Świętością nazywasz wywiązywanie się z obowiązków wobec siebie i powołanych na świat własnych dzieci? To nie jest norma? Racja, są Janusze i Karyny. Ale Janusze i Karyny...tacy ludzie nie powinni przesuwać okna Overtona...
@kudlata111 Ja? Moje dzieciństwo, dorastanie były cudowne. - w gronie rodziny, w atmosferze miłości, zrozumienia i akceptacji. Jak również opieka z mojej strony nad dziećmi (są dorosłe). Wyprawy do pracy, trudności do pokonania nie są powodem do ogłaszania kogokolwiek świętym. Nikt w mojej rodzinie nie był w kategorii Karyny czy Janusza. Nie rozumiem, czy nie umiesz czytać, czy sama @kudlata111 masz przekichane w relacjach z rodzicami. Mnie możesz jedynie zazdrościć.
Świetym zostaje się za ochronę pedofilii i trzymanie ludzi w nędzy ubustwie i bólu, żeby zarobić na nich kasę. Świętym nir zotaje się za chodzenie po wodzie.
i kolejny demoty umniejszający religii katolickiej. tylko po co?
po wodzie (według Biblii) chodził Jezus.
Nie jest On świętym.
jest Synem Bożym.
a czy Twoja mama, choć pewnie jest wspaniałą osobą, nigdy nikogo nie skrzywdziła?
nie zrobiła NIGDY nic złego?
nawet gdy jeszcze nie było Cię na świecie?
no właśnie.
super, że kochasz, szanujesz swoją Mamę. Że masz dobre wspomnienia. ale po co mieszasz do tego religię?
a na zakończenie - akurat Jezus, według Biblii, NIGDY nikogo nie skrzywdził.
a za to dał ludziom dwa, proste przykazania.
i gdyby ludzie stosowali się do nich, tylko do tych dwóch prostych zasad, nie byłoby tego całego szamba na świecie.
ale lepiej psioczyć na religię, obarczać Boga za czyny ludzi, niż spojzeć w lustro i zastanowić nad własnymi działaniami.
Świętością nazywasz wywiązywanie się z obowiązków wobec siebie i powołanych na świat własnych dzieci? To nie jest norma? Racja, są Janusze i Karyny. Ale Janusze i Karyny...tacy ludzie nie powinni przesuwać okna Overtona...
@melblue Przykro słyszeć że miałoś takie ujowe dzieciństwo.
@kudlata111 Ja? Moje dzieciństwo, dorastanie były cudowne. - w gronie rodziny, w atmosferze miłości, zrozumienia i akceptacji. Jak również opieka z mojej strony nad dziećmi (są dorosłe). Wyprawy do pracy, trudności do pokonania nie są powodem do ogłaszania kogokolwiek świętym. Nikt w mojej rodzinie nie był w kategorii Karyny czy Janusza. Nie rozumiem, czy nie umiesz czytać, czy sama @kudlata111 masz przekichane w relacjach z rodzicami. Mnie możesz jedynie zazdrościć.
Technicznie patrząc śnieg to też woda, dlatego chodząc po śniegu chodzisz po wodzie.
Świetym zostaje się za ochronę pedofilii i trzymanie ludzi w nędzy ubustwie i bólu, żeby zarobić na nich kasę. Świętym nir zotaje się za chodzenie po wodzie.
Od kiedy chodzenie po wodzie jest oznaka swietosci?
Typowe tworzenie tez, zeby potem z nimi walczyc.
Wychodzi na to, że jestem święty.
i kolejny demoty umniejszający religii katolickiej. tylko po co?
po wodzie (według Biblii) chodził Jezus.
Nie jest On świętym.
jest Synem Bożym.
a czy Twoja mama, choć pewnie jest wspaniałą osobą, nigdy nikogo nie skrzywdziła?
nie zrobiła NIGDY nic złego?
nawet gdy jeszcze nie było Cię na świecie?
no właśnie.
super, że kochasz, szanujesz swoją Mamę. Że masz dobre wspomnienia. ale po co mieszasz do tego religię?
a na zakończenie - akurat Jezus, według Biblii, NIGDY nikogo nie skrzywdził.
a za to dał ludziom dwa, proste przykazania.
i gdyby ludzie stosowali się do nich, tylko do tych dwóch prostych zasad, nie byłoby tego całego szamba na świecie.
ale lepiej psioczyć na religię, obarczać Boga za czyny ludzi, niż spojzeć w lustro i zastanowić nad własnymi działaniami.