narawiesniara chodzi o to ze pozyczasz je z banku i odrazu na konto i nie masz żywej gotówki w reku i to wszystko tylko przelewy a dlatego ffranki bo te szwajcarskie banki takie niewiem czemu zajebiste i wogóle
Wisniowy13 - dlatego we frankach, że w Szwajcarii jest niska inflacja, więc stopy procentowe są niskie (dlatego mniejszy jest koszt kredytu). Inna sprawa że najpierw trzeba te franki kupić za złotówki, więc w przypadku deprecjacji złotego raty rosną.
Ci, co spłacają kredyt we frankach zwykle wiedzą, jak waluta wygląda - po prostu bardziej opłaca się iść do kantoru, nabyć Franki i wpłacić je w banku, niż polegać na tzw. bankowym kursie walut. Była kiedyś historia, jak jeden z banków, co to był tani i internetowy, na czas nocy, czyli od 22 do 6 rano, ustalał specjalny kurs walut, zwykle wyższy, znacznie (opisano przypadek kursy wyższego o 150%). Oczywiście również w tych godzinach pobierano ze środków klientów ratę kredytu. Po tej historii pozostał tylko niesmak (bank musiał oddać 'ukradzione' pieniądze), ale i tak Franki lepiej kupować w kantorach.
Ja szczerze mówiąc nigdy ich nie widziałam, ale jedno spojrzenie i już go widzę - mój idol Le Corbusier :) Swoją drogą podobne kolorystycznie do australijskich dolarów.
Nie spłacam, wiem jak wyglądają.
ale kolorowe:)
nie kapuje? nie oceniam
przynajmniej Ty...
rzadko widzę na oczy nawet polskie złotówki, a co dopiero mówić o frankach
ładny hajs
Mocne to jest. Ale taka już rola transakcji bezgotówkowych:) Też na oczy nie widziałem franka, chociaż znam aktualny kurs od kilku lat:D
demot:Franki:I Heńki
demot:franki:na pewno mają na rysunku zdziwionego kolesia w okularach
ja nawet nie spłacam a wiem jak wyglądają bo je posiadałem :P
I wydałeś :)
kolekcjonuje banknoty i monety i wiem jak wyglacaja
narawiesniara chodzi o to ze pozyczasz je z banku i odrazu na konto i nie masz żywej gotówki w reku i to wszystko tylko przelewy a dlatego ffranki bo te szwajcarskie banki takie niewiem czemu zajebiste i wogóle
a ja wiem jak wygladaja bo mieszkam w szwajcari
Wisniowy13 - dlatego we frankach, że w Szwajcarii jest niska inflacja, więc stopy procentowe są niskie (dlatego mniejszy jest koszt kredytu). Inna sprawa że najpierw trzeba te franki kupić za złotówki, więc w przypadku deprecjacji złotego raty rosną.
Ci, co spłacają kredyt we frankach zwykle wiedzą, jak waluta wygląda - po prostu bardziej opłaca się iść do kantoru, nabyć Franki i wpłacić je w banku, niż polegać na tzw. bankowym kursie walut. Była kiedyś historia, jak jeden z banków, co to był tani i internetowy, na czas nocy, czyli od 22 do 6 rano, ustalał specjalny kurs walut, zwykle wyższy, znacznie (opisano przypadek kursy wyższego o 150%). Oczywiście również w tych godzinach pobierano ze środków klientów ratę kredytu. Po tej historii pozostał tylko niesmak (bank musiał oddać 'ukradzione' pieniądze), ale i tak Franki lepiej kupować w kantorach.
ja tam nic nie spłacam, a jak wiem franki szwajcarskie wyglądają;>> ;)
Ale swEetashne :)
Ja szczerze mówiąc nigdy ich nie widziałam, ale jedno spojrzenie i już go widzę - mój idol Le Corbusier :) Swoją drogą podobne kolorystycznie do australijskich dolarów.
Wyglądają jak jakieś bony z hipermarketu, wogóle niepoważnie.