Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Cammax
+23 / 27

O i to bardzo słuszna myśl, teraz zakaz ocen, żeby ci z jedynkami (to znaczy szóstkami, bo to Niemcy) nie czuli się gorsi;)

Czyli wychodzi na to, że Niemcy też mają swoje madki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+23 / 25

@Cammax Potem już tylko krok do żądań, żeby wszyscy mieli takie same zarobki, emerytury, darmowy dostęp do opieki medycznej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+11 / 13

@koszmarek66 a wszystko oczywiście za darmo, bo im się należy na uśmiech bombelka. No i oczywiście bez przepracowania ani dnia. Oni po prostu mają dostać tyle co prezydent;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CzlowiekZkamienia
+3 / 7

@Cammax W Polsce od prezydenta zależy tyle, że w sumie nie jest wiele bardziej potrzebny od tych madek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C camper52
0 / 0

@Cammax zakaz ocen byłby spoko bo wyciąganie średniej arytmetycznej wiedzy to absurd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+28 / 34

U nas w podstawówce nauczyciel WFu miał bardzo interesujące i wg mnie genialne podejście.

W 1szym semestrze zapisywał wyniki każdego ucznia z osobna. Miał na każdą klasę odrębny zeszyt. Nie było specjalnie istotne jaki to był wynik, tylko wymagał tego aby się postarać. Jak ktoś się starał to dostawał 5tkę.
W drugim semestrze, porównywał wynik z wynikiem z 1szego semestru. Jeśli wyszedł identyczny 4ka. Jeśli choć trochę lepszy 5tka.
Np liczba pompek. Uczeń 1 w pierwszym semestrze 15 pompek, uczeń 2, 10 pompek. W drugim semestrze uczeń 1 zrobił 14 pompek i miał 3kę, a uczeń 2 zrobił 12 i miał 5tkę.
Nikt nie mógł się czuć pokrzywdzony, bo de facto każdy "ścigał się" z samym sobą. A że dzieciaki przecież wciąż rosły, to były silniejsze więc łatwiej było rzucić dalej, skoczyć dalej czy pobiec szybciej.

Uważam że taki system oczeniania na WFie powinien być standardem, każdy nauczyciel powinien tak robić. Nikogo nie dyskryminuje.

To jak już, to na zawodach sobie mogą oceniać wynik od najlepszego do najgorszego. W szkole, uczeń powinien być oceniany przez pryzmat swoich własnych wyników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
0 / 4

@rafik54321 Tylko że oczywisty problem z takim systemem (i nie wiem nawet, czy jedyny) jest możliwość oszukiwania na początku, żeby potem mieć dużo łatwiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+6 / 6

@kamil1024 tylko że on miał ten zeszyt nie tylko na jeden rok. Więc musiałbyś systematycznie oszukiwać przez lata. Po co? Skoro i tak zwykle na wfie 5tki stawiali...

Do tego on najpierw pokazywał nam jak biegać, jak kopać piłkę, jak skakać czy jak rzucać. Trzeba było robić wg jego wytycznych, a te utrudniały oszukiwanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
-3 / 7

@rafik54321 Preciwnie, jest głupi. Jeśli jakieś dziecko regularnie trenuje- mozliwe że przez ten czas nie będzie miało progresu, lub niewielki w porównaniu do innych dzieciaków. Poza tym czasem wystarczy np, kontuzja i już gorszy czas. Okres, depresja, braki witamin... Więc porównywanie dwóch dni jest bez sensu.
Poza tym- na innych przedmiotach nie oceniają za starania, więc czemu wf miałby być inny? Chyba ze na angielskim też- uczeń ma napisać wypracowanie, jak napisze lepsze to m a

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+4 / 6

@Livanir Yhm i uważasz że np w biegu na 60m nie jest w stanie urwać nawet 0,1s a nawet cofnie się w osiągach i to drastycznie?
Poza tym dlaczego ktoś miałby mieć same 5tki bo trenuje?

Zauważ że aby u niego wyłapać 5tkę, nie trzeba było zrobić jakiegoś znaczącego progresu. Wystarczyło minimalnie poprawić wynik. Np bieg na 60m, zejść z 16s, do 15,9s. Już była 5tka. Rzucić o 5cm dalej. Skoczyć o 5cm dalej... Wystarczy.
Poza tym, zawsze dany wynik można było poprawić. Przyjść za 2 tygodnie i poprawić. Tylko że nikt tego nie robił, bo problem który wskazujesz nie występował w praktyce XD...
Bo skoro ktoś trenuje regularnie to z całą pewnością nie będzie wykręcał wyników gorszych niż poprzednio.

WF jest przedmiotem totalnie NIEZALEŻNYM od chęci ucznia. Jest uwarunkowany genetycznie. Nie ma sensu kogoś karać tylko za to, że wolniej biega, bo po prostu jest niższy.

No i cel WFu tobie umyka.
Celem WFu jest nauczenie dzieci sportu, chęci i nawyków ćwiczenia. Ma wprowadzić do ich życia sport na zawsze. Z różnym skutkiem.
Jednak jeśli 3/4 klasy będzie jechać na 2kach i 3kach tylko dlatego że mają bardzo przeciętne możliwości fizyczne, to z całą pewnością nie zajarają się sportem.
Więc w istocie, tu akurat powinno się oceniać samo zaangażowanie a nie stricte wynik.

To nie jak w matematyce, że albo umiesz liczyć, albo nie umiesz. Albo potrafisz wykonać zadanie, albo nie potrafisz. Tu nie ma zero-jedynkowości.
Tak samo można by na muzyce dzieciakom jedynki stawiać bo nie mają aksamitnego głosu śpiewaka operowego XD. Tam też się ocenia to czy dzieciak fałszuje, czy wgl ogarnia tonację itd. A nie to czy ma głos do śpiewania. Zwłaszcza ten problem dotyczy chłopców w okresie mutacji. Śpiewanie wtedy to jest żenada :/ .

Reasumując, nie możesz karać dzieciaków za to, że nie urodziły się z danym talentem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C camper52
+1 / 1

@rafik54321 fajnie że się starał, ale chyba gdzieś zgubiono sens wychowania fizycznego. Po takich lekcjach nadal nie wiesz jak o siebie zadbać a na wyniki sportowe naszych orłów nożnych też to nie wpływa. Nikt z nas poza dosłownie kilkunastoma wyjątkami nie będzie wziętym sportowcem (a jak już to na pewno nie przez wf)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@camper52 tu też częściowo kagańcem jest podstawą programowa.

Poza tym sporo nam opowiadał o awfie.

A akurat kopacze piłki oranej to zły przykład, bo im się grać nie chce. Za to np siatkarze czy olimpijczycy radzą sobie minimum dobrze.

No i on grał razem z nami. Większość klasy coś ćwiczyła po szkole. Czy to na sksach czy we własnym zakresie. Ja poszedłem w kolarstwo przez długi czas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
-1 / 1

@rafik54321 Jeśli jesteś u szczytu formy i przy pierwszym pomiarze byłeś w środku cyklu (dla kobiet) to jasne ze trudno będzie urwać nawet tą 0.1 sec, zwłaszcza podczas okresu. Ba! Moze się nawet sporo obniżyć czas.

WSZYSTKIE przedmioty są totalnie niezależne od chęci ucznia. Mówię to jako idiota językowy, który przez dysekcje i problemy ze słuchem- nigdy nie miałam szans na dobrą ocenę z słuchania w języku obcym.

Tak samo matematyka ma uczyć logicznego myślenia, a jednak tłuczemy całki. Moze powinniśmy zamiast robić dziwne wygibasy by nawet słaby uczeń dostał 6 z WF, nauczyć dzieciaki, zę nie da się być we wszystkim idealny i nie muszą mieć 6 z WF, a mimo to mieć ze sportu fajną zabawe? Jak niby ocena poprzez poprawienie czasu ma sprawić, że dzieciaki bardziej zakochają się w sporcie? Zwłaszcza, ze mało kto zakochuje się w bieganiu, pompkach czy podciąganiu, a zdecydowanie wiecej w piłce, siatkówce, sportach walki, jeździe na nartach itd.

Jak wspomniałam wcześniej- umyka Ci cel matematyki, to nie powinien być przedmiot :umiesz liczyć albo nie, tylko nauka logicznego myślenia i gimnastyka dla mózgu.

Reasumując, nie możesz karać dzieci za urodzenie sie z dysekcją, bez talentu artystycznego, z problemami ze słuchem, z niskim IQ... Więc w ogóle oceny w szkole są głupie tym tokiem myślenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Livanir yhm i uważasz że osiągasz "szczyt formy" w wieku 11 lat? XD. SERIO?! Tu nawet biologia temu przeczy bo raczej szczyt formy osiąga się PO okresie dojrzewania, raczej gdzieś tak między 20tym a 30tym rokiem życia. Co lepsi utrzymują formę do 40tki.
Ale w życiu nie słyszałem aby ktoś osiągnął szczyt formy przed 20tką, no chyba że ktoś totalnie przerwał treningi i wszystko olał. Wtedy to owszem.

Aaa i ten wieczny kobiecy "cykl". To spoko, okresu się nie ma przez pół roku, wypadłaś źle - zrób poprawkę za tydzień. Cykl ci minie i czapka, prawda?

Bynajmniej, cały materiał szkolny, praktycznie każdy uczeń jest w stanie wykuć na 5tkę, kwestia czasu. Problem w tym, że jeden przyswoi ten materiał w 2 dni, inny by musiał to klepać przez 3 miesiące.
Z ćwiczeniem jest trudniej, bo uczeń nie urośnie wyższy o 20cm "bo bardzo chce".

Witaj w klubie ;) . Sam też mam dysleksję, a języki obce to dla mnie katorga, ALE lata po zakończeniu edukacji ogarniam język angielski w stopniu podstawowym, na tyle że z większości artykułów rozumiem +- połowę, a przy pojedynczych zdaniach raczej większość. Najbardziej mi brakuje słówek. I mówi to uczeń który regularnie dostawał 2ki z angielskiego. Więc da się, tylko po prostu potrzeba wielokrotnie więcej czasu, czasu którego po prostu nie ma w ciągu roku szkolnego.
Z ortografią też było mi nie po drodze, ale lata pisania zrobiły swoje i teraz raczej nie robię już błędów ortograficznych.

Idąc twoją logiką to ŻADEN uczeń nie miałby świadectwa z wyróżnieniem. Bo jakoś nie widzę aby ten sam uczeń był hiper wysportowany, a jednocześnie miał głos śpiewaka operowego, na dodatek miał wybitne uzdolnienie artystyczne i przy tym jeszcze w małym palcu miał dziedziny ścisłe, a na dokładkę raczył się naukami humanistycznymi. ZAWSZE gdzieś ten uczeń będzie lekko niedomagał, bo gdyby taki hiper uczeń istniał to by był człowiekiem idealnym, a takich po prostu nie ma.

A jak negatywna ocena powie im że sport jest fajny? Dobra ocena nie odstrasza, niekoniecznie zachęca, ale nie odstrasza, w przeciwieństwie do złej oceny. Bo skoro dostajesz tragiczne oceny, to nie czujesz satysfakcji z ćwiczenia, zniechęcasz się.
Ciekawe, bo więcej osób widzę biegających niż grających np w kosza XD.
Bieganie, pompki itp to po prostu ćwiczenia. Forma "siłowni" która ma rozwijać ogólną sprawność organizmu i na WFie też się grywa w gry. Piłkę nożną, kosza, siatkówkę, piłkę ręczną i unihokej.

"Jak wspomniałam wcześniej- umyka Ci cel matematyki, to nie powinien być przedmiot :umiesz liczyć albo nie, tylko nauka logicznego myślenia i gimnastyka dla mózgu." - aha, czyli wg ciebie, jeśli tylko ktoś potrafi myśleć logicznie, to liczyć nie musi potrafić? XD. Dobre...
Nie. Matematyka ma przede wszystkim uczyć cię liczyć. W tej kolejności. Najpierw liczenie, potem myślenie.

Tak samo język polski. Najważniejsze by potrafić czytać i pisać. A potem zachwycanie się literaturą to już sprawa drugorzędna.

Na dodatek więcej logiki trzeba przy nauce fizyki ;) . Albo techniki.
Matematyka wymaga po prostu szablonowego stosowania reguł, których nawet nie do końca trzeba rozumieć by je stosować.

"Więc w ogóle oceny w szkole są głupie tym tokiem myślenia." - a wiesz że np w Japonii przez pierwsze lata edukacji wcale się nie ocenia uczniów? XD...

Poza tym, ugryźmy problem z innej strony.
Wyznacz progi oceny. Dajmy na to sprint na 60m. Jaki wynik to jedynka, dwójka itd. Wiadomo że niski nie ma szans z wysokim. Nogi się nie wydłużą niezależnie od tego jak bardzo by się uczeń starał.
Tak samo jego głos nie wypięknieje bo uczeń bardzo chce. Może śpiewać czyściej, równiej, mniej fałszu, ale dalej może brzmieć tragicznie bo ma brzydki głos.

Mój siostrzeniec miewa problemy z matematyką. Uczeń mocno średni. Matma mu nie idzie, mi matma szła świetnie. Po korkach ode mnie, chłopak z 2ek wyciągnął się na 4ki. Ten sam dzieciak! Po prostu potrzebował ekstra czasu i indywidualnego podejścia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
-2 / 6

kraje azjatyckie i afrykańskie lubią to

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+8 / 10

W dzisiejszym sporcie dość wcześnie się zaczyna, aby można było liczyć na późniejsze sukcesy w karierze zawodowej. Ciekawe czy pomyslano też o dzieciach, które zamiast siedzieć na kanapie i grać w grę, systematycznie wylewały ostatnie poty na treningach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 4

@irulax mysle, ze takie dzieciaki nie przejmuja sie wynikami szkolnymi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+3 / 3

@Xar To jednak deprymujące jeżeli spostrzeże, że jego ciężka praca jest nic nie warta. Dla dzieciaków słowa typu "uczysz się dla siebie" albo "kiedyś mi podziekujesz" mają zerową wartość. Tak właśnie zrezygnowała z treningów córa mojej znajomej - trenowała jazdę figurową na lodzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gibosit
+14 / 22

Jaki w takim razie będzie sens zawodów i rywalizacji ?
To jest prosta droga do wychowania pokolenia , które nic nie wniesie w życiu dorosłym , ponieważ nie nauczą się konkurować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
-4 / 12

@gibosit no ale czy szkoła to mają być zawody i rywalizacja? A może powinniśmy uczyć współpracy i empatii? Chcesz rywalizować to zapisz się do jakiegoś klubu sportowego. Szkoła powinna mieć inne priorytety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
-5 / 7

Na szczęście nie do pomyślenia w Polsce. My tu od małego szkolimy dzieciaki do uczestnictwa w wyścigu szczurów, rozpychaniu łokciami i tratowaniu słabszych. Efekt jest tak wspaniały, że ci drugi młody myśli o wyjechaniu na zachód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 1

