System kontroli już jest od dawna,chodźby taki nr pesel,nr rejestracyjny itp.Obyśmy tylko nie doszli do Chińskiego poziomu kontroli.Pakuję plecaki i spier...am!!!
@pawel24pl Na pewno. W dodatku wykonanie będzie też autorskie i zgodne z normami z ostatnich lat, czyli ujowe.
Auta starsze niż z 2018 roku na ogół nie mają w CEPiK wpisu dotyczącego emisji spalin.
Dane dotyczące emisji zostaną automatycznie dopisane do każdego pojazdu wg. z góry ustalonego klucza.
Problem w tym że ten klucz jest ujowy, bo będą brane pod uwagę poj. silnika, moc silnika, marka, model, wariant i wersja. Nic więcej. Przy czym jeśli 60% aut podobnych do Twojego spełnia normę np. Euro V, a 40% Euro VI, to te 40% dostanie Euro V, z możliwością zmiany, z tym że jeśli norma Euro VI weszła w 2014 roku, to auta z 2013 roku nie "przepiszesz" z Euro V na Euro VI.
A samochody, szczególnie jeśli są z rocznika przed wprowadzeniem nowej normy Euro, to w tym samym wariancie, poj. silnika o tej samej mocy, najczęściej spełniały już nowe normy i takie też miały wbijane.
Najzabawniej będzie ze Skodą Octavią w wersji "Tour" z roczników 2003-2005, bo pomimo że Euro IV wprowadzono w 2006 roku, to już ją co trzecia taka Octavia spełniała, z tą samą mocą i tym samym silnikiem, ba miały nawet wbijane Euro IV. No ale z automatu zostaną wrzucone do Euro III a możliwość zmiany będzie prawie zerowa, w dodatku będzie to w pełni uznaniowe, choćbyś przyniósł testy z laboratorium czy stacji kontroli pojazdów, że Twoje auto spełnia Euro IV.
Przykładowo mam Saaba 9-5 I z końcówki 2008 roku, z silnikiem 2.3 w wersji "Aero". Spełnia Euro V i tak też ma wbite. Z tym że jakaś połowa tych aut to Euro IV, ta sama wersja, ten sam silnik, ta sama moc itd. Z automatu zostanie wrzucony do Euro IV ze względu na rocznik i będę musiał kopać się z urzędem o zmianę na Euro V, z tym że Euro V wprowadzono jako wymóg w 2011 roku (normę określono w 2007 roku) i zapewne nie będą chcieli uznać go za auto z normą Euro V.
A co do błędnego oznaczenia, bywały przypadki gdzie większość aut to np Euro IV, ale zdarzają się sztuki z np. Euro III, to te z Euro III będą miały błędnie zawyżoną normę do Euro IV, za co odpowie oczywiście kierowca a nie ministerstwo które ujowo z góry ustaliło komuś normę w samochodzie wg. klucza który jest z pupy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 września 2023 o 2:38
@pawel24pl Tak. Naszego ministerstwa. haha.
Zgodziliśmy sie na unijne regulacje dot stref czystego transportu. Teraz cztery miasta muszą utworzyć strefy z powodu przekroczenia w pobliżu punktów pomiarowych poziomu NOx.
Warszawa Wrocław chyba katowice i jeszcze któreś.
Jakie to beda strefy to zależy od radnych. Wiec Należy się bać Sutryków i innych czaskowskich bo beda to wprowadzać po wyborach. A system jest zrobiony tylko do rozpoznawania normy Euro samochodu. Zapewne będzie z d.. czyli na podstawie rocznika.
@abaddon81 Ta tylko pomysł aby wpisać to do CEPiK to już pełna inwencja twórcza ministerstwa.
No a wykonanie będzie jakie będzie, czyli głównie wg. rocznika. Jak normę wprowadzono w 2011 roku, to auta z 2010 roku będą miały starą normę, choć spełniają nowszą, bo w ministerstwie uznali że auta, nawet o rok starsze niż wprowadzenie jako wymóg danej normy, na pewno nie spełniają tej normy, choć producenci mieli przeważnie kilka lat na dostosowanie gamy silnikowej do tej normy :D
Opisałem przypadek mojego Saaba, wyprodukowany 3 lata przed wprowadzeniem normy jako wymóg, już ją spełniał i taką też ma wbitą w papierach. Za to ministerstwo uzna że on jej nie spełnia i dostanę starszą normę na nim, a opcji zmian w takim przypadku nie będzie :)
Co gorsza, jeśli np. 60% pojazdów (konkretny model, rocznik, wariant i silnik) z danego rocznika spełnia np. Euro VI, a 40% Euro V, to te z Euro V dostaną wpis w CEPiK że spełniają Euro VI i w przypadku kontroli, kierowca ma pozamiatane bo za zawyżenie normy w CEPiK względem tego jaką faktycznie spełnia pojazd, są przewidziane kary.
Przy czym auta sprzed wprowadzenia danej normy jako wymóg, z góry będą miały starszą normę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2023 o 6:19
Ten problem to wybór między:
1. Większa kontrola emisji spalin.
2. Twoje wnuki (o ile nie dzieci) najprawdopodobniej umrą z głodu lub w wojnie wywołanej przez emigracje ekologiczną.
@Sok__Jablkowy Nawet jak wyeliminujesz samochody osobowe w Europie, to emisja gazów cieplarnianych i innych gazów w skali globalnej nie obniży się nawet o 1% :)
Europa produkuje około 7,5% gazów cieplarnianych w skali globalnej, w tych 7,5% udział samochodów osobowych to około 1/8.
Chcesz zauważalnego obniżenia? Lobbuj za wysokim cłem na towary z USA, Indii i Chin, a zobaczysz spory spadek popytu, przez co spadnie też podaż a to znacząco obniży produkcję gazów cieplarnianych.
Chcesz czegoś bardziej skutecznego w kwestii samego transportu? Lobbuj za zakazem wpływania do portów wszelkich statków które na jakimkolwiek etapie rejsu napędzane są mazutem, czyli najbardziej syfiastym paliwem jakie w ogóle istnieje. A napędzane są nim wszelkie wycieczkowce i kontenerowce, z tym że na wodach UE mają na ogół zakaz używania tego paliwa, ale poza wodami UE jest "hulaj dusza piekła nie ma" i lecenie na mazucie.
Najgorsze w tej kwestii są wycieczkowce, które odpowiadają za około 1,2% globalnej emisji samego CO2 :)
Jak weźmiesz jeden, obojętnie który z 200 największych wycieczkowców na świecie, to jego dzienna emisja CO2 będzie większa niż emisja CO2 całego transportu publicznego Warszawy w tym samym momencie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 września 2023 o 3:04
@Sok__Jablkowy Nawet jak wyeliminujesz samochody osobowe w Europie, to emisja gazów cieplarnianych i innych gazów w skali globalnej nie obniży się nawet o 1% :)
Europa produkuje około 7,5% gazów cieplarnianych w skali globalnej, w tych 7,5% udział samochodów osobowych to około 1/8.
Chcesz zauważalnego obniżenia? Lobbuj za wysokim cłem na towary z USA, Indii i Chin, a zobaczysz spory spadek popytu, przez co spadnie też podaż a to znacząco obniży produkcję gazów cieplarnianych.
Chcesz czegoś bardziej skutecznego w kwestii samego transportu? Lobbuj za zakazem wpływania do portów wszelkich statków które na jakimkolwiek etapie rejsu napędzane są mazutem, czyli najbardziej syfiastym paliwem jakie w ogóle istnieje. A napędzane są nim wszelkie wycieczkowce i kontenerowce, z tym że na wodach UE mają na ogół zakaz używania tego paliwa, ale poza wodami UE jest "hulaj dusza piekła nie ma" i lecenie na mazucie.
Najgorsze w tej kwestii są wycieczkowce, które odpowiadają za około 1,2% globalnej emisji samego CO2. Czemu najgorsze? Bo są one naprawdę zbędne w porównaniu do np. samochodów osobowych.
Jak weźmiesz jeden, obojętnie który z 200 największych wycieczkowców na świecie, to jego dzienna emisja CO2 będzie większa niż emisja CO2 całego transportu publicznego Warszawy w tym samym momencie. Ba, jego produkcja będzie porównywalna do tego jaką emisję gazów cieplarnianych ma cała sieć autobusów w Londynie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 września 2023 o 3:09
@Sok__Jablkowy dlaczego 2 ma zależeć tylko od kontroli emisji spalin? Głód i tak czeka ludzkość, bo jesteśmy na granicy nadpopulacji, gdzie rolnictwo nie będzie w stanie wykarmić ludzi. Tym bardziej, jeśli trend wyznaczania stref przemysłowych i mieszkalnych na najlepszych klasach gleby się utrzyma. To samo tyczy się surowców wszelakich
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że jesteśmy na granicy nadpopulacji?
Dlatego, że mimo przyczyń jest wiele, to emisja spalin to jedną z nich. No chyba, że traktujesz każdą przyczynę jako osobny temat, czyli w takim rozumowaniu nic nie jest przyczyną.
@Sok__Jablkowy na podstawie tempa przyrostu populacji chociażby. Ziemia nie jest z gumy. Przyczyn owszem, jest wiele. Tyle, że emisja spalin z samochodów osobowych to najmniejszy problem ludzkości
@Sok__Jablkowy twoją postawę można przyrównać do człowieka, który chcąc ograniczyć zużycie prądu w domu zaczyna od eliminacji zegara i pilota, w których działają akumulatorki ładowane z sieci raz na jakiś czas, za to w piwnicy czy innej spiżarni trzyma podłączone chłodziarki i zamrażalki pamiętające jeszcze PRL (dla orientacji podpowiem, że żrą prąd niczym spawarki wirowe). Nie wiem czy faktycznie nie rozumiesz co się do ciebie pisze, czy tylko udajesz, że nie wiesz?
Lepszym porównaniem z baterią było by, że ktoś Ci mówi, żebyś nie zostawiał wszędzie baterii, bo masz małe dziecko i się udławi. A ty mówisz im, że jest Ok, bo to tylko mała bateria w porównaniu do reszty śmieci, które hordujesz, a po za tym sąsiad dziesięć domów dalej rzuca 90 baterii na swoją podłogę. Więc codziennie rzucasz kolejną baterie na podłogę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2023 o 22:14
@Sok__Jablkowy nie, chodzi tylko i wyłącznie o to, że jeśli chcesz zapobiegać pewnym skutkom, to eliminować należy najpierw przyczyny, które mają największy wpływ, zamiast zawracać sobie głowę drobnostkami, które nie zmienią sytuacji, a których sprawczosc może okazać się nieistotna, kiedy wyeliminujesz to, co szkodzi najbardziej.
Wszystko zależy od tego, czy ktoś chce odnieść sukces medialny i ekonomiczny, czy chce faktycznie uniknąć katastrofy. Ludzie twojego pokroju, którzy zakręcili się jak świński ogon wokół błahostek, które łatwo eliminować, ale nie przynoszą nic prócz zubożenia zwykłych ludzi, są raczej w tej pierwszej opcji. Coś jak piłkarze, którzy w Europie i USA krzyczą by wspierać równość lgbt i ruchy feministyczne, by później siedzieć cicho jak mysz pod miotłą i zgarniać kasę grając u szejków.
Po dziesięciu latach będziesz miał 3,650 baterii walających się po podłodze i stosy innych śmieci. Jeśli twoje dziecko się nie udławi, to pewnie któregoś razu wróci do domu, przewróci się na twoich bateriach i przygniecione go stos śmieci. A za wszystko będziesz obwiniać sąsiadów.
@Sok__Jablkowy bezsensowna, bo nie potrafisz zrozumieć prostego przekazu? Tylko współczuć. Mam nadzieję, że ktoś zbuduje dla ciebie wehikuł, byś mógł z dziećmi przenieść się do średniowiecza i ocaleć
Ewidentnie władzę boli że ludzie mają swój, niezależny transport. Czas nie wykończył starszych aut bo są tanie i żywotne, dostęp części zamiennych też jest bo firmy chcą zarabiać. Zaczęto wykańczać ludzi podnosząc koszty utrzymania działalności, wprowadzono inflację by ludzie byli biedniejsi. Okazało się że wielu ludzi nauczyło się na własną rękę naprawiać samochody, gdy ceny usług poszły do góry. To dorżną społeczeństwo strefami czystego transportu, karami, limitami i mandatami. Chorych czasów dożyliśmy że jakieś kmioty będą nam mówić ile możemy jeździć własnymi samochodami. Gotowanie żaby w najlepsze, stopniowo i po cichu.
Polacy, od razu czas na ulice!
Ten Cepik do dno.... chciałem sprawdzić pkty karne..... ostatnia aktualizacja w marcu 2023.... informatyzacja :))))))))))))))))))))))
@swosek nie widzę tej mojej wiadomości z „przyszłości” ale dane są aktualne. Może trzeba zrobić aktualizację danych?
System kontroli już jest od dawna,chodźby taki nr pesel,nr rejestracyjny itp.Obyśmy tylko nie doszli do Chińskiego poziomu kontroli.Pakuję plecaki i spier...am!!!
@Rydzykant Hiszpania albo Niemcy.
Nie wolno takich treści wrzucać na demoty. Zaraz Cię nazwą foliarzem i płaskoziemcą. Pozdrawiam
Ograniczenia spalin brzmią raczej jak coś unijnego.
To na pewno autorski pomysł naszego ministerstwa?
@pawel24pl Na pewno. W dodatku wykonanie będzie też autorskie i zgodne z normami z ostatnich lat, czyli ujowe.
Auta starsze niż z 2018 roku na ogół nie mają w CEPiK wpisu dotyczącego emisji spalin.
Dane dotyczące emisji zostaną automatycznie dopisane do każdego pojazdu wg. z góry ustalonego klucza.
Problem w tym że ten klucz jest ujowy, bo będą brane pod uwagę poj. silnika, moc silnika, marka, model, wariant i wersja. Nic więcej. Przy czym jeśli 60% aut podobnych do Twojego spełnia normę np. Euro V, a 40% Euro VI, to te 40% dostanie Euro V, z możliwością zmiany, z tym że jeśli norma Euro VI weszła w 2014 roku, to auta z 2013 roku nie "przepiszesz" z Euro V na Euro VI.
A samochody, szczególnie jeśli są z rocznika przed wprowadzeniem nowej normy Euro, to w tym samym wariancie, poj. silnika o tej samej mocy, najczęściej spełniały już nowe normy i takie też miały wbijane.
Najzabawniej będzie ze Skodą Octavią w wersji "Tour" z roczników 2003-2005, bo pomimo że Euro IV wprowadzono w 2006 roku, to już ją co trzecia taka Octavia spełniała, z tą samą mocą i tym samym silnikiem, ba miały nawet wbijane Euro IV. No ale z automatu zostaną wrzucone do Euro III a możliwość zmiany będzie prawie zerowa, w dodatku będzie to w pełni uznaniowe, choćbyś przyniósł testy z laboratorium czy stacji kontroli pojazdów, że Twoje auto spełnia Euro IV.
Przykładowo mam Saaba 9-5 I z końcówki 2008 roku, z silnikiem 2.3 w wersji "Aero". Spełnia Euro V i tak też ma wbite. Z tym że jakaś połowa tych aut to Euro IV, ta sama wersja, ten sam silnik, ta sama moc itd. Z automatu zostanie wrzucony do Euro IV ze względu na rocznik i będę musiał kopać się z urzędem o zmianę na Euro V, z tym że Euro V wprowadzono jako wymóg w 2011 roku (normę określono w 2007 roku) i zapewne nie będą chcieli uznać go za auto z normą Euro V.
