Kościółek stygmatyzuje dzieci poczęte metodą in vitro, ale nie ma najmniejszych problemów by ochrzcić takie dziecko (a potem są kolejne "sakramenty").
Dziwię się tylko, że po tych wszystkich kłodach pod nogi, rodzice chcą by te dzieci należały do kościoła.......
Aż założyłam konto tutaj, żeby skomentować. Invitro to piękna sprawa. Jeśli tylko ktoś z różnych powodów nie może mieć dziecka a nauka/medycyna może w tym pomóc- to dlaczego nie? Nie rozumiem podejścia ludzi, którzy tego nie akceptują.
Nie istotne jest jak dziecko zostało poczęte, w jaki sposób urodzone (cesarka czy SN). Czy to ma jakieś znaczenie?
Trzeba się cieszyć z cudu życia
@ChomikToJa Nawet jakos osoba antyreligijna wiem, ze kosciol ma problem nie tyle z dziećmi z invitro a ze sposobem w jaki to się odbywa.
Pojawia się tu stary problem
-czy zarodek to czlowiek czy nie?
Jeśli nie, to od kiedy czlowiek zaczyna byc człowiekiem?
Jeśli tak, to jak należy się z nim obchodzić?
Czy wolno obchodzić się z plodem przedmiotowo dopóki
a)nie ma układu nerwowego
b) nie ma samoświadomości
czy nie wolno obchodzic sie z nim przedmiotowo nigdy?
Na te pytania każdy ma swoją odpowiedź.
Odpowiedź kościoła jest jasna.
Jeśli ktoś uważa się za katolika a dokonuje invitro to jest hipokryta. Bo podwaza teorie kościoła o tym, że człowiek jest człowiekiem od poczecia i od tego momentu nie wolno mu wyrządzić żadnej krzywdy.
Ale większość osób religijnych to hipokryci, którzy są religijni wtedy, kiedy im pasuje.
Ja osobiscie nie mam ugruntowanego stanowiska na ten temat ale skłaniam się ku opini, że życie świadome jednak jest ważniejsze od życia nieświadomego. Ale do jakiego stopnia to nie wiem. Ciężki temat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lutego 2024 o 11:30
nie wiem jak Wy ale ja chce to na główną !!!!!
Z czego jest utworzony kształt serca wokół dziecka na zdjęciu?
@mafouta
Ze strzykawek. Żeby doszło do zapłodnienia metodą invitro kobieta musi przyjąć serię zastrzyków w brzuch, zazwyczaj około 40tu.
@acotam43 A co jest wstrzykiwane?
@mafouta https://klinikainvicta.pl/invictopedia/jak-przebiega-procedura-in-vitro-in-vitro-krok-po-kroku/
@mafouta
Hormony
Kościółek stygmatyzuje dzieci poczęte metodą in vitro, ale nie ma najmniejszych problemów by ochrzcić takie dziecko (a potem są kolejne "sakramenty").
Dziwię się tylko, że po tych wszystkich kłodach pod nogi, rodzice chcą by te dzieci należały do kościoła.......
Aż założyłam konto tutaj, żeby skomentować. Invitro to piękna sprawa. Jeśli tylko ktoś z różnych powodów nie może mieć dziecka a nauka/medycyna może w tym pomóc- to dlaczego nie? Nie rozumiem podejścia ludzi, którzy tego nie akceptują.
Nie istotne jest jak dziecko zostało poczęte, w jaki sposób urodzone (cesarka czy SN). Czy to ma jakieś znaczenie?
Trzeba się cieszyć z cudu życia
@ChomikToJa Nawet jakos osoba antyreligijna wiem, ze kosciol ma problem nie tyle z dziećmi z invitro a ze sposobem w jaki to się odbywa.
Pojawia się tu stary problem
-czy zarodek to czlowiek czy nie?
Jeśli nie, to od kiedy czlowiek zaczyna byc człowiekiem?
Jeśli tak, to jak należy się z nim obchodzić?
Czy wolno obchodzić się z plodem przedmiotowo dopóki
a)nie ma układu nerwowego
b) nie ma samoświadomości
czy nie wolno obchodzic sie z nim przedmiotowo nigdy?
Na te pytania każdy ma swoją odpowiedź.
Odpowiedź kościoła jest jasna.
Jeśli ktoś uważa się za katolika a dokonuje invitro to jest hipokryta. Bo podwaza teorie kościoła o tym, że człowiek jest człowiekiem od poczecia i od tego momentu nie wolno mu wyrządzić żadnej krzywdy.
Ale większość osób religijnych to hipokryci, którzy są religijni wtedy, kiedy im pasuje.
Ja osobiscie nie mam ugruntowanego stanowiska na ten temat ale skłaniam się ku opini, że życie świadome jednak jest ważniejsze od życia nieświadomego. Ale do jakiego stopnia to nie wiem. Ciężki temat.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2024 o 11:30
Jak juz wiele razy mówiłem i powtarzał bede cala ta czarna mafie zwana kosciolem yebać prądem
No i niech będzie zdrowe i szczęśliwe!! Zresztą, wszystkie inne dzieci też.