@cincinmj57 W takim dlugim tekscie zabraklo mu dwoch przecinkow. Trzeci jest dyskusyjny. A ty w jednym zdaniu zrobiles dwa bledy interpunkcyjne i jeden stylistyczny Znaczy z autopsji mu radzisz? Nie chcesz juz robic lodow?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2024 o 15:48
Smutne to jest to, że takie szczeniackie docinki potrafią sprawić, że 16 letni chłopak się popłakał w szkolnej toalecie. Kilkadziesiąt lat temu 16 latkowie okłamywali komisje poborowe, żeby dostać się do wojska i iść na front. Kilkanaście lat temu przeciętny 16 latek miał kilka/kilkanaście bójek na koncie i potrafił ocenić o co warto, a o co nie warto wdawać się w następną. Dzisiaj 16 latkowie płaczą w szkolnej toalecie, bo ich koledzy sobie głupie żarty robią. Najwyraźniej musimy "safe space" powiększyć, bo ewidentnie spełniają swoje zadanie.
@Koruptos Ten wrazliwy 16latek predzej pojdzie na te wojne, oklamujac komisje niz ty i tobie podobni. Bo wy jestescie mocni tylko w gebie. A ci, ktorzy kiedys "mieli kilka bojek na koncie" robia jako fizole na majatek tego, co plakal w kiblu.
@Koruptos Już widzę jak nastolatkowie chcą iść na wojnę. Oni chcą żyć, podobnie jak wielu innych polaków. Zresztą kto ma iść? Jaki procent społeczeństwa ma przeszkolenie. Te byłe poborowe rodem z PRLu? Sprzęt się zmienił, wiele rzeczy poszło do przodu. Wielu co było w wojsku poborowym, oni większość czasu spędzili na tz. szmacie. Mają też swoje lata.
Społeczeństwo jest rozbrojone, strzelać nie potrafi. Nie znam podstaw obrony, obsługi broni. Kto może właściwie wejść w kamasze i iść na wojnę? Duża cześć strzelców sportowych, oraz spora część myśliwych. To są grupy które strzelają. Strzelcy sportowi znają każdy typ broni, są przestrzelani na strzelnicy. Myśliwi mają atut, potrafią poruszać się w terenie. Te dwie grupy mogą ze sobą współpracować. Jaki procent się nadaje, nie jestem wstanie określić. Myślę 80 tyś. strzelców się znajdzie.
@seybr
Chodziło mi o mentalność, a nie o umiejętności wojskowe. Sam nie chciałbym pójść na wojnę i nikomu tego nie życzę. Ale podstawą unikania wojny, czy szerzej konfliktu fizycznego jest skuteczne odstraszanie agresora. I teraz pytanie - ktoś skuteczniej odstrasza agresora, np. bandytę na ulicy? Skulona ofiara, płacząca w toalecie, czy raczej przebojowa, otwarta i świadoma osoba idąca z podniesioną głową? Jest cała nauka na ten temat - wiktymologia. Polecam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2024 o 23:01
@Samoyed
Nom, na pewno tak właśnie jest. Najlepszymi przedsiębiorcami są wszakże zawsze osoby słabe mentalnie, unikające presji, konfliktów, ryzyka i konkurencji. Gates, Bezos, Musk, wypisz wymaluj.
@bsch
dostrzegłeś w mojej wypowiedzi fragment "potrafił ocenić o co warto, a o co nie warto wdawać się w następną" czy to dla Ciebie za dużo wyrazów w jednym zdaniu?
@Koruptos
Wiem o co chodziło tobie.
Świat nie różnorodny, ktoś musi takich chronić ludzi. Byli wrażliwi ludzi i będą. Teraz jest większa presja psychiczna, jest więcej stresu. Stres nas zabija. Jestem zdania, żyj i pozwól żyć innym. Ale jak ktoś wchodzi w moje życie swoimi poglądami, może liczyć na mocnego buta.
Wojsko, jak się nie szanuje swojej armii to szanuje cudzą. Dla tego nasze wojsko powinno być dobrze uzbrojone, to najlepszy straszak.
