Jeżeli jest wykonane za zgodą właściciela pomalowanego obiektu - choćby taką post factum.
Jeśli harmonizuje z otoczeniem.
Czasem niesamowite wydaje się tylko dla wykonawcy, a dla innych to kicz i wandalizm.
@katem jaki sens ma pytanie o pozwolenie juz po tym jak cos zrobilas? Czy to bedzie ok jesli facet zapyta cie o pozwolenie po seksie? Albo ktos zapyta cie o pozwolenie juz po tym jak wyniesie cos z twojego mieszkania?
@tomkosz to jednak inne sytuacje. Nie ma opcji, żeby sex bez twojej zgody ci się podobał. Z graffiti jest takie prawdopodobieństwo. Miałbyś pretensje do Banksiego gdyby ci na zewnatrz Twojego domu zostawił grafikę warta milion funtów?
@Traehflow jakby nie zapytał o pozwolenie przed? Oczywiście. G*wno mnie obchodzi, ile są warte jego rysuneczki. Jak chce malować po cudzym, to albo prosi o pozwolenie, albo płaci za powierzchnię.
@tomkosz Jeśli właściciel "ozdobionego" graffiti budynku uważa, że to wandalizm, to autor powinien doprowadzić ścianę do poprzedniego stanu. I prawdopodobnie taki byłby wyrok sądu. Mógł autor zapytać się przed przystąpieniem do ozdabiania.
Sorry, nie rozumiem tego porównywania do absurdu. Malowanie to owszem, gwałt na RZECZY, a seks to ewentualny gwałt na osobie. Ścianę można odmalować i może nawet potem wyglądać lepiej niż przed, osoby zgwałconej nie "odgwałcisz". Proponuję zastanowienie się przed napisaniem bezsensownego porównania.
To drugie porównanie zdecydowanie lepiej pasuje.
@Traehflow oczywiscie ze jest opcja by seks bez mojej zgody mi sie podobal. wyobraz sobie ze budzisz sie zaskoczony, majac w swoim lozku sliczna dziewczyne ktora zawsze ci sie podobala, ktora wlasnie robi ci dobrze.
@tomkosz ok ale w takim przypadku nie potrzebna by jej była Twoja zgoda skoro zawsze o tej dziewczynie marzyłeś i dawno już dałeś jej do zrozumienia, że tego chcesz. Innymi słowy - straciłbyś w moich oczach gdybyś potem zgłosił sprawę organom ścigania :). Co innego gdybyś obudził się w więziennej celi po takim akcie bez Twojej zgody…
@amarthar różnica między graffiti a muralem jest taka, mural jest robiony na zamówienie a graffitti bez wiedzy i zgody właściciela obiektu i najczęściejj przy jego zdecydowanym sprzeciwie. Kiedyś, podczas lockdownu wyżej wspomniany Banksy namalował w wagonie metra jakieś szczury, maseczki, nie pamiętam dobrze. Na drugi dzień obsługa wyczyściła wagon. Po jakimś czasie wystosowali prośbę o powtórzenie “rysuneczków” we wskazanym przez nich miejscu :)))
@Traehflow ona moze nie wiedziec ze ja pragne, a ja pomimo marzen moge miec zone i zasady. albo chorobe ktora jest przenoszona droga plciowa, ktora nie chce sie z nia dzielic.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 grudnia 2023 o 23:23
To jest mural. Graffiti to bazgroły które sprawiają wrażenie, że przestrzeń nimi pokryta jest zaniedbana lub w ogóle opuszczona.
Murale mają ogólną wartość artystyczną. Można je oglądać i interpretować niebędąc członkiem wąskiego grona, jak to ma miejsce w przypadku graffiti.
@Suchar24 Coś tam wiesz kolego, ale zdecydowanie mniej niż Ci się wydaje.
Graffiti czerpie bezpośrednio z kaligrafii, a ta oficjalnie uznawana jest za sztukę. Poza tym, np. o obrazach abstrakcyjnych autorstwa chociażby Picassa lub Salvadora Dali, również można napisać, że są zrozumiałe dla wąskiego grona. To samo tyczy się wymyślnych, absolutnie niepraktycznych, a czasami po prostu dziwacznych projektów modowych najbardziej znanych i cenionych projektantów, których większość ludzi zwyczajnie nie rozumie. Nie twierdzę przy tym, że każde graffiti jest sztuką (chociaż nie powiedziane, że tak nie jest;-)). Niektóre faktycznie są raczej zwykłymi bohomazami, ale z drugiej strony zawsze to jakaś forma ekspresji (prosty napis "Jaś koha MałgosiE" albo "tu byłem" to nawet nie graffiti tylko napis na murze). Mural również może przedstawiać treści, które wielu, łącznie z tobą nie przypadną do gustu, np. zamiast puszki z płomieniami może widnieć fallus z wytryskiem, a sztuka ma to do siebie, że nie powinno się w nią ingerować, a już na pewno jej cenzurować.
„Prawdziwa sztuka to taka, która powstaje dzięki potrzebie tworzenia” – Albert Einstein
@Cap3lla Ale Picasso malował na płótnie, a nie murach które akurat nie mają monitoringu. Jego sztuka była abstrakcyjna, jednak wszystko było utrzymane w jakiejś harmonii, ładzie i składzie, a nie jak w przypadku przykładowego wjazdu do tunelu, gdzie mamy do czynienia z kompletnym chaosem. Najpierw niebieski napis w ostrym i agresywnym stylu, tuż obok różowy o obłych kształtach, a jeszcze dalej coś jak najbardziej kanciaste w czerni i bieli. Nie uważam oczywiście, że każde graffiti jest złe, jednak sam fakt tego, że czerpie z kaligrafii nie nie czyni go sztuką.
A poza tym wszystkim, architektura także może być formą sztuki. Trochę słabo by było gdyby ktoś wziął puszkę farby i pobazgrał obrazy w galerii :/
@Bimbol Niesamowite to może jest dla kogoś bez oleju i wyobraźni w głowie..dla mnie to dno, małpa wąchająca swojego palca wyciągniętego z zadu jest bardziej kreatywna
to czy grafitti to ozdoba czy wandalizm nie jest zalezne od tego czy sie ono komus podoba, ale od tego czy osoba ktora je namalowala ma zgode wlasciciela budynku. tak ze gdyby ci michal aniol zrobil wjaz na chate i namalowal ci na suficie kopie sadu ostatecznego, to bylby to akt wandalizmu
Zgadzam się, ale nie wszędzie pasuje.
@Rekin84 No :) Na budynku OSP byłoby trochę nie na miejscu.
Albo na elewacji Zakładu Pogrzebowego S.A.
Co na to Bytom?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2023 o 20:56
pod warunkiem ze wlasciciel wyrazil zgode.
Jeżeli jest wykonane za zgodą właściciela pomalowanego obiektu - choćby taką post factum.
Jeśli harmonizuje z otoczeniem.
Czasem niesamowite wydaje się tylko dla wykonawcy, a dla innych to kicz i wandalizm.
@katem jaki sens ma pytanie o pozwolenie juz po tym jak cos zrobilas? Czy to bedzie ok jesli facet zapyta cie o pozwolenie po seksie? Albo ktos zapyta cie o pozwolenie juz po tym jak wyniesie cos z twojego mieszkania?
@tomkosz to jednak inne sytuacje. Nie ma opcji, żeby sex bez twojej zgody ci się podobał. Z graffiti jest takie prawdopodobieństwo. Miałbyś pretensje do Banksiego gdyby ci na zewnatrz Twojego domu zostawił grafikę warta milion funtów?
@Traehflow jakby nie zapytał o pozwolenie przed? Oczywiście. G*wno mnie obchodzi, ile są warte jego rysuneczki. Jak chce malować po cudzym, to albo prosi o pozwolenie, albo płaci za powierzchnię.
@tomkosz Jeśli właściciel "ozdobionego" graffiti budynku uważa, że to wandalizm, to autor powinien doprowadzić ścianę do poprzedniego stanu. I prawdopodobnie taki byłby wyrok sądu. Mógł autor zapytać się przed przystąpieniem do ozdabiania.
Sorry, nie rozumiem tego porównywania do absurdu. Malowanie to owszem, gwałt na RZECZY, a seks to ewentualny gwałt na osobie. Ścianę można odmalować i może nawet potem wyglądać lepiej niż przed, osoby zgwałconej nie "odgwałcisz". Proponuję zastanowienie się przed napisaniem bezsensownego porównania.
To drugie porównanie zdecydowanie lepiej pasuje.
@katem krancowe przyklady wrzucilem by pokazac bezsens twojego twierdzenia - pytanie o zgode PO fakcie nie ma sensu.
@Traehflow oczywiscie ze jest opcja by seks bez mojej zgody mi sie podobal. wyobraz sobie ze budzisz sie zaskoczony, majac w swoim lozku sliczna dziewczyne ktora zawsze ci sie podobala, ktora wlasnie robi ci dobrze.
@amarthar masz zasady, szanuję to.
@tomkosz ok ale w takim przypadku nie potrzebna by jej była Twoja zgoda skoro zawsze o tej dziewczynie marzyłeś i dawno już dałeś jej do zrozumienia, że tego chcesz. Innymi słowy - straciłbyś w moich oczach gdybyś potem zgłosił sprawę organom ścigania :). Co innego gdybyś obudził się w więziennej celi po takim akcie bez Twojej zgody…
@amarthar różnica między graffiti a muralem jest taka, mural jest robiony na zamówienie a graffitti bez wiedzy i zgody właściciela obiektu i najczęściejj przy jego zdecydowanym sprzeciwie. Kiedyś, podczas lockdownu wyżej wspomniany Banksy namalował w wagonie metra jakieś szczury, maseczki, nie pamiętam dobrze. Na drugi dzień obsługa wyczyściła wagon. Po jakimś czasie wystosowali prośbę o powtórzenie “rysuneczków” we wskazanym przez nich miejscu :)))
@Traehflow ona moze nie wiedziec ze ja pragne, a ja pomimo marzen moge miec zone i zasady. albo chorobe ktora jest przenoszona droga plciowa, ktora nie chce sie z nia dzielic.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2023 o 23:23
@tomkosz słusznie, nie pomyślałem o tym
Wg mnie to forma sztuki, o ile nie rzeczywiście jakiś wandalizm typu namalowane kutasy itd.
To jest mural. Graffiti to bazgroły które sprawiają wrażenie, że przestrzeń nimi pokryta jest zaniedbana lub w ogóle opuszczona.
Murale mają ogólną wartość artystyczną. Można je oglądać i interpretować niebędąc członkiem wąskiego grona, jak to ma miejsce w przypadku graffiti.
@Suchar24 Coś tam wiesz kolego, ale zdecydowanie mniej niż Ci się wydaje.
Graffiti czerpie bezpośrednio z kaligrafii, a ta oficjalnie uznawana jest za sztukę. Poza tym, np. o obrazach abstrakcyjnych autorstwa chociażby Picassa lub Salvadora Dali, również można napisać, że są zrozumiałe dla wąskiego grona. To samo tyczy się wymyślnych, absolutnie niepraktycznych, a czasami po prostu dziwacznych projektów modowych najbardziej znanych i cenionych projektantów, których większość ludzi zwyczajnie nie rozumie. Nie twierdzę przy tym, że każde graffiti jest sztuką (chociaż nie powiedziane, że tak nie jest;-)). Niektóre faktycznie są raczej zwykłymi bohomazami, ale z drugiej strony zawsze to jakaś forma ekspresji (prosty napis "Jaś koha MałgosiE" albo "tu byłem" to nawet nie graffiti tylko napis na murze). Mural również może przedstawiać treści, które wielu, łącznie z tobą nie przypadną do gustu, np. zamiast puszki z płomieniami może widnieć fallus z wytryskiem, a sztuka ma to do siebie, że nie powinno się w nią ingerować, a już na pewno jej cenzurować.
„Prawdziwa sztuka to taka, która powstaje dzięki potrzebie tworzenia” – Albert Einstein
@Cap3lla Ale Picasso malował na płótnie, a nie murach które akurat nie mają monitoringu. Jego sztuka była abstrakcyjna, jednak wszystko było utrzymane w jakiejś harmonii, ładzie i składzie, a nie jak w przypadku przykładowego wjazdu do tunelu, gdzie mamy do czynienia z kompletnym chaosem. Najpierw niebieski napis w ostrym i agresywnym stylu, tuż obok różowy o obłych kształtach, a jeszcze dalej coś jak najbardziej kanciaste w czerni i bieli. Nie uważam oczywiście, że każde graffiti jest złe, jednak sam fakt tego, że czerpie z kaligrafii nie nie czyni go sztuką.
A poza tym wszystkim, architektura także może być formą sztuki. Trochę słabo by było gdyby ktoś wziął puszkę farby i pobazgrał obrazy w galerii :/
A co ma jedno do drugiego?
Piękna ozdoba też jest wandalizmem jeśli została wykonana bez zgody właściciela.
pod warunkiem, ze na własnym płocie czy ścianie. Na nie swojej bez pozwolenia - zawsze wandalizm
Powiedz to właścicielowi działki, na której "artysta" zostawi swoje "dzieło".
na twoim samochodzie tez?
Graffiti to takie gówniane bohomazy i to zawsze jest wandalizm
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2023 o 17:24
@Bimbol Niesamowite to może jest dla kogoś bez oleju i wyobraźni w głowie..dla mnie to dno, małpa wąchająca swojego palca wyciągniętego z zadu jest bardziej kreatywna
Podaj swój adres. Artysta za darmo "przyozdobi" ci mieszkanie.
to czy grafitti to ozdoba czy wandalizm nie jest zalezne od tego czy sie ono komus podoba, ale od tego czy osoba ktora je namalowala ma zgode wlasciciela budynku. tak ze gdyby ci michal aniol zrobil wjaz na chate i namalowal ci na suficie kopie sadu ostatecznego, to bylby to akt wandalizmu
Niestety jednak jest to niszczenie cudzego mienia ...innymi słowy...wandalizm