Szczególnie u Chińczyków. Spuszczają cię z helikoptera na oblodzone kable.
Gorzej jak zapomną cię stamtąd ściągnąć albo pogoda nie pozwala.
Ciekawe ilu truposzy już sobie tak dynda. Liczb ci nie podadzą. Nie ma głupich jeżeli szansa na powrót jest 50/50.
Jak się nie ma lęku wysokości i pogoda jest ok. to nawet ciekawe zajęcie. Gorzej jest na maszcie o wys. prawie 400 m. U góry zawsze wieje. No i wejscie trochę zajmuje. Szczczebelek po szczebelku po drabince.
Szczególnie u Chińczyków. Spuszczają cię z helikoptera na oblodzone kable.
Gorzej jak zapomną cię stamtąd ściągnąć albo pogoda nie pozwala.
Ciekawe ilu truposzy już sobie tak dynda. Liczb ci nie podadzą. Nie ma głupich jeżeli szansa na powrót jest 50/50.
#druty xD
Jak się nie ma lęku wysokości i pogoda jest ok. to nawet ciekawe zajęcie. Gorzej jest na maszcie o wys. prawie 400 m. U góry zawsze wieje. No i wejscie trochę zajmuje. Szczczebelek po szczebelku po drabince.