Tak się zastanawiam czy dostał o parę kopniaków za dużo:
1. W jaja i ma wątpliwości co do ojcostwa.
2.W łeb i nie wie,że jest coś takiego jak fundusz powierniczy.
3. Od tych kopniaków w jaja dostał permanentnego wstrząsu mózgu...
@AngryBoar A może syn został już odpowiednio wyposażony i zostawianie mu więcej spowodowałoby tylko degenerację i niechęć do konstruktywnego działania ?
Nie patrz z perspektywy rodzica, który nie jest w stanie kupić dziecku mieszkania (nie domu - mieszkania) na start.
@katem
Jeśli dzieciak ma poukładane w głowie to nie zmarnuje tego co dostał.
Ale masz rację niewielu takich.
Niemniej wszystko się we mnie buntuje a mój wewnętrzny żyd rwie włosy z brody na samą myśl o oddaniu majątku obcym.
Spok mam jedynaka i ten problem jest mi obcy natomiast czy w przyszłości jego dzieci nie roztrwonią tego co dostał ?
Nie wiem ale to moja krew z krwi więc nie sądzę...
No dobra wiem,wiem... Mam taką nadzieję. Teraz zabrzmiało lepiej co ?
@AngryBoar
dzieciak to rospieszczony gwniarz ktory by ta kase wydal na imprezy. jezeli ktos rzuca studia dlatego bo okolica gdziue studiuje jest za malo luksusowa i imprezowa to nie ma co sie dziwic ze ojciec go odcina od kasy.
natomiast fakt ze w chinach za handel narkotykami mozna dostac czape a gosc dostal tylko 6 miesiecy aresztu to powiedzialbym ze ojciec o niego dba tylko chce zeby sie usamodzielnil
Cóż za wspaniały ojciec.. Oddał na cele charytatywne, gdzie pewnie zdecydowaną większość zagrabią w różny sposób, władze przeróżnych fundacji, dzięki czemu obce dzieci (mam tutaj na myśli głównie te od zarządców fundacji) będą mogły marnować jego pieniądze na głupoty, a jego własny syn dostał uja do dupy..
Zależy w jakim kraju i zależy jaka jest sytuacja syna obecnie. Jeśli ma już swoje mieszkanie, jest wykształcony i może się dorobić uczciwą pracą bez matactw, bezwzględności wobec innych, to taka decyzja nie jest straszna. Chyba, że nagle zmieni się sytuacja w danym kraju i nastąpi jakiś straszny kryzys. Jeśli syn nie zdążył zdobyć wykształcenia, nie ma domu itd., to warto się zastanowić po co dzieci mieć jeśli się je rodzi/poczyna, by potem żałowały, że w ogóle istnieją?
Syn jest prezesem tej fundacji na którą przekazał te pieniądze ? - Żart. gość nie do końca ma rację, bo mając dzieci mimo wszystko trzeba je wspierać bo to twoje dzieci, nie robić tego bezmyślnie ale nie dać dziecku nawet 1 dolara bo niech se sam zarobi to trochę słabe. skrajności z natury są błędem i wypaczeniem.
Tak się zastanawiam czy dostał o parę kopniaków za dużo:
1. W jaja i ma wątpliwości co do ojcostwa.
2.W łeb i nie wie,że jest coś takiego jak fundusz powierniczy.
3. Od tych kopniaków w jaja dostał permanentnego wstrząsu mózgu...
@AngryBoar A może syn został już odpowiednio wyposażony i zostawianie mu więcej spowodowałoby tylko degenerację i niechęć do konstruktywnego działania ?
Nie patrz z perspektywy rodzica, który nie jest w stanie kupić dziecku mieszkania (nie domu - mieszkania) na start.
@katem
Jeśli dzieciak ma poukładane w głowie to nie zmarnuje tego co dostał.
Ale masz rację niewielu takich.
Niemniej wszystko się we mnie buntuje a mój wewnętrzny żyd rwie włosy z brody na samą myśl o oddaniu majątku obcym.
Spok mam jedynaka i ten problem jest mi obcy natomiast czy w przyszłości jego dzieci nie roztrwonią tego co dostał ?
Nie wiem ale to moja krew z krwi więc nie sądzę...
No dobra wiem,wiem... Mam taką nadzieję. Teraz zabrzmiało lepiej co ?
@AngryBoar
dzieciak to rospieszczony gwniarz ktory by ta kase wydal na imprezy. jezeli ktos rzuca studia dlatego bo okolica gdziue studiuje jest za malo luksusowa i imprezowa to nie ma co sie dziwic ze ojciec go odcina od kasy.
natomiast fakt ze w chinach za handel narkotykami mozna dostac czape a gosc dostal tylko 6 miesiecy aresztu to powiedzialbym ze ojciec o niego dba tylko chce zeby sie usamodzielnil
@AngryBoar 4. Dostał tyle kopniaków że wszystkie poprzednie opcje są prawdziwe
Cóż za wspaniały ojciec.. Oddał na cele charytatywne, gdzie pewnie zdecydowaną większość zagrabią w różny sposób, władze przeróżnych fundacji, dzięki czemu obce dzieci (mam tutaj na myśli głównie te od zarządców fundacji) będą mogły marnować jego pieniądze na głupoty, a jego własny syn dostał uja do dupy..
co na to polskie sądy rodzinne i stare sędziny w nich pracujące? zaraz pozbawią Cię praw do dziecka i ogranicą kontakty - lepiej wycofaj te słowa
Cóż Jackie nie jest znany z bycia dobrym rodzicem. Syna olał. Córkę olał nawet bardziej.
Zależy w jakim kraju i zależy jaka jest sytuacja syna obecnie. Jeśli ma już swoje mieszkanie, jest wykształcony i może się dorobić uczciwą pracą bez matactw, bezwzględności wobec innych, to taka decyzja nie jest straszna. Chyba, że nagle zmieni się sytuacja w danym kraju i nastąpi jakiś straszny kryzys. Jeśli syn nie zdążył zdobyć wykształcenia, nie ma domu itd., to warto się zastanowić po co dzieci mieć jeśli się je rodzi/poczyna, by potem żałowały, że w ogóle istnieją?
Azjaci...
Syn jest prezesem tej fundacji na którą przekazał te pieniądze ? - Żart. gość nie do końca ma rację, bo mając dzieci mimo wszystko trzeba je wspierać bo to twoje dzieci, nie robić tego bezmyślnie ale nie dać dziecku nawet 1 dolara bo niech se sam zarobi to trochę słabe. skrajności z natury są błędem i wypaczeniem.
W polskim prawie istnieje jeszcze coś takiego jak zachowek.