Tajfun Doksuri i ulewny deszcz doprowadził do zawalenia się mostu w Heilongjiang w Chinach i na drodze powstało zapadlisko. Na nagraniu z kamery samochodowej uchwycono moment, w którym wpada do niego auto
W Chinach ten odcinek naprawią w jedna noc. W Polsce najpierw przetarg, otwarcie kopert z ofertami, unieważnienie pierwszego przetargu bo cioteczny kuzyn dziadka z trzeciego małżeństwa zapomniał złożyć oferty, drugi przetarg, wyłonienie wykonawcy, rozpoczęcie prac, niedotrzymanie terminu robót bo covid-srovid albo inna malaria, odebranie prac, otwarcie drogi, na następny dzień zgłoszenie reklamacji, zamknięcie drogi na czas naprawy usterek i tak ze dwa lata pękną.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 sierpnia 2023 o 0:34
@Niktobcy Taa, w mojej okolicy widziałem obrazek w tym roku. Za ten czyn akurat były odpowiedzialne bobry, zrobiły tamę i drogą poszła w piz... jak na filmiku.
@Niktobcy, masz rację. Wystarczy przyjrzeć się jak cienka jest warstwa podłoża pod asfaltem. Razem z asfaltem będzie z pół metra, i to wszystko na piasku.
Facet też dobry, samochód wpadł do dziury, wiadomo, że musi być w nim co najmniej jeden człowiek, a ten na luzie zerka sobie, zero stresu, czy odruchu ratowania :P
bardziej bym się cofnął
Wina Tuska!
W Chinach ten odcinek naprawią w jedna noc. W Polsce najpierw przetarg, otwarcie kopert z ofertami, unieważnienie pierwszego przetargu bo cioteczny kuzyn dziadka z trzeciego małżeństwa zapomniał złożyć oferty, drugi przetarg, wyłonienie wykonawcy, rozpoczęcie prac, niedotrzymanie terminu robót bo covid-srovid albo inna malaria, odebranie prac, otwarcie drogi, na następny dzień zgłoszenie reklamacji, zamknięcie drogi na czas naprawy usterek i tak ze dwa lata pękną.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2023 o 0:34
takie chinskie budowanie ...
@Niktobcy Taa, w mojej okolicy widziałem obrazek w tym roku. Za ten czyn akurat były odpowiedzialne bobry, zrobiły tamę i drogą poszła w piz... jak na filmiku.
@Niktobcy, masz rację. Wystarczy przyjrzeć się jak cienka jest warstwa podłoża pod asfaltem. Razem z asfaltem będzie z pół metra, i to wszystko na piasku.
Facet też dobry, samochód wpadł do dziury, wiadomo, że musi być w nim co najmniej jeden człowiek, a ten na luzie zerka sobie, zero stresu, czy odruchu ratowania :P