Nigdy w WoWa nie grałem ale pytanie do tych co grają: da się połapać w tym interfejsie? :F Wygląda to lepiej niż panel sterowania statku kosmicznego ;)
Strata czasu :/ Wole pograć w NfS i wiedzieć że w końcu się skończy niż napie*dalać od rana do nocy nie widząc końca... Ale nie, wolimy chodzić po dzielnicy i kozaczyć się: mam 25lvl wbijasz ze mną na serva? :/ No po prostu brak słów...
Mario, lepsze to niż kozaczenie tym "jak to sie ja wczoraj naje@%#łem". Ogólnie wolę tracić czas na WoW'a niż leżeć nieprzytomny pod stołem jak reszta młodzieży ma w zwyczaju ostatnimi czasy. Come on, przyjmę te minusy na klatę! ^^
no dziewczyny, wrzucajcie zdjęcia, chętnie dokonam osobistej oceny, bo stwierdzenia "nikt nie nazwał mnie brzydką" mnie nie przekonują. Osobiście znam przypadek kobiety grającej w wowa, która lekko mówiąc nie należała do piękności (nie miała czasu na takie głupoty jak dbanie o siebie, bo rajd ważniejszy).
Neon, nie generalizuj ok? nie każdy nie grający w jakieś gry na komputerze leży pod stołem w każdy weekend lub częściej. nie gram w wowa, nie nap**&^&*lam się do nieprzytomności, może dlatego, że nie należę już do tej dzisiejszej młodzieży. Współczuję Ci, bo masz jakieś fatalne doświadczenia, ja tam mam znajomych z którymi mogę wyskoczyć na fajną imprezkę potańczyć, pośmiać się, porozmawiać, powygłupiać itd bez takich dziwnych akcji jak zgony. Wiadomo wszystko jest dla ludzi ale tak się składa, że znam kilkoro graczy wowa i każdy z nich zdecydowanie za dużo czasu poświęca siedzeniu przed komputerem (kilka godzin dziennie), zamiast wyjść do ludzi, na świeże powietrze, pouprawiać sport, zrobić coś twórczego, rozwijającego, jednym słowem nie marnować najlepszych lat życia przed monitorem.
Nie wiem od czego zacząć, będe pisał chaotycznie. Ty znasz paru no-life'ów, ja znam masę ludzi którzy nie wyobrażają sobie imprezy bez alkoholu. Z wiekiem z obydwu rzeczy się wychodzi (a na pewno łatwiej rzucić nałogowe granie), jednak osobiście z dwojga złego wolę siedzieć przed kompem niż upijać się z ziomami do nieprzytomności, z wszelkimi najróżniejszymi tego konsekwencjami. Nie, nie generalizuję, mam po prostu w myśli sporą część mojego otoczenia, dla której moja abstynencja jest pierwszym krokiem do tego, by mnie nie lubić :P Fatalne doświadczenia? Może pijący rodzic, który mnie osobiście demotywuje do picia, zamiast do brania go na wzór. I nie wskazałem żadnego związku między grającymi i pijącymi, właśnie ich rozdzielam, jako przykłady 2ch nałogów ;] Nie należysz do "dzisiejszej młodzieży" - chwała Ci za to, szczerze zazdroszczę.
k00ra rzuć linka do konta na n-k. Ocenimy. Może nawet pojawi się na demotywatorach. Odnośnie sporu szmaragda z dzieckiem neo(nem)powiem tylko jedno. Grałem w Lineage przez 1,5 roku i szczerze żałuje zmarnowanego czasu mojej młodości :/
sam spedzalem i spedzam duzo czasu przy komputerze, chociaz moze akurat nie na grach czy innych rozrywkach ale bardzo tego zaluje, wchodzac na nk widze zdjecia znajomych pelne pieknych wspomnien ktorych ja mam ledwie kilka?
Dla was jeżeli dziewoja gra w gry MUSI być pasztetem? czyli jak nie chodzi co weekend na balety i nie daje du.y po kątach to MUSI OZNACZAĆ że jest brzydka? wy to macie nasrane we łbach...
1.Ładna,opalona,towarzyska=Disco Ku.wiszon
2.Ładna ale cicha = skryta dziwa
3.Grająca w gry = paszczak
4.Wyluzowana itp. = babo chłop
Dalej miejcie takie podjescie a skończycie jako starzy kawalerowie.
"znam pare nolifeow co graja pare godzin dziennie" ok lets go
wstajsz o 9 , szykujesz sie na silownie / trening czy chooj wie co. wracasz o 12 . pomagasz rodzica w domu + obiad zalozmy 2 godziny. godzina 14 idziesz do kolegi nei wiem na browara albo sie poszwedac wracasz o 17, nie masz nic do roboty to grasz te 5 godzin i tyle. chyba ze starzy maja cie w dupie i pozwalaja ci caly czas lazic na imprezy i przychodzic naj3bany , to juz inna sprawa, i te nie taka fajna jak sie wydaje..
Dla myślących ? Rotflcopter ... Trzeba myśleć w typowej nawalance ? Chodzisz i klepiesz te same akcje , 0 myślenia , prostota aż do bólu ... To główna wada gier RPG :]
A obrazek aż przemawia abyśmy chociaż na koniec tych wakacji odeszli od kompów :] Więc + :P
jak jej odpowiada granie zamiast spacerków i szalenia na dworze, i jest z tym szczęśliwa, to nie ma co narzekać
no bo tu o fun chodzi głównie, nie?
a zdrowie, zanik mięśni, trupia bladość i kręgosłup w spinacz to inna sprawa ;) (chyba, że rozwalisz sobie każdą kończynę po kolei, wtedy nawet nie wiem jak to skomentować...)
A mnie demotywuje, ze ludzie nazywaja gry pokroju wowa i
A takie teksty "0 myślenia , prostota aż do bólu ... To główna wada gier RPG" powalaja mnie normalnie na kolana:)
Polecam panu/pani for example Planescape Torment, Baldur's Gate 1/2
Granie w WoWa nie równą się no-lifowaniu :D można żyć naprawdę normalnie, spotykać się ze znajomymi, chodzić po knajpkach (z kulturą ludzie :D bez padania trupem od zbyt dużej ilości alkoholu, trzeba znac umiar), wyjeżdżać na wakacje, pracować, interesować się swoją rodziną i domem. To wszystko naprawdę można pogodzić ze sobą, tylko trzeba znać umiar ;)
Sama gram od ponad roku i np. nie siedzę nad grą w piękny słoneczny dzień, kiedy mogę jechać nad wodę czy wyjść gdzieś ze znajomymi :D Na wszystko jest odpowiednia pora. A jeżeli chodzi o dziewczyny grające w WoWa, to różnie z nimi bywa ;p jedne są łaniejsze, drugie brzydsze - nie generalizujmy :D
Jak czytam te komentarze to aż mi się płakać chce ludzie co wy na prawdę myślicie , że wow albo nic. Można i grać i miło spędzać czas na świeżym powietrzu a jak ktoś ma z tym problem to zawsze jest parental control
Ale macie nawalone w łbach każdy myśli że WoW to gra dla "dzieci" a tak naprawdę średnia wieku w WoWie jest duża
Ale tak naprawdę WoW jest taki że jak w niego nie grasz to tracisz kasę i jest mało przypadków kiedy ktoś ma bujne życie towarzyskie i gra w WoWa ;p
A tak oftop to new patch jest rulezzzz
Matko Bosko, co za debile sie tu wpisują. chcecie zdjecia dziewczyn, profile na NK, żeby je ocenić?! XD Korwa no, a jaki macie w tym interes?! Wasza sprawa, czy są ładne?..
