Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Problem parkowania rozwiązany

0:20

www.demotywatory.pl
+
204 215
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
N next_1
+7 / 11

ale to się będzie psuło.......

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
+1 / 1

to tak wyglądało jakby przeszedł na paluszkach :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+6 / 6

To teraz pomyślmy o tym jak bardzo jest to skomplikowany system. Tu mamy obrót koła o aż 90 stopni. To dużo. Wszystkie drążki, wszystkie siłowniki, muszą to być na prawdę wymyślne, a przez to nie będą to elementy tanie.

I powiedzmy sobie szczerze - gdzie zawieszenie psuje się częściej? Z przodu czy z tyłu? Oczywiście że z przodu, bo jest skrętne.
A teraz tył będzie się psuł tak jak przód :/ .

Imponujący prototyp i właśnie w ramach prototypu bym to pozostawił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
-3 / 7

@rafik54321 ale ty jestes malkontent. Musi byc z toba duzo zabawy na imprezach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+1 / 3

@rafik54321 -- Obecna polityka zmierza do tego, żeby samochody były tylko dla naprawdę bogatych ludzi. A ci będą mogli sobie pozwolić, żeby wymienić samochód na nowy co 2-3 lata. Tyle czasu to pewnie pojeździ bez awarii. A dla biedoty, która nie pozwoli sobie na zakup nowego samochodu, będą autobusy, tramwaje, pociągi.

A tak poza tym... W parkowaniu nie to jest problemem, żeby wjechać tam, gdzie jest mało miejsca. Jak ktoś umie parkować, to bez problemu poradzi sobie z takimi samochodami, jakie mamy obecnie. A jak ktoś sobie nie radzi z parkowaniem, to nie powinien jeździć samochodem.
W kwestii parkowania większym problemem są kretyni, którzy zajmują 2 miejsca na parkingu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@phronesis wyobraź sobie że jakoś nikt nie narzeka XD...
Po prostu mam doświadczenie w sprawach technicznych i wiem gdzie szukać słabych punktów.

Oto sworzeń.
https://image.ceneostatic.pl/data/products/136685985/f00d06d5-9999-486a-a64d-6f5886e622e6_i-sworznie-wahaczy-citroen-peugeot-3640-77.jpg?=515c7
Jest to element który trzyma koło na miejscu oraz pozwala na jego skręt. Najczęściej na każdym przednim kole jest tylko jeden taki element, ewentualnie 2-3 (zależnie od rozwiązania konstrukcyjnego).
Widzisz taką "kulkę"? Jak to się wypnie, to masz po kole. Całe koło ci odpadnie wraz z hamulcami, a zobacz że dużo "obudowy" tej "kulki" nie trzyma XD. Sworzeń to najczęściej padająca, a jednocześnie kluczowa część układu zawieszenia.
I teraz masz takie sworznie 2 (w aucie). A w tym rozwiązaniu widzę konieczność zastosowania conajmniej 8miu.

Do tego założenie silnika elektrycznego na każde koło z osobna z pominięciem układu napędowego, spowoduje drastyczny wzrost masy nieresorowanej. Co to oznacza? Że felgi, piasty, łożyska i wahacze będą dostawać srooogo wpie***l na każdej dziurze.
Różnica będzie mniej więcej taka, jak jechać po dziurach pustą taczką z niepompowanym kołem, a jechać taczką załadowaną XD.
Obciążenie na sworznie będzie drastycznie większe, a jakoś nie sądzę aby producent się mega przyłożył do tego elementu.

Pamiętaj, że wszystkie nower rozwiązania cierpią na "choroby wieku dziecięcego", są po prostu "niedorobione".

Jest jeszcze kolejna kwestia pochylenia kół. Auto przechylając się na zakrętach (np w lewo), dociska jedne koła (prawe), przez co amortyzator się mocno ugina, ale lewe koła są "podnoszone". Z tego powodu, koła muszą mieć możliwość przechylania się na zakrętach. Nie widzę szans na to w tym zawieszeniu, w takim układzie, więc musieli jeszcze bardziej pokombinować z wielowahaczami, by ten efekt mimo wszystko uzyskać.

To nie jest czepialstwo. To po prostu rozsądek podparty doświadczeniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@JanuszTorun obstawiam, że skończy się w ten sposób, że skończymy jak Wietnam - kontynent motocykli XD...

Bo z tego co wiem, motocykle czy quady nie podpadają pod tak drastyczne normy spalin jak auta. Do tego ceny są wymiernie niższe.

Z jednej strony UE chce wybić obywatelom z głowy auta, a z drugiej strony, komunikacja miejska jest nieefektywna. To nie jest jak w Japonii, że można wyjść z domu, 2min drogi dalej jest przystanek, a autobusy przyjeżdżają co 5min, przy czym cała komunikacja miejska jest tania.

Małolitrażowy motocykl, w paliwie, może wyjść i często wychodzi taniej niż bilet miesięczny, a daje nieporównywalnie większą mobilność.
Kiedyś przez kilka dni jeździłem do pracy autobusem. W linii prostej 5km. Ile trwała jazda autobusem? 1,5 godziny! W takim czasie to dałoby radę pieszo dojść XD.

Do tego uważam że dużo współczesnych aut, jest po prostu niepotrzebnie dużych. Po cholerę taki ulep jak minisuv? Miejsca w tym jak w tico, a wielkie to jak niejeden sedan :/ . Z bezpieczeństwem to też tak na dwoje babka wróżyła.

I tu jest chyba problem. Już dawno osiągnięto, "sufit rozsądnych oczekiwań" wobec aut. W sensie rozmiarów i mocy. Po cholerę jeszcze większe?

Do tego kluczowy przy parkowaniu jest promień skrętu. I tu, auta na kolumnie McPhersona przekrywają z dwuwahaczem czy wielowahaczem :/ .

"W kwestii parkowania większym problemem są kretyni, którzy zajmują 2 miejsca na parkingu." - to fakt.
Jest jeszcze jeden niuans, który zasadniczo już powinien jednak być uwzględniany. Miejsca parkingowe dla motocykli.
Bo na 2 miejscach dla aut, można zrobić 3 miejsca dla motocykli na spokojnie. Albo 4 "ciasne".
Lepiej poświęcić te 2 miejsca dla aut, bo inaczej motocykle muszą parkować na standardowych miejscach, gdzie 1 motocykl zajmuje 1 miejsce.
Niby można by motocykl postawić "bardziej z boku", dzięki czemu drugi motocykl mógłby tu zaparkować, jednak kiedyś praktyka wybiła mi z łowy takie podejście. Bo jakiś frajer mi wcisnął na bezczelnego tico na taką "połóweczkę" w efekcie musiałem zrobić wielką akrobację by wgl z tego miejsca motocykl wyprowadzić :/ .

Na pewno miejsca parkingowe dla motocykli mają więcej sensu, niż specjalne miejsca do parkowania dla kobiet XD...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
0 / 0

@rafik54321 - jaki prototyp? To jest animacja. Przyjrzyj się jak ten samochód rusza do przodu - wtedy najlepiej widać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Quant_ tym gorzej... Animacja wszystko przyjmie XD...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@rafik54321 rzeczywiście jeśliby konstrukcja opierała się na obecnie stosowanych rozwiązaniach to by była na 90% jedna wielka awaria. Natomiast nie raz już "wynalazcy" udowadniali, że nie trzeba iść utartymi ścieżkami i warto "wymyślić koło na nowo" - za przykład niech posłuży choćby aktywne zawieszenie Bose. Fakt, w czasie prezentacji prototypów koszty były ogromne i rozwiązanie okazało się na tamten czas absolutnie nieekonomiczne, ale niedawno czytałem, że to się wreszcie zaczęło zmieniać i możliwe, że masowa produkcja może niedługo być możliwa. W przypadku aut elektrycznych z osobnymi silnikami na każde koło można by na nowo "skonstruować" zwrotnice i zmienić filozofię sterowania skrętem kół odchodząc od znanej od dekad maglownicy, drążków i sworzni. W połączeniu z aktywnym zawieszeniem na wzór tego od Bose mogło by się udać zniwelować negatywny efekt zwiększenia masy nieresorowanej.
Ale to tylko moje luźne gdybanie - inżynierem nie jestem więc nie zdziwię się, jeśli się okaże, że widzę te kwestie bardziej optymistycznie niż rzeczywistość pozwala ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

Problem w tym, że im rozwiązanie bardziej skomplikowane, tym bardziej awaryjne. Tego nie przeskoczymy. To taka "stała zasada".
I jak spojrzysz na mój komentarz powyzej, to zobaczysz przekrój sworznia. Jak chciałbyś to zrobić inaczej by było bardziej bezawaryjne, ale jednocześnie równie nieskomplikowane?
Pamiętaj że bolec musi móc pracować w wielu płaszczyznach. Okręcać się w okół własnej osi oraz wychylać się na boki. To niezbędne do prawidłowego funkcjonowania zawieszenia.
Jedyne co przychodzi do głowy, to wymienić tego typu sworznie, na typowe twarde tuleje o dużej średnicy, ale tu znów tracimy prace w wielu płaszczyznach.

Trzeba by więc podejść od odwrotnej strony do konstrukcji samego sworznia. Aktualnie, "kulka" sworznia jest w plastikowej panewce i to ona najczęściej zdycha, a sama panewka jest w metalowej obudowie. Można by plastik zastąpić stalą + kalimatka do smarowania sworzni. Wtedy byłyby one praktycznie wieczne (jeśli by były prawidłowo serwisowane) i takie rozwiązania stosuje się w ciężarówkach.

Co do tego aktywnego zawieszenia.
Ono też ma już na "dzień dobry" sporo problemów ze sobą.
"Aktywne" zawieszenia to nie jest nic nowego. Coraz więcej samochodów potrafi adaptować się do warunków na drodze. Amortyzatory mogą się utwardzać lub przeciwnie - mięknąć, zależnie od ustawienia.
Problem jest jednak w tym, aby robić to szybko i wykrywać nierówności na drodze. To aktywne zawieszenie bose, posiadało czujnik wykrywający dziury. Pomyśl co by było jakby się to zepsuło. Dramat.
Albo jeśli któryś amortyzator ulegnie awarii. Dramat, bo cały system zgłupieje, do tego stopnia, że mógłbyś nie być w stanie kontrolować pojazdu.

To wszystko da się zrobić. Ba, w mechanice jest niewiele rzeczy niewykonalnych, sęk w tym że większość tych rzeczy jest totalnie nieopłacalna XD.
Składany dach w maluchu - proszę bardzo, da się zrobić XD. Czy ma to sens? Ni cholery. Czy będzie kosztować tyle co budowa domu? Możliwe XD.

Ale są właśnie kwestie, których nawet genialnym rozwiązaniem technicznym nie przeskoczysz. Chodzi o masę nieresorowaną. Jeśli silnik ma być na sztywno przyczepiony do piasty koła, bez półosi napędowych itp rozwiązań, to cała masa ciężkiego silnika, będzie wymiernie obciążać łożysko na każdej dziurze. W zawieszeniu bose, to wygląda pięknie, sęk w tym, że łożyska i tak bardzo mocno cierpią. A będą cierpieć tym bardziej, im wyższa masa nieresorowana. Bo to ona będzie przyjmować cały "strzał" na zawieszenie.

Jedyne rozwiązanie które miałoby w miarę sens, to belka skrętna. Sztywno połączone lewe koło z prawym, a zwrotnica postawiona na tulejach. Dzięki sztywnemu połączeniu lewego i prawego koła, odpada nam jedna płaszczyzna pracy, bo wtedy to cała belka może pracować z "tą drugą płaszczyzną".
Skręcanie kół można załatwić hydraulicznie, ciężarówki tak mają skrętne tylne osie.
I wyłącznie w takim układzie zawieszenia to ma jakiekolwiek szasne się nie psuć, a działać.
Problem jednak jest w czymś innym - prowadzeniu. Taki wóz prowadziłby się fatalnie XD. Ogólnie by jeździł, skręcał itd, ale klasyczne auto, z klasycznym zawieszeniem radziłoby sobie po prostu lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zimnyr
-2 / 2

Ale to już było 100 lat temu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
0 / 0

Tak, problem rozwiązany - na animacji komputerowej. Gdyby w prawdziwym samochodzie koła skręcały się o 90 stopni jak na tej animce, to musiałyby być na osobnym obrotowym zawieszeniu. Byłoby to skrajnie niebezpieczne podczas normalnej jazdy, bo wystarczyłaby mała awaria i samochód lądowałby na słupie czy drzewie. A awarii by nie brakowało, bo taki układ byłby bardzo skomplikowany w porównaniu z klasycznym zawieszeniem. O tym, że taki samochód byłby bardzo drogi, to już nie wspomnę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@Quant_ takie samochody istnieją, są to prototypy technologiczne, którymi producenci się co jakiś czas chwalą, Hyundai pokazywał dokładnie to samo chyba z 10 lat temu na jeżdżącym samochodzie, ale nie jest to produkowanie seryjnie, bo nie ma to zbytnio sensu, problem który to rozwiązuje jest marginalny, a koszty tego rozwiązania nieproporcjonalnie duże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fim
0 / 0

Rozumiem, że przy większych prędkościach tylny skręt jest blokowany a przedni ograniczony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar saz06
0 / 0

Wszystkie te "bajery" są super - do momentu, aż dostanie się rachunek od mechanika za ich naprawę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem