Skądś te wielkie firmy są takie bogate, prawda?:)
Dla porownania:
Moja żona pracuje w Reserved od 8 lat. Jej "premia" świąteczna to świeca zapachowa i czekolada. Ja w czasie pandemii musiałem pół roku popracować w Polsce w małej firmie zajmującą się naprawą kontenerów morskich i po pół roku pracy dostałem dobrego whiskacza, czekoladę....i 3000zł :)
Jak dzielisz się uczciwie ze swoimi pracownikami to nie zostaniesz potentatem:)
Trzeba szukać oszczędności, a najlepiej oszczędza się na tych, bez których twój biznes by nie istniał.
@Bse
Mam nadzieję, że nie masz firmy i nie zatrudniasz ludzi.
Wiesz czym się różni wypłata od premii?
Jeżeli firma z okazji zarobienia 10mld rękami tych ludzi dala po ciasteczku to jest zwykle skoorwysynstwo. Już lepiej nie dawać nic, bo takie ciastko to jak plaskacz w ryj.
@Kunta_Kinte ja nawet nie mam nadziei, po prostu wiem, że nie zatrudniasz ludzi. Na prawde jarają cie premie zamiast wysokich zarobków?
Poza tym "Jak dzielisz się uczciwie ze swoimi pracownikami to nie zostaniesz potentatem:)" -co to znaczy uczciwie? Czy jak na przykładzie reserved- firma była na stracie to uczciwie twoja żona zrzekła się części pensji? Czy uczciwie działa tylko w jedną stronę?
@Bse
Ale oni koorwa nie mają dużych zarobków.
Nie zatrudniam ludzi, ale jestem prowadzącym na platformie wiertniczej, zarządzam pracami spawalniczymi dla ogromnej Norweskiej firmy i w dupie mam premie, bo zarabiam zajebiste pieniądze, ale jeżeli już bawimy się w premie to albo niech one odzwierciedlają twoja wdzięczność za nakład pracy swoich pracowników, bo ciasto pokazuje jak bardzo firma ma w dupie ludzi, którzy pracują na nowego Bentleya dla prezesa.
O pracowników trzeba dbać. Moi spawacze są przeze mnie bardzo dobrze traktowani. Okazuje im dużo szacunku, który im się należy. Czasem zamawiam im pizze, częstuje ciastkami, przynoszę jakieś pierdółki, ale nie mówię im, że to premia za zarobienie grubych milionów dla firmy.
Jak żona zatrudniła się w Reserved (w ogóle znasz te firmę?) To już była wielka polska firma. Rozbudowywała się w tym czasie, weszła na rynek brytyjski, a pracownikom goowno dali z tego tytułu, ale prezes wzbogacił się na pewno monstrualnie.
I tylko ostrzegam: ani słowa o mojej żonie. Bo czuje, że masz ochotę z niej też zrobić idiotkę.
Mogę wiedzieć czym się zajmujesz?
Kurcze to przesrane, jak rozumiem wypłaty nie dostawali?
Skądś te wielkie firmy są takie bogate, prawda?:)
Dla porownania:
Moja żona pracuje w Reserved od 8 lat. Jej "premia" świąteczna to świeca zapachowa i czekolada. Ja w czasie pandemii musiałem pół roku popracować w Polsce w małej firmie zajmującą się naprawą kontenerów morskich i po pół roku pracy dostałem dobrego whiskacza, czekoladę....i 3000zł :)
Jak dzielisz się uczciwie ze swoimi pracownikami to nie zostaniesz potentatem:)
Trzeba szukać oszczędności, a najlepiej oszczędza się na tych, bez których twój biznes by nie istniał.
@Bse
Mam nadzieję, że nie masz firmy i nie zatrudniasz ludzi.
Wiesz czym się różni wypłata od premii?
Jeżeli firma z okazji zarobienia 10mld rękami tych ludzi dala po ciasteczku to jest zwykle skoorwysynstwo. Już lepiej nie dawać nic, bo takie ciastko to jak plaskacz w ryj.
@Kunta_Kinte ja nawet nie mam nadziei, po prostu wiem, że nie zatrudniasz ludzi. Na prawde jarają cie premie zamiast wysokich zarobków?
Poza tym "Jak dzielisz się uczciwie ze swoimi pracownikami to nie zostaniesz potentatem:)" -co to znaczy uczciwie? Czy jak na przykładzie reserved- firma była na stracie to uczciwie twoja żona zrzekła się części pensji? Czy uczciwie działa tylko w jedną stronę?
@Bse
Ale oni koorwa nie mają dużych zarobków.
Nie zatrudniam ludzi, ale jestem prowadzącym na platformie wiertniczej, zarządzam pracami spawalniczymi dla ogromnej Norweskiej firmy i w dupie mam premie, bo zarabiam zajebiste pieniądze, ale jeżeli już bawimy się w premie to albo niech one odzwierciedlają twoja wdzięczność za nakład pracy swoich pracowników, bo ciasto pokazuje jak bardzo firma ma w dupie ludzi, którzy pracują na nowego Bentleya dla prezesa.
O pracowników trzeba dbać. Moi spawacze są przeze mnie bardzo dobrze traktowani. Okazuje im dużo szacunku, który im się należy. Czasem zamawiam im pizze, częstuje ciastkami, przynoszę jakieś pierdółki, ale nie mówię im, że to premia za zarobienie grubych milionów dla firmy.
Jak żona zatrudniła się w Reserved (w ogóle znasz te firmę?) To już była wielka polska firma. Rozbudowywała się w tym czasie, weszła na rynek brytyjski, a pracownikom goowno dali z tego tytułu, ale prezes wzbogacił się na pewno monstrualnie.
I tylko ostrzegam: ani słowa o mojej żonie. Bo czuje, że masz ochotę z niej też zrobić idiotkę.
Mogę wiedzieć czym się zajmujesz?
-- Panie Areczku. Premie okolicznościowe są dla zarządu - dla was mamy ciasteczko. -- nie zapomnijcie pokwitować u kadrowej.
wygląda trochę jak popularne u nas ostatnio jedno merci xD