Niby dlaczego jak ktoś gra w WoW-a, to musi od razu być nolifem? Niby dlaczego dziewczyna, która gra w WoW-a musi być brzydka? Można grać, nie poświęcając na to połowy życia... Wiem, bo sam kiedyś grałem w podobne gry. Dziewczyna, która to wrzuciła na nk zapewne zrobiła to "dla jaj" (świadczy o tym podpis), gra sobie od czasu do czasu w WoWa i jest happy :P
Czytam sobie te wasze komentarze i po prostu mnie to załamuje :/... Zero myślenia w Wowie? O.o To wy musicie być niezłe upośledzeni żeby nie grac na serwerach rp... a jeżeli nie to, to przynajmniej zainteresować się historia świata azeroth, poczytać questy i od razu wszystko staje się bardziej ciekawe, eh?
scinent wybacz ale swoją wypowiedzią pokazałeś że sam jesteś debilem.. naucz się czytać ze zrozumieniem dziecko! Jak ktoś się chwali to niech udowodni i tyle.
sevenblackberries zgadzam się z Tobą, to można pogodzić ale jest BARDZO ciężko. Na prawdę gratuluję Ci, że potrafisz to pogodzić i rozplanować sobie czas. Niestety jednak w wielu przypadkach tak nie jest, szczególnie, gdy chodzi o dzieciaki w wieku szkolnym. Najgorsze jest to, że wielu z was uważa, że są dwa skrajne wybory - albo nagminne siedzenie przed komputerem, albo bycie typem pustego imprezowicza, który tylko myśli o chlaniu, ćpaniu i ruchaniu (przepraszam za wyrażenia).
I jeszcze jedno, bo widzę, że mimo, że nie gram w wowa to orientuję się bardziej niż niektórzy gracze. Ciężko nie zaangażować się w tą grę. Robisz postać, rozwijasz ją, wstępujesz do gildii i masz z tego powodu obowiązki - chociażby rajdowanie. Rajdy są 4-5 razy w tygodniu (w zależności od gildii) i jeśli chcesz się w tej gildii liczyć, to musisz na nie chodzić. Dlaczego? bo dzięki temu pomagasz innym graczom, zdobywasz sprzęt, rozwijasz swoją postać i przybliżasz się do fabuły. Wiem, że chodzenie na rajdy to nie jedyny sposób gry, wiem, że można być graczem PVP i wtedy wygląda to trochę inaczej. Jednak mimo wszystko nadal masz tu znajomych (przy pvp chodzi się na battlegroundy itd) którzy często są takimi noliferami i wymagają od Ciebie częstego grania. Jednym słowem ta gra bardzo wciąga psychicznie i fizycznie.
Na koniec napiszę tylko co niedawno spotkało moich znajomych. Byli kilkuletnim małżeństwem, ona od jakiegoś czasu wciągnęła się w wowa, on próbował, ale nie interesowało go to i dał spokój. Po kilku miesiącach ona poznała kogoś właśnie w wowie i uwaga zakochała się. Rzuciła MĘŻA i wyjechała do jakiegoś typa z wirtualnego świata. Tak więc WOW zniszczył mojemu znajomemu życie, bo jest świetnym facetem i nie zasłużył na to.
Także dzieci błagam was nie próbujcie się wymądrzać bo g*wno wiecie o życiu i być może sami za kilka lat zreflektujecie się i będziecie żałować, dlaczego taki fajny okres w życiu przesiedzieliście przed komputerem. Nie mówiąc już o comiesięcznym wyciaganiu od rodziców kasy na opłacenie konta.
Zapraszam do konstruktywnej dyskusji a nie obrażania innych.
Blasktrzask nie uważam tak, wręcz przeciwnie bo moi znajomi którzy grają w wowa również nie są dzieciakami/nastolatkami tylko dorosłymi ludźmi, zresztą w przytoczonym przeze mnie przykładzie występuje małżeństwo, co wskazuje również na osoby starsze. Rozpadające się związki, zawalane studia, praca, to nie są moje wymysły tylko coś czego autentycznie byłam świadkiem. I przyznam, że osobiście się z tym problemem zmagam. Jeśli dorośli ludzie nie mogę sobie poradzić z takim wciągnięciem w gry to jak mają to zrobić młodsi?
Dla mnie wow to nowoczesna forma narkotyku
Szmaragd zgadzam się z Tobą. W naszym społeczeństwie nie ma jeszcze świadomości, że istnieje coś takiego jak UZALEŻNIENIE OD KOMPUTERA. Sam byłem osobą, która spędzała zbyt dużo czasu przed monitorem, pocinając w gierki pokroju WoWa. Wyleczyłem się 5 lat temu i do teraz żałuję straconego czasu. Jest tyle innnych rzeczy, które mogą robić dzieciaki, ale to czasem sami rodzice są winni. Wydają 50 zł miesięcznie na abonament w WoWie i przynajmniej wiedzą gdzie jest ich dziecko, co robi itd. Rodzice często są winni wciągania dziecka w nałóg! Oczywiście nie jest to regułą i zdażają się gracze, którzy potrafią zachować odpowiedni umiar pomiędzy grą, a realnym życiem. Ale bądźmy szczerzy, jak często to się zdarza? Ja nigdy więcej nie zagram w grę, która nie ma końca. Wolę sobie zagrać partyjkę w Heroes V z kumplami przy piwku i czerpać z tego o wiele większą frajdę, niż z gry w MMO. 50% ludzi zmądrzeje i przestanie grać, drugie 50% będzie siedzieć przed komputerem i robić pod siebie do śmierci, upierając się, że to przecież nic złego. Każdy swój rozum (lub jego brak) ma i decyduje za siebie, oczywiście po 18 roku życia. Pozdro!
A mnie zdemotywowało to, że nawet bindów nie ustawiła :D
Co do tego, że wszystkie panny grające w WoWa są brzydkie = FAIL! Znam parę dziewczyn (co prawda jest ich sporo mniej niż płci przeciwnej, ale cóż) i żadna z nich nie jest "brzydka" - oczywiście wszystkie miss polski nie są, ale na pewno ponad normą.
No i dalej idąc - czy wszyscy grający w WoWa to nolife? Otóż nie - DEBILE grający w WoWa mogą być nolife. Jeśli nie widzą świata poza grą. Ja gram w WoWa od 2,5 roku i nigdy nie miałem problemów ze znajomymi, z zabawą i tak dalej. Po prostu jedni wolą spędzać część wolnego czasu na imprezie, jedni przed TV a ja wolę w WoWa pograć. I nie powiedziałbym, że czyni mnie to nolifem.
A co do 'pani' która wrzuciła to zdjęcie na NK - no cóż, to już drobna przesada. Ale z drugiej strony nikt jej nie zna - więc niby skąd możemy wiedzieć, że to nie było zrobione "dla jaj"? Może ma więcej znajomych od połowy z nas i jest duszą towarzystwa? Na podstawie jednej fotki z WoWa nie można nikogo oceniać.
PS. Widzę dziwną tendencję do minusowania mądrych wypowiedzi, sprzecznych z poglądami minusujących, więc pewnie też zaraz parę dostanę ;d.
Stonekeep: Masz plusa odemnie, ale z Twoim punktem widzenia się nie zgadzam. Też sobie tłumaczyłem, że wolę pograć w mmo zmiast siedzieć przed TV czy imprezować, ale od tego do uzależnienia nie jest daleko, więc ostrzegam. Wiem co przeszedłem i jak to wyglądało. Dopóki sam tego nie doświadczysz, to nie będziesz miał pojęcia o czym mówię. Komputer tak samo uzależnia jak narkotyki czy alkohol. Pozdro!
Eh, sprawdza się tutaj powiedzenie mojej kochanej babci. "Komputer" - złodziej czasu?
Każdy na pewno ma jakieś wspomnienia z wakacji, możliwe że większość to też dobre ognisko, ale w grze? Tym bardziej tak głupiej. Nie wiem, dla mmnie jest to czarna magia, a co do demotywatora - świetny opis, pasuje +. ;)
Jak juz niektórzy wspomnieli, liczy się silna wola i znajdzie się czas na coś innego niż wow. Gram już 2 lata, mam zajebistą żonę i potrafię znaleźć czas na spacery, bzykanie etc. Zapraszam do armory - Doodie na Ahn'Qiraj. Robie reroll z resto na ele.
Po bliższych oględzinach stwierdzam, że ten print screen ma conajmniej rok jak nie więcej :) W każdym razie zrobiony przed WoTLK :P
PS: nie gram w WoWa ;)
Tormented - owszem, od komputera można się uzależnić równie dobrze jak od wszystkiego innego. Tak samo jak od TV albo od imprezowania ;p. Ze wszystkim trzeba uważać. Tylko trzeba też rozróżniać pojęcia - jeśli ktoś siedzi pół dnia przed kompem to nie znaczy, że jest no-lifem. Przez drugie pół dnia może równie dobrze spotykać się ze znajomymi, bawić, spacerować, czytać książki (chociaż coraz mniej ludzi to robi ;p) i tak dalej. Chociaż jak już pisałem robienie 'wirtualnych' ognisk i wklejanie takich zdjęć na NK to drobna przesada - nie można jednoznacznie tej osoby nazwać no-lifem. Sam demotywator jednak trafia w sedno - nie można dać się zawładnąć. W końcu mamy latwo, wakacje (no cóż, pogoda aż tak nie dopisuje, ale bywały lepsze dni ;p) - przez ten czas możemy porobić inne rzeczy. WoWa lepiej zostawić na te długie zimowe wieczory gdy nie będzie nic lepszego do roboty :P. I powtarzam jeszcze raz, nie dajcie się zwieść stereotypom. Bo nie każdy chłopak grający w WoWa to słaby, pryszczaty koleś w okularach, który nie ma znajomych i siedzi tylko w domu. A nie każda dziewczyna grająca w WoWa jest brzydka i szuka pocieszenia w swojej Krwawej Elfce, która wygląda jak miss mokrego podkoszulka '09. No to chyba się znowu rozpisałem ;p. Ale mam nadzieję, że rozumiecie co chcę przekazać.
na Todzie grasz ;] ? wspolczuje wam ally nawet w hordzie takich no lifow niema ... no jest 1 osoba :P Low napier**** od 6 do 3 w nocy xd jak sie loguje to zawsze go widze
Ja tego nie rozumiem, ze jak facet gra w gry to jest OK, nikt nie dyskutuje tu na temat jak on wyglada, a jak dziewczyna gra to juz szpetna jest. Rownie dobrze moze byc ladna moze byc i brzydka. Moi znajomi grajacy w gry wcale nie sa jakimis bezmozgimi zombie, wole takich od tych poznanych na imprezach - pijackich mordach. Wiec nie wymyslajcie. Dobra, ale gra grą, tez gram w wowa od czasu do czasu, ale nigdy bym nie dala SS na nk. Wydaje mi sie ze ta cala Anna to ma malo tych latek;] A i jak ktos wczesniej zauwazyl dziwnie spelle porozstawiane, straszny burdel tam ma.
Pozdro ;]
Hm, moim zdaniem to wszystko zależy od człowieka i od tego, czy potrafi zachować zdrowy rozsądek w tym, co robi. Osobiście poznałam dzięki tej grze niesamowitych ludzi w różnym wieku, z róznymi zainteresowaniami - studenci, harcerze, ludzie pracujący (spotykamy się tak często, jak to tylko możliwe :D), ale i spotkałam nieraz ludzi, którzy za bardzo zaangażowali się w wirtualny świat rpg - np. chłopak rzuca narzeczoną dla dziewczyny z gry, dzieciak w najfajniejszych latach młodości 15-19 lat marnuje się siedząc całymi dniami przy komputerze, bo "muszę wbić ten rat, muszę mieć te naramy". Ja jakoś potrafię oprócz gry znaleźć czas na spotkania z ukochanym, dwa kursy prawka, dwie prace, ugotowanie obiadu, rozmowe z rodzicami czy siostrą, spotkania z bliskimi mi osobami, wypady do knajpki itp. a i tak sporo czasu jeszcze mi zostaje dla samej siebie :D da się, naprawdę. Wszystko jest dla ludzi, tylko w tym wszystkim trzeba znać umiar ;) i umiec dobrze rozplanowac swój czas.
Gram w WoWa od 5 lat. Mam dziewczynę, studiuje. Moich parę znajomych (w tym kobiet) też w to gra. A żadnej nie nazwałbym pasztetem... Pieprzone stereotypy.
ktoś w wowa gra i odrazu no lifer no spoko... wsumie gra jest może zbyt pochlaniajaca... wand pod jedynką pozniej obrażenia jestem pewien ze kolo ustawił te spelle do screena
ktoś w wowa gra i odrazu no lifer no spoko... wsumie gra jest może zbyt pochlaniajaca... wand pod jedynką pozniej obrażenia jestem pewien ze kolo ustawił te spelle do screena
ktoś w wowa gra i odrazu no lifer no spoko... wsumie gra jest może zbyt pochlaniajaca... wand pod jedynką pozniej obrażenia jestem pewien ze kolo ustawił te spelle do screena, i dziekuję mu i Astarom :]
MMO ogolnie sa wciagajace...
No ale tak o.O taki screen na nk i jeszcze z tym podpisem, troszke umiaru by sie przydalo ._.
Dziwczyna czy cchlopak, nie ma rozicy, ale populacja plci pieknej w takich grach jest bardzo zdominowana o.o
Hmm, to że ktoś gra w MMO znaczy, że jest no-liferem tak? A jak ktoś ubiera sie na czarno to jest gothem? A na różowo - lafiryndą? No proszę - człowiek jest zbyt elastyczną istotą by robić jedną rzecz i się w niej właściwie zatracić - to trzeba umieć xD Ja gram w Lineage 2 ale jak zaświeci słońce to gra mnie w domu nie trzyma, od razu w strój i na plażę. Nie wiem po co są tworzone takie durne stereotypy... Szkoda życia na gadanie kto żyje na 'realu' a kto na 'virtualu' (ale zabrzmiało XD)
ktoś w wowa gra i odrazu no lifer no spoko... wsumie gra jest może zbyt pochlaniajaca... wand pod jedynką pozniej obrażenia jestem pewien ze kolo ustawił te spelle do screena, i dziekuję mu i Astarom :]
Nie wiadomo czy ta Anna te zdjęcie dała dla śmiechu czy nie... Ale jeśli to jej najlepsze zdjęcie z wakacji to ja się wstydził powiedzieć, że to moja znajoma. Kiedyś dużo grałem w różnego rodzaju gry; od strategi zaczynając poprzez wyścigówki na strzelankach kończąc. Teraz wiem ile czasu zmarnowałem, mówili mi tak samo: "Komp to gówno i nie siedź przy nim w wakacje przynajmniej". Ja nie słuchałem (jak większość ludzi tutaj) - zrozumiałem to dopiero sam po zmarnowanych wakacjach... Obejrzałem zdjęcia z imprez, myśl o poznaniu nowych ludzi itp. Więc nikomu się tego nie wytłumaczy, musi to sam zrozumieć. Nie życzę nikomu, żeby zmarnował sobie wakacje. Do tego, żeby pograć i coś osiągnąć np. w WoWie trzeba płacić za konto na globalu. Jest wiele gierek które się kupuje raz i można osiągnąć coś np. CS. Kupuje się STEAM za 50zł i można grać bez płacenia comiesięcznego abonamentu. Kiedyś dla dzieci większość opowie jak to się na np. biwaki jeździło czy ryby łowiło, a "fani" WoWa powiedzą o blacksmithingu czy herbaliźmie. Także pomyślcie na przyszłość jak inteligentni ludzie ( o których mówicie, że są w wowie ), mowa tu o noł-lajfach, nie o osobach które znają umiar i potrafią rozgraniczyć czas na grę. Podam jeszcze link kojarzący mi się : http://demotywatory.pl/28758/Mlodosc-masz-tylko-jedna
Teraz minusujcie...
Dziewczyny grające w wow'a to nie aż taka rzadkość... Ale wrzucanie fotek z gry na NK jest przykre. no i ten raid na "Orgrimar" ftw. mogła chociaż dokładnie nazwe sprawdzić zanim podpisała zdjęcie ;p
Taa For the Horde and Warchef! Ogólnie to wakacjie przegrane... Ja gram w WoWa ale to jest rozrywka i nie wiem jak można traktować eventa w grze jako najlepsze chwile wakacji. Cóż jeśli zwykły raid PvP to super wydarzenie to boje sie jak wyglądała reszta wakacji. U nas na Burning Steppes praktycznie codziennie robią "For the Horde!" Pozdro od Tostiego ;D
focus009 - prawda :) Boze xD gra w WOW'a i nawet nie wie jak sie pisze Orgimar... powinno byc ORGRIMMAR ;] a co do gry to jest zarabista ;] FOR THE ALLIANCE !!
A mnie was - komentujących - po prostu szkoda. Zastanawia mnie, dlaczego aż wypływa z was moralizatorskie podejście do życia. "Wyjdź na dwór, zrób to i to" ... bo ja tak robię i to jest dobre. Nie potraficie zrozumieć, że w domyśle każdy z nas jest wolnym człowiekiem? Robi to co uważa za stosowne, i dla tego kogoś wcale nie musi to oznaczać zmarnowanego dzieciństwa. Może właśnie wychodzenie z paroma kumplami marnuje mu je? Podobnie działa to w drugą stronę, ale to już analogicznie możecie sobie dopowiedzieć.
Pozdrawiam i... w razie wątpliwości - NIE, nie jestem graczem. ;)
hehe i to w sumie przeze mnie:D ... hehe ludzie usmialem sie przy niektorych komentarz ^^... Dam wam moj przyklad - ja gram w WoWa 3 lata i jakos nie widze zeby ludzie narzekali na moje towarzystwo :D aktualnie nawet mi sie nie chce grac bo mi sie znudzilo juz troche xP moze pogram jak dodatek naprawia xP... taaa to priv:D A co do samej Aniusi :) uwierzcie mi lub nie ale nie jest brzydka i nie jest pasztetem :) wiem bo znam xP... A co do jej zycia towarzyskiego to mowie wam - w cale nie jest ubogie... I zaniku miesni tez nie ma :D bo jest tancerka^^ a co do spelli to sie tu zgodze... strasznie lamersko poukladane ^^ niooo moglbym tu jeszcze cos dodac ale po co ;P
ja też grałam w tą grę, poznałam wielu świetnych ludzi w tej grze..ale poczułam że to własnie dzięki znajomym w tej grze zaczynam się strasznie w nią wciągać i co najgorsze odkładało się to na rzeczywistość jaka była- ogólnie zewnętrznie się nie zmieniłam (tzn ani kilgorama chocbym chciala nie przytylam, a u mnie w rodzinie wszyscy są bardzo szczupli ;]), ale odbijalo sie to na to ze zaniedbywalam prawdziwych przyjaciol, miałam w prawdziwym życiu wiele problemów, zaczełam wymyślać wymówki byleby siedziec i grac i gadac z ludzi z internetu- tak można to nazwać nałogiem, i te wakacje rowniez całe przegrałam czego cholernie żałuje, ale na poczatku roku szkolnego się ocknęłam i stopniowo zaczęłam ją ograniczać i od października mogę oficjalnie napisac że już w nią nie gram aż do dzisiaj...usunęłam tą grę i wszystko co z nią związane było..tak więc drodzy gracze na co wam to...czy daje wam cos ta gra? nawet nie wiecie ile w życiu pięknych chwil przegapiacie..ja to całe szczęście zrozumiałam (chwilami mnie korciło do powrotu i było ciężko ale przetrwałam)..wiem piszę dyrdymały ale poprostu chce dac wam do zrozumienia że każdy może się wciągnać w tego typu gre i nawet tego nie zauważy a później nie będzie potrafił radzić sobie w życiu...nic nie warta jest tego typu rozrywka..strata czasu..tyle
Myślę, że wstawiając tą fotę była w pełni świadoma, że to głupie ale zrobiła to ot z jakiegoś powodu :) A jak nie to przykro mi, że są tam tacy ludzie. Widać że Alianci :D P.S. i tak nie zdobyli :D
avalonwow.pl Może słyszeliscie o tym serverze? Troche mało graczy ale to się zmienia.. Dużo eventów.. Ekipa pomocna i czesto wprowadzają jakieś poprawki.. Zapraszam! AVALONWOW.PL
ta raid na orgrimar najprawdopodobniej nieudany :)
... biedny dzieciak, ja z dzieciństwa mam inne wspomnienia z wakacji takie bardziej "realne"... przykre ode mnie + bo to naprawdę demotywuje
loooool spojrzcie na imie =OO
ja gram w wowa. i aż taka brzydka nie jestem. ;]
I to na dodatek panna >.< pewnie jakiś pasztet ;)
To, że dziewczyna gra w WoW'a (albo jakąkolwiek inną grę), nie znaczy , że jest pasztetem :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2010 o 20:38
@wujaszkq - dziewczynie nie wolno?
Nic osobistego.... ale Horda miecie
Ciekawe jak im sie ten rajd udał ^^ ostatnio tez na jednym byłem i horda niezle po dupie dostala xD
Droga Anno z nk xD interfejs w wowie usuwa się za pomoca Alt+Z :D
Podobny zrobiłem, może trafi na główną. ;)
Smutna rzeczywistosc polskiej młodzieży
demot:Anna:+10 do przyjaciół -200 do wyglądu
też gram priestem ^^
Nigdy w WoWa nie grałem ale pytanie do tych co grają: da się połapać w tym interfejsie? :F Wygląda to lepiej niż panel sterowania statku kosmicznego ;)
hehe rok praktyki i mam juz odruchy ;d
z czasem ze wszystkim sie da połapać :D
Skomplikowany interfejs? Uwierz mi, na wyższych lvlach zaczynasz narzekać na brak wolnych slotów w actionbarach ^^
tez jestem dziewczyna tez gram w wowa i nikomu w zyciu nie przyszloby do glowy nazwac mnie pasztetem ;].
stereotypy do szuflady prosze ;]
tez gram w wowa i 80 % dziewczyn ktore znam sa sliczne ^^
zgadzam sie !
Strata czasu :/ Wole pograć w NfS i wiedzieć że w końcu się skończy niż napie*dalać od rana do nocy nie widząc końca... Ale nie, wolimy chodzić po dzielnicy i kozaczyć się: mam 25lvl wbijasz ze mną na serva? :/ No po prostu brak słów...
Piszesz, że to strata czasu, po czym dodajesz "Wole pograć w NfS"...
@zielonakurtka
Ale nie Ty, co ? xD
Mario, lepsze to niż kozaczenie tym "jak to sie ja wczoraj naje@%#łem". Ogólnie wolę tracić czas na WoW'a niż leżeć nieprzytomny pod stołem jak reszta młodzieży ma w zwyczaju ostatnimi czasy. Come on, przyjmę te minusy na klatę! ^^
no dziewczyny, wrzucajcie zdjęcia, chętnie dokonam osobistej oceny, bo stwierdzenia "nikt nie nazwał mnie brzydką" mnie nie przekonują. Osobiście znam przypadek kobiety grającej w wowa, która lekko mówiąc nie należała do piękności (nie miała czasu na takie głupoty jak dbanie o siebie, bo rajd ważniejszy).
Neon, nie generalizuj ok? nie każdy nie grający w jakieś gry na komputerze leży pod stołem w każdy weekend lub częściej. nie gram w wowa, nie nap**&^&*lam się do nieprzytomności, może dlatego, że nie należę już do tej dzisiejszej młodzieży. Współczuję Ci, bo masz jakieś fatalne doświadczenia, ja tam mam znajomych z którymi mogę wyskoczyć na fajną imprezkę potańczyć, pośmiać się, porozmawiać, powygłupiać itd bez takich dziwnych akcji jak zgony. Wiadomo wszystko jest dla ludzi ale tak się składa, że znam kilkoro graczy wowa i każdy z nich zdecydowanie za dużo czasu poświęca siedzeniu przed komputerem (kilka godzin dziennie), zamiast wyjść do ludzi, na świeże powietrze, pouprawiać sport, zrobić coś twórczego, rozwijającego, jednym słowem nie marnować najlepszych lat życia przed monitorem.
Nie wiem od czego zacząć, będe pisał chaotycznie. Ty znasz paru no-life'ów, ja znam masę ludzi którzy nie wyobrażają sobie imprezy bez alkoholu. Z wiekiem z obydwu rzeczy się wychodzi (a na pewno łatwiej rzucić nałogowe granie), jednak osobiście z dwojga złego wolę siedzieć przed kompem niż upijać się z ziomami do nieprzytomności, z wszelkimi najróżniejszymi tego konsekwencjami. Nie, nie generalizuję, mam po prostu w myśli sporą część mojego otoczenia, dla której moja abstynencja jest pierwszym krokiem do tego, by mnie nie lubić :P Fatalne doświadczenia? Może pijący rodzic, który mnie osobiście demotywuje do picia, zamiast do brania go na wzór. I nie wskazałem żadnego związku między grającymi i pijącymi, właśnie ich rozdzielam, jako przykłady 2ch nałogów ;] Nie należysz do "dzisiejszej młodzieży" - chwała Ci za to, szczerze zazdroszczę.
k00ra rzuć linka do konta na n-k. Ocenimy. Może nawet pojawi się na demotywatorach. Odnośnie sporu szmaragda z dzieckiem neo(nem)powiem tylko jedno. Grałem w Lineage przez 1,5 roku i szczerze żałuje zmarnowanego czasu mojej młodości :/
@Crocodile
gosc, kiedys sam przejrzy na oczy i zrozumie co stracil
sam spedzalem i spedzam duzo czasu przy komputerze, chociaz moze akurat nie na grach czy innych rozrywkach ale bardzo tego zaluje, wchodzac na nk widze zdjecia znajomych pelne pieknych wspomnien ktorych ja mam ledwie kilka?
Dla was jeżeli dziewoja gra w gry MUSI być pasztetem? czyli jak nie chodzi co weekend na balety i nie daje du.y po kątach to MUSI OZNACZAĆ że jest brzydka? wy to macie nasrane we łbach...
1.Ładna,opalona,towarzyska=Disco Ku.wiszon
2.Ładna ale cicha = skryta dziwa
3.Grająca w gry = paszczak
4.Wyluzowana itp. = babo chłop
Dalej miejcie takie podjescie a skończycie jako starzy kawalerowie.
Mogli sobie zrobić raid na thunder bluff przynajmniej by sie ruszać nie musieli ... . Takie wakacje troche mnie demotywują :/
"znam pare nolifeow co graja pare godzin dziennie" ok lets go
wstajsz o 9 , szykujesz sie na silownie / trening czy chooj wie co. wracasz o 12 . pomagasz rodzica w domu + obiad zalozmy 2 godziny. godzina 14 idziesz do kolegi nei wiem na browara albo sie poszwedac wracasz o 17, nie masz nic do roboty to grasz te 5 godzin i tyle. chyba ze starzy maja cie w dupie i pozwalaja ci caly czas lazic na imprezy i przychodzic naj3bany , to juz inna sprawa, i te nie taka fajna jak sie wydaje..
Dla myślących ? Rotflcopter ... Trzeba myśleć w typowej nawalance ? Chodzisz i klepiesz te same akcje , 0 myślenia , prostota aż do bólu ... To główna wada gier RPG :]
A obrazek aż przemawia abyśmy chociaż na koniec tych wakacji odeszli od kompów :] Więc + :P
jak jej odpowiada granie zamiast spacerków i szalenia na dworze, i jest z tym szczęśliwa, to nie ma co narzekać
no bo tu o fun chodzi głównie, nie?
a zdrowie, zanik mięśni, trupia bladość i kręgosłup w spinacz to inna sprawa ;) (chyba, że rozwalisz sobie każdą kończynę po kolei, wtedy nawet nie wiem jak to skomentować...)
Hahaha... Jasne, że trzeba myśleć, np Naxx czy BT, TK, Hyjal preWoTLK. Nie wspominając już o VT (lub podobnych) bo bez tego ani rusz na +10.
btw. Straszny chaos w actionbarach... Ani holy, ani shadow... do disci tez nie pasuje.
demot:Admin gra w WoWa,:a poczekalnia rośnie i rośnie.
to jest k**** demotywator!
Biedne dzieci w tych czasach ...
A mnie demotywuje, ze ludzie nazywaja gry pokroju wowa i
A takie teksty "0 myślenia , prostota aż do bólu ... To główna wada gier RPG" powalaja mnie normalnie na kolana:)
Polecam panu/pani for example Planescape Torment, Baldur's Gate 1/2
pokroju wowa i diablo RPG*
Granie w WoWa nie równą się no-lifowaniu :D można żyć naprawdę normalnie, spotykać się ze znajomymi, chodzić po knajpkach (z kulturą ludzie :D bez padania trupem od zbyt dużej ilości alkoholu, trzeba znac umiar), wyjeżdżać na wakacje, pracować, interesować się swoją rodziną i domem. To wszystko naprawdę można pogodzić ze sobą, tylko trzeba znać umiar ;)
Sama gram od ponad roku i np. nie siedzę nad grą w piękny słoneczny dzień, kiedy mogę jechać nad wodę czy wyjść gdzieś ze znajomymi :D Na wszystko jest odpowiednia pora. A jeżeli chodzi o dziewczyny grające w WoWa, to różnie z nimi bywa ;p jedne są łaniejsze, drugie brzydsze - nie generalizujmy :D
demot: ech, szczęśliwe wakacje : weź się dziecko oderwij od komputera i wyjdź na dwór...
Cholerne alluchy :P
A duel chcesz coo ?^^
Clicker i ma wand na 1 ! XD demotywuje totalnie :P ofc. +
Jak czytam te komentarze to aż mi się płakać chce ludzie co wy na prawdę myślicie , że wow albo nic. Można i grać i miło spędzać czas na świeżym powietrzu a jak ktoś ma z tym problem to zawsze jest parental control
O :D Ja też gram prejem ^^
widze,ze chlopak ma grube wakacje ;-)
demot:World of Warcraft:To nie wyglęgarnia no-lifeów
a ja gram w Lineage II choc hejterem wowa nie jestem :)
Ale macie nawalone w łbach każdy myśli że WoW to gra dla "dzieci" a tak naprawdę średnia wieku w WoWie jest duża
Ale tak naprawdę WoW jest taki że jak w niego nie grasz to tracisz kasę i jest mało przypadków kiedy ktoś ma bujne życie towarzyskie i gra w WoWa ;p
A tak oftop to new patch jest rulezzzz
Matko Bosko, co za debile sie tu wpisują. chcecie zdjecia dziewczyn, profile na NK, żeby je ocenić?! XD Korwa no, a jaki macie w tym interes?! Wasza sprawa, czy są ładne?..
:P
Tez gram w Wowa ale nolivem nie jestem =.=
FOR THE HORDE ~!!!
Tak w ogóle XD
hehe ja tez gram w wowa wotlk :Pp a i wole ally .... Widzisz horde lej ją w morde... ale kiedys gralem Hordą ^^ ale mi sie znudziła :PP
Zakladam sie ze ten raid na orgrimmar poległ =;p
Niby dlaczego jak ktoś gra w WoW-a, to musi od razu być nolifem? Niby dlaczego dziewczyna, która gra w WoW-a musi być brzydka? Można grać, nie poświęcając na to połowy życia... Wiem, bo sam kiedyś grałem w podobne gry. Dziewczyna, która to wrzuciła na nk zapewne zrobiła to "dla jaj" (świadczy o tym podpis), gra sobie od czasu do czasu w WoWa i jest happy :P
Zobaczcie ze to dziewczyna! ''Anna'' dalej jest zamazane ;]
Czytam sobie te wasze komentarze i po prostu mnie to załamuje :/... Zero myślenia w Wowie? O.o To wy musicie być niezłe upośledzeni żeby nie grac na serwerach rp... a jeżeli nie to, to przynajmniej zainteresować się historia świata azeroth, poczytać questy i od razu wszystko staje się bardziej ciekawe, eh?
ehh jeszcze raz muszę zabrać głos..
scinent wybacz ale swoją wypowiedzią pokazałeś że sam jesteś debilem.. naucz się czytać ze zrozumieniem dziecko! Jak ktoś się chwali to niech udowodni i tyle.
sevenblackberries zgadzam się z Tobą, to można pogodzić ale jest BARDZO ciężko. Na prawdę gratuluję Ci, że potrafisz to pogodzić i rozplanować sobie czas. Niestety jednak w wielu przypadkach tak nie jest, szczególnie, gdy chodzi o dzieciaki w wieku szkolnym. Najgorsze jest to, że wielu z was uważa, że są dwa skrajne wybory - albo nagminne siedzenie przed komputerem, albo bycie typem pustego imprezowicza, który tylko myśli o chlaniu, ćpaniu i ruchaniu (przepraszam za wyrażenia).
I jeszcze jedno, bo widzę, że mimo, że nie gram w wowa to orientuję się bardziej niż niektórzy gracze. Ciężko nie zaangażować się w tą grę. Robisz postać, rozwijasz ją, wstępujesz do gildii i masz z tego powodu obowiązki - chociażby rajdowanie. Rajdy są 4-5 razy w tygodniu (w zależności od gildii) i jeśli chcesz się w tej gildii liczyć, to musisz na nie chodzić. Dlaczego? bo dzięki temu pomagasz innym graczom, zdobywasz sprzęt, rozwijasz swoją postać i przybliżasz się do fabuły. Wiem, że chodzenie na rajdy to nie jedyny sposób gry, wiem, że można być graczem PVP i wtedy wygląda to trochę inaczej. Jednak mimo wszystko nadal masz tu znajomych (przy pvp chodzi się na battlegroundy itd) którzy często są takimi noliferami i wymagają od Ciebie częstego grania. Jednym słowem ta gra bardzo wciąga psychicznie i fizycznie.
Na koniec napiszę tylko co niedawno spotkało moich znajomych. Byli kilkuletnim małżeństwem, ona od jakiegoś czasu wciągnęła się w wowa, on próbował, ale nie interesowało go to i dał spokój. Po kilku miesiącach ona poznała kogoś właśnie w wowie i uwaga zakochała się. Rzuciła MĘŻA i wyjechała do jakiegoś typa z wirtualnego świata. Tak więc WOW zniszczył mojemu znajomemu życie, bo jest świetnym facetem i nie zasłużył na to.
Także dzieci błagam was nie próbujcie się wymądrzać bo g*wno wiecie o życiu i być może sami za kilka lat zreflektujecie się i będziecie żałować, dlaczego taki fajny okres w życiu przesiedzieliście przed komputerem. Nie mówiąc już o comiesięcznym wyciaganiu od rodziców kasy na opłacenie konta.
Zapraszam do konstruktywnej dyskusji a nie obrażania innych.
no bo to trzeba umieć grać a nie siedziec non stop..to ze ktos sobie pogra godzine czy 2 to zle? ... a wy generalizujecie gracz WoW'a = no lifer
hahaha niezle ;)
Ech, żeby tak chociaż nazwę tego miasta napisał bez błędu... :P @lateralis - w WoWa pocina niejedna dziewczyna:D
Blasktrzask nie uważam tak, wręcz przeciwnie bo moi znajomi którzy grają w wowa również nie są dzieciakami/nastolatkami tylko dorosłymi ludźmi, zresztą w przytoczonym przeze mnie przykładzie występuje małżeństwo, co wskazuje również na osoby starsze. Rozpadające się związki, zawalane studia, praca, to nie są moje wymysły tylko coś czego autentycznie byłam świadkiem. I przyznam, że osobiście się z tym problemem zmagam. Jeśli dorośli ludzie nie mogę sobie poradzić z takim wciągnięciem w gry to jak mają to zrobić młodsi?
Dla mnie wow to nowoczesna forma narkotyku
Zdemotywowało mnie to do grania w WoWa, a właśnie instaluję...
Szmaragd zgadzam się z Tobą. W naszym społeczeństwie nie ma jeszcze świadomości, że istnieje coś takiego jak UZALEŻNIENIE OD KOMPUTERA. Sam byłem osobą, która spędzała zbyt dużo czasu przed monitorem, pocinając w gierki pokroju WoWa. Wyleczyłem się 5 lat temu i do teraz żałuję straconego czasu. Jest tyle innnych rzeczy, które mogą robić dzieciaki, ale to czasem sami rodzice są winni. Wydają 50 zł miesięcznie na abonament w WoWie i przynajmniej wiedzą gdzie jest ich dziecko, co robi itd. Rodzice często są winni wciągania dziecka w nałóg! Oczywiście nie jest to regułą i zdażają się gracze, którzy potrafią zachować odpowiedni umiar pomiędzy grą, a realnym życiem. Ale bądźmy szczerzy, jak często to się zdarza? Ja nigdy więcej nie zagram w grę, która nie ma końca. Wolę sobie zagrać partyjkę w Heroes V z kumplami przy piwku i czerpać z tego o wiele większą frajdę, niż z gry w MMO. 50% ludzi zmądrzeje i przestanie grać, drugie 50% będzie siedzieć przed komputerem i robić pod siebie do śmierci, upierając się, że to przecież nic złego. Każdy swój rozum (lub jego brak) ma i decyduje za siebie, oczywiście po 18 roku życia. Pozdro!
A mnie zdemotywowało to, że nawet bindów nie ustawiła :D
Co do tego, że wszystkie panny grające w WoWa są brzydkie = FAIL! Znam parę dziewczyn (co prawda jest ich sporo mniej niż płci przeciwnej, ale cóż) i żadna z nich nie jest "brzydka" - oczywiście wszystkie miss polski nie są, ale na pewno ponad normą.
No i dalej idąc - czy wszyscy grający w WoWa to nolife? Otóż nie - DEBILE grający w WoWa mogą być nolife. Jeśli nie widzą świata poza grą. Ja gram w WoWa od 2,5 roku i nigdy nie miałem problemów ze znajomymi, z zabawą i tak dalej. Po prostu jedni wolą spędzać część wolnego czasu na imprezie, jedni przed TV a ja wolę w WoWa pograć. I nie powiedziałbym, że czyni mnie to nolifem.
A co do 'pani' która wrzuciła to zdjęcie na NK - no cóż, to już drobna przesada. Ale z drugiej strony nikt jej nie zna - więc niby skąd możemy wiedzieć, że to nie było zrobione "dla jaj"? Może ma więcej znajomych od połowy z nas i jest duszą towarzystwa? Na podstawie jednej fotki z WoWa nie można nikogo oceniać.
PS. Widzę dziwną tendencję do minusowania mądrych wypowiedzi, sprzecznych z poglądami minusujących, więc pewnie też zaraz parę dostanę ;d.
demot:raid na og:...w Ashenvale
no ale bo oni chyba chca wejsc przez polnocno-zachodnia brame bo od poludnia jest za duzo straznikow:P
najpierw pomysl, potem pisz...
darek ma racje
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lipca 2010 o 18:43
Stonekeep: Masz plusa odemnie, ale z Twoim punktem widzenia się nie zgadzam. Też sobie tłumaczyłem, że wolę pograć w mmo zmiast siedzieć przed TV czy imprezować, ale od tego do uzależnienia nie jest daleko, więc ostrzegam. Wiem co przeszedłem i jak to wyglądało. Dopóki sam tego nie doświadczysz, to nie będziesz miał pojęcia o czym mówię. Komputer tak samo uzależnia jak narkotyki czy alkohol. Pozdro!
lol 0_0 to pojechała po bandzie kobitka 0_0
Eh, sprawdza się tutaj powiedzenie mojej kochanej babci. "Komputer" - złodziej czasu?
Każdy na pewno ma jakieś wspomnienia z wakacji, możliwe że większość to też dobre ognisko, ale w grze? Tym bardziej tak głupiej. Nie wiem, dla mmnie jest to czarna magia, a co do demotywatora - świetny opis, pasuje +. ;)
Jak juz niektórzy wspomnieli, liczy się silna wola i znajdzie się czas na coś innego niż wow. Gram już 2 lata, mam zajebistą żonę i potrafię znaleźć czas na spacery, bzykanie etc. Zapraszam do armory - Doodie na Ahn'Qiraj. Robie reroll z resto na ele.
Ten interfejs to jakaś masakra jest... gdzie jest raid frame? To chyba healer jest bo ikone CoHu widze ale.. gdzie jest ajki kolwiek raid frame?! :o
Po bliższych oględzinach stwierdzam, że ten print screen ma conajmniej rok jak nie więcej :) W każdym razie zrobiony przed WoTLK :P
PS: nie gram w WoWa ;)
Tormented - owszem, od komputera można się uzależnić równie dobrze jak od wszystkiego innego. Tak samo jak od TV albo od imprezowania ;p. Ze wszystkim trzeba uważać. Tylko trzeba też rozróżniać pojęcia - jeśli ktoś siedzi pół dnia przed kompem to nie znaczy, że jest no-lifem. Przez drugie pół dnia może równie dobrze spotykać się ze znajomymi, bawić, spacerować, czytać książki (chociaż coraz mniej ludzi to robi ;p) i tak dalej. Chociaż jak już pisałem robienie 'wirtualnych' ognisk i wklejanie takich zdjęć na NK to drobna przesada - nie można jednoznacznie tej osoby nazwać no-lifem. Sam demotywator jednak trafia w sedno - nie można dać się zawładnąć. W końcu mamy latwo, wakacje (no cóż, pogoda aż tak nie dopisuje, ale bywały lepsze dni ;p) - przez ten czas możemy porobić inne rzeczy. WoWa lepiej zostawić na te długie zimowe wieczory gdy nie będzie nic lepszego do roboty :P. I powtarzam jeszcze raz, nie dajcie się zwieść stereotypom. Bo nie każdy chłopak grający w WoWa to słaby, pryszczaty koleś w okularach, który nie ma znajomych i siedzi tylko w domu. A nie każda dziewczyna grająca w WoWa jest brzydka i szuka pocieszenia w swojej Krwawej Elfce, która wygląda jak miss mokrego podkoszulka '09. No to chyba się znowu rozpisałem ;p. Ale mam nadzieję, że rozumiecie co chcę przekazać.
na Todzie grasz ;] ? wspolczuje wam ally nawet w hordzie takich no lifow niema ... no jest 1 osoba :P Low napier**** od 6 do 3 w nocy xd jak sie loguje to zawsze go widze
FUCK THE ALLIANCE!
Boże..
Ally FTW!
Ja tego nie rozumiem, ze jak facet gra w gry to jest OK, nikt nie dyskutuje tu na temat jak on wyglada, a jak dziewczyna gra to juz szpetna jest. Rownie dobrze moze byc ladna moze byc i brzydka. Moi znajomi grajacy w gry wcale nie sa jakimis bezmozgimi zombie, wole takich od tych poznanych na imprezach - pijackich mordach. Wiec nie wymyslajcie. Dobra, ale gra grą, tez gram w wowa od czasu do czasu, ale nigdy bym nie dala SS na nk. Wydaje mi sie ze ta cala Anna to ma malo tych latek;] A i jak ktos wczesniej zauwazyl dziwnie spelle porozstawiane, straszny burdel tam ma.
Pozdro ;]
demot:No-lifey:Pozwólmy im zgnić w zaciszu domowym.Na co komu oni?
Hm, moim zdaniem to wszystko zależy od człowieka i od tego, czy potrafi zachować zdrowy rozsądek w tym, co robi. Osobiście poznałam dzięki tej grze niesamowitych ludzi w różnym wieku, z róznymi zainteresowaniami - studenci, harcerze, ludzie pracujący (spotykamy się tak często, jak to tylko możliwe :D), ale i spotkałam nieraz ludzi, którzy za bardzo zaangażowali się w wirtualny świat rpg - np. chłopak rzuca narzeczoną dla dziewczyny z gry, dzieciak w najfajniejszych latach młodości 15-19 lat marnuje się siedząc całymi dniami przy komputerze, bo "muszę wbić ten rat, muszę mieć te naramy". Ja jakoś potrafię oprócz gry znaleźć czas na spotkania z ukochanym, dwa kursy prawka, dwie prace, ugotowanie obiadu, rozmowe z rodzicami czy siostrą, spotkania z bliskimi mi osobami, wypady do knajpki itp. a i tak sporo czasu jeszcze mi zostaje dla samej siebie :D da się, naprawdę. Wszystko jest dla ludzi, tylko w tym wszystkim trzeba znać umiar ;) i umiec dobrze rozplanowac swój czas.
obrazek motywujący. do kupienia abonamentu :) w koncu ktos musi obronic orgrimmar przed alluchami ;P
aluchy i rajd na orgrimmar - demotywuje.
demot:No-lifey:Pozwólmy im zgnić w zaciszu domowym.Na co komu oni?
Turnip, szczerze wątpię co do tego abonamentu. 99,9% że to priv ;p
Gram w WoWa od 5 lat. Mam dziewczynę, studiuje. Moich parę znajomych (w tym kobiet) też w to gra. A żadnej nie nazwałbym pasztetem... Pieprzone stereotypy.
demot:No-lifey:Już już ..."wierze że masz dziewczynę i przyjaciół"
Haha spoko demot +
ktoś w wowa gra i odrazu no lifer no spoko... wsumie gra jest może zbyt pochlaniajaca... wand pod jedynką pozniej obrażenia jestem pewien ze kolo ustawił te spelle do screena
ktoś w wowa gra i odrazu no lifer no spoko... wsumie gra jest może zbyt pochlaniajaca... wand pod jedynką pozniej obrażenia jestem pewien ze kolo ustawił te spelle do screena
ktoś w wowa gra i odrazu no lifer no spoko... wsumie gra jest może zbyt pochlaniajaca... wand pod jedynką pozniej obrażenia jestem pewien ze kolo ustawił te spelle do screena, i dziekuję mu i Astarom :]
I tak nic nie zmieni tego ze PES to najlepsza gra na swiecie! :D
MMO ogolnie sa wciagajace...
No ale tak o.O taki screen na nk i jeszcze z tym podpisem, troszke umiaru by sie przydalo ._.
Dziwczyna czy cchlopak, nie ma rozicy, ale populacja plci pieknej w takich grach jest bardzo zdominowana o.o
i tak wiekszosc komentarzy pisaly osoby przed 15 rokiem zycia ktorzy przynajmniej w jakas gre graja nalogowo wiec o czym my mowimy?
tak, tak, ja dziewczyna gra w wowa, znaczy, że waży 100kg i nie myje się przez 2 tygodnie. Pozdrowienia dla inteligentów. ;)
Hmm, to że ktoś gra w MMO znaczy, że jest no-liferem tak? A jak ktoś ubiera sie na czarno to jest gothem? A na różowo - lafiryndą? No proszę - człowiek jest zbyt elastyczną istotą by robić jedną rzecz i się w niej właściwie zatracić - to trzeba umieć xD Ja gram w Lineage 2 ale jak zaświeci słońce to gra mnie w domu nie trzyma, od razu w strój i na plażę. Nie wiem po co są tworzone takie durne stereotypy... Szkoda życia na gadanie kto żyje na 'realu' a kto na 'virtualu' (ale zabrzmiało XD)
ktoś w wowa gra i odrazu no lifer no spoko... wsumie gra jest może zbyt pochlaniajaca... wand pod jedynką pozniej obrażenia jestem pewien ze kolo ustawił te spelle do screena, i dziekuję mu i Astarom :]
Nie wiadomo czy ta Anna te zdjęcie dała dla śmiechu czy nie... Ale jeśli to jej najlepsze zdjęcie z wakacji to ja się wstydził powiedzieć, że to moja znajoma. Kiedyś dużo grałem w różnego rodzaju gry; od strategi zaczynając poprzez wyścigówki na strzelankach kończąc. Teraz wiem ile czasu zmarnowałem, mówili mi tak samo: "Komp to gówno i nie siedź przy nim w wakacje przynajmniej". Ja nie słuchałem (jak większość ludzi tutaj) - zrozumiałem to dopiero sam po zmarnowanych wakacjach... Obejrzałem zdjęcia z imprez, myśl o poznaniu nowych ludzi itp. Więc nikomu się tego nie wytłumaczy, musi to sam zrozumieć. Nie życzę nikomu, żeby zmarnował sobie wakacje. Do tego, żeby pograć i coś osiągnąć np. w WoWie trzeba płacić za konto na globalu. Jest wiele gierek które się kupuje raz i można osiągnąć coś np. CS. Kupuje się STEAM za 50zł i można grać bez płacenia comiesięcznego abonamentu. Kiedyś dla dzieci większość opowie jak to się na np. biwaki jeździło czy ryby łowiło, a "fani" WoWa powiedzą o blacksmithingu czy herbaliźmie. Także pomyślcie na przyszłość jak inteligentni ludzie ( o których mówicie, że są w wowie ), mowa tu o noł-lajfach, nie o osobach które znają umiar i potrafią rozgraniczyć czas na grę. Podam jeszcze link kojarzący mi się : http://demotywatory.pl/28758/Mlodosc-masz-tylko-jedna
Teraz minusujcie...
demot:Wakacje przy kompie:+5 do Friends, -5 do opalenizny
fotomontaż taka idiotka nie istnieje
rewelacyjne :)
demot:No-lifey:Już już ..."wierze że masz dziewczynę i przyjaciół"
Dziewczyny grające w wow'a to nie aż taka rzadkość... Ale wrzucanie fotek z gry na NK jest przykre. no i ten raid na "Orgrimar" ftw. mogła chociaż dokładnie nazwe sprawdzić zanim podpisała zdjęcie ;p
demot:F*ck the alliance!:For the Horde!
Taa For the Horde and Warchef! Ogólnie to wakacjie przegrane... Ja gram w WoWa ale to jest rozrywka i nie wiem jak można traktować eventa w grze jako najlepsze chwile wakacji. Cóż jeśli zwykły raid PvP to super wydarzenie to boje sie jak wyglądała reszta wakacji. U nas na Burning Steppes praktycznie codziennie robią "For the Horde!" Pozdro od Tostiego ;D
focus009 - prawda :) Boze xD gra w WOW'a i nawet nie wie jak sie pisze Orgimar... powinno byc ORGRIMMAR ;] a co do gry to jest zarabista ;] FOR THE ALLIANCE !!
A mnie was - komentujących - po prostu szkoda. Zastanawia mnie, dlaczego aż wypływa z was moralizatorskie podejście do życia. "Wyjdź na dwór, zrób to i to" ... bo ja tak robię i to jest dobre. Nie potraficie zrozumieć, że w domyśle każdy z nas jest wolnym człowiekiem? Robi to co uważa za stosowne, i dla tego kogoś wcale nie musi to oznaczać zmarnowanego dzieciństwa. Może właśnie wychodzenie z paroma kumplami marnuje mu je? Podobnie działa to w drugą stronę, ale to już analogicznie możecie sobie dopowiedzieć.
Pozdrawiam i... w razie wątpliwości - NIE, nie jestem graczem. ;)
a ja tam sie ciesze ze gram w wowa :) chociaz niektorzy faceci traktuja nas - dziewczyny grajace w wowa inaczej :) nie znaczy ze to zla gra. Mam meza
Yaay nie wiedziałam że mój ss znajdzie sie w takim miesjcu ^^
hehe i to w sumie przeze mnie:D ... hehe ludzie usmialem sie przy niektorych komentarz ^^... Dam wam moj przyklad - ja gram w WoWa 3 lata i jakos nie widze zeby ludzie narzekali na moje towarzystwo :D aktualnie nawet mi sie nie chce grac bo mi sie znudzilo juz troche xP moze pogram jak dodatek naprawia xP... taaa to priv:D A co do samej Aniusi :) uwierzcie mi lub nie ale nie jest brzydka i nie jest pasztetem :) wiem bo znam xP... A co do jej zycia towarzyskiego to mowie wam - w cale nie jest ubogie... I zaniku miesni tez nie ma :D bo jest tancerka^^ a co do spelli to sie tu zgodze... strasznie lamersko poukladane ^^ niooo moglbym tu jeszcze cos dodac ale po co ;P
Ja Ci dam lamersko poukładane :D
No raczej :D jak widzisz to nie tylko moje zdanie :D z reszta co sie czepiasz ^^ kto tu dluzej gra hmm?:D
eee tam mi sie podoba :D
no skoro tak :) to sie nie bede czepial :P robta co chceta ^^
hahahahaha
smutne
:D heh Je*aĆ aluchów !! Horda rządzi !!! ale ogólnie to mocne foto
żal................. :(
heh to nie ognisko tylko flare huntera ;] to po 1 a po 2 zal mi tego dziecka że jest no lifem :F też gram w wowa ale wszystko ma swoje granice ;]
hahaha taa a potem "mamo mamo nikt mnie nie lubi" xD
pierwszy!!
Glupe aluchy FOR THE HORDE!!!
mocne ;]
WoW jest dobry, 2-3 godzinki dziennie. potem już uzależnienie...
ja też grałam w tą grę, poznałam wielu świetnych ludzi w tej grze..ale poczułam że to własnie dzięki znajomym w tej grze zaczynam się strasznie w nią wciągać i co najgorsze odkładało się to na rzeczywistość jaka była- ogólnie zewnętrznie się nie zmieniłam (tzn ani kilgorama chocbym chciala nie przytylam, a u mnie w rodzinie wszyscy są bardzo szczupli ;]), ale odbijalo sie to na to ze zaniedbywalam prawdziwych przyjaciol, miałam w prawdziwym życiu wiele problemów, zaczełam wymyślać wymówki byleby siedziec i grac i gadac z ludzi z internetu- tak można to nazwać nałogiem, i te wakacje rowniez całe przegrałam czego cholernie żałuje, ale na poczatku roku szkolnego się ocknęłam i stopniowo zaczęłam ją ograniczać i od października mogę oficjalnie napisac że już w nią nie gram aż do dzisiaj...usunęłam tą grę i wszystko co z nią związane było..tak więc drodzy gracze na co wam to...czy daje wam cos ta gra? nawet nie wiecie ile w życiu pięknych chwil przegapiacie..ja to całe szczęście zrozumiałam (chwilami mnie korciło do powrotu i było ciężko ale przetrwałam)..wiem piszę dyrdymały ale poprostu chce dac wam do zrozumienia że każdy może się wciągnać w tego typu gre i nawet tego nie zauważy a później nie będzie potrafił radzić sobie w życiu...nic nie warta jest tego typu rozrywka..strata czasu..tyle
wowdemoty.pl - Demotywatory z World of Warcraft - zapraszam!
Alt+Z i screen wyglada piekniej :) po co komu oglądać interface? :)
fajnych przyjaciol masz :D
ja mam prawdziwych ;P
Skąd wiesz czy nie poznała tych przyjaciół zanim zaczeła grać w WoWa ?
Myślę, że wstawiając tą fotę była w pełni świadoma, że to głupie ale zrobiła to ot z jakiegoś powodu :) A jak nie to przykro mi, że są tam tacy ludzie. Widać że Alianci :D P.S. i tak nie zdobyli :D
avalonwow.pl Może słyszeliscie o tym serverze? Troche mało graczy ale to się zmienia.. Dużo eventów.. Ekipa pomocna i czesto wprowadzają jakieś poprawki.. Zapraszam! AVALONWOW.PL
J**AĆ ALLIANCE TYLKO HORDA