"Pan się mnie pyta? Pan powinien to wiedzieć jeśli chce pan otrzymać wynik pozytywny." Nie przeczę, że są sympatyczni i w miarę normalni egzaminatorzy, ale tak minimum co 2 udupiłby cię najchętniej za samo podejście do egzaminu. Ostatnio jak zdawałem to babka 20 osób udupiła na placu bo wzięła najmniej sprawny samochód i że każdemu gasł, to po pierwszym zgaśnięciu "1 błąd" a po 2 "idź pan w ..." ;p
Dobreee ;) Ja studzienki omijałem na egzaminie to mnie pochwalił. Powiedział, że wszyscy jadą jak roboty i boją się odezwać, albo ominąć nawet te wielkie dziury.
Dokładnie. Lepiej patrzą na to, kiedy omijasz dziury nawet wjeżdżając na ciągłą, niż kiedy rozwalasz auto. Oczywiście rozsądnie w granicach bezpieczeństwa z tym omijaniem. A na dziurach to można sobie całe zawieszenie rozpieprzyć, nie tylko felgę wgiąć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 lutego 2011 o 18:46
najważniejsze że zdane:D ja miałem "ciekawą" sytuację na egzaminie wróciłem już na parking no i wiadomo banan na twarzy a tu słowa instruktora "dobrze jeździsz radzisz sobie no ale będziesz musiał jeszcze poczekać na prawko" to ja od razu cały mokry i pytam czy zdałem czy nie a on "no niestety nie ma nic od razy.... musisz poczekać 2 tygodnie na odbiór dokumentów zdane":D zestresował mnie tymi słowami:D
ja miałem podobnie, zrobił minę do ogłaszania złych wieści, i zaczął, tak więc, panie Krzysztofie, mamy duży problem, i nie wiem jak pan to wytrzyma... w tym momencie banana na gębie już nie było, i ciągnie dalej: będzie pan musiał wykombinować jak namówić rodziców żeby kupili panu samochód:D
Proponuję egzamin w Wałbrzychu. Szczególnie na słynnej już ulicy 1-go Maja. Nie ma mocnych by tam chociaż w jedną dziurę nie wjechać. Jak ominiesz dwie, to w trzecią na 100% wpadniesz.
Tak nie jest upoważniona ale w tej sytuacji zadajesz egzaminatorowi pytanie. To też człowiek!! Jeśli odpowie tak - przejeżdżasz. Bo nie tylko są kamery w aucie ale także podsłuch :) Więc jakby Ci pozwolił a potem uwalił - odwołujesz się i masz albo zaliczony egzamin albo masz 120zł w kieszeni i jedziesz 2 raz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2011 o 23:34
jeżeli jakis samochod stoi i cie przepuszcza... i masz czas na przejechanie to mozesz jechać. Nie wiesz czy mu sie zepsuł samochod czy macha bo mu gorąco. Inaczej wstrzymujesz ruch i juz mamy punkcik i robimy kółeczko i wracamy na to samo miejsce
Hah fajny demot. Ja jak w sobotę miałem egzamin to egzaminator mi złapał za kierownice skręcił i powiedział "proszę nie jechać po dziurach", a jechałem blisko prawej tak jak należy:)
Ja też tak powiedziałem to zaczął warczeć, że lepiej żebym najechał na dziurę niż wpierdzielić się pod auto z naprzeciwka mimo, że pusto na drodze było :P Ale ważne, że zdałem ;)
a mi wrecz przeciwnie nie kazal omijac, bo w dupie mial samchod ktory nie jest jego wlasnoscia.. rozwalil sie na lezaco na siedzeniu i do przodu, wynik pozytywny za 1 razem po drzacych rekach i nogach z nerw :)
Tak samo zrobiłem gdy zdawałem egzamin. Chciałem zrobić o tym Demota ale mówili mi, że fatalny pomysł i zrezygnowałem. Teraz żałuje ;/ Ale Plus jest :)
Ja radzę omijać przeszkody, (jeśli to możliwe). Zdałam za drugim razem, ponieważ na pierwszym egzaminie nadużywałam kierunkowskazów itp., usłyszałam, że się nie angażuję. Zrozumiałam, że chcąc zdać na polskiej drodze egzamin, nie należy trzymać się sztywno zasad i jeździć według schematów ponieważ w tym kraju to zwyczajnie niemożliwe. )
Mnie egzaminator ochrzanił jak zacząłem jechać po dziurach bo mu żal zawieszenia było. Ale i tak nie zdałem. :P
Dopiero przy kolejnym podejściu zdałem, ale słów egzaminatora po zdanej jeździe nigdy nie zapomnę: "Czy ma Pan zapały na rajdowca?".
Jak ja po egzaminie wracałem na parking to egzaminator do mnie:"No chyba nie spełni dziś pan swojego życzenia". No to ja cały już obsrany a on"... bo jeździł pan tak po tych dziurach bez sensu jakby pan miał zamiar nie zdać". Myślałem że go zabije ale w koncu bylem uhahany że nie wiem wynikiem pozytywnym . ;D
Po dzisiejszym dniu mam wyjeżdżone 13h:) chyba na szczęście jeszcze daleko do egzaminu. I niech nikt mi nie mówi o dziurach... Masakra! Staszów-Tarnobrzeg pozdrawia:):)
Mnie sam zapytał "Musi Pani zaliczać każdą dziurę"?
