Usunięcie ciąży to nie jest zabicie dziecka, proszę więc nie siać demagogii. Inną sprawą jest, że nie tylko kobieta/matka ale też mężczyzna/ojciec powinien mieć prawo do decydowania.
Jeśli facet nie chce mieć dziecka, a kobieta nie zgdza się na aborcje to niech nie oczekune alimentów.
Jeśli facet chce mieć dziecko, a ciąża nie zagraża życiu matki i płód nie jeszt upośledony to sory, ale kobieta nie powinna mieć możliwości przerwa ciąży bez zgody potencjalnego ojca.
Katotalibowie, księża, ideologicznie nawiedzeni ludzie, czy politycy nie mają natomiast nic do gadania. Czy z zapłodnionego zarodka urodzi się dziecko czy nie. Ta sprawa leży wyłącznie w kwestii matki, ojca i lekarza prowadzącego ciąże.
Aborcja to nie jest zabijanie dzieci, płód to nie dziecko, jak pestka to nie drzewo. To że płód jest dzieckiem pochodzi z narracji religijnej i to nie kazdej religii. Płód nie czuje, nie ma mózgu, nie posiada charakterystyk, nie wygląda, nie spełnia funkcji, nie zachowuje się jak dziecko. Z czasem stopniowo może się przekształcić w dziecko, jeśli zostaną mu zapewnione odpowiednie warunki (jak pestka może, ale nie musi, zmienić się w drzewo). Ale kiedy jest płodem to jest płodem, a nie dzieckiem.
Usunięcie ciąży to nie jest zabicie dziecka, proszę więc nie siać demagogii. Inną sprawą jest, że nie tylko kobieta/matka ale też mężczyzna/ojciec powinien mieć prawo do decydowania.
Jeśli facet nie chce mieć dziecka, a kobieta nie zgdza się na aborcje to niech nie oczekune alimentów.
Jeśli facet chce mieć dziecko, a ciąża nie zagraża życiu matki i płód nie jeszt upośledony to sory, ale kobieta nie powinna mieć możliwości przerwa ciąży bez zgody potencjalnego ojca.
Katotalibowie, księża, ideologicznie nawiedzeni ludzie, czy politycy nie mają natomiast nic do gadania. Czy z zapłodnionego zarodka urodzi się dziecko czy nie. Ta sprawa leży wyłącznie w kwestii matki, ojca i lekarza prowadzącego ciąże.
Aborcja to nie jest zabijanie dzieci, płód to nie dziecko, jak pestka to nie drzewo. To że płód jest dzieckiem pochodzi z narracji religijnej i to nie kazdej religii. Płód nie czuje, nie ma mózgu, nie posiada charakterystyk, nie wygląda, nie spełnia funkcji, nie zachowuje się jak dziecko. Z czasem stopniowo może się przekształcić w dziecko, jeśli zostaną mu zapewnione odpowiednie warunki (jak pestka może, ale nie musi, zmienić się w drzewo). Ale kiedy jest płodem to jest płodem, a nie dzieckiem.