No i piękny sposób, aby oduczyć dziecka kapitalistycznego podejścia do rynku pracy oraz ekonomii i jednocześnie wepchnąć w patologię socjalizmu.
Brawo.
W istocie płacenie za oceny ma sens, ale jednocześnie to kwestia dostosowania stawek. Dajesz kieszonkowe - nie dawaj. Niech zarobi ocenami.
Chce sobie kupić gadżet - niech odłoży. Ręka w rękę. To wystarczy by nauczyć dzieciaka podejścia do pieniądza, a tobie budżetu nie zrujmuje.
Jest jeszcze opcja nr 2. Za jedynki to on tobie płaci XD.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2023 o 11:40
"W istocie płacenie za oceny ma sens..."
Kij ma dwa końce @rafik54321. Dziecko nauczy się, że bez wynagrodzenia się nie uczy. I albo rodzice będą musieli płacić mu przez całe studia albo zakończy naukę na średniej.
@rafik54321 "dzieciak który idzie na studia jest już dorosły" – No i co z tego? Ma zakodowane, że za ocenę musi być zapłata.
"na studiach nie ma ocen, albo zaliczasz, albo nie" – Są oceny ;-)
"W ten sposób uczysz, że edukacja to inwestowanie." – Nie nauczę. Inwestowanie to poświęcenie czegoś co daje gratyfikację w przyszłości. Płacenie za oceny jest gratyfikacją natychmiastową. Oczywiście dziecko dostając kasę uczy się i coś umie.
"Twoimi argumentami można by tłumaczyć wszystko. Np to aby dzieciak nie sprzątał haha" – Nie rozumiem. Ja nie płacę a moje córki sprzątają. Żona nauczyła ich, że w sobotę się sprząta i robią porządek w swoich pokojach... za darmo.
@rafik54321
ja bym jeszcze zaproponowal ze z pieniedzy ktore dostanie ma dolozyc sie do kosztow zycia, tak ze zaplacic czynsz za pokoj oraz abonament za posilki
polski sąd rodzinny niechybnie ograniczy ci kontakty z dzieckiem za psychiczne znęcanie się, bierną agresję wobec dziecka oraz podcinanie mu skrzydeł........doigrasz się
Czemu on ma Ci płacić za Twoje obowiązki, które rekompensują sprowadzenie go na ten świat?
Jak pójdziesz do pracodawcy czy tam do Twojego mopsy po podwyżkę, to będziesz im dopłacać za wszystko co pracodawca/państwo robi dla ciebie. Za usługi sprzątaczki, ekspres do kawy, dostęp do elektryczności, szkolenia...
Czy wy wszyscy jestescie komunistami.to jest biało czerwony pasek flaga
@rafik3001 Ja nie jestem, wypraszam sobie.
Ja stosowałem taki cennik: za 6 - 6 zł, 5 - 5 zł, 4 - 4 zł, 3 - 0zł, 2 - 4 zł do oddania, 1 - 6 zł do oddania. Wychodziłem niej więcej na zero :)
No i piękny sposób, aby oduczyć dziecka kapitalistycznego podejścia do rynku pracy oraz ekonomii i jednocześnie wepchnąć w patologię socjalizmu.
Brawo.
W istocie płacenie za oceny ma sens, ale jednocześnie to kwestia dostosowania stawek. Dajesz kieszonkowe - nie dawaj. Niech zarobi ocenami.
Chce sobie kupić gadżet - niech odłoży. Ręka w rękę. To wystarczy by nauczyć dzieciaka podejścia do pieniądza, a tobie budżetu nie zrujmuje.
Jest jeszcze opcja nr 2. Za jedynki to on tobie płaci XD.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2023 o 11:40
"W istocie płacenie za oceny ma sens..."
Kij ma dwa końce @rafik54321. Dziecko nauczy się, że bez wynagrodzenia się nie uczy. I albo rodzice będą musieli płacić mu przez całe studia albo zakończy naukę na średniej.
@RomekC dzieciak który idzie na studia jest już dorosły. No i na studiach nie ma ocen, albo zaliczasz, albo nie.
W ten sposób uczysz, że edukacja to inwestowanie. Uczysz się by więcej zarabiać.
Twoimi argumentami można by tłumaczyć wszystko. Np to aby dzieciak nie sprzątał haha.
@rafik54321 "dzieciak który idzie na studia jest już dorosły" – No i co z tego? Ma zakodowane, że za ocenę musi być zapłata.
"na studiach nie ma ocen, albo zaliczasz, albo nie" – Są oceny ;-)
"W ten sposób uczysz, że edukacja to inwestowanie." – Nie nauczę. Inwestowanie to poświęcenie czegoś co daje gratyfikację w przyszłości. Płacenie za oceny jest gratyfikacją natychmiastową. Oczywiście dziecko dostając kasę uczy się i coś umie.
"Twoimi argumentami można by tłumaczyć wszystko. Np to aby dzieciak nie sprzątał haha" – Nie rozumiem. Ja nie płacę a moje córki sprzątają. Żona nauczyła ich, że w sobotę się sprząta i robią porządek w swoich pokojach... za darmo.
@rafik54321
ja bym jeszcze zaproponowal ze z pieniedzy ktore dostanie ma dolozyc sie do kosztow zycia, tak ze zaplacic czynsz za pokoj oraz abonament za posilki
polski sąd rodzinny niechybnie ograniczy ci kontakty z dzieckiem za psychiczne znęcanie się, bierną agresję wobec dziecka oraz podcinanie mu skrzydeł........doigrasz się
współczuje opce że wierzy w takie brednie i traci czas na czytanie takich bzdur
Czemu on ma Ci płacić za Twoje obowiązki, które rekompensują sprowadzenie go na ten świat?
Jak pójdziesz do pracodawcy czy tam do Twojego mopsy po podwyżkę, to będziesz im dopłacać za wszystko co pracodawca/państwo robi dla ciebie. Za usługi sprzątaczki, ekspres do kawy, dostęp do elektryczności, szkolenia...
Miałam 1 kolegę, który dostawał kasę za oceny. Drobne kwoty, do 10zł. Dla mnie to było i jest niezrozumiałe.