A co do błędnego oznaczenia, bywały przypadki gdzie większość aut to np Euro IV, ale zdarzają się sztuki z np. Euro III, to te z Euro III będą miały błędnie zawyżoną normę do Euro IV, za co odpowie oczywiście kierowca a nie ministerstwo które ujowo z góry ustaliło komuś normę w samochodzie wg. klucza który jest z pupy.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2023 o 2:38
@pawel24pl Tak. Naszego ministerstwa. haha.
Zgodziliśmy sie na unijne regulacje dot stref czystego transportu. Teraz cztery miasta muszą utworzyć strefy z powodu przekroczenia w pobliżu punktów pomiarowych poziomu NOx.
Warszawa Wrocław chyba katowice i jeszcze któreś.
Jakie to beda strefy to zależy od radnych. Wiec Należy się bać Sutryków i innych czaskowskich bo beda to wprowadzać po wyborach. A system jest zrobiony tylko do rozpoznawania normy Euro samochodu. Zapewne będzie z d.. czyli na podstawie rocznika.
@abaddon81 Ta tylko pomysł aby wpisać to do CEPiK to już pełna inwencja twórcza ministerstwa.
No a wykonanie będzie jakie będzie, czyli głównie wg. rocznika. Jak normę wprowadzono w 2011 roku, to auta z 2010 roku będą miały starą normę, choć spełniają nowszą, bo w ministerstwie uznali że auta, nawet o rok starsze niż wprowadzenie jako wymóg danej normy, na pewno nie spełniają tej normy, choć producenci mieli przeważnie kilka lat na dostosowanie gamy silnikowej do tej normy :D
Opisałem przypadek mojego Saaba, wyprodukowany 3 lata przed wprowadzeniem normy jako wymóg, już ją spełniał i taką też ma wbitą w papierach. Za to ministerstwo uzna że on jej nie spełnia i dostanę starszą normę na nim, a opcji zmian w takim przypadku nie będzie :)
Co gorsza, jeśli np. 60% pojazdów (konkretny model, rocznik, wariant i silnik) z danego rocznika spełnia np. Euro VI, a 40% Euro V, to te z Euro V dostaną wpis w CEPiK że spełniają Euro VI i w przypadku kontroli, kierowca ma pozamiatane bo za zawyżenie normy w CEPiK względem tego jaką faktycznie spełnia pojazd, są przewidziane kary.
Przy czym auta sprzed wprowadzenia danej normy jako wymóg, z góry będą miały starszą normę.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2023 o 6:19
Ten problem to wybór między:
1. Większa kontrola emisji spalin.
2. Twoje wnuki (o ile nie dzieci) najprawdopodobniej umrą z głodu lub w wojnie wywołanej przez emigracje ekologiczną.
Czemu tyle ludzi woli 2?
@Sok__Jablkowy Nawet jak wyeliminujesz samochody osobowe w Europie, to emisja gazów cieplarnianych i innych gazów w skali globalnej nie obniży się nawet o 1% :)
Europa produkuje około 7,5% gazów cieplarnianych w skali globalnej, w tych 7,5% udział samochodów osobowych to około 1/8.
Chcesz zauważalnego obniżenia? Lobbuj za wysokim cłem na towary z USA, Indii i Chin, a zobaczysz spory spadek popytu, przez co spadnie też podaż a to znacząco obniży produkcję gazów cieplarnianych.
Chcesz czegoś bardziej skutecznego w kwestii samego transportu? Lobbuj za zakazem wpływania do portów wszelkich statków które na jakimkolwiek etapie rejsu napędzane są mazutem, czyli najbardziej syfiastym paliwem jakie w ogóle istnieje. A napędzane są nim wszelkie wycieczkowce i kontenerowce, z tym że na wodach UE mają na ogół zakaz używania tego paliwa, ale poza wodami UE jest "hulaj dusza piekła nie ma" i lecenie na mazucie.
Najgorsze w tej kwestii są wycieczkowce, które odpowiadają za około 1,2% globalnej emisji samego CO2 :)
Jak weźmiesz jeden, obojętnie który z 200 największych wycieczkowców na świecie, to jego dzienna emisja CO2 będzie większa niż emisja CO2 całego transportu publicznego Warszawy w tym samym momencie.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2023 o 3:04
@Sok__Jablkowy Nawet jak wyeliminujesz samochody osobowe w Europie, to emisja gazów cieplarnianych i innych gazów w skali globalnej nie obniży się nawet o 1% :)
Europa produkuje około 7,5% gazów cieplarnianych w skali globalnej, w tych 7,5% udział samochodów osobowych to około 1/8.
Chcesz zauważalnego obniżenia? Lobbuj za wysokim cłem na towary z USA, Indii i Chin, a zobaczysz spory spadek popytu, przez co spadnie też podaż a to znacząco obniży produkcję gazów cieplarnianych.
Chcesz czegoś bardziej skutecznego w kwestii samego transportu? Lobbuj za zakazem wpływania do portów wszelkich statków które na jakimkolwiek etapie rejsu napędzane są mazutem, czyli najbardziej syfiastym paliwem jakie w ogóle istnieje. A napędzane są nim wszelkie wycieczkowce i kontenerowce, z tym że na wodach UE mają na ogół zakaz używania tego paliwa, ale poza wodami UE jest "hulaj dusza piekła nie ma" i lecenie na mazucie.
Najgorsze w tej kwestii są wycieczkowce, które odpowiadają za około 1,2% globalnej emisji samego CO2. Czemu najgorsze? Bo są one naprawdę zbędne w porównaniu do np. samochodów osobowych.
Jak weźmiesz jeden, obojętnie który z 200 największych wycieczkowców na świecie, to jego dzienna emisja CO2 będzie większa niż emisja CO2 całego transportu publicznego Warszawy w tym samym momencie. Ba, jego produkcja będzie porównywalna do tego jaką emisję gazów cieplarnianych ma cała sieć autobusów w Londynie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2023 o 3:09
@yankers
To jest twoja odpowiedż dlaczego wybierasz opcję nr 2?
@Sok__Jablkowy dlaczego 2 ma zależeć tylko od kontroli emisji spalin? Głód i tak czeka ludzkość, bo jesteśmy na granicy nadpopulacji, gdzie rolnictwo nie będzie w stanie wykarmić ludzi. Tym bardziej, jeśli trend wyznaczania stref przemysłowych i mieszkalnych na najlepszych klasach gleby się utrzyma. To samo tyczy się surowców wszelakich
@marekmarecki123
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że jesteśmy na granicy nadpopulacji?
Dlatego, że mimo przyczyń jest wiele, to emisja spalin to jedną z nich. No chyba, że traktujesz każdą przyczynę jako osobny temat, czyli w takim rozumowaniu nic nie jest przyczyną.
@Sok__Jablkowy na podstawie tempa przyrostu populacji chociażby. Ziemia nie jest z gumy. Przyczyn owszem, jest wiele. Tyle, że emisja spalin z samochodów osobowych to najmniejszy problem ludzkości
@marekmarecki123
W swoim tempie przyrostu populacji bierzesz po uwagę, że ta „max liczba” staje coraz mniejsza przez problemy ekologiczne.
Argument na wszystko: to najmniejszy problem. Czyli standardowo wybierasz opcje 2, bo udajesz że problemu nie ma, bo to nie twój problem,
Trenuj ten tekst, żebyś mógł w przyszłości okłamać swoje potomstwo bez mrugnięcia oka.
@Sok__Jablkowy twoją postawę można przyrównać do człowieka, który chcąc ograniczyć zużycie prądu w domu zaczyna od eliminacji zegara i pilota, w których działają akumulatorki ładowane z sieci raz na jakiś czas, za to w piwnicy czy innej spiżarni trzyma podłączone chłodziarki i zamrażalki pamiętające jeszcze PRL (dla orientacji podpowiem, że żrą prąd niczym spawarki wirowe). Nie wiem czy faktycznie nie rozumiesz co się do ciebie pisze, czy tylko udajesz, że nie wiesz?
@marekmarecki123
Pilot i zegar nie przyczyniają się do zabicia około 50 tyś Polaków rocznie. Twoje porównanie jest bez sensu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2023 o 10:09
@Sok__Jablkowy moje porównanie jest ok, jeśli potrafi się zrozumieć pewne rzeczy
@marekmarecki123
A więc wnioskuje, że czegoś nie rozumiesz.
Lepszym porównaniem z baterią było by, że ktoś Ci mówi, żebyś nie zostawiał wszędzie baterii, bo masz małe dziecko i się udławi. A ty mówisz im, że jest Ok, bo to tylko mała bateria w porównaniu do reszty śmieci, które hordujesz, a po za tym sąsiad dziesięć domów dalej rzuca 90 baterii na swoją podłogę. Więc codziennie rzucasz kolejną baterie na podłogę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2023 o 22:14
@Sok__Jablkowy nie, chodzi tylko i wyłącznie o to, że jeśli chcesz zapobiegać pewnym skutkom, to eliminować należy najpierw przyczyny, które mają największy wpływ, zamiast zawracać sobie głowę drobnostkami, które nie zmienią sytuacji, a których sprawczosc może okazać się nieistotna, kiedy wyeliminujesz to, co szkodzi najbardziej.
Wszystko zależy od tego, czy ktoś chce odnieść sukces medialny i ekonomiczny, czy chce faktycznie uniknąć katastrofy. Ludzie twojego pokroju, którzy zakręcili się jak świński ogon wokół błahostek, które łatwo eliminować, ale nie przynoszą nic prócz zubożenia zwykłych ludzi, są raczej w tej pierwszej opcji. Coś jak piłkarze, którzy w Europie i USA krzyczą by wspierać równość lgbt i ruchy feministyczne, by później siedzieć cicho jak mysz pod miotłą i zgarniać kasę grając u szejków.
@marekmarecki123
Po dziesięciu latach będziesz miał 3,650 baterii walających się po podłodze i stosy innych śmieci. Jeśli twoje dziecko się nie udławi, to pewnie któregoś razu wróci do domu, przewróci się na twoich bateriach i przygniecione go stos śmieci. A za wszystko będziesz obwiniać sąsiadów.
@Sok__Jablkowy widzę że gadasz już właściwie sam ze sobą, bo do rzeczy już dawno przestałeś
@marekmarecki123
Przecież to ty zacząłeś z tymi bateriami. Ja tylko przepisuje to co piszesz do przykładu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2023 o 22:10
@Sok__Jablkowy zrozumiałeś cokolwiek więcej, czy tylko słowo "baterie" do ciebie przemówiło i musiałeś dopisać własną, bezsensowną historyjkę?
@marekmarecki123
Dopracowała tylko twoją bezsensowną historyjkę.
@marekmarecki123
Dopracowałem tylko twoją bezsensowną historyjkę i zrozumiałem gdzie są błędy w twojej logice.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2023 o 13:16
@Sok__Jablkowy bezsensowna, bo nie potrafisz zrozumieć prostego przekazu? Tylko współczuć. Mam nadzieję, że ktoś zbuduje dla ciebie wehikuł, byś mógł z dziećmi przenieść się do średniowiecza i ocaleć
Ewidentnie władzę boli że ludzie mają swój, niezależny transport. Czas nie wykończył starszych aut bo są tanie i żywotne, dostęp części zamiennych też jest bo firmy chcą zarabiać. Zaczęto wykańczać ludzi podnosząc koszty utrzymania działalności, wprowadzono inflację by ludzie byli biedniejsi. Okazało się że wielu ludzi nauczyło się na własną rękę naprawiać samochody, gdy ceny usług poszły do góry. To dorżną społeczeństwo strefami czystego transportu, karami, limitami i mandatami. Chorych czasów dożyliśmy że jakieś kmioty będą nam mówić ile możemy jeździć własnymi samochodami. Gotowanie żaby w najlepsze, stopniowo i po cichu.