Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
574 584
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ChaserJohnDoe
+3 / 7

Dlatego trzeba b asertywnym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abc_xyz
+8 / 12

najpierw trzeba zdefiniować samo pojęcie "bycia dobrym" i odnieść do konkretnej sytuacji, bo często (prócz jednoznacznych przypadków jak np. przestępstwo) ta sama sytuacja dla jednych będzie byciem dobry, a dla drugiego bycie złym.
Taki o to przykład:
Odbieram dziecko z przedszkola, które ma 3 lata.
Ja czekam aż się samo ubierze nawet jak to trwa 15 minut i w ostateczności "pomogę" w najtrudniejszych dla dziecka czynnościach (zawiązanie buta, poprawne zapięcie kurtki).
Inni rodzice robią wszystko za dziecko w pośpiechu w nerwach, często "walcząc z nim", bo dzieci za bardzo nie pomagają, wręcz bawi ich jak zabierają nogi itp. (rodzice nie muszą się spieszyć).
Ja uważam, że postępuję dobrze a oni źle, bo pomagam dziecku w nauce samodzielności. Oni natomiast uważają, że Oni postępują dobrze, bo pomagają dziecku z trudną rzeczą, a ja się pastwię nad swoim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
+11 / 11

kto ma miękkie serce, ten ma twardą d...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+9 / 13

Można być dobrym i niewykorzystywanym. Zwyczajnie wystarczy mieć granice i pomagać, gdy nie jest to zbyt wielkim do udźwignięcia poświęceniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 8

@karolina1128 No właśnie to nie tak działa...

Bo kiedy ty jako osoba zaczynasz wytaczać granice, to druga osoba, na 99% stwierdzi że przekraczasz JEJ granice i zaczyna się ostra jazda bez trzymanki.

Przykład z mojej pracy. Pracowałem w firmie kurierskiej, która dla klientów była otwarta do 18tej, ale po zamknięciu trzeba było wklepać różne kwity - nieistotne.
I przyszedł ci "ułan pod okienko" o godzinie 19tej. Ktoś z banku i ci wali w okno. Otwierasz, on błaga o przyjęcie paczki, bo bla bla bla, coś tam coś tam... Zlitowałem się. No się zdarza czasem spóźnić. Niech będzie...
Następnego dnia ta sama śpiewka. Powiedziałem że przyjmę ale ostatni raz.
Trzeci dzień to samo. To już mu odmówiłem, ten się wściekł, że on ma nadania przesyłek niby do 19tej. No jprdl. I to jest ta różnica.
To że ludzie kompletnie nie szanują pomocy którą otrzymują. To, że zwykle, kiedy pomagasz komuś, to musisz sobie odebrać i dać temu komuś, a ten ktoś uważa że jemu się to "należy".
No i dochodzi kolejna kwestia.
Pomożesz temu, przyjdzie kolejny i powie "ja też chcę to samo" i co? Odmówisz? To jesteś "rasistką, niewdzięcznicą, hipokrytką, bla bla bla". Bo przecież temu też się "należy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+2 / 4

@rafik54321 to co mówią roszczeniowcy nie decyduje o tym, czy jesteś dobrym człowiekiem. Z tymi paczkami postąpiłabym tak samo, z tych samych powodów.

Założyłam, że w democie chodzi o samodefinicję niż ocenę ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 4

@karolina1128 tylko że jak tacy roszczeniowcy poślą w świat plotki jaka to zła osoba jesteś, to inni ludzie będą cię oceniać przez pryzmat takiej plotki. I już masz przekichane.

Kiedyś byłem skłonny pomagać ludziom w naiwnej wierze że "dobro wraca". Tyle że to tak nie działa. Wraca tylko zła karma i to nie zawsze. Dobra karmę zawsze przejedzą pasożyty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+2 / 6

@rafik54321 dobro wraca, ale często nie ze strony obdarowanych, a obserwatorów, którzy postanawiają brać z Ciebie przykład. Może nie dotrze do Ciebie bezpośrednio, ale komuś pomoże. Być może nawet dałeś kiedyś przykład dziecku, które teraz jest miłym pracownikiem na kasie czy w urzędzie ;)

Nie musisz mieć dobrej opinii. Wystarczy, że jesteś dobry i dzięki Tobie świat jest trochę lepszy. Weźmy mój przykład. Jestem niska i czasami do czegoś nie sięgam w sklepie. Parę razy ktoś zaproponował mi pomoc i podał produkt. Teraz po prostu proszę klientów w sklepie, żeby mi coś podali z wyższej półki. Nauczona ich uprzejmością proponuję też pomoc, gdy ktoś starszy sięga po coś z dolnej półki lub podpowiadam zagubionemu klientowi, gdzie znaleźć poszukiwany towar, gdy lepiej znam sklep.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bimbol
0 / 2

@karolina1128
Nie chodzi o to co mówią, tylko o to co robią. Dla roszczeniowców, jak ich nazywasz, nie ma znaczenia ile siebie poświęcisz. Dla nich to zawsze będzie za mało, a wdzięczności nie okażą nigdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 4

@karolina1128 może, ale osobiście nigdy nie doświadczyłem "dobra które wróciło". Również zasadniczo nie widzę takowych efektów.

Też robię część rzeczy o których piszesz, tylko co z tego, skoro na każdą taką osobę jak my, przypada z setka buraków?

Wiecznie żyć nie będziemy, a świat się sukcesywnie degraduje pomimo starań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+1 / 3

@rafik54321 róbmy swoje i tak. Myślę, że nie doceniasz swojego wkładu, tak samo jak przeoczasz drobiazgi wynikające z cudzego dobra :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
-2 / 2

@rafik54321 Jeśli komuś rozsądnie pomagasz, to czynisz świat lepszym miejscem. Ty sam w nim żyjesz, więc to też Twój świat, który dzięki Tobie będzie lepszy.
https://www.youtube.com/watch?v=UaDPSGY0K0k

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
0 / 0

@Bimbol chodzi o to, co dasz pozostałym, którzy mają olej w głowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 2

@rafik54321 Nie wiem za co dostajesz te minusy, przecież wszystko co tutaj opisałeś to również ja zauważam. No, ale przyzwyczaiłem się, że ludzie bardziej oceniają na tle emocji, niż logiki.

@kondon My teraz jako społeczeństwo mamy do czynienia z tzw. dylematem więźnia. Oczywiście fajnie by było, gdyby wszyscy sobie nawzajem pomagali, ale tak nie jest. Dużo bardziej się ludziom opłaca oszukiwać i dbać o swój wizerunek. Kiedy im jest potrzebna pomoc to potrafią grać rolę męczennika, jak im to źle. Natomiast, gdy Ty potrzebujesz pomocy, to nagle oni nie mają czasu, coś im wypadło, zachorowali albo co gorsza Tobie przypisują złe intencje.

@karolina1128: 'Zwyczajnie wystarczy mieć granice i pomagać, gdy nie jest to zbyt wielkim do udźwignięcia poświęceniem.'Tylko to jest tak, iż nieraz mamy do czynienia z kulą śniegową. Raz pomożesz w prostej rzeczy, później w troszkę większej ... problem narasta, a na końcu dowiadujesz się jakim to chamem nie jesteś bo odmówiłeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+1 / 1

@skromny to już wiesz, kogo wykreślić z listy normalnych ludzi ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@skromny "Dużo bardziej się ludziom opłaca oszukiwać i dbać o swój wizerunek."
W krótkim okresie - być może. W długim niekoniecznie i Peterson to wyjaśnia.
Przy czym to tylko krótki filmik i nikt nie twierdzi, że należy dla każdego robić wszystko. To zwrócenie uwagi na to, że żyjemy w społeczeństwie i zależymy od siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@kondon To działało kiedyś, gdy nie było internetu i możliwości podróży. Dzisiaj, szczególnie kobiety (mężczyźni sami do nich piszą) mogą mieć tysiące znajomych i każdego naciągać aż się zużyje. Jak nie ten, to następny.
@karolina1128:
Pojedyńczych tak, ale coraz więcej takich osób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

W Japonii ludzie rozumieją, że potrzeby całego społeczeństwa są istotniejsze, od potrzeb pojedynczej jednostki i to jednostka ma się nagiąć do większości, a nie odwrotnie.
Rozumieją, że "jadą na jednym wózku" i każdy z osobna, robiąc swoją działkę, przyczynia się nie tylko do swojego profitu, ale też profitu ogółu.

W zachodnim świecie, jest takie głupie przekonanie, że każdy działa wyłącznie na swój rachunek i grając egoistycznie, ugrają lepiej.
I na pierwszy rzut oka tak jest, ale jeśli się sprawie przyjrzeć, to wychodzi na jaw że jednak się mylą.
Bo przykładowo.
Mamy 10ciu pracowników i każdy ma przygotować jakiś tam projekt, a wygrany, dostanie dużą premię, reszta nie dostanie nic.
Więc sobie wzajemnie podkładają świnię i wygrany projekt jest co prawda najlepszy, ale wcale nie jest dobry.
Znowu w Japonii, wszystkim 10ciu pracownikom, mówią że mają zrobić jak najlepszy projekt, a jeśli projekt będzie dobry, to wszyscy dostaną małą premię. Projekt wychodzi świetny, bo każdy dołoży swój najlepszy "kawałek" projektu.
Pracownicy dostają kolejny projekt itd.
I tak 10 małych premii, to więcej niż jedna duża.

I tu znów pewna kultura pracy się kłania.
W Polsce, pracownik to koszt, który trzeba tępić. Przedsiębiorcy narzekają, chcą płacić śmieszny pieniądz i przycinać pracownika jak tylko się da. Do póki pracownik się nie zgłosi po podwyżkę, to i przez 30 lat by jej nie dostał...
W Japonii, pracownik to zasób o który trzeba dbać, trzeba w niego inwestować i go rozwijać. Tam pracodawca widząc efekty pracy, sam oferuje stosowną podwyżkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@skromny Jeśli chcesz ciągle zmieniać otoczenie, to może mieć to sens. Tylko ile tak można?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
+3 / 9

Bycie dobrym człowiekiem sprawia że, JESTEŚ DOBRYM CZŁOWIEKIEM

a co inni chcą z tym fantem zrobić, to ich problem nie twój

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Memf
-1 / 1

@csnrdi
Nie.
Jesli spotyka Cie za to chilerna przykrosc bo ktos to wykorzystuje, to wtedy sie oijawia i problem dla Ciebie.
Wiec baaardzo sie mylisz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
0 / 0

@Memf
spróbujmy jeszcze raz: wyobraź sobie, że jednocześnie jesteś dobrym człowiekiem przy czym nie dajesz się wykorzystać, tak wiem, trudne ale takie coś istnieje i to się nazywa:

dobry człowiek z doświadczeniem

powodzenia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+4 / 4

Tylko wtedy jeżeli pod określeniem "dobry" rozumiesz "naiwny i nieasertywny"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar n0p
-1 / 1

GIVE ME A FIVE, autorze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rekin84
0 / 0

Masz miękkie serce,
miej twardą dupę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem