@leszek010101 szefie to czym Ty jeździsz? Znaczy zgodzę się po żadnej zimie nie widziałem tyle dziur jeszcze co w tym roku i drogi są w tragicznym stanie, ale bez przesady żeby w rok wytłuc zawieszenie. Nawet łączniki nie powinny się wyklepać w tym czasie.
@leszek010101
Spokojnie, władze miasta dołożą jeszcze trochę progów, żeby do końca zniszczyć zawieszenie w samochodach oraz kręgosłupy kierowcy i pasażerów.
@Dawletiarow, to samo miałem napisać. Nie zwalniam za dużo na przejazdach, czy progach, ale jak sprzedawałem poprzedniego Forestera z przebiegiem 430tys, to całe przednie zawieszenie, oprócz gum tylnych wahacza, miałem jeszcze fabryczne. Tak samo jak amortyzatory i łożyska kół. Tył był wymieniany 2 razy, ale nie wszystko.
@Dawletiarow nie wiem czy padło mi to samo co rok temu ale się tłucze .... a w tym roku wpadałem w dziury które wyeliminowały sporo aut i nawet artykuły o nich pisali że laweciarze mieli co robić ... a ja jeżdżę jeepem "renegatem" każdej dziury nie ominiesz ale w sumie cieszę się że nie skończyło się na lawecie jak w wielu przypadkach.... tylko jest to uśmiech przez łzy
Sprawdzali też w pogromcach mitów, tylko tam na "garbach" się bawili. Przy odpowiedniej prędkości w stosunku do wielkości dziury po prostu przelatujesz po krawędziach. Jak na filmie.
na polskich drogach byś musiał "jeździć" poduszkowcem tyle dziur tego roku .... zawieszenie robiłem rok temu a po tej zimie już mi nawala 10x mocniej
@leszek010101 szefie to czym Ty jeździsz? Znaczy zgodzę się po żadnej zimie nie widziałem tyle dziur jeszcze co w tym roku i drogi są w tragicznym stanie, ale bez przesady żeby w rok wytłuc zawieszenie. Nawet łączniki nie powinny się wyklepać w tym czasie.
@leszek010101
Spokojnie, władze miasta dołożą jeszcze trochę progów, żeby do końca zniszczyć zawieszenie w samochodach oraz kręgosłupy kierowcy i pasażerów.
@Dawletiarow, to samo miałem napisać. Nie zwalniam za dużo na przejazdach, czy progach, ale jak sprzedawałem poprzedniego Forestera z przebiegiem 430tys, to całe przednie zawieszenie, oprócz gum tylnych wahacza, miałem jeszcze fabryczne. Tak samo jak amortyzatory i łożyska kół. Tył był wymieniany 2 razy, ale nie wszystko.
@Dawletiarow nie wiem czy padło mi to samo co rok temu ale się tłucze .... a w tym roku wpadałem w dziury które wyeliminowały sporo aut i nawet artykuły o nich pisali że laweciarze mieli co robić ... a ja jeżdżę jeepem "renegatem" każdej dziury nie ominiesz ale w sumie cieszę się że nie skończyło się na lawecie jak w wielu przypadkach.... tylko jest to uśmiech przez łzy
był taki film, gdzie przewożono nitroglicerynę i był kawałek drogi bardzo wyboisty i musieli bardzo wolno jechać, albo z dużą prędkością
Sprawdzali też w pogromcach mitów, tylko tam na "garbach" się bawili. Przy odpowiedniej prędkości w stosunku do wielkości dziury po prostu przelatujesz po krawędziach. Jak na filmie.
A jak dziura będzie trochę większa i głębsza niż zakładasz to przy 100 km/h urwiesz sobie koło. Nie ma za co.
@sarron
Bezpieczniej więc jechać 250 km/h.
:P