@Tomasz1977, myślisz, że o tym nie pomyśleli?
Co prawda nie jestem zbyt częstym gościem w tego typu miejscach (byłem może 10 razy w MD, przez 30 lat), ale wydaje mi się, że ok. połowa klientów je na miejscu. Jest więc o co powalczyć.
Brutalna ekonomia, co jest tańsze? Jednorazowe opakowanie czy koszt uzdatniania plastikowego opakowania + częste uzupełnianie uszkodzonych opakowań? Oczywiście że jednorazówka wychodzi taniej. Dlatego się nie przyjmie
@rafik54321 zależy jak to zrobią. Znam kawiarnię gdzie kawa na wynos zrobiona do kubka klienta jest o złotówkę tańsza niż kawa w plastikowym kubku, taka zniżka. Czyli odpada koszt mycia i koszt opakowania :)
Nie popieram wielorazówek w fastfoodach a jedynie staram się przewidzieć w jakim kierunku to idzie. Jestem za dokładnym recyklingiem i robieniem opakowań tego typu z makulatury.
@Jacek83218 opakowania z tektury są powszechne w tego typu przybytkach od lat. Co najwyżej słomki się zmieniły w ostatnim czasie, ale np frytki podawano w papierowych kubeczkach już jak miałem może z 10 lat (czyli ponad 20 lat temu).
Dokładność recyklingu nie zależy od lokalu, a od instytucji zbierającej odpady.
Tępy zakaz stosowania "wielorazówek" może zaskutkować tym, że fastfood nakarze odkadać opakowania "w dane miejsce" które wskutek "zanieczyszczenia będzie musiało być zutylizowane". i tyle.
Po prostu wiele aspektów prawa totalnie nie uwzględnia praw ekonomii.
Opakowania jednorazowe są po prostu tańsze i z tym nie da się walczyć. Nawet jak przywalą karę 5% od kosztu jednorazówki, to po prostu firmy podkręcą odpowiednio ceny i położą na to ptysia.
Osobiście jestem za tym by jak najbardziej edukować obywateli i aby promowane rozwiązania były zarówno ekologiczne, co ekonomiczne.
Np płyny chemii domowej:
- płyny do naczyń,
- płyny do płukania tkanin,
- płyny do dezynfekcji sedesu itp
były do kupienia "na litry", jak paliwo.
Masz pistolet, tankujesz ile potrzebujesz, cyk wydruk i płacisz.
Masz swój kanister więc eliminujesz problem odpadu.
Druga sprawa że to właśnie na przedsiębiorców przerzuciłbym problem opakowań.
Dajmy na to papier toaletowy - zwykle pakowany w folię, ale czy jest to konieczne? Nie. Mógłby być zawinięty w papier, który łatwo się rozkłada ale nie, zawijają to w folię.
Albo wiertła w markecie budowlanym. I tak zaraz to otworzysz, opakowanie wywalisz a wiertło rzucisz w jakieś pudełko. Po co plastik? Nie można sprzedawać wiertła "na sztuki"? Albo na "kilogramy"? Jak śruby. Tym bardziej że wiertła (w opakowaniach ) i tak często latają luzem więc tekst "bo się tępią" do mnie nie trafia.
@adamis62 kwestia tego jak duży jest ścisk. Niby ekologia, odchodzimy od węgla bla bla bla, ale jak rok temu było zimno w odwłok to jakoś Niemcy otwierali kopalnie węgla oraz elektrownie węglowe haha. Więc do póki się dolary nie zgadzają to ideologia nie ma znaczenia, taka jest gospodarka.
@rafik54321
Jak ja lubie jak ktos o zerowej wiedzy się wypowiada bo sobie coś w głowie ubzdurał.
Papier toaletowy zapakowany w papier? Spoko o ile w drodze do domu nie zacznie lać.
Jak kupujesz porządne wiertła, to zawsze zostawiasz opakowanie aby mieć je ładnie, rozmiarami ułożone.
Pozatym tak na sztuki to ludzie by mogli łatwo kraść, a porządne wiertło do metalu groszy nie kosztuje.
@rafik54321 Na opakowaniu wiertła są dodatkowe dane do wprowadzenia w kasie. Na sztuki samo wiertło kupuje tak w małych sklepikach, gdzie towar podaje sprzedawca, który wie ile wziąć za wiertło i jak to ściągnąć ze stanu. Dlatego w sklepach samoobsługowych było by ciężko. Ale by się dało. W końcu można kupić nakrętki na sztuki a kod wpisuje się na karteczce ale to zbyt duży towar na straty.
@sl4w3x mnie już w tym kraju nic nie zaskoczy. Dwa lata temu jadąc po drodze do pracy, na odcinku między polami, zauważyłem, że ktoś wyrzucił przy drodze brodzik prysznicowy. O kilkunastu oponach w kukurydzy nie wspominając. Brak słów by to nazwać
Oczywiście, zwłaszcza na wynos
@Tomasz1977, myślisz, że o tym nie pomyśleli?
Co prawda nie jestem zbyt częstym gościem w tego typu miejscach (byłem może 10 razy w MD, przez 30 lat), ale wydaje mi się, że ok. połowa klientów je na miejscu. Jest więc o co powalczyć.
Brutalna ekonomia, co jest tańsze? Jednorazowe opakowanie czy koszt uzdatniania plastikowego opakowania + częste uzupełnianie uszkodzonych opakowań? Oczywiście że jednorazówka wychodzi taniej. Dlatego się nie przyjmie
@rafik54321 zależy jak to zrobią. Znam kawiarnię gdzie kawa na wynos zrobiona do kubka klienta jest o złotówkę tańsza niż kawa w plastikowym kubku, taka zniżka. Czyli odpada koszt mycia i koszt opakowania :)
@Amera tylko kto będzie pamiętał aby do maka wziąć własną zastawę? Zwłaszcza że do tego typu przybytków wpada się w sposób nieplanowany.
@rafik54321
Jak zakażą jednorazówek to się przyjmie.
@Jacek83218 Efekt będzie taki, że wtedy ceny będą +20%.
Poza tym nie zawsze wielorazówka ma sens. Np zestawy na wynos. Jak to widzisz w wielorazówce?
@rafik54321
Nie popieram wielorazówek w fastfoodach a jedynie staram się przewidzieć w jakim kierunku to idzie. Jestem za dokładnym recyklingiem i robieniem opakowań tego typu z makulatury.
@Jacek83218 opakowania z tektury są powszechne w tego typu przybytkach od lat. Co najwyżej słomki się zmieniły w ostatnim czasie, ale np frytki podawano w papierowych kubeczkach już jak miałem może z 10 lat (czyli ponad 20 lat temu).
Dokładność recyklingu nie zależy od lokalu, a od instytucji zbierającej odpady.
Tępy zakaz stosowania "wielorazówek" może zaskutkować tym, że fastfood nakarze odkadać opakowania "w dane miejsce" które wskutek "zanieczyszczenia będzie musiało być zutylizowane". i tyle.
Po prostu wiele aspektów prawa totalnie nie uwzględnia praw ekonomii.
Opakowania jednorazowe są po prostu tańsze i z tym nie da się walczyć. Nawet jak przywalą karę 5% od kosztu jednorazówki, to po prostu firmy podkręcą odpowiednio ceny i położą na to ptysia.
Osobiście jestem za tym by jak najbardziej edukować obywateli i aby promowane rozwiązania były zarówno ekologiczne, co ekonomiczne.
Np płyny chemii domowej:
- płyny do naczyń,
- płyny do płukania tkanin,
- płyny do dezynfekcji sedesu itp
były do kupienia "na litry", jak paliwo.
Masz pistolet, tankujesz ile potrzebujesz, cyk wydruk i płacisz.
Masz swój kanister więc eliminujesz problem odpadu.
Druga sprawa że to właśnie na przedsiębiorców przerzuciłbym problem opakowań.
Dajmy na to papier toaletowy - zwykle pakowany w folię, ale czy jest to konieczne? Nie. Mógłby być zawinięty w papier, który łatwo się rozkłada ale nie, zawijają to w folię.
Albo wiertła w markecie budowlanym. I tak zaraz to otworzysz, opakowanie wywalisz a wiertło rzucisz w jakieś pudełko. Po co plastik? Nie można sprzedawać wiertła "na sztuki"? Albo na "kilogramy"? Jak śruby. Tym bardziej że wiertła (w opakowaniach ) i tak często latają luzem więc tekst "bo się tępią" do mnie nie trafia.
@rafik54321, pamiętaj, że obecnie ekonomia coraz bardziej ustępuje pola ideologii.
@adamis62 kwestia tego jak duży jest ścisk. Niby ekologia, odchodzimy od węgla bla bla bla, ale jak rok temu było zimno w odwłok to jakoś Niemcy otwierali kopalnie węgla oraz elektrownie węglowe haha. Więc do póki się dolary nie zgadzają to ideologia nie ma znaczenia, taka jest gospodarka.
@rafik54321
Jak ja lubie jak ktos o zerowej wiedzy się wypowiada bo sobie coś w głowie ubzdurał.
Papier toaletowy zapakowany w papier? Spoko o ile w drodze do domu nie zacznie lać.
Jak kupujesz porządne wiertła, to zawsze zostawiasz opakowanie aby mieć je ładnie, rozmiarami ułożone.
Pozatym tak na sztuki to ludzie by mogli łatwo kraść, a porządne wiertło do metalu groszy nie kosztuje.
Zajmij się sobą, i nie mów innym jak mają żyć.
@ErdeMO jakoś np papier do drukarki jest w papierze i nikt problemu nie ma. Tak właśnie wyglądają głupoty i szukanie problemu tam gdzie go nie ma.
Jak kupujesz ZESTAW wierteł to masz do tego odpowiedni futerał. Ok. Ale ja mówię o pojedynczych wiertlach!
A uważasz że i tak nie kradną? Bo opakowanie które jest tylko trochę większe od wiertła cokolwiek zmienia? Haha.
@rafik54321 Na opakowaniu wiertła są dodatkowe dane do wprowadzenia w kasie. Na sztuki samo wiertło kupuje tak w małych sklepikach, gdzie towar podaje sprzedawca, który wie ile wziąć za wiertło i jak to ściągnąć ze stanu. Dlatego w sklepach samoobsługowych było by ciężko. Ale by się dało. W końcu można kupić nakrętki na sztuki a kod wpisuje się na karteczce ale to zbyt duży towar na straty.
@sl4w3x w Castoramie sprzedają np śrubki na sztuki. Są karteczki, wpisujesz 6ciocyfrowy kod na karteczkę, ilość sztuk i część.
Ewentualnie opcji nr 2. Po co wiertło w plastiku? Zmieści się w papierowej słomce.
we francji? zaraz to araby rozkradną także nie, nie przyjmie się
A słomki nadal będą papierowe czy też wielorazówki?;p
Może wreszcie gnidy, zwane omyłkowo ludźmi, przestaną wywalać opakowania przez okno samochodów do rowów i na pola, kiedy już skończą żreć
@marekmarecki123 Zawsze sobie coś znajdą do wyrzucania. Ostatnio jakiś gość rzucał butelką w samochód. Gdzieś na youtubie do obejrzenia.
@sl4w3x mnie już w tym kraju nic nie zaskoczy. Dwa lata temu jadąc po drodze do pracy, na odcinku między polami, zauważyłem, że ktoś wyrzucił przy drodze brodzik prysznicowy. O kilkunastu oponach w kukurydzy nie wspominając. Brak słów by to nazwać
Zgaduję, że to ma być eko? Metry sześcienne wody "wzbogacone" o setki litrów detergentów w procesie ciągłego mycia i siup do rzeki.