Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
440 443
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R RealistycznyRealista
+1 / 9

To trochę jak narobić sobie gromadkę bachorów i mieć pretensje do pracujących, że nie chcą utrzymywać cudzych dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+3 / 3

Od dawna o tym klepię bez skutku. Jednym z większych problemów świata dorosłych jest właśnie to, że ZAWSZE musi być winny. W świecie dorosłych nic nie dzieje się przypadkiem, nie ma nieszczęśliwych wypadków - jest wina, wina, bardzo wielka wina. Zawsze ktoś musi być winny.
W świecie dorosłych przecież za każdą krzywdą stoi ktoś kto według nich ponosi odpowiedzialność, bo nie był zbyt ostrożny, bo czegoś nie zrobił, albo coś właśnie zrobił. W dodatku jesteśmy tak zafiksowani na tym punkcie, że będziemy kopać tak głęboko, aż winnego znajdziemy.

Czujemy się po prostu lepiej, a przynajmniej tak się nam wydaje.
Jak na drodze jeden kierowca wymusza pierwszeństwo to prawo mówi wyraźnie - winny jest ten co wymusił i musi ponieść konsekwencje. Ale nikt nie zadaje sobie pytania dlaczego zawsze musimy ponosić konsekwencje "złamania" zasad. Dlaczego nie można uznać, że coś jest po prostu fatalnym zbiegiem okoliczności, albo że za wymuszeniem tego pierwszeństwa wcale nie musi stać celowa, czy nawet będąca wynikiem niedopatrzenia wina.
Nauczyłem się, w swoim krótkim życia co prawda, ale jednak - że pewne rzeczy się po prostu dzieją, że nie mamy wpływu na pewne wydarzenia. Czasem pewne rzeczy się po prostu dzieją bez niczyjego świadomego udziału.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+1 / 1

@Iasafaer wyjaśnij w jakich warunkach kierowca nie jest winny wymuszenia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
+2 / 2

Taki system stworzyli, że każdy do każdego ma pretensję. Nawet jak na drodze komuś wyskoczy zwierzak to kierowca potem ma pretensję do zarządcy drogi nie pomyślawszy, że jadąc przez las coś może wyskoczyć. Dlatego też przy drogach mamy czasem nienormalną ilość znaków żeby zabezpieczyć się przed pretensjami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+2 / 2

@Dragoo
Swego czasu wyjechałem na staż do USA, dopiął się do mnie kolega. Staraliśmy się o wizę. Chwalił się, że ma znajomości, wie co mówić i dostanie bez problemu. Okazało się, że ja dostałem, a on nie i odwoływał się (dostał potem). Prawdopodobnie dlatego obraził się na mnie (nie wiem z jakiego powodu) i nie odbierał telefonu. Dzwonię, żeby dowiedzieć się jaka sprawa, a tu zero kontaktu. Nie odbiera, nie oddzwania. W końcu udało mi się skontaktować z jego dziewczyną i mówię, że jak nie odezwie się to kupuję bilet, lecę i nie oglądam się na niego. Łaskawie odezwał się się, uprosił, poczekałem na niego bezproduktywnie ze 3 tygodnie, wylecieliśmy razem. Zapomniałem o tym wybryku w imię normalnych relacji na wyjeździe. Błędnie.

Na wyjeździe pieniądze nie trzymały się jego d...ciągle kupował gadżety, kasa mu leciała przez palce. Problem pojawił się, bo miała przylecieć do niego dziewczyna i spędzali tydzień w NY, a nie miał za co opłacić urlopu. Pożyczyłem mu. Nawet nadgodziny robiłem, żeby starczyło na przeżycie i pożyczanie.. Sumarycznie w ciągu niecałego miesiąca wyklepałem mu 1000 dolarów, co kilkanaście lat temu nie było jakąś niską sumą (przy stawce 8 dolarów/godzinę). Miał jak najszybciej oddać. Przez cały wyjazd nie oddał, bo znów pieniądze d...nie trzymały się.

Gdy go przycisnąłem już po przyjeździe do Polski, w końcu oddał. I było kupę płaczu, bo dolar znacznie zdrożał względem złotówki przez te kilka miesięcy. Dlatego kombinował, żeby oddać po starym kursie dolara, np. wyszłoby z 650-700 dolarów, a nie tysiąc. Nie przeszło: "pożyczyłem w dolarach i chcę zwrotu w dolarach". Miał pretensje, bo poczuł się oszukany. Historia niby nie związana z powyższą, ale pokazuje, że ludzie potrafią mieć pretensje o absurdalne sprawy.

Jeszcze większy śmiech, bo gość nie wytrzymywał psychicznie odległości, braku rodziny czy dziewczyny. Płakał mi do ramienia, dosłownie płakał, a potem obsmarował mi d... na naszej uczelni XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2024 o 18:53

A adamis62
0 / 0

@michalSFS, ciężka to była próba dla ciebie. Szok!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@adamis62
Nie, to był czas, że nauczyłem się dużo o ludziach i prawidłowo ludzi odczytywać. Bardzo cenna lekcja. Tanim kosztem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
+3 / 3

Ty chyba nie masz dzieci. Bardzo chętnie i szybko obwiniają wszystkich tylko nei siebie. A po latach nawet potrafią wytknąć jakieś bzdury 'mam depresję, bo stłukłam/stłuklem sobie kolanko a Ty mnie nie zlapaleś/słapałaś. To wyłącznie twoja wina'. Zwłaszcza pokolenie Z w tym przoduje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem