Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
539 549
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Petyrek
+22 / 24

jakkolwiek rozumiem, to chyba większe problemy życiowe mają osoby, które przepracowują się ponad siły, a jeszcze nie wystarcza im na życie - a obawiam się, że takich jest więcej niż opisany przypadek z dobrą pensją i dodatkami, w tym dochodem pasywnym (czyli pewnie drugim mieszkaniem na wynajem). tu sprawa prosta - zrezygnować z pracy ponad siły, albo dorabiania, a czas przeznaczyć na odpoczynek czy wyjazd. może wziąć bezpłatny urlop, nawet kilka miesięcy? mając pieniądze naprawdę można sobie pozwolić na wiele w tym zakresie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prywaciarz
+11 / 11

@Petyrek podbijamy. Masz rację, ale... ;-)
Czasem ktoś jest pracoholikiem, a czasem od problemów, depresji, ucieka w pracę. Przerabiałem to i szczerze mówiąc potrzeba jej albo pomocy psychologa, albo bliskiej osoby która pomoże zrobić pierwszy krok. Naprawdę coś, co wydaje się nam banalne, może być dla kogoś wyjątkowo trudne do wykonania samemu. Należy znaleźć kogoś kto popchnie pierwszy kamień, a potem lawina już leci i można zacząć korzystać z życia. Świat jest piękniejszy jak nie musisz wstawać do budzika :-D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elfunia
0 / 0

@Petyrek
dokładnie
są osoby, jak ja, co pracują i chcą cokolwiek zarobić, a wychodzi im tysiąc na mc.... chętnie wezmą te niepotrzebne prace dla autora :-) a nawet jak do nic nie mają kompetencji, to ktoś inny weźmie, i ten ktoą zwolni miejsce...
ja tam uważam, że jakby połowa społeczeństwa (szczególnie ta, która myśli że pracownik handlu jest sługą, jakimś nicnieznaczącym elementem) poszła pracować w sklepie przez ten mc... to od razu inaczej by spojrzeli na życie. OCZYWIŚĆIE wliczając to też pensję kasjera. Jeśli masz 1tys na mc, to inaczej patrzysz na życie.
rozumiem, że osoba zarabiająca więcej i mając dodatkowe dochody, ma też probllemy osobiste, psychiczne, jednak dla wielu osób żyjących poniżej minimum socjalnego to jest marzenie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2024 o 1:32

A adamis62
-3 / 17

O ja cież..., znowu lament, bo trzeba pracować, żeby żyć.
Ludzie robią się coraz bardziej delikatni i roszczeniowi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trucker_87
+1 / 9

No zawsze można pjerdolnąć robotą i zacząć leżakować do 12.00, czytać książki, nadrobić seriale, wychodzić z przyjaciółmi na miasto i sto milionów innych fajnych rzeczy! W Polsce nie ma obowiązku pracy - wraz ze zmianą ustroju w roku 89' został zniesiony, mało tego można pracować np. na pół etatu i wtedy na pewno wygospodarujemy sobie więcej czasu na wszystko. Możliwości są naprawdę bardzo szerokie - można np. zarejestrować sobie swoją własną działalność i pracować 1h dziennie. Czasami mam wrażenie, że tutaj w Europie już całkowicie co poniektórym pomieszało się w głowach od tego dobrobytu. W ramach wywietrzenia z głowy różnych dziwnych myśli wysłałbym takiego delikwenta na trzy miesiące najpierw do USA aby sobie zobaczyć tamtejsze standardy na rynku pracy a później na Madagaskar tak dla utrwalenia wiadomości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jelitanastole
+6 / 6

@Trucker_87 Prawda jest taka, że ludzie pracują zbyt wiele godzin przez co ciężko jest niektórym znaleźć balans. Nie chodzi o to by nie pracować, ale mieć czas na wszystko. Poza tym praca pracy nie równa. Czasem atmosfera w pracy jest świetna, ludzie są mili, że nawet nie wiesz kiedy czas leci. Jak wychodzisz z roboty uśmiechnięty i zadowolony to nawet ciemność na zewnątrz Ci nie przeszkadza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paveu69
0 / 4

@Trucker_87 jak nie przekraczasz 2700zł na działalności to nawet nie musisz jej rejestrować. Dokładając do tego ten przychód pasywny i dorabianie na boku o którym była mowa to wychodzi już raczej kwota która pozwoli się wyspać i wieczorem obejrzeć film czy pograć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K korn82
+2 / 8

Ti rzuc pracę i zatrudnij się na 1/2 etatu w najbliższej biedronce. No ale wtedy nie bedzie na soyowe latte przed laptopkiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jackl7
+2 / 6

Tak jest jak praca nie jest Twoim hobby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karuzelczyk
+1 / 3

Wiele z nas chyba czuje to samo. Bez względu na zarobki. Ja pracuje w branży gdzie generalnie zarobki są niskie (nauki ścisłe) ale praca daje dużą satysfakcję. Pracuje za granicą, bo w Polsce musiałbym pracować za najniższą, za to w renomowanym instytucie. W Polsce mam też mikrofirmę która jakieś tam dochody przynosi zatem budżet się spina. Ale ja żeby spiąć pracę naukową za granicą i prowadzenie firmy w Polsce zrezygnowałem w zupełności z życia osobistego a mój czas wolny to 4 godziny snu na dobę. Ostatnio mój kumpel, żołnierz, który jak sam powiedział dostaje szóstkę na miesiąc za cały dzień siedzenia w jamie, stwierdził że zbierając mandarynki zarobiłbym więcej i miał przy tym święty spokój. No ale chyba we mnie jest taka natura, że zbieranie mandarynek mi nie wystarczy do osiągnięcia satysfakcji zawodowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2024 o 9:45

S skaner10
+2 / 4

model kulturowy w jakim funkcjonujemy jest dysfunkcyjny na każdym poziome prócz ekonomicznego ( nie dla wszystkich) produkuje frustratów, pozbawia radości życia i ukrywa jego sens. W pojedynkę nie jesteś w stanie funkcjonować na innym poziomie nie doświadczając ostracyzmu . Inni szczerze i chętnie uczestniczący w wyścigu szczurów odbiorą ci godność szacunek i dorobią mordę nieudacznika lenia i człowieka bez ambicji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cagenicolas
+1 / 1

zarabiasz dobrze. odłóż. zrob sobie 1 rok wolnego. pojedz, pozwiedzaj. odpocznij i wroc do pracy. a moze znajdziesz nowych przyjaciół, i nową pracę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zimnylech
+1 / 1

Trzeba sobie znaleźć hobby nie koniecznie musi być to chlanie ale jakiekolwiek :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q quatt
-1 / 1

To zmień pracę na taką która zaczyna się o 6 a żeby nie było nudno to coś na 3 zmiany. Wtedy tydzień od 6 do 14, kolejny tydzień 14 do 22 a następny 22 do 6. Wtedy nuda odpada. A gdyby jeszcze było źle to można brać nadgodziny po 4 w tygodniu lub pełne 8 w soboty. Skończy się nuda i brak czasu. Tak poważnie to jesteś oderwana od rzeczywistości i tyle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem