Jak dla mnie było warto. Przez ten moment czuli, że żyją. Zniknęły wszystkie troski i problemy. Zabawili się tak, jak każdy powinien przynajmniej raz w życiu - na bogato. Co pobalowali to ich i tego nikt im nie odbierze, a za wszystko inne zapłacisz kartą Mestercard;-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2023 o 22:45
@Cap3lla
1. "Jeśli myślisz, że pieniądze rozwiążą twoje problemy to oznacza, że tak naprawdę nie masz problemów. Ty po prostu nie masz pieniędzy :)"
2. raz w życiu każdy się bawi "na bogato" to się nazywa wesele.
@Chung Haha błyszczysz synek błyszczysz, że mi po oczach poszło.
Nadinterpretowujesz moje słowa. Nie twierdzę, że pieniądze rozwiążą wszystkie problemy. Jednak w chwili uświadomienia sobie wielkiej wygranej, większość, a praktyczni wszystkie dotychczasowe kłopoty stają się mało istotne, a wręcz o nich zapominasz. Cieszysz się chwilą, ogrania cię euforia, zadowolenie, ogromna radość. Po jakimś czasie wiadomo, że to mija i dlatego wyraźnie napisałem "przez ten moment". Chyba, że nie mam racji i po wygraniu kilku milionów złotych ludzie się smucą i lamentują "co ja teraz pocznę?".
Ta "wesele". Poważnie myślisz, że to taka super impreza? Ważny lub nawet jeden z najważniejszych dni w życiu to i owszem, ale pod kątem czysto imprezowym, to najlepiej bawię się zaproszeni goście i w tym też rzecz. Sami organizatorzy - para młoda ma z reguły na głowie dopinanie wszystkiego na ostatni guzik, pilnowanie "weselnego protokołu", itd. A poza tym co ze starymi pannami i kawalerami oraz z pewnym odsetkiem ludzi, którzy po prostu wesela nie zorganizowali - był ślub, ale bez wesela?
Nie zrozumiałeś, opacznie zrozumiałeś albo lubisz się popisywać swoją błyskotliwością. Z mojej strony pełen luz, było warto i polecam się na przyszłość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2023 o 12:44
@cracoff To legenda. Natomiast na początku lat '90 w jednym losowaniu padło prawie 100 szóstek w dużym lotku. Było to w czasach "Miliard w środę miliard w sobotę". Do kasy oddziału w Lublinie zajechali taksówką dwaj szczęśliwcy, jeszcze solidnie wczorajsi. Przyjechali po miliard, ale gwarantowany miliard dzielił się na wszystkie główne wygrane. Nigdy nie widziałem nikogo, kto tak szybko wytrzeźwiał. "Ale my z całą wsią od soboty więcej przepiliśmy". Ich miny, bezcenne.
Jak dla mnie było warto. Przez ten moment czuli, że żyją. Zniknęły wszystkie troski i problemy. Zabawili się tak, jak każdy powinien przynajmniej raz w życiu - na bogato. Co pobalowali to ich i tego nikt im nie odbierze, a za wszystko inne zapłacisz kartą Mestercard;-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2023 o 22:45
@Cap3lla
1. "Jeśli myślisz, że pieniądze rozwiążą twoje problemy to oznacza, że tak naprawdę nie masz problemów. Ty po prostu nie masz pieniędzy :)"
2. raz w życiu każdy się bawi "na bogato" to się nazywa wesele.
@Chung Haha błyszczysz synek błyszczysz, że mi po oczach poszło.
Nadinterpretowujesz moje słowa. Nie twierdzę, że pieniądze rozwiążą wszystkie problemy. Jednak w chwili uświadomienia sobie wielkiej wygranej, większość, a praktyczni wszystkie dotychczasowe kłopoty stają się mało istotne, a wręcz o nich zapominasz. Cieszysz się chwilą, ogrania cię euforia, zadowolenie, ogromna radość. Po jakimś czasie wiadomo, że to mija i dlatego wyraźnie napisałem "przez ten moment". Chyba, że nie mam racji i po wygraniu kilku milionów złotych ludzie się smucą i lamentują "co ja teraz pocznę?".
Ta "wesele". Poważnie myślisz, że to taka super impreza? Ważny lub nawet jeden z najważniejszych dni w życiu to i owszem, ale pod kątem czysto imprezowym, to najlepiej bawię się zaproszeni goście i w tym też rzecz. Sami organizatorzy - para młoda ma z reguły na głowie dopinanie wszystkiego na ostatni guzik, pilnowanie "weselnego protokołu", itd. A poza tym co ze starymi pannami i kawalerami oraz z pewnym odsetkiem ludzi, którzy po prostu wesela nie zorganizowali - był ślub, ale bez wesela?
Nie zrozumiałeś, opacznie zrozumiałeś albo lubisz się popisywać swoją błyskotliwością. Z mojej strony pełen luz, było warto i polecam się na przyszłość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2023 o 12:44
A może na imprezie rodzinka okazała się hienami i zwycięzcy woleli jednak ukryć wygraną pod przykrywką fałszywego losu?
Dobrze tak złodziejom. Gdyby byli uczciwi, to zanieśliby kupon na policję. A tam by się nim zajęli.
@PIStozwis Dokładnie. Komendant i Jego podwładni potrzebują kasy.
może ktoś chciał sprawdzić, czy da się sfałszować kupon?
Urban legend, znane od kilkunastu lat.
@cracoff To legenda. Natomiast na początku lat '90 w jednym losowaniu padło prawie 100 szóstek w dużym lotku. Było to w czasach "Miliard w środę miliard w sobotę". Do kasy oddziału w Lublinie zajechali taksówką dwaj szczęśliwcy, jeszcze solidnie wczorajsi. Przyjechali po miliard, ale gwarantowany miliard dzielił się na wszystkie główne wygrane. Nigdy nie widziałem nikogo, kto tak szybko wytrzeźwiał. "Ale my z całą wsią od soboty więcej przepiliśmy". Ich miny, bezcenne.
Mój ojciec trafił w tym losowaniu "5". Chyba najniższą w historii. Na komunię mi dał ten kupon.
To zdarzenie idealnie pasuje do powiedzenia "nie dziel skóry na niedźwiedziu".
@JanuszTorun Nie chwal dnia, przed zachodem słońca.
to jest zwykła perfidna kradzież. - powinni jeszcze za to wyrok dostać.
Mech i Paproć :D
Kto wymyśla takie bzdury?
W artykule nie ma słowa o żadnej imprezie. Poza tym sprzed 8 lat (Wtorek, 19 maja 2015)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2023 o 9:10
Śmieszniej by było jakby było tak ze wygraną można odebrać dopiero po miesiącu a rodzina by zostawiła wszystko by od razu musieć balować a potem Zonk.
I to jest prank , ale raczej sami byli fałszerzami i chcieli sprawdzić czy to przejdzie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2023 o 9:56
Nikt normalny nie organizuje imprezy na której chwali się wygraną takiej sumy. Pieniądze lubią ciszę.
Kto świętuje zanim odbierze kasę??
Po co to samo pisać dwa razy? Co za durna moda!?
Może jakiś dziennikarz to pisał. Oni lubują się w pisaniu po kilka razy jednego zdania.