taaa...bo Fatal Error w systemie pokonasz przyciskiem na klawiaturze
a tak naprawdę to na wirtualnej maszynie system stawiasz i czekasz aż zacznie działać tak jak zawsze (patrz obrazek w democie)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 października 2010 o 17:28
Zastanawia mnie czemu wszyscy szukają odpowiedzi przecież dowcip polega tylko na tym że screenshota nie da się zrobić jak system siada i ta pierwsza myśl: "zaraz jak oni to kurcze zrobili??" jest zabawna i tyle co za problem zrobić zdjęcie czy pobawić się z którymś z wymienionych programów poza tym przecież windows go zrobił tak więc musieli posiadać obraz poprostu go mogli wrzucić do sieci i poszedł dalej przecież jak potrzebujesz taki obrazek szukasz u wujka gógla a nie robisz skrinszotów ;) Demot niezły i to się liczy :)
Ekrany śmierci pojawiają się dalej, nawet na Windows 7, tyle tylko, że są już rzadkością. Jako ciekawostkę dodam, że da się zmienić kolor takiego ekranu. W katalogu "windows" jest plik SYSTEM.INI w nim sekcja [386enh] gdzie można dopisać/zmienić opcje MessageBackColor, MessageTextColor (wartość w szesnastkowym od 0-F)
Wtedy zapewne została zrobiona fotografia aparatem i odtworzona w dowolnym programie graficznym (czyt. przepisana) - może wydaje się to dziwne, ale tak właśnie zrobiono pierwsze "screeny" BlueScreenów :)
karakar, da się również ustawić tło (obrazek) pod BSOD ;)
zawisza1: jeden mądry, który zdaje sobie sprawę że w czasach dominacji Win 95 czy 98 nie było jeszcze darmowych, ogólnodostępnych aplikacji do wirtualizacji (były takie rozwiązania dla serwerów, ale ich koszt był wybitnie „enterprise” i nikt nie stawiał na tym Windowsów bo nie miał po co). Ponieważ aparatów cyfrowych prawie wtedy nie było (Nikon D1 z 1999 roku oferował oszałamiającą na dzisiejsze czasy rozdzielczość 2,74 Mpx za okazjonalną cenę poniżej 6000 dolarów), a zwykłym analogowym nikt by tego nie zrobił, pozostaje przesterowanie wyjścia video do zewnętrznego urządzenia które miało możliwość przechwycenia sygnału (i późniejsze jego ponowne wprowadzenie do komputera). Chociaż bardzo możliwe że przynajmniej część BSoD-ów z Google to tak naprawdę wizje artystów — no bo ile osób tak naprawdę potrafi określić jaką treść powinien mieć BSoD? ;)
No ale i tak niestety moja wypowiedź zminosowano. Uzyszkodnik - dzięki za zrozumienie. No cóż opamięta się po prostu te czasy i ekran zna sie z autopsji.
Ja pier*ole... Udowodnij, wciśnij PrtScr przy BSoD i po resecie systemu (bo nic innego nie zrobisz...) wklej zawartość schowka na puste pole w Paint'cie.
fajnie
też moge taki zrobic z podpisem made by apocallypse
-.-
teraz nawet dziewczynom nie mozna ufac bo 90% sweetasnych w photoshopie badz z tapeta na twarzy
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2010 o 17:46
a mnie trapi jak to trafiło na główną ... przecież to nie demotywuje, bynajmniej nie motywuje. Zmusza do refleksji = to fakt ale czy to jest autentycznie taki problem żeby na głównej w demotach rozkminiać jak to się stało ?
To, że nie demotywuje ciebie, nie znaczy, że nie demotywuje innych. Oraz to, że ty uważasz, że ten demot nie powinien się znaleźć na głównej, nie oznacza, że ten demot nie powinien znaleźć się na głównej zdaniem innych(patrz ocena). Oraz to, że ciebie nie zmusza do refleksji wcale nie świadczy o tym, że nie zmusza do refleksji pozostałych użytkowników. Zaskakujące, co nie? Jeśli demotywator ci się nie podoba, możesz go najzwyczajniej w świecie ominąć, ewentualnie naciskając przy okazji przycisk "słabe", który zapewne stworzony został m.in. po to, aby uniknąć tego typu postów. Niestety plan się nie powiódł. Ciekawe jest również, że wchodzisz tu i komentujesz to co twoim zdaniem w ogóle nie powinno się tu znaleźć. Na prawdę, kliknięcie "słabe" w zupełności wystarczy, nie musisz wylewać tu swoich żali na niesprawiedliwość świata.
Można wyrażać swoją opinię, ale trzeba ją też uzasadnić. Jeśli chce się tylko napisać coś w tym stylu jak napisał kolega powyżej, to lepiej po prostu nacisnąć "słabe" i nie zaśmiecać miejsca na komentarze(czyt. Konstruktywną krytykę, poszukaj może znajdziesz w wikipedii).
Przecież napisał: nie demotywuje i bynajmniej nie motywuje. A to, że się z Tb nie zgadam, nie oznacza zaraz, że nie znam takich pojęć jak konstruktywna krytyka ;|
dlaczego cos takiego jest na głownej? nie rozumiem? czytam to i nie wywoluje to we mnie zadnej nawet namniejszej emocji a co dopiero domotywacji, przy czym nie jestem informatykiem.
Mozna zrobic chocby zdjecie? nie jest to takie skomplikowane. Zawodze sie coraz bardziej, jak mozna taki pazdzierz wrzucic na glowną.
Co ja widzę? Główna? Wiedziałem, że to, co wypiłem, to nie była prawdziwa herbata... A na poważnie: istnieje sporo emulatorów, na których można zainstalować Windowsa, a doprowadzić go do wyświetlenia BSOD-a naprawdę nie jest
trudno.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2010 o 19:36
A dla mniej zaawansowanych przykładamy aparat do ekranu, wyłączamy lampę błyskową, ustawiamy monitor tak aby nie odbijało się światło i robimy zdjęcie, proste?
Poziom wiedzy z informatyki, umiejętność myślenia i szukania informacji w google spadają z roku na rok. Średnia się utrzymuje na stałym poziomie bo inteligentni poszerzają swoją wiedzę. Dzięki temu mamy podział na dzieci neo, trole, i tych co logicznie myślą.
jestem na 1 roku w technikum informacyjnym i już dawno zapytałem o to sora od UTK (urządzenia techniki komputerowej)odpowiedź jest taka że jest coś takiego jak wirtualna maszyna, czyli symulowanie uruchomienia systemy w systemie, działa on wtedy jak normalna aplikacja, zawieszasz go i robisz screena obcinasz ramkę i gotowe
Maszyna wirtualna to pojęcie ogólne. Obejmuje nie tylko programy do emulacji systemów, ale też
wszelkiej maści oprogramowanie typu Java, .NET, Flash, etc.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2010 o 23:30
Chodzi o sam fakt tego, że nie da się zrobić screena BSoD jak ci ni stąd ni zowąd wyskoczy na Windowsie, a tu o - proszę - mamy takiego screena. Nie miejcie autora za idiotę, i nie piszcie dosłownie dwustu komentarzy "emulator", "VMware" czy jak to się tam nazywa itp., bo to niepotrzebne, bo wszyscy wiedzą i nie będziecie pierwszymi którzy napiszą to. Demot dla mnie dobry, sama się do niedawna głowiłam, dopóki kolega mi o emulatorach nie zaczął mówić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2010 o 22:30
Dokładnie w33d, o emulatorze powie pierwszy lepszy informatyk, tak samo o zrzucaniu obrazu na dysk. Tylko nikt nie pomyśli, że ten demot powstał po to, aby zmusić każdego z was do przemyślenia tego, a nie po to żebyście spamowali jedną odpowiedzią na to pytanie w komentarzach...
Fakt, słyszałem o kombinacji klawiszy, która robi zrzut pamięci na dysk, a potem wywołuje BSOD-a. Nie pamiętam tylko, czego skutkiem jest ten BSOD (bo raczej nie errorem niezaplanowanym przez MS).