Z agresorami na ulicy, czasem lepiej zwiać niż mieć problemy. Co sytuacja to inne rozwiązanie. Nastolatek ma prawo być wrażliwym. Nastolatek może nawet popełnić samobójstwo, powiesz że był słaby. Jak ciebie dręczy pół klasy? Nie ma pomocy, nauczyciele mają w dupie. Tak skaczę z tematu na temat.
Z moimi papierami, umiejętnościami szybko dostałbym powołanie. Nie mam był żadnych hamulców aby zabić ruskiego.
Dobra, jednak jedną rzecz jeszcze napiszę, aczkolwiek dotyczy bardziej tego komentarza niż poprzedniego na który odpowiadałem.
Wiesz czemu kiedyś 16-latkowie mogli chcieć z własnej woli tak oszukiwać? Ponieważ w tamtym czasie mężczyzna mógł mieć poczucie jakiegokolwiek sensu. Facet nadupiający za średnią krajową mógł postawić dom i założyć rodzinę, którą mógł utrzymywać bez konieczności by jego kobieta pracowała. W tamtym czasie żołnierz, weteran wojny to był kurvva ktoś, ludzie mieli do niego szacunek. Jeżeli facet wrócił, to wrócił najczęściej do żony która nie napi3rdalała go po rogach, przy której mógł mieć większą pewność, że nie rozj3bie mu życia odbierając dzieci i połowę majątku. Jak nie wrócił, to walczył z przeświadczeniem że kogoś chroni.
A ZA CO TERAZ MAJĄ DO KRWY NĘDZY WALCZYĆ MĘŻCZYŹNI, CO? ZA SKRAJNIE ZLEWACZAŁE SPOŁECZEŃSTWO KTÓRE WMAWIA IM NA KAŻDYM KROKU ŻE SĄ POTWORAMI? ZA TĘPĄ DZIDĘ KTÓRA PUŚCI SIĘ 5 MINUT PO TYM JAK ON TRAFI NA FRONT? ZA BANDĘ STARYCH CAPÓW KTÓRA NAWET NIE ZAPEWNI MU PRACY I NIE UŁATWI POWROTU DO ŻYCIA W SPOŁECZEŃSTWIE?
WIESZ DLACZEGO WKVRWIA MNIE TAKIE PI3RDOLENIE JAK TWOJE? BO BRZMI TO TAK JAKBYŚ OBWINIAŁ TYCH CHŁOPCÓW/MĘŻCZYZN O TO JAK TO WYGLĄDA.
Po tej wypowiedzi wnioskuję, że przypisujesz mi zupełnie inne przesłanie, niż miałem zamiar przekazać. Nie wiem, czy czytałeś pozostałe moje wypowiedzi, ale ja nie popieram tego, że 16 latkowie wstępowali do wojska i szli na front. Ba, nikogo do tego nie zachęcam ani też specjalnie od nikogo takiej postawy nie oczekuję (a wykorzystywanie dzieci na wojnie uważam za godne najwyższego potępienia). Moim zdaniem wojsko polskie powinno być w pełni zawodowe, tzn., że powinni tam trafiać ochotnicy, a to, jaka jest ich motywacja, to jest temat na inną dyskusję.
W pełni popieram także twierdzenie, że normalni mężczyźni są obecnie (wszędzie na zachodzie) traktowani jako worek do bicia i przedstawiani niesłusznie jako źródło wszelkiego zła. (jak to mówią Amerykanie: first ones to be taxed and last ones to be considered)..
To, co chciałem przekazać, to to, że jednak mentalność mężczyzn się zmieniła i ci, którzy kiedyś potrafili oprzeć się takiemu traktowaniu i powiedzieć "takiego wała, będę walczył o swoje prawa i swoją wolność" dzisiaj uciekają i płaczą w toalecie, bo koledzy śmieją się z nich, czy - w tym przypadku - z jego babci. Ta zmiana jest dla mnie smutna, po opisana wyżej postawa uciekiniera powoduje tylko pogorszenie sytuacji. Każdy dziwi się czemu politycy nami pomiatają i robią co chcą, a protestują nieliczni. Ano dlatego, że jesteśmy słabi, bo od dziecka wpaja nam się uległość, bo męskość (w rozumieniu odwaga, godność, zadziorność itd.) jest toksyczna.
I tak, CZĘŚCIOWO obwiniam tych chłopców/mężczyzn o to, że tak to wygląda, ponieważ jeśli dostrzegą, że sami ponoszą część winy, to zrozumieją, że mogą coś zmienić. Jeśli zaś będą uważać, że winni są wyłącznie inni, to nie zmienią się nigdy (bo po co próbować, skoro zmienić innych i tak się nie da).
Brzmi jak opis scamu roku. W sensie babcia ledwo dopina budżet domowy, ale stać ją na wynajęcie wozu i zatowarowanie go...
W tej bajce są smoki?
@Koruptos a teraz zadaj sobie pytanie ilu z tych 16 latków co to poszli na wojnę z niej wróciło...
I czy serio - według ciebie chłop jest chłopem jak lubi się bić? Serio? Czy ty jesteś jaskiniowcem?
@WhiteD " I czy serio - według ciebie chłop jest chłopem jak lubi się bić? Serio? Czy ty jesteś jaskiniowcem?"
Ależ oczywiście, że nie. Jego przodkiem. I to takim niezbyt bystrym, który tą pałką przy pasie musiał sobie szacun na dzielni wyrabiać, bo inaczej nie potrafił.
@WhiteD
Chłop jest chłopem nie wtedy, kiedy lubi się bić, ale wtedy, kiedy potrafi obronić siebie i swoich najbliższych (nawet nie w wojsku ale w życiu codziennym). Kiedyś to była podstawowa cecha mężczyzny. Dzisiaj jest to "toksyczne". Spoko. Dobrobyt usypia i rozleniwia. Obyś nie został kiedyś wyleczony z tej progresywności przez jakichś jaskiniowców.
@Koruptos Dobra jełopie, to teraz podstawy biologii bo widzę że u ciebie kuleją. Chłop jest chłopem kiedy ma parę chromosomów XY. Tyle. To że ty i banda podobnych tobie pseudomoralistów o wielce konserwatywnych wartościach dorabiacie sobie do tego jakąś ideologię, że trzeba spełnić jakieś wymogi, bo chcecie czuć się wyjątkowi, nie zmienia FAKTÓW.
@Koruptos a masz jakieś badania na to że istnieje jakakolwiek korelacja między agresywnym zachowaniem w dzieciństwie - de facto wynikającym zwykle z tego że ktoś nie umie kontrolować swoich emocji i zamiast je normalnie wyrazić to rzuca się na innych z pięściami - wynika że ktoś będzie w stanie potem ochronić kogokolwiek? Bo jeśli się czegoś z tym fantem nie zrobi, to w dorosłym życiu ten ktoś będzie tak samo się zachowywał - i będzie np. bił swoją żonę i dzieci i to przed nim trzeba będzie te rodzinę ochraniać.
Widuje to aż za często, pracuje jako technik policyjny; i tak w bardzo wielu przypadkach taki agresor już od dzieciaka miał opinie kogoś kogo pięści swędzą wyjątkowo często.
Czy to jest toksyczne - tak. Bo toksycznym jest wmawianie chłopcom że muszą a) bić się z każdym kto się napatoczy b) nie mogą wyrażać emocji bo to nie męskie c) muszą koniecznie być odważni i być obrońcami
Co więcej ktoś kto tak sobie bardzo nie radzi z emocjami to nawet nie utrzyma się w wojsku. Tam nie chcą kogoś komu może odpier$^ i zacznie okładać kumpli bo inaczej nie umie rozwiązywać konfliktów.
Ja swojego syna - w lutym 5 lat - wychowuje tak żeby potrafił sobie radzić bez przemocy. To że ciebie rodzice wychowywali inaczej - no cóż, to już jest problem o którym powinieneś pogadać z jakimś dobrym psychoterapeutą.
@AnonPrzegryw
Widzę, że znasz definicję mężczyzny. Brawo, winszuję. Poszukaj zatem też czym definiuje się męskość, bo o tym tu rozmawiamy (wiem, ciężko wywnioskować, ale podpowiem (za Wikipedią)):
Cechy tradycyjnie przypisywane mężczyznom w zachodnim kręgu kulturowym to:
- Gotowość do stosowania siły – mężczyzna postrzegany jest historycznie jako wojownik
- Odwaga, gotowość do ponoszenia ryzyka i żądza przygód, powiązana z niską refleksyjnością
- Siła fizyczna, chęć walki, duch konkurencji, grubiaństwo
- Dominacja, dążenie do władzy
- Samoopanowanie, nawet chłód
- Zdolności techniczne i organizacyjne
- Racjonalizm, myślenie abstrakcyjne, zatwardziałość.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/M%C4%99sko%C5%9B%C4%87
@WhiteD
Zanim napiszesz następny referat jako odpowiedź na tezy, które sam sobie stawiasz, przeczytaj ze zrozumieniem moje wypowiedzi. Gdzie napisałem, że męskie jest rzucanie się na innych z pięściami? Przeciwnie, to jest szczeniackie. Męskość charakteryzuje umiar i roztropność, kierowanie się rozumiem, ale też umiejętność i gotowość do OBRONY, tego, co dla niego ważne.
Widzisz, Ty wychowujesz swojego syna w ten sposób. Super, jeśli da się obejść bez przemocy. To stan preferowany. Ale nie zawsze się da. Do niektórych inny język nie przemawia i łagodność odbierają jako słabość, którą bezwzględnie wykorzystują. Tak np. działają pedofile, wybierając ciche i wycofane dzieci jako "najlepsze" ofiary. Ja wychowuję swoje dzieci w przekonaniu, że ZAWSZE mają prawo się bronić. Jeśli to konieczne, z wykorzystaniem przemocy włącznie. Wiktymologia uczy, że moje podejście jest skuteczniejsze, ale jeśli Ci to ulży, to nazwijmy to moim problemem. W końcu nauka w wielu obszarach ustępuje dzisiaj wierze i przekonaniom, więc był czas przywyknąć. Pozdrawiam.
@Koruptos
Tak, tak, teraz próbuj się zasłaniać tym, że miałeś coś innego na myśli. Pokazałeś właśnie, że jakakolwiek dalsza rozmowa nie ma sensu, skoro będziesz jak 3.14zda zasłaniać się w taki sposób. Ta rozmowa jest skończona.
Myślę, że można łatwo ich zgasić. Powiedzieć im, że pociąg do pań w tym wieku nazywa się gerontofilia i jest rodzajem zaburzenia seksualnego. Jeśli na to cierpią, to powinni iść do jakiegoś psychologa.
@El_Polaco tak tak, to by podziałało :P To musiałby być pojazd na tak samo niskim poziomie, żeby trafił. Więc faktycznie trzeba odwrócić kota ogonem i w odpowiednich słowach zasugerować, że tylko u emerytki miał szanse na lody czy coś w tym guście.
Nie wiem czy ta sytuacja jest prawdziwa, ale zachowanie realne. Jak miałam też tak z 16 lat, moi rodzice wystąpili, za darmo, w przedszkolu mojego młodszego brata. Jakiś tam prosty taniec wykonali, potem uczyli dzieci kroków. Dla przedszkolaków to była frajda, więc ogólnie pozytywna sytuacja. Na drugi dzień, w szkole okazało się, że jedna z koleżanek z klasy też ma rodzeństwo w tej grupie i to wszystko widziała, więc nie omieszkała mnie wyśmiewać z tego powodu. Też głupie docinki itd. Tak więc nastolatki naprawdę potrafią wyśmiewać z głupich powodów i próbować zatruć komuś życie.
P.S. Nie płakałam w toalecie ;)
A Ty młody zacznij lepiej się uczyć, bo z takim polskim to też będziesz lody robił.
@cincinmj57 W takim dlugim tekscie zabraklo mu dwoch przecinkow. Trzeci jest dyskusyjny. A ty w jednym zdaniu zrobiles dwa bledy interpunkcyjne i jeden stylistyczny Znaczy z autopsji mu radzisz? Nie chcesz juz robic lodow?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2024 o 15:48
@Samoyed Jaka szkoda, że nie wspomniałeś o błędach fleksyjnych, ale może sam nie wiesz, co to takiego.
@cincinmj57 Bo ich wczesniej nie miales. Teraz juz masz. Zalezny. Ale te lody to robisz jako ssak lesny czy w lodziarni?
Się popłakałem...
Smutne to jest to, że takie szczeniackie docinki potrafią sprawić, że 16 letni chłopak się popłakał w szkolnej toalecie. Kilkadziesiąt lat temu 16 latkowie okłamywali komisje poborowe, żeby dostać się do wojska i iść na front. Kilkanaście lat temu przeciętny 16 latek miał kilka/kilkanaście bójek na koncie i potrafił ocenić o co warto, a o co nie warto wdawać się w następną. Dzisiaj 16 latkowie płaczą w szkolnej toalecie, bo ich koledzy sobie głupie żarty robią. Najwyraźniej musimy "safe space" powiększyć, bo ewidentnie spełniają swoje zadanie.
@Koruptos Ten wrazliwy 16latek predzej pojdzie na te wojne, oklamujac komisje niz ty i tobie podobni. Bo wy jestescie mocni tylko w gebie. A ci, ktorzy kiedys "mieli kilka bojek na koncie" robia jako fizole na majatek tego, co plakal w kiblu.
@Koruptos Już widzę jak nastolatkowie chcą iść na wojnę. Oni chcą żyć, podobnie jak wielu innych polaków. Zresztą kto ma iść? Jaki procent społeczeństwa ma przeszkolenie. Te byłe poborowe rodem z PRLu? Sprzęt się zmienił, wiele rzeczy poszło do przodu. Wielu co było w wojsku poborowym, oni większość czasu spędzili na tz. szmacie. Mają też swoje lata.
Społeczeństwo jest rozbrojone, strzelać nie potrafi. Nie znam podstaw obrony, obsługi broni. Kto może właściwie wejść w kamasze i iść na wojnę? Duża cześć strzelców sportowych, oraz spora część myśliwych. To są grupy które strzelają. Strzelcy sportowi znają każdy typ broni, są przestrzelani na strzelnicy. Myśliwi mają atut, potrafią poruszać się w terenie. Te dwie grupy mogą ze sobą współpracować. Jaki procent się nadaje, nie jestem wstanie określić. Myślę 80 tyś. strzelców się znajdzie.
@Koruptos leć na wojnę, jest zaraz za naszą wschodnią granicą. Pokaż jaki jesteś męski. Rodzina będzie taka dumna gdy wrócisz do domu w worku.
@seybr
Chodziło mi o mentalność, a nie o umiejętności wojskowe. Sam nie chciałbym pójść na wojnę i nikomu tego nie życzę. Ale podstawą unikania wojny, czy szerzej konfliktu fizycznego jest skuteczne odstraszanie agresora. I teraz pytanie - ktoś skuteczniej odstrasza agresora, np. bandytę na ulicy? Skulona ofiara, płacząca w toalecie, czy raczej przebojowa, otwarta i świadoma osoba idąca z podniesioną głową? Jest cała nauka na ten temat - wiktymologia. Polecam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2024 o 23:01
@Samoyed
Nom, na pewno tak właśnie jest. Najlepszymi przedsiębiorcami są wszakże zawsze osoby słabe mentalnie, unikające presji, konfliktów, ryzyka i konkurencji. Gates, Bezos, Musk, wypisz wymaluj.
@bsch
dostrzegłeś w mojej wypowiedzi fragment "potrafił ocenić o co warto, a o co nie warto wdawać się w następną" czy to dla Ciebie za dużo wyrazów w jednym zdaniu?
@Koruptos
Wiem o co chodziło tobie.
Świat nie różnorodny, ktoś musi takich chronić ludzi. Byli wrażliwi ludzi i będą. Teraz jest większa presja psychiczna, jest więcej stresu. Stres nas zabija. Jestem zdania, żyj i pozwól żyć innym. Ale jak ktoś wchodzi w moje życie swoimi poglądami, może liczyć na mocnego buta.
Wojsko, jak się nie szanuje swojej armii to szanuje cudzą. Dla tego nasze wojsko powinno być dobrze uzbrojone, to najlepszy straszak.
Z agresorami na ulicy, czasem lepiej zwiać niż mieć problemy. Co sytuacja to inne rozwiązanie. Nastolatek ma prawo być wrażliwym. Nastolatek może nawet popełnić samobójstwo, powiesz że był słaby. Jak ciebie dręczy pół klasy? Nie ma pomocy, nauczyciele mają w dupie. Tak skaczę z tematu na temat.
Z moimi papierami, umiejętnościami szybko dostałbym powołanie. Nie mam był żadnych hamulców aby zabić ruskiego.
@seybr
Co to Twojego ostatniego wpisu - pełna zgoda w każdym z podniesionych punktów. Pozdrawiam.
@Koruptos
Dobra, jednak jedną rzecz jeszcze napiszę, aczkolwiek dotyczy bardziej tego komentarza niż poprzedniego na który odpowiadałem.
Wiesz czemu kiedyś 16-latkowie mogli chcieć z własnej woli tak oszukiwać? Ponieważ w tamtym czasie mężczyzna mógł mieć poczucie jakiegokolwiek sensu. Facet nadupiający za średnią krajową mógł postawić dom i założyć rodzinę, którą mógł utrzymywać bez konieczności by jego kobieta pracowała. W tamtym czasie żołnierz, weteran wojny to był kurvva ktoś, ludzie mieli do niego szacunek. Jeżeli facet wrócił, to wrócił najczęściej do żony która nie napi3rdalała go po rogach, przy której mógł mieć większą pewność, że nie rozj3bie mu życia odbierając dzieci i połowę majątku. Jak nie wrócił, to walczył z przeświadczeniem że kogoś chroni.
A ZA CO TERAZ MAJĄ DO KRWY NĘDZY WALCZYĆ MĘŻCZYŹNI, CO? ZA SKRAJNIE ZLEWACZAŁE SPOŁECZEŃSTWO KTÓRE WMAWIA IM NA KAŻDYM KROKU ŻE SĄ POTWORAMI? ZA TĘPĄ DZIDĘ KTÓRA PUŚCI SIĘ 5 MINUT PO TYM JAK ON TRAFI NA FRONT? ZA BANDĘ STARYCH CAPÓW KTÓRA NAWET NIE ZAPEWNI MU PRACY I NIE UŁATWI POWROTU DO ŻYCIA W SPOŁECZEŃSTWIE?
WIESZ DLACZEGO WKVRWIA MNIE TAKIE PI3RDOLENIE JAK TWOJE? BO BRZMI TO TAK JAKBYŚ OBWINIAŁ TYCH CHŁOPCÓW/MĘŻCZYZN O TO JAK TO WYGLĄDA.
Zagotowałem się, przepraszam.
@AnonPrzegryw
Ależ spokojnie.
Po tej wypowiedzi wnioskuję, że przypisujesz mi zupełnie inne przesłanie, niż miałem zamiar przekazać. Nie wiem, czy czytałeś pozostałe moje wypowiedzi, ale ja nie popieram tego, że 16 latkowie wstępowali do wojska i szli na front. Ba, nikogo do tego nie zachęcam ani też specjalnie od nikogo takiej postawy nie oczekuję (a wykorzystywanie dzieci na wojnie uważam za godne najwyższego potępienia). Moim zdaniem wojsko polskie powinno być w pełni zawodowe, tzn., że powinni tam trafiać ochotnicy, a to, jaka jest ich motywacja, to jest temat na inną dyskusję.
W pełni popieram także twierdzenie, że normalni mężczyźni są obecnie (wszędzie na zachodzie) traktowani jako worek do bicia i przedstawiani niesłusznie jako źródło wszelkiego zła. (jak to mówią Amerykanie: first ones to be taxed and last ones to be considered)..
To, co chciałem przekazać, to to, że jednak mentalność mężczyzn się zmieniła i ci, którzy kiedyś potrafili oprzeć się takiemu traktowaniu i powiedzieć "takiego wała, będę walczył o swoje prawa i swoją wolność" dzisiaj uciekają i płaczą w toalecie, bo koledzy śmieją się z nich, czy - w tym przypadku - z jego babci. Ta zmiana jest dla mnie smutna, po opisana wyżej postawa uciekiniera powoduje tylko pogorszenie sytuacji. Każdy dziwi się czemu politycy nami pomiatają i robią co chcą, a protestują nieliczni. Ano dlatego, że jesteśmy słabi, bo od dziecka wpaja nam się uległość, bo męskość (w rozumieniu odwaga, godność, zadziorność itd.) jest toksyczna.
I tak, CZĘŚCIOWO obwiniam tych chłopców/mężczyzn o to, że tak to wygląda, ponieważ jeśli dostrzegą, że sami ponoszą część winy, to zrozumieją, że mogą coś zmienić. Jeśli zaś będą uważać, że winni są wyłącznie inni, to nie zmienią się nigdy (bo po co próbować, skoro zmienić innych i tak się nie da).
@Koruptos
Czyli się w większej liczbie rzeczy zgadzamy niż nie. No to się cieszę i przepraszam za początkowe podejście bardziej jako Anon niż jako ja.
@AnonPrzegryw
ja również. Pozdrawiam.
Brzmi jak opis scamu roku. W sensie babcia ledwo dopina budżet domowy, ale stać ją na wynajęcie wozu i zatowarowanie go...
W tej bajce są smoki?
@Koruptos a teraz zadaj sobie pytanie ilu z tych 16 latków co to poszli na wojnę z niej wróciło...
I czy serio - według ciebie chłop jest chłopem jak lubi się bić? Serio? Czy ty jesteś jaskiniowcem?
@WhiteD " I czy serio - według ciebie chłop jest chłopem jak lubi się bić? Serio? Czy ty jesteś jaskiniowcem?"
Ależ oczywiście, że nie. Jego przodkiem. I to takim niezbyt bystrym, który tą pałką przy pasie musiał sobie szacun na dzielni wyrabiać, bo inaczej nie potrafił.
@WhiteD
Chłop jest chłopem nie wtedy, kiedy lubi się bić, ale wtedy, kiedy potrafi obronić siebie i swoich najbliższych (nawet nie w wojsku ale w życiu codziennym). Kiedyś to była podstawowa cecha mężczyzny. Dzisiaj jest to "toksyczne". Spoko. Dobrobyt usypia i rozleniwia. Obyś nie został kiedyś wyleczony z tej progresywności przez jakichś jaskiniowców.
@Koruptos Dobra jełopie, to teraz podstawy biologii bo widzę że u ciebie kuleją. Chłop jest chłopem kiedy ma parę chromosomów XY. Tyle. To że ty i banda podobnych tobie pseudomoralistów o wielce konserwatywnych wartościach dorabiacie sobie do tego jakąś ideologię, że trzeba spełnić jakieś wymogi, bo chcecie czuć się wyjątkowi, nie zmienia FAKTÓW.
@Koruptos a masz jakieś badania na to że istnieje jakakolwiek korelacja między agresywnym zachowaniem w dzieciństwie - de facto wynikającym zwykle z tego że ktoś nie umie kontrolować swoich emocji i zamiast je normalnie wyrazić to rzuca się na innych z pięściami - wynika że ktoś będzie w stanie potem ochronić kogokolwiek? Bo jeśli się czegoś z tym fantem nie zrobi, to w dorosłym życiu ten ktoś będzie tak samo się zachowywał - i będzie np. bił swoją żonę i dzieci i to przed nim trzeba będzie te rodzinę ochraniać.
Widuje to aż za często, pracuje jako technik policyjny; i tak w bardzo wielu przypadkach taki agresor już od dzieciaka miał opinie kogoś kogo pięści swędzą wyjątkowo często.
Czy to jest toksyczne - tak. Bo toksycznym jest wmawianie chłopcom że muszą a) bić się z każdym kto się napatoczy b) nie mogą wyrażać emocji bo to nie męskie c) muszą koniecznie być odważni i być obrońcami
Co więcej ktoś kto tak sobie bardzo nie radzi z emocjami to nawet nie utrzyma się w wojsku. Tam nie chcą kogoś komu może odpier$^ i zacznie okładać kumpli bo inaczej nie umie rozwiązywać konfliktów.
Ja swojego syna - w lutym 5 lat - wychowuje tak żeby potrafił sobie radzić bez przemocy. To że ciebie rodzice wychowywali inaczej - no cóż, to już jest problem o którym powinieneś pogadać z jakimś dobrym psychoterapeutą.
@AnonPrzegryw
Widzę, że znasz definicję mężczyzny. Brawo, winszuję. Poszukaj zatem też czym definiuje się męskość, bo o tym tu rozmawiamy (wiem, ciężko wywnioskować, ale podpowiem (za Wikipedią)):
Cechy tradycyjnie przypisywane mężczyznom w zachodnim kręgu kulturowym to:
- Gotowość do stosowania siły – mężczyzna postrzegany jest historycznie jako wojownik
- Odwaga, gotowość do ponoszenia ryzyka i żądza przygód, powiązana z niską refleksyjnością
- Siła fizyczna, chęć walki, duch konkurencji, grubiaństwo
- Dominacja, dążenie do władzy
- Samoopanowanie, nawet chłód
- Zdolności techniczne i organizacyjne
- Racjonalizm, myślenie abstrakcyjne, zatwardziałość.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/M%C4%99sko%C5%9B%C4%87
@WhiteD
Zanim napiszesz następny referat jako odpowiedź na tezy, które sam sobie stawiasz, przeczytaj ze zrozumieniem moje wypowiedzi. Gdzie napisałem, że męskie jest rzucanie się na innych z pięściami? Przeciwnie, to jest szczeniackie. Męskość charakteryzuje umiar i roztropność, kierowanie się rozumiem, ale też umiejętność i gotowość do OBRONY, tego, co dla niego ważne.
Widzisz, Ty wychowujesz swojego syna w ten sposób. Super, jeśli da się obejść bez przemocy. To stan preferowany. Ale nie zawsze się da. Do niektórych inny język nie przemawia i łagodność odbierają jako słabość, którą bezwzględnie wykorzystują. Tak np. działają pedofile, wybierając ciche i wycofane dzieci jako "najlepsze" ofiary. Ja wychowuję swoje dzieci w przekonaniu, że ZAWSZE mają prawo się bronić. Jeśli to konieczne, z wykorzystaniem przemocy włącznie. Wiktymologia uczy, że moje podejście jest skuteczniejsze, ale jeśli Ci to ulży, to nazwijmy to moim problemem. W końcu nauka w wielu obszarach ustępuje dzisiaj wierze i przekonaniom, więc był czas przywyknąć. Pozdrawiam.
@Koruptos
Tak, tak, teraz próbuj się zasłaniać tym, że miałeś coś innego na myśli. Pokazałeś właśnie, że jakakolwiek dalsza rozmowa nie ma sensu, skoro będziesz jak 3.14zda zasłaniać się w taki sposób. Ta rozmowa jest skończona.
Myślę, że można łatwo ich zgasić. Powiedzieć im, że pociąg do pań w tym wieku nazywa się gerontofilia i jest rodzajem zaburzenia seksualnego. Jeśli na to cierpią, to powinni iść do jakiegoś psychologa.
@El_Polaco tak tak, to by podziałało :P To musiałby być pojazd na tak samo niskim poziomie, żeby trafił. Więc faktycznie trzeba odwrócić kota ogonem i w odpowiednich słowach zasugerować, że tylko u emerytki miał szanse na lody czy coś w tym guście.
Nie wiem czy ta sytuacja jest prawdziwa, ale zachowanie realne. Jak miałam też tak z 16 lat, moi rodzice wystąpili, za darmo, w przedszkolu mojego młodszego brata. Jakiś tam prosty taniec wykonali, potem uczyli dzieci kroków. Dla przedszkolaków to była frajda, więc ogólnie pozytywna sytuacja. Na drugi dzień, w szkole okazało się, że jedna z koleżanek z klasy też ma rodzeństwo w tej grupie i to wszystko widziała, więc nie omieszkała mnie wyśmiewać z tego powodu. Też głupie docinki itd. Tak więc nastolatki naprawdę potrafią wyśmiewać z głupich powodów i próbować zatruć komuś życie.
P.S. Nie płakałam w toalecie ;)
Streszczenie:
"ŁEEEEEEEEEEEEEEEEEE!"
Koniec.