@Wojtekkk69 Te dobro w postaci tej historii wraca tutaj już któryś raz. Bodajże trzecie czy czwarte okrążenie Internetu robi ta opowieść o mleku czekoladowym, którego smaku mało kto pamięta. Bardzo prawdopodobne, że ta historia żyła już swoim życiem jeszcze w erze przed internetami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2023 o 10:44
@lameria Oszust zbierający na "mleko dla dziecka" powraca ciągle pod to samo centrum handlowe. Celowo nie powiem gdzie :) W tym roku dziecko skończyłoby już osiemnastkę.
Kiedyś pracowałam obok punktu rozdawania żywności i często tam pomagałam. Takich punktów w mieście masz dużo, nikt w Polsce nie chodzi głodny z własnej woli. Do noclegowni nie mogą przychodzić pijani, ale miejsca dla nich są, jeśli tylko wytrzeźwieją. Był czas kiedy przejmowałam się bezdomnymi, ale większość z nich jest bezdomna z wyboru. Kiedyś jakaś baba poprosiła mnie o grosika, powiedziałam że pieniędzy nie daję ale mogę jej kupić jedzenie, ta się zgodziła, ale jak zrobiłam jej zakupy to wyrzuciła je do kosza i powiedziała: "a widzisz, mówiłam ci ku*wo że chce pieniądze". Drugi raz, całym blokiem się zgadaliśmy i znaleźliśmy pracę dla jednego pana który regularnie u nas żebrał i szwendał się po osiedlu. prostą do sprzątania w szkole, za 400 zł więcej niż najniższa krajowa. Typ nas wyśmiał i powiedział że tyle to on wyrabia na żebrach w tydzień. To było ostani raz kiedy pomagałam im w taki sposób. Nadal pomagam wpłacając do jadłodajni, bo rozumiem że nie każdemu życie się ułożyło, wpłacam też na fundacje oferujące pomoc psychologiczną dla tych którzy chcą wyjść z uzależnień. Ale nie daję już im nic do ręki bo po prostu szkoda na to moich roboczogodzin.
Sami pracownicy punktów wydawania żywności mówią jasno, że bezdomnych byłoby o połowę mniej gdyby żebry były nieskuteczne. Ludzie musieliby znaleźć pracę i się ogarnąć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2023 o 17:28
to ja bylem tym bezdomnym, sprzedałem to mleko znajomej za flache taniego bimbru ktory ona pędzi w swojej melinie z przydomowych winogroni nayebayem sie jak szpadel, dzięki ci internetowy dobroczyńco !!
Jak się czyta takie rzeczy to serce się cieszy, że są jeszcze ludzie wrażliwi na cudzą niedolę. Dobro powraca. Wielkie dzięki dla Takich Ludzi.
@Wojtekkk69 Te dobro w postaci tej historii wraca tutaj już któryś raz. Bodajże trzecie czy czwarte okrążenie Internetu robi ta opowieść o mleku czekoladowym, którego smaku mało kto pamięta. Bardzo prawdopodobne, że ta historia żyła już swoim życiem jeszcze w erze przed internetami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2023 o 10:44
@lameria Oszust zbierający na "mleko dla dziecka" powraca ciągle pod to samo centrum handlowe. Celowo nie powiem gdzie :) W tym roku dziecko skończyłoby już osiemnastkę.
I tak co roku da capo al fine
"Marchew, kiedy ostatni raz miałem cię w ustach?"
I opisz to szybko w internetach, podkreslajac swoja hojnosc, dobroc i wrazliwosc.
A jak bezdomny jest bezdomny od wielu lat, to na wlasne zyczenie.
Clapping bus driver story.
Kiedyś pracowałam obok punktu rozdawania żywności i często tam pomagałam. Takich punktów w mieście masz dużo, nikt w Polsce nie chodzi głodny z własnej woli. Do noclegowni nie mogą przychodzić pijani, ale miejsca dla nich są, jeśli tylko wytrzeźwieją. Był czas kiedy przejmowałam się bezdomnymi, ale większość z nich jest bezdomna z wyboru. Kiedyś jakaś baba poprosiła mnie o grosika, powiedziałam że pieniędzy nie daję ale mogę jej kupić jedzenie, ta się zgodziła, ale jak zrobiłam jej zakupy to wyrzuciła je do kosza i powiedziała: "a widzisz, mówiłam ci ku*wo że chce pieniądze". Drugi raz, całym blokiem się zgadaliśmy i znaleźliśmy pracę dla jednego pana który regularnie u nas żebrał i szwendał się po osiedlu. prostą do sprzątania w szkole, za 400 zł więcej niż najniższa krajowa. Typ nas wyśmiał i powiedział że tyle to on wyrabia na żebrach w tydzień. To było ostani raz kiedy pomagałam im w taki sposób. Nadal pomagam wpłacając do jadłodajni, bo rozumiem że nie każdemu życie się ułożyło, wpłacam też na fundacje oferujące pomoc psychologiczną dla tych którzy chcą wyjść z uzależnień. Ale nie daję już im nic do ręki bo po prostu szkoda na to moich roboczogodzin.
Sami pracownicy punktów wydawania żywności mówią jasno, że bezdomnych byłoby o połowę mniej gdyby żebry były nieskuteczne. Ludzie musieliby znaleźć pracę i się ogarnąć.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2023 o 17:28
@mazona no to fajne ze chociaz w miescie sa. W mojej wiosce nie bylo .
@Mmm30 skoro ktoś jest bezdomny na wiosce, to może być równie dobrze bezdomny w mieście...
to ja bylem tym bezdomnym, sprzedałem to mleko znajomej za flache taniego bimbru ktory ona pędzi w swojej melinie z przydomowych winogroni nayebayem sie jak szpadel, dzięki ci internetowy dobroczyńco !!
Zostanę zminusowany, ale napiszę tak: czyste emocje, zero faktów.
PS. Koniec historii, bezdomny znalazł też kilku mniej "wrażliwych" petentów i zrobił dniówkę, jedzenie ma za free i nie musi szukać normalnej pracy