@bilbao99 szkola ma przekazywac wiedze. Tylko i wylacznie. A to, jak do ocen podchodza rodzice, to juz kwestia rodzicow. To nie jest wyscig, ze tylko 5 najlepszych wynikow dostanie 5 z testu. Wynik 5 moze otrzymac kazdy kto uzyska wynik punktowy przekraczajacy prog od ktorego jest ta ocena. Wszelaka rywalizacja szkolna etc. wynika tylko i wylacznie z mentalnosci rodzicow ktorzy w taki a nie inny sposob podchodza do uzyskanych przez dzieci wynikow. Odnosnie wspolpracy i empatii - tego rowniez dzieci powinny sie uczyc w domu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drjak
+3 / 9

@bilbao99 Więc lepiej nauczmy, że nikt za nic nie odpowiada. Powiedzmy, że wszyscy są rowni a rywalizacja jest zła no prowadzi do tego, że przegranemu jest smutno. Zacznijmy produkować jednokolorowe drelichy i jeden rodzaj samochodu. Później wprowadzimy 100% podatek liniowy a państwo będzie wydzielać mieszkania (oczywiście takie same) oraz jedzenie.
Nie bardzo rozumiem kto z tych młodych myśli o wyjechaniu na zachód? Ci co przegrywali to chyba nie, bo na zachodzie taka sama rywalizacja a początki to są i dużo trudniejsze. Zresztą Ci co przegrywali to i tak chyba nie lubią zmian. Jeśli natomiast o wyjeździe myślą Ci co wygrywali to faktycznie kiepsko, bo pozbawia się kraj siły napędowej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drjak
+3 / 7

Logiczną konsekwencją będzie też zaprzestanie wystawiania ocen z matematyki, fizyki i innych przedmiotów. Później powinno też się zabronić studiów bo przecież sam zwrot "wykształcenie wyższe" jest stygmatyzujący dla tych co na studia nie poszli. Powinno się też zabronić prowadzenia własnego biznesu a zwłaszcza takiego co przynosi dochody. W ogóle powinna być jedna stawka zarobków w pracy, jeden typ samochodu, albo w ogóle zakaz prywatnych aut. Wszyscy do autobusów bo przecież obecnie ci w autobusie mogą czuć się stygmatyzowani. Zasoby mieszkaniowe oczywiście by wydzielało państwo bo własne mieszkanie lub co gorsza dom to działanie nierównościowe, wręcz przemocowe.
Na tym etapie nasza rewolucja równościowa mogłaby spowolnić i byśmy skupili się na doraźnych dzialaniach jak golenie głow (aby łysym nie było przykro) oraz przycinaniu nóg do uśrednionego wzrostu (bo wysocy ewidentnie nie pasują do egalitarnego społeczeństwa).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+1 / 1

@bilbao99 Niby w życiu codziennym nie ma rywalizacji? o.O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drjak
0 / 4

Dawno dawno temu było tak, że dzieci słabsze z fizyki czy matematyki sobie nadrabiały wynikami sportowymi. Bardzo częstym podziałem było wysportowany ale niezbyt dobry w nauce oraz dobry w nauce ale niezby wysportowany. Jak byly olimpiady miedzy szkolne to nie bylo na nich tych wysportowanych a jak były zawody sportowe to najczęściej drużyny składały się z tych co nie byli orłami w nauce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
0 / 0

@bilbao99 Chyba mylisz przyczynę ze skutkiem. :) Młodzi wyjeżdżają po tym, kiedy przekonają się na własnym garbie: jak mało znaczy ich ciężka praca i staranie się. Kiedy jesteś pierwszy do roboty, ale ostatni do kasy. Kiedy starasz się jak możesz a i tak awans dostanie znajomek szefa. Albo kończysz jakieś super-uber ciężkie studia i nikt cię potem nie chce, tzn. chce ale za śmieciowe pieniądze. Wtedy dowiadujesz się, że za granicą możesz robić podobną robotę ale za kilkukrotnie większą kasę.
Są oczywiście zawody gdzie możesz odnieść sukces i w Polsce, jednak nadal nie wiem czy to wyjątek czy bardziej reguła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
-1 / 1

@irulax no ale dlaczego tak jest? Może dlatego, że polski szef nauczony w dzieciństwie, że "zwycięzca bierze wszystko" nie wpada na pomysł, że należy sprawiedliwiej dzielić dochód w firmie? Nie wiem na pewno. Tylko się zastanawiałam....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
0 / 0

@bilbao99 Nie chcesz rywalizować- nie chodź na zawody czy konkursy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
-1 / 1

@Livanir no tak właśnie robię ale nie zbaczaj z tematu: demot mówi o szkole a nie o pozalekcyjnych zawodach i konkursach. Jak 40 lat temu chodziłem do szkoły, to strasznie nie lubiałem tego współzawodnictwa na wf-ie. Zniechęciło mnie to do oglądania sportu na całe życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+8 / 18

Hodowanie płatków śniegu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dejmien86
+1 / 9

Zazdroszczę dzieciakowi. Jego matula będzie mu prała, gotowała a nawet pocierała tyłek do usranej śmierci. Jego albo jej. Tylko czy jest świadoma, że nigdy nie będzie miała wnuków bo takie pochwy jak jej syn nie są w stanie produkować plemników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
+8 / 10

to oni biegają pojedynczo? bo jak biegnie kilku to wiadomo kto jest wolniejszy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X Xynthia
+7 / 9

@pejter Nie podpowiadaj im!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+2 / 2

@Xynthia do najszybszych beda tuz przed meta strzelac zeby wszyscy wbiegli w tym samym momencie - i z glowy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rogeros123
+2 / 4

W sumie to dobrze, Niemcy wychowają sobie następne pokolenia pi...d i nikogo już więcej nie najadą :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
-4 / 8

@rogeros123 nowi Niemcy zaraz wybiją te pipki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wampirjin
-2 / 10

Dzieci o innym kolorze skóry niż biały oraz dzieci rodziców o odmiennej orientacji seksualnej lub niestandardowo identyfikujących się , z urzędu dostają 1 miejsce w zawodach i nagrody bez obowiązku brania udziału w zawodach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 7

Rozumiem, ze w przyszlosci klienci ktorzy kupia wybrakowane towary tez nie beda zglaszac reklamacji zeby producentom i pracownikom produkcji nie bylo smutno?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
-1 / 1

@Xar kiedy czytasz jak Polacy martwią się, że Niemcy zaczną produkować wyroby niskiej jakości...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Riesling
0 / 6

Po co uczyć rywalizacji i wyścigu szczurów jak można uczyć współpracy i pomocy wzajemnej? (Oj, nazbieram minusów, ale wali mnie to.)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
0 / 4

@Riesling nie mogę się bardziej zgodzić! Wyżej pisałem to samo i faktycznie spotkałem się z krytyką. No ale w wielu badaniach socjologicznych wychodzi, że Polacy mają kiepskie wskaźniki zaufania społecznego. Umiejętność współpracy i zaufanie to jedne z kluczowych umiejętności w budowaniu firmy czy prowadzeniu badań naukowych.
Dlatego mamy tutaj tylko montownie a większość młodych myśli jak stąd wyjechać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+1 / 1

@Riesling Bo zdrowa rywalizacja nie jest zła. Współpraca jest fajna, pomoc też, ale rywalizacja napędza do rozwoju. Zdrowa rywalizacja motywuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P publicenemy76
0 / 0

później wychodzą qrwa "pedały z białaczką" bo mu smutno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
0 / 0

No to teraz czekamy na skargi matek zaplakanych dzieci, ktore z olimpiady beda wracac bez medalu, choc wygraly (zrodlo podaje, ze wprowadzono taki przepis, aby nie bylo wygranych i przegranych) i wszystko wroci do normy. Szkoda tylko czasu i idiotow na nieodpowiednich stanowiskach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem