Przykład przejaskrawiony, choć pewnie się zdarza. Pewne różnice są nieuniknione, nie ma dwóch jednakowych uczuć, tak jak nie ma dwóch takich samych dzieci. Zawsze jedno będziemy kochać bardzo a drugie bardziej. Zadaniem rodzica jest nie dać tej różnicy odczuć dziecku.
Przykład przejaskrawiony, choć pewnie się zdarza. Pewne różnice są nieuniknione, nie ma dwóch jednakowych uczuć, tak jak nie ma dwóch takich samych dzieci. Zawsze jedno będziemy kochać bardzo a drugie bardziej. Zadaniem rodzica jest nie dać tej różnicy odczuć dziecku.
@Casimir To chyba jest żart, a nie przykład...
@claragna Takie było założenie :)
Kolejny dowód na zjawisko socjologiczne zwane "córeczka tatusia". ;)