Jako bardzo nieciekawą ciekawostkę powiem tylko, że wyjątek 0E na przestrzeni 0028 w VxD VMM oznaczał uszkodzony rejestr, ale w VMM(06) a nie VMM(01). Niestety, ten demot wywołany był jednym z programów do robienia głupich żartów, bo takiego błędu jak na nim przedstawiony, nie ma. Źródła do klienta i serwera takiego programu tu: http://www.codeproject.com/KB/IP/RBSOD.aspx
Prosto się więc domyślić, jak się zrzuty takiego BSOD robi.
OMG...
Podchodzisz do monitora z aparatem i robisz zdjęcie...
A tak powaznie no to VirtualBox/Vmware, instalujesz Winde i wywołujesz BSOD a potem robisz screena w VirtualBox/Vmware :D
a takie cos jak folder minidump ktos zna? a sorry tu pewnie sami spece ktorzy nie znaja dokladnie ukladu katalogów na dysku systemowym:) wlasnie w tym katalogu mozna sprawdzic co wywolalo bs i jak wygladal. Pewnie macie ich kilka na dysku nawet o tym nie wiedzac:)
No raczej ze zdalnego pulpitu to nie zrobi, bo w przypadku BS system sie sypie a zdalny pulpit to funkcja systemu.
Natomiast nie widze problemu, jezeli laczymy sie z maszyna przez KVM switch lub tak jak pisza inni uruchamiamy maszyne wirtualna.
To, ze autora to trapi swiadczy tylko o tym, ze jest niedoedukowany. A fakt, ze jest na glownej mowi nam cos o ogole spoleczenstwa przegladajacego demoty..
Dla osób, które nie znają się zbytnio na komputerach może być to zagadka. Wystarczy postawić system na wirtualnej maszynie(czyli wewnątrz systemu drugi OS)wywołać BlueScreena poleceniem w rejestrze systemu Windows. Wtedy wciskamy na klawiaturze kombinacje klawiszy Alt+Print Scrn. Czyli robimy screen shota bieżącego elementu. ot Ci zagadka rozwiązana.
A po co się tak trudzicie jak system ma to zapisane w sobie żeby to pokazac prawda? To można to znaleśc i "wydobyc" albo firma od windowsa mogła wstawic
taki przycisk na klawiaturze po prawej "prtsc sysrq"... (-)
Ni trudź się norek, nikomu nie chce się dodać cię na mistrzów. Dziękuję :)
Big D -nie rzucaj się tak bo cię pająki za obraz wciągną...
I nie pisz z caps lockiem bo wk*rwiasz ludzi.
pewnie lodówką albo żelazkiem ;d
Zainstalujcie sobie Ditto, to się dowiecie jak...
wzięli kartkę i przerysowali. proste
@damian dzisiaj jest międzynarodowy dzień CAPS LOCKA, serio.
wystarczy uruchomić system na 'wirtualnej maszynie' i wywołać 'niebieski ekran śmierci', proste :)
jest taki specjalny program do bluescreenów
Gdzieś czytałem, że zrobiono zwykłe zdjęcie (zapewne aparatem), a po odpowiedniej obróbce wyszło właśnie TO=)
Stawiasz Windows 98 na Virtualboxie, czekasz pięć minut i robisz screenshota.
Głupoty gadacie... zawołam Andrzeja on wszystko z komputerem potrafi :)
taaa...bo Fatal Error w systemie pokonasz przyciskiem na klawiaturze
a tak naprawdę to na wirtualnej maszynie system stawiasz i czekasz aż zacznie działać tak jak zawsze (patrz obrazek w democie)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2010 o 17:28
Zastanawia mnie czemu wszyscy szukają odpowiedzi przecież dowcip polega tylko na tym że screenshota nie da się zrobić jak system siada i ta pierwsza myśl: "zaraz jak oni to kurcze zrobili??" jest zabawna i tyle co za problem zrobić zdjęcie czy pobawić się z którymś z wymienionych programów poza tym przecież windows go zrobił tak więc musieli posiadać obraz poprostu go mogli wrzucić do sieci i poszedł dalej przecież jak potrzebujesz taki obrazek szukasz u wujka gógla a nie robisz skrinszotów ;) Demot niezły i to się liczy :)
Kurde, czuję się taki głupi. Skoro tyle osób dało robeqowi plusa, to znaczy, że go zrozumiało. A ja ani w ząb :).
@Hefalump to jest strona dla informatyków, nie chcemy cię tu!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2010 o 0:03
np używając aplikacji "vmware workstation" lub innej do emulacji systemów w systemie.
hmm... w pascalu można by sobie napisać program do wyświetlania takiego ekranu :D
virtualBOX albo iiny program do obslugi maszyn wirtualnych i po zabawie
Albo przy pomocy programu BlueScreenViewer... Ale wymyślacie ludzie :O
wy to jednak jestescie mądrzy. brawo
Same mądrale ale tych aplikacji nie było gdy te ekrany się pojawiały. Wtedy nie można było nic zrobić.
a kto powiedział że one były wcześniej zrobione??
Ekrany śmierci pojawiają się dalej, nawet na Windows 7, tyle tylko, że są już rzadkością. Jako ciekawostkę dodam, że da się zmienić kolor takiego ekranu. W katalogu "windows" jest plik SYSTEM.INI w nim sekcja [386enh] gdzie można dopisać/zmienić opcje MessageBackColor, MessageTextColor (wartość w szesnastkowym od 0-F)
karakar, rzadkością, szczególnie z uszkodzoną kością RAMu :D
Wtedy zapewne została zrobiona fotografia aparatem i odtworzona w dowolnym programie graficznym (czyt. przepisana) - może wydaje się to dziwne, ale tak właśnie zrobiono pierwsze "screeny" BlueScreenów :)
karakar, da się również ustawić tło (obrazek) pod BSOD ;)
zawisza1: jeden mądry, który zdaje sobie sprawę że w czasach dominacji Win 95 czy 98 nie było jeszcze darmowych, ogólnodostępnych aplikacji do wirtualizacji (były takie rozwiązania dla serwerów, ale ich koszt był wybitnie „enterprise” i nikt nie stawiał na tym Windowsów bo nie miał po co). Ponieważ aparatów cyfrowych prawie wtedy nie było (Nikon D1 z 1999 roku oferował oszałamiającą na dzisiejsze czasy rozdzielczość 2,74 Mpx za okazjonalną cenę poniżej 6000 dolarów), a zwykłym analogowym nikt by tego nie zrobił, pozostaje przesterowanie wyjścia video do zewnętrznego urządzenia które miało możliwość przechwycenia sygnału (i późniejsze jego ponowne wprowadzenie do komputera). Chociaż bardzo możliwe że przynajmniej część BSoD-ów z Google to tak naprawdę wizje artystów — no bo ile osób tak naprawdę potrafi określić jaką treść powinien mieć BSoD? ;)
No ale i tak niestety moja wypowiedź zminosowano. Uzyszkodnik - dzięki za zrozumienie. No cóż opamięta się po prostu te czasy i ekran zna sie z autopsji.
przepisali go w wordzie ;D
Hahaha, a to dobre jest! ;d
Ja myślę,
ze po prostu,
położyli
ekran na
skaner,
i włączyli kopiowanie w locie,
. o i
wyszló.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2010 o 9:52
z pamięci PAINTem lol
Ja pier*ole... Udowodnij, wciśnij PrtScr przy BSoD i po resecie systemu (bo nic innego nie zrobisz...) wklej zawartość schowka na puste pole w Paint'cie.
Zrobione normalnie, w jakimś programie. To nie ss tylko, w jakimś programie to "namalowali"
i tak umrzecie !!
Nie. System nasz ocali!
jak to jak skanerem
na wirtualnej maszynie ciołki
Przechwytywanie obrazu z karty graficznej.
w wirtualboxie chociażby... :/
fajnie
też moge taki zrobic z podpisem made by apocallypse
-.-
teraz nawet dziewczynom nie mozna ufac bo 90% sweetasnych w photoshopie badz z tapeta na twarzy
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2010 o 17:46
jako demotywator to jest gówniane...
ale rozkmina świetna.
PS.: Oczywiście +
racja nie znasz sie
Pewnie WINAMPEM...
a mnie trapi jak to trafiło na główną ... przecież to nie demotywuje, bynajmniej nie motywuje. Zmusza do refleksji = to fakt ale czy to jest autentycznie taki problem żeby na głównej w demotach rozkminiać jak to się stało ?
To, że nie demotywuje ciebie, nie znaczy, że nie demotywuje innych. Oraz to, że ty uważasz, że ten demot nie powinien się znaleźć na głównej, nie oznacza, że ten demot nie powinien znaleźć się na głównej zdaniem innych(patrz ocena). Oraz to, że ciebie nie zmusza do refleksji wcale nie świadczy o tym, że nie zmusza do refleksji pozostałych użytkowników. Zaskakujące, co nie? Jeśli demotywator ci się nie podoba, możesz go najzwyczajniej w świecie ominąć, ewentualnie naciskając przy okazji przycisk "słabe", który zapewne stworzony został m.in. po to, aby uniknąć tego typu postów. Niestety plan się nie powiódł. Ciekawe jest również, że wchodzisz tu i komentujesz to co twoim zdaniem w ogóle nie powinno się tu znaleźć. Na prawdę, kliknięcie "słabe" w zupełności wystarczy, nie musisz wylewać tu swoich żali na niesprawiedliwość świata.
@SithisDagoth a ja myślałam, że komentarze są po to aby wyrazić swoją opinię: dobrą lub złą. Widocznie się myliłam i można wypisywać same superlatywy.
Można wyrażać swoją opinię, ale trzeba ją też uzasadnić. Jeśli chce się tylko napisać coś w tym stylu jak napisał kolega powyżej, to lepiej po prostu nacisnąć "słabe" i nie zaśmiecać miejsca na komentarze(czyt. Konstruktywną krytykę, poszukaj może znajdziesz w wikipedii).
Przecież napisał: nie demotywuje i bynajmniej nie motywuje. A to, że się z Tb nie zgadam, nie oznacza zaraz, że nie znam takich pojęć jak konstruktywna krytyka ;|
kalkulatorem... ;/
Chociażby emulując windowsa...
Do autora - jesli takie rzeczy cie trapia, no to naprawde masz w zyciu problemy... wspolczuje :(
dlaczego cos takiego jest na głownej? nie rozumiem? czytam to i nie wywoluje to we mnie zadnej nawet namniejszej emocji a co dopiero domotywacji, przy czym nie jestem informatykiem.
Mozna zrobic chocby zdjecie? nie jest to takie skomplikowane. Zawodze sie coraz bardziej, jak mozna taki pazdzierz wrzucic na glowną.
Jej, ile odpowiedzi! Lepiej niż na zapytaj.pl :DDD
To bardzo proste
Wirtualna maszyna Windowsa też może pokazywać Blue Screena :) I nietrudno go wywołać :)
to samo chciałem napisać laoboy ;)
hehe, jak zobaczyłam zdjęcie to od razu to samo pomyślałam:P
Zrobił zdjęcie naleśnikiem
normalnie
VMware lub podobne, proste.
OMG... Jest to zrobione programem "VirtualMachine". Dzięki niemu możemy sobie odpalić dowolny system na naszym pulpicie ;o
A ja znalazlem kiedys taki wygaszacz ekranu... ;d
Stawiasz Winn 98 lub 95 na VMware fushion/workstation, parallels, VirtualBox (od cholery tego) i wpisujesz "C:/con/con" w "Uruchom".
Jeszcze ku*wa 20 razy napiszcie ze w VirtualBoxie albo innym gównie... Fakt nietrudno to zrobić i starczy o tym!
Zrobili temu zdjęcie cyfrówką ;)
Jest taki wynalazek z XIX w., który nazwano "aparat fotograficzny":P
po przeczytaniu reszty komentarzy mam wrażenie, że reszta użytkowników zapomniała o tym CUDZIE TECHNIKI ;)
Śmieszni jesteście wymyślając niestworzone historie, jest zwykła opcja w systemie, że podczas takich błędów zrzuty z ekranu są zapisywane.
Jeszcze jest możliwość poprzez maszynę wirtualną. Np. Microsoft Virtual PC.
Pozdrawiam
Andrzej
Co ja widzę? Główna? Wiedziałem, że to, co wypiłem, to nie była prawdziwa herbata... A na poważnie: istnieje sporo emulatorów, na których można zainstalować Windowsa, a doprowadzić go do wyświetlenia BSOD-a naprawdę nie jest
trudno.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2010 o 19:36
A dla mniej zaawansowanych przykładamy aparat do ekranu, wyłączamy lampę błyskową, ustawiamy monitor tak aby nie odbijało się światło i robimy zdjęcie, proste?
A moze napisali taka sama czcionka chocby w paincie i zrobili niebieskie tło co za problem ;/
Przecież sam Microsoft zrobił tą grafikę i rozprzestrzenił aby straszyć ludzi.
Może tak jak to juz ktos pisał pod innym demotem...może wlożyli monitor do skanera ;]
Oczywiście wirtualna maszynka np, ale widzę że koledzy już mnie uprzedzili ;P
O tym samym pomyślałem zanim przeczytałem podpis ;]
Czemu mam wrażenie, że Chuck Norris maczał w tym palce?
nikt tu nigdy nie słyszał o wirtualizacji?
enterem
z google sciagneli ...
Poziom wiedzy z informatyki, umiejętność myślenia i szukania informacji w google spadają z roku na rok. Średnia się utrzymuje na stałym poziomie bo inteligentni poszerzają swoją wiedzę. Dzięki temu mamy podział na dzieci neo, trole, i tych co logicznie myślą.
A autor tego demota to...
aparatem ?
To rekonstrukcja wydarzeń, na titianicu nikt nie miał kamery a możesz zobaczyć jak zatonął :D
jestem na 1 roku w technikum informacyjnym i już dawno zapytałem o to sora od UTK (urządzenia techniki komputerowej)odpowiedź jest taka że jest coś takiego jak wirtualna maszyna, czyli symulowanie uruchomienia systemy w systemie, działa on wtedy jak normalna aplikacja, zawieszasz go i robisz screena obcinasz ramkę i gotowe
W jakim TECHNIKUM jesteś ???
minus. co to za demot?! zal! wirtualna maszyna mówi CI to cos?!
Ściągasz wirtualną maszynę, tak jak koledzy wyżej mówią. Np. Virtual PC od microsoft'a, montujesz do niej obraz płyty WIN XP/7... I to cała filozofia.
No jak to, nie wiecie? Zdjęcie wzięło się z Googli. Pamiętajcie - Wujek wie wszystko :)
istnieja takie programy jak "maszyna wirtualna"
dziekuje, dobranoc.. ;]
Maszyna wirtualna to pojęcie ogólne. Obejmuje nie tylko programy do emulacji systemów, ale też
wszelkiej maści oprogramowanie typu Java, .NET, Flash, etc.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2010 o 23:30
Qemu
Co minusujecie, wysłannicy VmVare i Microsoftu? Open Source FTW!
komórką.
kalafiorem :D (+)
Windows był odpalony na virtualbox'sie lub vitual PC. Jeśli tego nie wiesz nie wstawiaj durnego demota :/
słyszałeś o emulacji? :)
Zrobili zdjęcie telefonem stacjonarnym, albo położyli monitor na skanerze
Virtual machine ! :)
Chodzi o sam fakt tego, że nie da się zrobić screena BSoD jak ci ni stąd ni zowąd wyskoczy na Windowsie, a tu o - proszę - mamy takiego screena. Nie miejcie autora za idiotę, i nie piszcie dosłownie dwustu komentarzy "emulator", "VMware" czy jak to się tam nazywa itp., bo to niepotrzebne, bo wszyscy wiedzą i nie będziecie pierwszymi którzy napiszą to. Demot dla mnie dobry, sama się do niedawna głowiłam, dopóki kolega mi o emulatorach nie zaczął mówić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2010 o 22:30
odpowiednia czcionka ;/
Czy wy ludzie nie czytacie w ogóle komentarzy?! więcej razy napiszcie, że można to zrobić za pomocą wirtualnej maszyny! ku!@#.
Kalkulatorem.
haha kazdy pisze bez sensowne komentarze żeby tylko na mistrzach być.. omg.. dzieci..
dla mnie zrobili aparatem dobrym..
Dokładnie w33d, o emulatorze powie pierwszy lepszy informatyk, tak samo o zrzucaniu obrazu na dysk. Tylko nikt nie pomyśli, że ten demot powstał po to, aby zmusić każdego z was do przemyślenia tego, a nie po to żebyście spamowali jedną odpowiedzią na to pytanie w komentarzach...
Fakt, słyszałem o kombinacji klawiszy, która robi zrzut pamięci na dysk, a potem wywołuje BSOD-a. Nie pamiętam tylko, czego skutkiem jest ten BSOD (bo raczej nie errorem niezaplanowanym przez MS).
mnie też to zastanawiało ale kolega mnie uświadomił. powiedział: no jak tak jak zawsze bierzesz komórkę i robisz fote
demot:aparatem fotograficznym :]
Jako bardzo nieciekawą ciekawostkę powiem tylko, że wyjątek 0E na przestrzeni 0028 w VxD VMM oznaczał uszkodzony rejestr, ale w VMM(06) a nie VMM(01). Niestety, ten demot wywołany był jednym z programów do robienia głupich żartów, bo takiego błędu jak na nim przedstawiony, nie ma. Źródła do klienta i serwera takiego programu tu: http://www.codeproject.com/KB/IP/RBSOD.aspx
Prosto się więc domyślić, jak się zrzuty takiego BSOD robi.
jest taki program Virtual PC i to wlasnie odpowiedz ..
Może ktoś walnął fotę, a potem ktoś inny przepisał to i przerysował na innym, działającym kompie?
OMG...
Podchodzisz do monitora z aparatem i robisz zdjęcie...
A tak powaznie no to VirtualBox/Vmware, instalujesz Winde i wywołujesz BSOD a potem robisz screena w VirtualBox/Vmware :D
na wirtualnej maszynie Windowsa?
w paincie ;]
Ktoś wziął aparat fotograficzny i pstryknął zdjęcie.
demot:To nie screenshot:To aparat fotograficzny
to nie aparat dzieci Windowsa! To może np. być emulacja w Mac'u albo Linuxie, ktos odpalił Winde i się wysypała to zrobił zrzut ekranu :)))
A maszyna wirtualna, to co? :)
zrobili go informatycy w Microsofcie i wrzucili do internetu żeby można było robić demoty o Windows XP
Ożeż w mordę, ale trudno taki zrobić choćby w Paincie...
virtualbox? :]
Bardzo proste! Wystarczy zrobić zdjęcie aparatem i zeskanować :-)
Ty chcesz zdjęcie z cyfrówki skanować, czy się analogiem bawisz przy takich rzeczach? ;p
jest takie coś jak maszyna (komputer) wirtualny...
-_-'
a takie cos jak folder minidump ktos zna? a sorry tu pewnie sami spece ktorzy nie znaja dokladnie ukladu katalogów na dysku systemowym:) wlasnie w tym katalogu mozna sprawdzic co wywolalo bs i jak wygladal. Pewnie macie ich kilka na dysku nawet o tym nie wiedzac:)
vbox...
Co to robi na głównej do ch....y. Ssie? Gdzie byli rodzice...
chyba żyje w innej erze, ni ch*ja nie rozumiem o co chodzi w democie...
w virtual boxie można zrobić taki trik
No raczej ze zdalnego pulpitu to nie zrobi, bo w przypadku BS system sie sypie a zdalny pulpit to funkcja systemu.
Natomiast nie widze problemu, jezeli laczymy sie z maszyna przez KVM switch lub tak jak pisza inni uruchamiamy maszyne wirtualna.
To, ze autora to trapi swiadczy tylko o tym, ze jest niedoedukowany. A fakt, ze jest na glownej mowi nam cos o ogole spoleczenstwa przegladajacego demoty..
Dla osób, które nie znają się zbytnio na komputerach może być to zagadka. Wystarczy postawić system na wirtualnej maszynie(czyli wewnątrz systemu drugi OS)wywołać BlueScreena poleceniem w rejestrze systemu Windows. Wtedy wciskamy na klawiaturze kombinacje klawiszy Alt+Print Scrn. Czyli robimy screen shota bieżącego elementu. ot Ci zagadka rozwiązana.
A po co się tak trudzicie jak system ma to zapisane w sobie żeby to pokazac prawda? To można to znaleśc i "wydobyc" albo firma od windowsa mogła wstawic