@askson obowiązku nie ma, ale jak ktoś jest 30+ i dalej bez swojej połówki to taka osoba jest człowiekiem drugiej kategorii, nieudacznik. W miastach tego nie ma, bo tam ludzie mają to gdzieś, ale na wsi tak jest. Pół wioski cię zna i każdym się interesują. Nie na darmo jest takie przysłowie: Jak chcesz wiedzieć co u ciebie słychać to zapytaj sąsiada.
@grzechotek to zależy, czy jesteś sam, bo panna nie chciała, czy ty nie chciałeś, u mnie we wsi jest dwóch kawalerów po 50 r.ż. co właśnie oni odrzucili laski które podbijały, są w miarę bogaci, wszystko wkoło domu zadbane, powiedzą dziwak, ale nie nieudacznik
@hagpro Ale w tym momencie to już jest kwestia odpowiedzialności. Mam dwójkę dzieci, jedno już w sumie 20 letni koń, więc nie takie znowu dziecko, ale drugie ma 9 lat. Jak były małe, to jasne - czasami trzeba sobie odpuścić, bo ma się dzieci, ale teraz tylko pyta, czy wrócę na noc, a i tak wychodzę rzadko, bo większy problem to by każdemu termin pasował nawet na głupie piwko.
Jeżeli chłop ma dzieci (zwłaszcza poniżej 7/8 lat) i ma problem, bo żona by chciał by coś przy dzieciach pomógł i został w domu w sobotę, to ja w tym problemu nie widzę.
@Loganesko Przy malutkich dzieciach owszem. Ale przy większych to żaden problem wyjść na wieczór. Kwestia tylko ogarniętej żony, która nie będzie zrzędzić "ja siedzę w domu, to ty też masz siedzieć".
a może po prostu przestańcie sie kukoldy żenić z p0lkami? Dlaczego nie możecie zrozumieć, że p0lki nadają się wyłącznie do chwilowego zaspokojenia potrzeby fizjologicznej?
Nie ma obowiązku ożenku.
@askson obowiązku nie ma, ale jak ktoś jest 30+ i dalej bez swojej połówki to taka osoba jest człowiekiem drugiej kategorii, nieudacznik. W miastach tego nie ma, bo tam ludzie mają to gdzieś, ale na wsi tak jest. Pół wioski cię zna i każdym się interesują. Nie na darmo jest takie przysłowie: Jak chcesz wiedzieć co u ciebie słychać to zapytaj sąsiada.
@askson Powiedz to potrzebom ewolucyjnym. ;)
@grzechotek to zależy, czy jesteś sam, bo panna nie chciała, czy ty nie chciałeś, u mnie we wsi jest dwóch kawalerów po 50 r.ż. co właśnie oni odrzucili laski które podbijały, są w miarę bogaci, wszystko wkoło domu zadbane, powiedzą dziwak, ale nie nieudacznik
Jeżeli musisz żonę/męża pytać o pozwolenie na np. wyjście z kumplami/elami na piwo w sobotę, to coś zrobiłeś/aś źle.
@Loganesko Dopóki nie będzie dzieci to jeszcze może wychodzić, bo ona nie ma karty przetargowej. Potem dopiero zacznie się granie dziećmi.
@hagpro Ale w tym momencie to już jest kwestia odpowiedzialności. Mam dwójkę dzieci, jedno już w sumie 20 letni koń, więc nie takie znowu dziecko, ale drugie ma 9 lat. Jak były małe, to jasne - czasami trzeba sobie odpuścić, bo ma się dzieci, ale teraz tylko pyta, czy wrócę na noc, a i tak wychodzę rzadko, bo większy problem to by każdemu termin pasował nawet na głupie piwko.
Jeżeli chłop ma dzieci (zwłaszcza poniżej 7/8 lat) i ma problem, bo żona by chciał by coś przy dzieciach pomógł i został w domu w sobotę, to ja w tym problemu nie widzę.
@Loganesko Przy malutkich dzieciach owszem. Ale przy większych to żaden problem wyjść na wieczór. Kwestia tylko ogarniętej żony, która nie będzie zrzędzić "ja siedzę w domu, to ty też masz siedzieć".
A ja nie mam żony, więc obchodzę ten system. I kto tu jest "the-beściak"? :-)
chwalisz się, czy żalisz?
a jak jesteś córką?
Na szczęście nie mam chomąta na szyi :-))
a może po prostu przestańcie sie kukoldy żenić z p0lkami? Dlaczego nie możecie zrozumieć, że p0lki nadają się wyłącznie do chwilowego zaspokojenia potrzeby fizjologicznej?