Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
395 401
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
X Xynthia
+1 / 9

Pewnie zaraz nazbieram minusów, ale co tam - do restauracji idę nie tylko zjeść. Idę tam ze świadomością, że ktoś inny ugotuje, przygotuje, nakryje do stołu, a potem posprząta. Oczywiście nie pochwalam robienia syfu, ale człowiek, który normalnie i kulturalnie je, jak najbardziej może oczekiwać, że ktoś sprzątnie po nim naczynia. Tak, dokładnie, "za to im płacą", a konkretniej to zapłaciłam za taką usługę i jej częścią składową jest sprzątnięcie przez obsługę ze stołu. Bo jak dalej pójdziemy w tym kierunku, to niedługo po posiłku w restauracji będziemy się wbijać na zmywak, żeby po sobie pozmywać naczynia.
Oczywiście piszę o restauracjach, a nie o fast foodach, ale... albo jesteś restauracją i klienci nie sprzatają po sobie, albo jesteś fast foodem, barem szybkiej obsługi i tam nie ma sprawy, pozbieram po sobie i wyrzucę po drodze. Ale jak jestes fast foodem, to nie nazywaj sie dumnie "restauracją", jednocześnie wymagając od klientów aby sprzątali po sobie, bo to śmieszne i żałosne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+8 / 8

@Xynthia
Wycieranie kupy z myszli klozetowej to też jest obowiązek sprzątaczki, a mimo to wypada jednak wytrzeć. Taki ludzki odruch.
Po wejściu do restauracji czy fast foodu nie przestajemy być ludźmi. U cioci na urodzinach też pomagam sprzątać po obiedzie sztućce choć to jej dom, ja jestem gościem i mógłbym wymagać, że zrobi wszystko sama.
Ja akurat nie rozumiem takiego zachowania, bo stół czy to własny czy restauracyjny powinien każdy po sobie posprzątać. Kultura powinna obowiązywać wszędzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C camper52
+5 / 5

@Xynthia w restauracji to faktycznie jest obsługa ale to ewidentnie dotyczy fast food

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
+1 / 3

@Xynthia Ja zawsze podchodze do sprawy w ten sposób - jesli jestem w restauracji i żarełko przynosi kelner, to zostawiam wtedy wszystko na stole po zjedzeniu, bo generalnie, heh, wlaśnie za to się płaci. Za tą 'wygodę' zjedzenia i nie sprzątania po sobie (oczywiście nikt normalny syfu nie zostawia na stole, chodzi mi o zwykłe naczynia na których jadłam). Nawet napiwek za tą 'dogodność' zostawiam.
Jesli jednak jestem w jakimś tanim fast-foodzie (nie lubię, ale czasem w podróży się zdaży), gdzie się samemu odbiera jedzenie, no to już po sobie posprzątam. Korona z głowy nie spadnie.
I dokładnie... zgadzam się ze stwierdzeniem, że fast foody nie powinny siebie samych nazywać restauracjami. Jest różnica!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar U99
0 / 2

@Xynthia Masz rację, ale... nie rozpieprzasz jedzenia po stole, nie rozlewasz napojów, nie zostawiasz syfu, prócz użytych sztućców i nakrycia. Za to zapłaciłaś. W barach tzw. szybkiej obsługi odbierasz sama jedzenie i sama po sobie sprzątasz. Proste i nie skomplikowane. McDonald to bar na wyrost zwany restauracją. Ale to nie problem. Problemem są ludzie z nich korzystający.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
0 / 2

@Xynthia zgadzam sie z Toba czterema konczynami. Cena za posilek zawiera wszystkie elementy, w tym ugotowanie, podanie, posprzatanie. I fakt, nie mowimy tu o robieniu syfu, utytlaniu wszystkiego ketchuoem przez dżesike i brajanka ale o pozostawieniu pustych naczyn na stole. Jadac do wulkanizatora zeby wymienil opony to co, wymieni ale sam mam dokrecic sruby kół? Jeden z miliona przykladów. Niedlugo faktycznie bedziemy przychodzic do lokalu i sami sobie gotowac, podawac itd. A juz najbardziej chamskie sa te doliczenia 10% za serwis... No qwaaaaaa daje napiwek jak jestem zadowolony z obslugi albo nie, jesli obsluga bylabw stylu tej kobiety z garnkiem kaszy w Misiu... Serwis jest wliczony w cene!!! A ogolnie jesli no w barze mlecznym czy nawet restauracji jest okienko do zdawania naczyń, ok, korona mi z glowy nie soadnie jak po drodze podrzuce ale... To i tak jest wliczone w cene!!! Jest od tego pracownik, dlaczego mam mu zabierac prace i sam sobie za to placic???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
-2 / 2

Ciebie tak wzchowali ale innych nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+2 / 2

Takie zachowania, czyli pogarda dla tych, których uważam za stojących niżej ode mnie, są typowe dla ludzi zakompleksionych i głupich.

Jestem pewien, że taki syf zostawiają dokładnie tacy ludzie.
I nie ma tu najmniejszego znaczenia, czy to restauracja, czy fast food. W fast foodach zazwyczaj sprząta się po sobie.
A nawet jeśli nie, to nie wyobrażam sobie, żeby choć trochę tego co zostawiamy na stoliku jakoś nie ogarnąć po to, aby ułatwić pracę obsługi.

Myślenie o ułatwianiu i nie utrudnianiu życia innym jest miarą kultury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem