Niby ciekawy eksperyment... i zawsze byłam za rozwojem nauki...
ale k*wa...
chyba nigdy nie zostałabym żadnym naukowcem...biedne te wszelkiej maści stworzenia...co je "człowiek" wykorzystuje do swoich obserwacji..."badań...
@liska1234 popraw się, bo powinno być "Niby ciekawy eksperyment... i NIBY byłam za rozwojem nauki" zrezygnuj też z samochodu aby przypadkiem nie rozjechać jakieś myszki czy pajączka... I goń wolno biegające koty, bo te zjadają setki myszek, ptaszków i jaszczurek... ;)
@pandoro Szczerze - uczę się dużo i uwielbiam poznawać nowe rzeczy. Doceniam science wszelkiej maści, ale chyba jestem zbyt wrażliwa, bo to niestety mnie zasmuca... to po prostu jest okrutne DAĆ NADZIEJĘ, żeby obserwować jak daleko takie czy inne stworzenie PRZEŻYJE "NA NIEJ"...
... i ta... jeżdżę samochodem bardzo rzadko i zazwyczaj z prędkością umożliwiającą mi "ocalenie" tego typu stworzonek...na szczęście pomaga mi też dobry refleks. Od 5 lat (czyli od zdania prawka) nie miałam żadnego wypaku, ani nei zabiłam żadnego stworzonka
Co do kota, myszek, ptaszków i jaszczurek - to już jest natura. Mam świadomość, że trzeba zabić, by przetrwać. Gdybym była zmuszona....to też bym tak robiła. To normalne.
Nawet w razie "W" (końca współczesnego systemu społeczeństw) opanowałam strzelanie z łuku na odległość 40 metrów...hmm...Także ten...
@pandoro Czyżby jeden z zjebów, co wszędzie dostrzega bambinizm? Kretynie, da się obejść bez takich eksperymentów, co prawda to byłyby zupełnie inne dziedziny np. fizyka, geologia itp. takie, w których udział zwierza nie ma sensu(oczywiście, że nie zaprzeczam ich udziału, ale i tak dla mnie będzie to bezsens, który służył kaprysowi, bo w czym niby pomogły? Jedynie uciesze jakichś naukowców, których dziedzina i tak tego nie za bardzo wymaga). Poza tym są eksperymenty, w których nie ma zwierząt i te też nie muszą być tylko w fizyce, geologii itp. Niby jednak rozwój pewnych rzeczy wymaga poświęceń, ale jednak niektóre dziedziny budzą niesmak z powodu eksperymentów.
A poza tym można być za rozwojem nauki, ale jednocześnie nie mieć przymusu do uczestnictwa, więc ona ma prawo, żeby nie uczestniczyć w radykalnych eksperymentach na zwierzętach, ale jednocześnie ciągle ma wpływ na rozwój nauki w inny sposób niż drastyczne eksperymenty na istotach żywych. Poza tym czasem człowiek nie zawsze wie co go czeka, także ludzie zostający naukowcami mogą nie wiedzieć, że niektóre eksperymenty mogą być aż takie bezwzględne. Co człowiek myślał wcześniej, a co myśli teraz to też ważna sprawa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lipca 2023 o 12:42
@pandoro Oh, to już przeszliśmy do durnej dyskusji na twoim poziomie? No ok, skoro nie wiesz co sensownego napisać. Nic dziwnego, bez argumentów trudno coś sensownego napisać. Oczywiście dlatego napisałeś tak, że to niby ja niczego sensownego nie napisałem. Ale naprawdę nie musisz też pisać, że nie masz pojęcia o czym piszę i nie potrafisz tego zrozumieć. Poważnie, nie ma po co się tym chwalić. Równie dobrze mogłeś sobie odpuścić, dalej i tak jesteś idiotą co pokazałeś tym żałosnym komentarzem.
A teraz przepraszam, bo faktycznie niepotrzebnie produkowałem się, skoro nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, po prostu za wysoki poziom. A może faktycznie powinienem był napisać, tak żebyś zrozumiał :).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lipca 2023 o 22:46
@jakisgoscanonim twój poziom to wyzwiska, plucie i bez sensowne sapanie z edycją po kilka razy, a dalej twoich wypocin nawet nie chce mi się czytać bo głupota bywa zaraźliwa... Piszesz jak dzieciak, a udajesz mądrego ;D
@pandoro Co tam, dalej bez argumentów? Czyli tak jak poprzednio, nie odpuściłeś sobie, a tylko udowodniłeś to co napisałem (o ironio!). Próbujesz w taki niby mądry sposób pisać jaki to ja jestem. Szkoda, że to niezbyt mnie opisuje, wręcz to opisuje ciebie. Oczywiście, że nie chcesz czytać, bo przecież nie umiesz. Ba, przecież ty jesteś idiotą, już nie możesz się zarazić głupotą. No ale czego można oczekiwać od idioty? Rób sobie dalej siarę, twoja wola.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lipca 2023 o 23:50
A ile za to może znieść człowiek? Ja już wiem, ile sam dałem radę. Nie wiem, czy to jest szczyt ludzkiej wytrzymałości, ale ja już doszedłem do ściany, której nie dam rady sam przebić i wkrótce wyczerpany utonę, jak te laboratoryjne szczury. Powoli już zacząłem się żegnać z tym światem.
@cincinmj57 Nie trać nadziei. Jesteś w o wiele lepszej sytuacji, niż były te szczury - one z założenia MIAŁY utonąć, po to zostały wrzucone do szklanek.
Nie wiem, z czym się zmagasza, ale wiem jedno: wiara czyni cuda. A niepoddawanie się jest krokiem w tę właściwą stronę.
Tak czy siak: powodzenia i dużo siły Ci życzę.
To co często robią ludzie, to częsta błędna interpretacja tego typu wyników. Pomijając już to, że najpierw należy zweryfikować czy eksperyment został przeprowadzony prawidłowo. Czy ludzie, którzy go przeprowadzali na pewno mieli odpowiednie wykształcenie. Czy eksperyment uzyskał zielone światło od niezależnych naukowców którzy mu się przyjrzeli i byli w stanie go zrekonstruować z identycznym skutkiem. Gdzie i ile razy zostały opublikowane wyniki i tym podobne i tak dalej. To absolutnie NIE należy przesadzać w drugą stronę. Pozytywne myślenie, nadzieja i inne mechanizmy wspierające. NIGDY nie zastąpią chemii w chemioterapii. Czy też antydepresantów i pobytu w szpitalu osobie po próbie samobójczej. Są ważne i potrzebne. Ale takie właśnie anegdoty sprawiają, że część ludzi przecenia potęgę własnego umysłu
Eksperyment był niewątpliwie okrutny. Czy konieczny - nie wiem, zapewne nie. Czy czegoś się z niego dowiedzieliśmy? Mnie się wydaje, że jednak tak. Czy ta wiedza byłą warta cierpień szczurów? Prawdopodobnie nie. Ale... ALE... Jak by wyglądała współczesna medycyna, czy może raczej farmacja bez eksperymentów na zwierzętach? Ile leków ratujących ludzkie życie wprowadzono na rynek dzięki temu, że przebadano je na zwierzętach? W laboratoriach giną tysiące zwierząt dziennie. Szkoda myszek, łza się w oku kręci. Ale co by się działo gdyby jakaś firma wypuściła lek bez badań na zwierzętach i ludzie by z tego powodu umierali? A rzeźnie? Czy aby na pewno wiemy co się w nich dzieje?
Ktoś, kto leje łzy nad zwierzętami doświadczalnymi powinien zaprzestać brania leków, w opracowaniu których wykonywano doświadczenia na zwierzętach. Powinien przejść na wegetarianizm. Dopiero wtedy nabyłby prawa do narzekania. A już w szczególności gdyby odmówił podania SWEMU dziecku takiego leku w sytuacji gdy lek ten by ratował życie tego dziecka.
Rozumiem, że to dla nauki ale na piekło i szatanów! To jednak żywe stworzenia i serio nie mógł bym obserwować ze spokojem jak zdychaja w męczarniach przez tyle godzin
I to robią religie do spółki z władzami - dają nadzieję. Nadzieję, żeby człowiek tyrał, cierpiał, im oddał wszystko i umarł w miarę szybko, a nie żeby tego człowieka ogarnął prasłowiański wk..rw, który spowoduje, że liczba kapłanów i rządzących gwałtownie się skurczy.
Ach, zapomniałem, latospisy opisują trzy razy takie zdarzenie millenium temu na słowiańskich ziemiach :)
Niby ciekawy eksperyment... i zawsze byłam za rozwojem nauki...
ale k*wa...
chyba nigdy nie zostałabym żadnym naukowcem...biedne te wszelkiej maści stworzenia...co je "człowiek" wykorzystuje do swoich obserwacji..."badań...
