@hek_sa Żona policjanta zażyczyla sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom w pracy:
Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krazków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i…
No i co?!!!
Nic. Bez butow był…
Może mu teściową zjadł, więc wiezie go na komisariat, w celu przesłuchania. Inaczej nikt mu nie uwierzy XD
Dłuższą chwilę zastanawiałam się co widzę, aż odkryłam - to krokodyl !! ;-))
@hek_sa może chciał mieć buty z krokodyla albo aligatora - pech. Był bez butów.
@sl4w3x Krokodyl?? ;-))
@hek_sa Żona policjanta zażyczyla sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom w pracy:
Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krazków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i…
No i co?!!!
Nic. Bez butow był…
@sl4w3x Znam to! :-) Chciałam się tylko upewnić.;-)))
@hek_sa wrzuciłem - może ktoś nie zna.