Większość ludzi nie widzi tego, że jak się dobije przedsiębiorców i producentów to wszystko zdrożeje bardziej niż te 500 zł będą w stanie to zrekompensować
Dobrobyt się bierze tylko z cięzkiej pracy i innowacji, nie z zasiłków... Jeżeli mamy system, który utrudnia pracę, zniechęca do pracy, a nagradza bierność, no to efekty są jakie są. Jeżeli teraz jeszcze za mało boli, to potem będzie pewnie bardzo bolesne przebudzenie...
@mamuty_zyja bo każdy finalnie widzi to co wpływa my na konto już, dlatego nawet jak ludzie to zauważają to do nich nie dociera tak dobitnie. Trochę to działa tak: z podwyżki cieszysz się tylko raz, z dobrej piremi za każdym razem, dlatego do pozostania w danej pracy bardziej zmotywuje cię szef, który zagwarantuje, że co miesiąc za dobrą robotę dostaniesz extra kasę, niż to, że dostaniesz 10% podwyżki.
Jeżeli chcielibyśmy zmienić coś w odniesieniu do społeczeństwa to każdy powinien dostawać kasę brutto i samemu robić przelewy na US i ZUS .
@Tibr Ja się w ogóle dziwię, że jeszcze komuś się chce prowadzić jakąkolwiek działalność. Jeszcze po pandemii i podwyżkach podatków mogliby ogłosić ze 3 żałoby narodowe, żeby "pomóc" znowu gastronomii... Dziwnie dawno ich jakoś nie było.
Ale z drugiej strony jest -4% wzrostu gospodarczego, więc może moment załamania już pryszedł
tylko jak rzucisz okiem na ich wyliczenia, to taka opcja opłacała się większości Polaków. Z tego co pamiętam zaczynało się tracić powyżej kwoty 6000 brutto. A jak ktoś jest ciekawy to może sobie zobaczyć jaki procent społeczeństwa tak zarabia.
@y0u obecnie to całkiem spora tyle że zaczęła się ucieczka do szarej strefy. Ja jako zwykły mechanik mam ponad te 6. Dostałem ostatnio ofertę pracy z firmy do której kiedyś wysyłałem papiery z ofertą tego samego na legalu albo więcej, przy czym umowa na najniższą a reszta "pod stołem" i premia od wyników też "pod stołem" do kompletu pakiet zdrowotny który sam sobie wykupie ale pracodawca mi to wyrówna "pod stołem".
Czyli zaczyna się walka z grabierzczym państwem. Problem w tym że odpowiedzią rządzu będzie corac większy zamordyzm i biurokracja zamiast uproszczeń systemowych.
@Ktostamskadstam wiesz, akurat jak to wprowadzali to byłem po zmianie pracy z firmy produkcyjnej, dla osób bez ambicji na rozwój (LG we Wrocławiu), na firmę zajmującą się consultingiem inżynierskim (głównie wsparcie konstrukcyjne/projektowe). To na pierwsze 3 miesiące dostałem 5.5k, po 3 miesiącach dobiłem do tej wstrętnej granicy, by w tym roku znacznie ją przebić (przez braku kontraktu na który mogli mnie wrzucić, musiałem zmieniać pracę i dostałem się tam, gdzie mnie wynajmowali). Akurat na nieszczęście, ten pracodawca nie praktykuje czegoś takiego jak B2B, ale mam mocne zwolnienie z PiT'u ze względu na odpowiedni zapis w umowie odnośnie zbywania się na rzecz firmy praw autorskich. Tylko podejrzewam że zarabiałbym lepiej na poprzednich zasadach opodatkowania. Inna sprawa, że chociaż by ze względu na benefity pracownicze, pacy raczej długo zmieniał nie będę.
@y0u Jeżeli chodzi o ilość ludzi to może i tak, ale ilość pieniędzy (czyli bogactwa), które wysysają ze społeczeństwa do budżetu jest większa. To się opłaca tylko w krótkim terminie, w dłuższym nie będzie środków na inwestycje. No ale tego teraz nie widać, budżet przeżyje rok dłużej, problemy będą POTEM...
@mamuty_zyja zgadza się. Socjalizm kosztuje. Dziwi mnie tylko że pokolenie które rodzilo się w PRLu i spędziło w nim swoje najlepsze lata i miało świadomość dziadostwa jakim jest socjalizm, teraz idzie w to w ciemno i cieszy się że "dajo" nie zwracając uwagi na to ile zabierają i ile jeszcze zabiorą w przyszłości.
No i jeśli ktoś miał odliczenia podatkowe to wcześniej mógł to zawrzeć w 17%... teraz tylko w 12%.
@y0u W rytm inflacji - coraz większy. Bo progów nikt nie podnosi i nawet głupia opozycja też o tym nie mówi. I dziwi się dlaczego PiS ma dalej największe poparcie.
Żadna partia tego "państwowego" złodziejstwa nie zlikwiduje, gdyż ma z tego różne profity....
Chcę żyć w Polsce, więc muszę płacić te podatki, stać mnie na to....dużo pracuję, bo lubię. Nie idę na żadne wybory, taka "demokracja" mi nie odpowiada.
A że politycy są grupą, której zmiany ordynacji i systemu nie interesują, więc nie uwierzę już w żadne obiecanki.
"Ale dajom na bombelki. Ja jako bezrobotna matka trujki żyjem jak ponczek w maśle." A tak serio to nienawidzę socjalizmu, dawania ludziom kasy za darmo i tego płaczu tępaków "Hur dur dzieciom żałujesz!". Owszem, żałuję. Patologii dodatkowe pieniądze tylko ułatwią picie. Te historie o tym jak to Brajan i Dzesika umierali z głodu, bo pensja Karny i Seby wystarczała tylko na opłacenie zimnej wody i dwóch misek ryżu, a teraz przynajmniej mają ciepły obiadek i buciki, można wsadzić między bajki. Natomiast dzieci, które wcześniej jadły czekoladę z biedronki, nosiły ciuchy z marketu i jeździły na wakacje do babci, a teraz jedzą Milkę, ubierają się w sieciówkach i jeżdżą do Chorwacji, mam centralnie w d*pie. Są tacy co mają z tego powodu łzy w oczach, bo w końcu "wszystkie dzieci są równe!" a ja naprawdę mam to gdzieś. Póki nikt dzieci nie bije, to mi centralnie zwisa, że dziecku jest przykro, bo koleżanka ma rasowego pieska za 3 tysiące i ona też by chciała, albo kolega ma telefon, który jej się podoba, albo sąsiadka jedzie z rodzicami do Egiptu, a ją znowu czeka nudne lato u babci. Być może ta dziewczynka zrozumiałaby, że jeśli będzie się uczyć i pracować, to też kiedyś będzie ją stać. Tymczasem dzięki wszystkim plusom, ta dziewczynka uczy się jedynie, że jej się wszystko należy. I w ten oto sposób chowamy nowe pokolenia, którym się wydaje, że przywileje należą się każdemu, a pracują niech ci, co chcą.
@panna_zuzanna_i_wanna w pełni popieram. Moja matka, rocznik 45, do tej pory głosowała na pis i twierdziła że jej jest lepiej, a pracują tylko głupi. Odkąd przez wzrosty cen itp postanowiłem trochę więcej oszczędzać i mniej dokładać jej oraz ojcu na życie, odtąd okazało się że wcale lepiej nie jest i ledwo na zero wychodzą... nadal chwali kaczkę :/
Beep. Błąd. Widzą i klną pod nosem, ale co niby maja zrobić? Bić się? dla "motłochu" do którego wszyscy należymy, zostają tylko wybory i głosowanie na mniejsze zło, które "Tamci kradli, to my też"
Większość ludzi nie widzi tego, że jak się dobije przedsiębiorców i producentów to wszystko zdrożeje bardziej niż te 500 zł będą w stanie to zrekompensować
Dobrobyt się bierze tylko z cięzkiej pracy i innowacji, nie z zasiłków... Jeżeli mamy system, który utrudnia pracę, zniechęca do pracy, a nagradza bierność, no to efekty są jakie są. Jeżeli teraz jeszcze za mało boli, to potem będzie pewnie bardzo bolesne przebudzenie...
@mamuty_zyja bo każdy finalnie widzi to co wpływa my na konto już, dlatego nawet jak ludzie to zauważają to do nich nie dociera tak dobitnie. Trochę to działa tak: z podwyżki cieszysz się tylko raz, z dobrej piremi za każdym razem, dlatego do pozostania w danej pracy bardziej zmotywuje cię szef, który zagwarantuje, że co miesiąc za dobrą robotę dostaniesz extra kasę, niż to, że dostaniesz 10% podwyżki.
Jeżeli chcielibyśmy zmienić coś w odniesieniu do społeczeństwa to każdy powinien dostawać kasę brutto i samemu robić przelewy na US i ZUS .
@Tibr Ja się w ogóle dziwię, że jeszcze komuś się chce prowadzić jakąkolwiek działalność. Jeszcze po pandemii i podwyżkach podatków mogliby ogłosić ze 3 żałoby narodowe, żeby "pomóc" znowu gastronomii... Dziwnie dawno ich jakoś nie było.
Ale z drugiej strony jest -4% wzrostu gospodarczego, więc może moment załamania już pryszedł
tylko jak rzucisz okiem na ich wyliczenia, to taka opcja opłacała się większości Polaków. Z tego co pamiętam zaczynało się tracić powyżej kwoty 6000 brutto. A jak ktoś jest ciekawy to może sobie zobaczyć jaki procent społeczeństwa tak zarabia.
@y0u obecnie to całkiem spora tyle że zaczęła się ucieczka do szarej strefy. Ja jako zwykły mechanik mam ponad te 6. Dostałem ostatnio ofertę pracy z firmy do której kiedyś wysyłałem papiery z ofertą tego samego na legalu albo więcej, przy czym umowa na najniższą a reszta "pod stołem" i premia od wyników też "pod stołem" do kompletu pakiet zdrowotny który sam sobie wykupie ale pracodawca mi to wyrówna "pod stołem".
Czyli zaczyna się walka z grabierzczym państwem. Problem w tym że odpowiedzią rządzu będzie corac większy zamordyzm i biurokracja zamiast uproszczeń systemowych.
@Ktostamskadstam wiesz, akurat jak to wprowadzali to byłem po zmianie pracy z firmy produkcyjnej, dla osób bez ambicji na rozwój (LG we Wrocławiu), na firmę zajmującą się consultingiem inżynierskim (głównie wsparcie konstrukcyjne/projektowe). To na pierwsze 3 miesiące dostałem 5.5k, po 3 miesiącach dobiłem do tej wstrętnej granicy, by w tym roku znacznie ją przebić (przez braku kontraktu na który mogli mnie wrzucić, musiałem zmieniać pracę i dostałem się tam, gdzie mnie wynajmowali). Akurat na nieszczęście, ten pracodawca nie praktykuje czegoś takiego jak B2B, ale mam mocne zwolnienie z PiT'u ze względu na odpowiedni zapis w umowie odnośnie zbywania się na rzecz firmy praw autorskich. Tylko podejrzewam że zarabiałbym lepiej na poprzednich zasadach opodatkowania. Inna sprawa, że chociaż by ze względu na benefity pracownicze, pacy raczej długo zmieniał nie będę.
@y0u Jeżeli chodzi o ilość ludzi to może i tak, ale ilość pieniędzy (czyli bogactwa), które wysysają ze społeczeństwa do budżetu jest większa. To się opłaca tylko w krótkim terminie, w dłuższym nie będzie środków na inwestycje. No ale tego teraz nie widać, budżet przeżyje rok dłużej, problemy będą POTEM...
@mamuty_zyja zgadza się. Socjalizm kosztuje. Dziwi mnie tylko że pokolenie które rodzilo się w PRLu i spędziło w nim swoje najlepsze lata i miało świadomość dziadostwa jakim jest socjalizm, teraz idzie w to w ciemno i cieszy się że "dajo" nie zwracając uwagi na to ile zabierają i ile jeszcze zabiorą w przyszłości.
No i jeśli ktoś miał odliczenia podatkowe to wcześniej mógł to zawrzeć w 17%... teraz tylko w 12%.
@y0u W rytm inflacji - coraz większy. Bo progów nikt nie podnosi i nawet głupia opozycja też o tym nie mówi. I dziwi się dlaczego PiS ma dalej największe poparcie.
Żadna partia tego "państwowego" złodziejstwa nie zlikwiduje, gdyż ma z tego różne profity....
Chcę żyć w Polsce, więc muszę płacić te podatki, stać mnie na to....dużo pracuję, bo lubię. Nie idę na żadne wybory, taka "demokracja" mi nie odpowiada.
A że politycy są grupą, której zmiany ordynacji i systemu nie interesują, więc nie uwierzę już w żadne obiecanki.
Zaraz przyjdzie jakiś zaymon, czy inny razemowiec i będzie pierdzielił, że w Polsce mamy najmniejsze podatki na świecie.
"Ale dajom na bombelki. Ja jako bezrobotna matka trujki żyjem jak ponczek w maśle." A tak serio to nienawidzę socjalizmu, dawania ludziom kasy za darmo i tego płaczu tępaków "Hur dur dzieciom żałujesz!". Owszem, żałuję. Patologii dodatkowe pieniądze tylko ułatwią picie. Te historie o tym jak to Brajan i Dzesika umierali z głodu, bo pensja Karny i Seby wystarczała tylko na opłacenie zimnej wody i dwóch misek ryżu, a teraz przynajmniej mają ciepły obiadek i buciki, można wsadzić między bajki. Natomiast dzieci, które wcześniej jadły czekoladę z biedronki, nosiły ciuchy z marketu i jeździły na wakacje do babci, a teraz jedzą Milkę, ubierają się w sieciówkach i jeżdżą do Chorwacji, mam centralnie w d*pie. Są tacy co mają z tego powodu łzy w oczach, bo w końcu "wszystkie dzieci są równe!" a ja naprawdę mam to gdzieś. Póki nikt dzieci nie bije, to mi centralnie zwisa, że dziecku jest przykro, bo koleżanka ma rasowego pieska za 3 tysiące i ona też by chciała, albo kolega ma telefon, który jej się podoba, albo sąsiadka jedzie z rodzicami do Egiptu, a ją znowu czeka nudne lato u babci. Być może ta dziewczynka zrozumiałaby, że jeśli będzie się uczyć i pracować, to też kiedyś będzie ją stać. Tymczasem dzięki wszystkim plusom, ta dziewczynka uczy się jedynie, że jej się wszystko należy. I w ten oto sposób chowamy nowe pokolenia, którym się wydaje, że przywileje należą się każdemu, a pracują niech ci, co chcą.
@panna_zuzanna_i_wanna w pełni popieram. Moja matka, rocznik 45, do tej pory głosowała na pis i twierdziła że jej jest lepiej, a pracują tylko głupi. Odkąd przez wzrosty cen itp postanowiłem trochę więcej oszczędzać i mniej dokładać jej oraz ojcu na życie, odtąd okazało się że wcale lepiej nie jest i ledwo na zero wychodzą... nadal chwali kaczkę :/
Beep. Błąd. Widzą i klną pod nosem, ale co niby maja zrobić? Bić się? dla "motłochu" do którego wszyscy należymy, zostają tylko wybory i głosowanie na mniejsze zło, które "Tamci kradli, to my też"
Ciemny lud nie płaci PITu, a dymani nie mają jak się postawić bo jest ich za malo
Morawiecki mówił, że to oni, tzn. Tusk, podnieśli ZUS!