@liska1234 na ludziach tez eksperymentowano ruscy niemcy japoncy wpisz se jednostka 731 lab.diabła
@liska1234 popraw się, bo powinno być "Niby ciekawy eksperyment... i NIBY byłam za rozwojem nauki" zrezygnuj też z samochodu aby przypadkiem nie rozjechać jakieś myszki czy pajączka... I goń wolno biegające koty, bo te zjadają setki myszek, ptaszków i jaszczurek... ;)
@pandoro Szczerze - uczę się dużo i uwielbiam poznawać nowe rzeczy. Doceniam science wszelkiej maści, ale chyba jestem zbyt wrażliwa, bo to niestety mnie zasmuca... to po prostu jest okrutne DAĆ NADZIEJĘ, żeby obserwować jak daleko takie czy inne stworzenie PRZEŻYJE "NA NIEJ"...
... i ta... jeżdżę samochodem bardzo rzadko i zazwyczaj z prędkością umożliwiającą mi "ocalenie" tego typu stworzonek...na szczęście pomaga mi też dobry refleks. Od 5 lat (czyli od zdania prawka) nie miałam żadnego wypaku, ani nei zabiłam żadnego stworzonka
Co do kota, myszek, ptaszków i jaszczurek - to już jest natura. Mam świadomość, że trzeba zabić, by przetrwać. Gdybym była zmuszona....to też bym tak robiła. To normalne.
Nawet w razie "W" (końca współczesnego systemu społeczeństw) opanowałam strzelanie z łuku na odległość 40 metrów...hmm...Także ten...
@liska1234 powinien oszczędzić je w końcu
@pandoro Czyżby jeden z zjebów, co wszędzie dostrzega bambinizm? Kretynie, da się obejść bez takich eksperymentów, co prawda to byłyby zupełnie inne dziedziny np. fizyka, geologia itp. takie, w których udział zwierza nie ma sensu(oczywiście, że nie zaprzeczam ich udziału, ale i tak dla mnie będzie to bezsens, który służył kaprysowi, bo w czym niby pomogły? Jedynie uciesze jakichś naukowców, których dziedzina i tak tego nie za bardzo wymaga). Poza tym są eksperymenty, w których nie ma zwierząt i te też nie muszą być tylko w fizyce, geologii itp. Niby jednak rozwój pewnych rzeczy wymaga poświęceń, ale jednak niektóre dziedziny budzą niesmak z powodu eksperymentów.
A poza tym można być za rozwojem nauki, ale jednocześnie nie mieć przymusu do uczestnictwa, więc ona ma prawo, żeby nie uczestniczyć w radykalnych eksperymentach na zwierzętach, ale jednocześnie ciągle ma wpływ na rozwój nauki w inny sposób niż drastyczne eksperymenty na istotach żywych. Poza tym czasem człowiek nie zawsze wie co go czeka, także ludzie zostający naukowcami mogą nie wiedzieć, że niektóre eksperymenty mogą być aż takie bezwzględne. Co człowiek myślał wcześniej, a co myśli teraz to też ważna sprawa.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2023 o 12:42
@jakisgoscanonim Ciężko ci skleić sensownie 1 zdanie, a co dopiero tyle wypocin. Nie produkuj się następnym razem, bo nie da się tego czytać.
@pandoro mowim zdaniem nieadekwatne przyklady, ale nawet nie chce mi sie yego tlumaczyc
@pandoro Oh, to już przeszliśmy do durnej dyskusji na twoim poziomie? No ok, skoro nie wiesz co sensownego napisać. Nic dziwnego, bez argumentów trudno coś sensownego napisać. Oczywiście dlatego napisałeś tak, że to niby ja niczego sensownego nie napisałem. Ale naprawdę nie musisz też pisać, że nie masz pojęcia o czym piszę i nie potrafisz tego zrozumieć. Poważnie, nie ma po co się tym chwalić. Równie dobrze mogłeś sobie odpuścić, dalej i tak jesteś idiotą co pokazałeś tym żałosnym komentarzem.
A teraz przepraszam, bo faktycznie niepotrzebnie produkowałem się, skoro nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, po prostu za wysoki poziom. A może faktycznie powinienem był napisać, tak żebyś zrozumiał :).
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2023 o 22:46
@jakisgoscanonim twój poziom to wyzwiska, plucie i bez sensowne sapanie z edycją po kilka razy, a dalej twoich wypocin nawet nie chce mi się czytać bo głupota bywa zaraźliwa... Piszesz jak dzieciak, a udajesz mądrego ;D
@pandoro Co tam, dalej bez argumentów? Czyli tak jak poprzednio, nie odpuściłeś sobie, a tylko udowodniłeś to co napisałem (o ironio!). Próbujesz w taki niby mądry sposób pisać jaki to ja jestem. Szkoda, że to niezbyt mnie opisuje, wręcz to opisuje ciebie. Oczywiście, że nie chcesz czytać, bo przecież nie umiesz. Ba, przecież ty jesteś idiotą, już nie możesz się zarazić głupotą. No ale czego można oczekiwać od idioty? Rób sobie dalej siarę, twoja wola.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2023 o 23:50
Jaki z tego wniosek?
Jeśli jesteś szczurem laboratoryjnym to i tak cię zamordują więc lepiej utop się w 15 minut, żebyś nie musiał cierpieć 60 godzin...
Jest jeszcze jeden eksperyment
Wpisz MYSIOTOPIA
A ile za to może znieść człowiek? Ja już wiem, ile sam dałem radę. Nie wiem, czy to jest szczyt ludzkiej wytrzymałości, ale ja już doszedłem do ściany, której nie dam rady sam przebić i wkrótce wyczerpany utonę, jak te laboratoryjne szczury. Powoli już zacząłem się żegnać z tym światem.
@cincinmj57 Nie trać nadziei. Jesteś w o wiele lepszej sytuacji, niż były te szczury - one z założenia MIAŁY utonąć, po to zostały wrzucone do szklanek.
Nie wiem, z czym się zmagasza, ale wiem jedno: wiara czyni cuda. A niepoddawanie się jest krokiem w tę właściwą stronę.
Tak czy siak: powodzenia i dużo siły Ci życzę.
Wniosek taki, że fałszywa nadzieja może znacząco wydłużyć twoją bezsensowną agonię.
To co często robią ludzie, to częsta błędna interpretacja tego typu wyników. Pomijając już to, że najpierw należy zweryfikować czy eksperyment został przeprowadzony prawidłowo. Czy ludzie, którzy go przeprowadzali na pewno mieli odpowiednie wykształcenie. Czy eksperyment uzyskał zielone światło od niezależnych naukowców którzy mu się przyjrzeli i byli w stanie go zrekonstruować z identycznym skutkiem. Gdzie i ile razy zostały opublikowane wyniki i tym podobne i tak dalej. To absolutnie NIE należy przesadzać w drugą stronę. Pozytywne myślenie, nadzieja i inne mechanizmy wspierające. NIGDY nie zastąpią chemii w chemioterapii. Czy też antydepresantów i pobytu w szpitalu osobie po próbie samobójczej. Są ważne i potrzebne. Ale takie właśnie anegdoty sprawiają, że część ludzi przecenia potęgę własnego umysłu
@soobek7 A część ludzi przecenia działanie chemii w chemioterapii.
No, ciekawe. Pełne nadziei szczury nauczyły się lewitacji unosząc się nad powierzchnią;)
Szkoła wszystkim nam odebrała chęć do życia.
w Polsce nasz rząd robi podobny eksperyment.
Eksperyment był niewątpliwie okrutny. Czy konieczny - nie wiem, zapewne nie. Czy czegoś się z niego dowiedzieliśmy? Mnie się wydaje, że jednak tak. Czy ta wiedza byłą warta cierpień szczurów? Prawdopodobnie nie. Ale... ALE... Jak by wyglądała współczesna medycyna, czy może raczej farmacja bez eksperymentów na zwierzętach? Ile leków ratujących ludzkie życie wprowadzono na rynek dzięki temu, że przebadano je na zwierzętach? W laboratoriach giną tysiące zwierząt dziennie. Szkoda myszek, łza się w oku kręci. Ale co by się działo gdyby jakaś firma wypuściła lek bez badań na zwierzętach i ludzie by z tego powodu umierali? A rzeźnie? Czy aby na pewno wiemy co się w nich dzieje?
Ktoś, kto leje łzy nad zwierzętami doświadczalnymi powinien zaprzestać brania leków, w opracowaniu których wykonywano doświadczenia na zwierzętach. Powinien przejść na wegetarianizm. Dopiero wtedy nabyłby prawa do narzekania. A już w szczególności gdyby odmówił podania SWEMU dziecku takiego leku w sytuacji gdy lek ten by ratował życie tego dziecka.
Rozumiem, że to dla nauki ale na piekło i szatanów! To jednak żywe stworzenia i serio nie mógł bym obserwować ze spokojem jak zdychaja w męczarniach przez tyle godzin
Zamiast myszy mogli użyć psychopatów skazanych na śmierć.
I to robią religie do spółki z władzami - dają nadzieję. Nadzieję, żeby człowiek tyrał, cierpiał, im oddał wszystko i umarł w miarę szybko, a nie żeby tego człowieka ogarnął prasłowiański wk..rw, który spowoduje, że liczba kapłanów i rządzących gwałtownie się skurczy.
Ach, zapomniałem, latospisy opisują trzy razy takie zdarzenie millenium temu na słowiańskich ziemiach :)
Okrutny eksperyment.