonosz to robi? Po prostu głupi, o ile oczywiście widział psa, bo raczej listonoszka prawie na pewno widziała go jeśli udało mu się złapać jej rękę. Oboje tak głupi, że nie wiedzieli, iż jeżeli jest wyciągnięta i wyprostowana długa rzecz wystająca nad czymś, czyli ręka to dla wielu zwierząt wygląda jako forma ataku. Powinien był sam od niej odebrać, a nie ona miała mu dać, no ale niestety oboje wykazali się głupotą i brakiem wyobrażni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2023 o 23:18
@Marcin2019Master Ale ubezpieczenie ratuje od odpowiedzialności cywilnej a nie karnej, mam nadzieję że w tym przypadku piesek został uśpiony a właściciel siedzi i jest na niego regres
@krys89 nie; nie poszedł siedzieć, a pies nie został uśpiony (nie oceniam, stwierdzam fakty) @jakisgoscanonim zgadza się, właściciel jest winny że nie zachował ostrożności, mimo że to jego działka, należy uważać na możliwe zachowania psa, nie wiem czy pies albo właściciel przechodzili jakieś kursy. Co się tyczy listonoszki to powinna mieć doświadczenie, w końcu to częste zagrożenie w tym zawodzie (powinni ich szkolić przed pójściem w teren). Pewnych sytuacji jednak nie sposób przewidzieć
W Polsce to psa by uśpiono, a złodziejowi daliby nagrodę. Bo skoro złodziej, to pewnie pisowiec.
ProPolak, gadasz glupoty jesli myslisz ze rotwailera czy inna rase ulozy wlasciciel zeby byl aniolkiem. Czyli co, ratlerka mozna ulozyc w druga strone? Niestety ale psychika, instynkty i natura danej rasy jest do lekkiegonokielznania ale nie do "jak wlasciciel wychowa". Mam doczynienia z wielona rasami psow, naprawde trzeba troche poznac behawiorystyke psa, konkretnej rasy zeby cokolwiek sie wypowiadac. Widzialem i ulozonego (niby) dobermana i ulozonego (niby) huskiego. Doberman ulozony przez ceniona szkole, trenerow, itd. zlapal dzieciaka na ulicy... Husky? Zlapal kobiete... Ale iczywiscie winny wlasciciel...
@veraclixuk
A gdyby ratlerek miał siłę dobermana czy rotweilera, to byłby najniebezpieczniejszym psem na świecie. Oczywiście z winy właścicieli, którzy w ogóle nie próbują ich ułożyć. Jakoś minigdy mi się nie zdarzyło, żeby na ulicy zaatakował mnie duży pies. Zawsze to były średnie albo kurduple, co miały głupich właścicieli.
Kiedyś złodziejom odcinano ręce. W ogóle mi tego złodzieja nie żal.
Dobrze ułożony pies jest lepszy niż karabin maszynowy. Pies zachował się wzorowo. Jego terytorium - jego zasady.
W tym przypadku samo "dobry piesek" to za mało.
powinien mu głowę oderwać a nie ramię