Nie zareagowałam..tzn. jechałam zgodnie z przepisami:D
nie zdałam;) żeby nie było nie mówię, że przez to.
@patricko
Nie mogłem użyć "odpowiedz"
Można zdawać w dzień urodzin, mi zaproponowali termin dzień po, ale zapytałem czy da się dzień wcześniej i się dało. Jak zdałem to ciotka zadzwoniła z gratulacjami i powiedziała, że to najlepszy prezent na 18stkę jaki mogłem sobie zrobić.
Ja omijając dziury na jednokierunkowej, dwupasmowej ulicy przy zmianie pasa ruchu, nie włączyłem kierunkowskazu to tylko usłyszałem od egzaminatora "Informuje Pana o popełnieniu jednego błędu". To później wjeżdżałem w każdą dziurę :) A zdałem za 1 razem :)
ja jak zdawałam to wjeżdżałam w każdą dziurę jaką napotkałam :D nie obchodziło mnie to co on sobie myśli... przepisowo? przepisowo i nie ma nic do gadania:D
to ja opowiem swoją sytuacje miesiąc temu zdawałem prawko więc nie dawno
I na egzaminie wjechałem przy 50 na godzine w terenie zabudowanym w dołek i zachwaiło mną i egzaminatorem to sobie myślę zwolnie a on" prosta droga bez zakrętów a pan mi 30 /h jedzie to chyba lekka przesada?" "a ja bo doły" nic się nie odezwał i po chwili gdy droga się poprawiła stanowczo powiedział i głośno "ale tu jest już dobra prosze gazu no!"
Wlasnie, sam teraz robie prawko, a po polskich drogach to predzej zawieszenie rozwalisz, nizeli dojedziesz do celu ... Takze jak tu jechac zgodnie z przepisami ... Demot dobry! Wielki (+).
Ja tam się z tego nie śmieję.... Ominąłem dziurę i nie zdałem.. ;) Bo facet wjechał bez kierunkowskazu na pas którym omijałem dziurę hehe. Ale nie ma to tamto co było to było...
@KierowcaAutobusu jestes hipokryta chyba,jak piszesz,ze zarty o kierowcy autobusu sa zenujace,zalosne,nudne itd,a Twoj nick i komentarze nie wskazuja,ze tak sadzisz.. to jest zalosne.
duży plus. życzę głównej.
a co na to kierowca autobusu?
wazniejsze jest czy ustapiła miejsce staruszce.
Gosciu nieważnie co dziś będziesz robić . I tak ci nie zalicze.
demot na głównej na osiemnaste urodziny ;D
co do zdjęcia, jest ono przypadkowe, znalezione w bogatych zasobach wujaszka google ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2011 o 23:02
mocne ja przestrzegałem przepisów jechałem po dziurach przepisowo i nic mi nie powiedział tylko się czułem jak na statku podczas sztormu
Ale egzamin można zdawać jeden dzień PO 18. urodzinach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2011 o 18:01
Wordl Egzamin ? : D
Aż mi się niedobrze robi, jak widzę, że ktoś nadal usiłuje byś śmieszny, pisząc komentarze o kierowcy autobusu. To jest, lekko mówiąc, żenujące...
żeby jechać zgodnie z przepisami i omijać dziury jednocześnie musieli by ci dać latający samochód
patricko, gdzie tak wyczytałeś? :) W dniu 18 urodzin jak najbardziej.
@Aries87: 2 miesiące temu zdawałem i nie mogłem zapisać się na dzień urodzin.
patricko prawdopodobnie zwyczajnie nie było miejsc. Konczysz 18 lat w dniu swoich urodzin czy nastepnego dnia? :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2011 o 0:40
Pie*dol studia. Zostań Tap Drajwer!
hahahaha mistrz!! czemu ja na to 2 lata temu nie wpadłem :D
18 lat kończysz na drugi dzień bo nigdzie nie masz podane o której godzinie się urodziłeś
Co odpowiedział ?;D
"Pan się mnie pyta? Pan powinien to wiedzieć jeśli chce pan otrzymać wynik pozytywny." Nie przeczę, że są sympatyczni i w miarę normalni egzaminatorzy, ale tak minimum co 2 udupiłby cię najchętniej za samo podejście do egzaminu. Ostatnio jak zdawałem to babka 20 osób udupiła na placu bo wzięła najmniej sprawny samochód i że każdemu gasł, to po pierwszym zgaśnięciu "1 błąd" a po 2 "idź pan w ..." ;p
Instruktora było zapytać
Zdałeś? :)
zadałem takie samo pytanie :) tylko się zaśmiał egzamin zaliczony - zgodnie z przepisami
mi powiedzial kursant - zeby jezdzic po dziurach i nie omijac, dokladnie mowiac z.j.e.b.a.l mnie na lekcji
no kurde... czemu to inni wpadają na takie pomysły.. a nie ja :P
bo zajebist*** trzeba się urodzić.. :)
lepiej zapytać, o wszystko mogą się przyczepić:) Plus!
może się przyczepić, że zapytałeś :]
Lepiej o nic nie pytać i jechać,prawda gówniarzu?:p ps. ( masz wpiernicz)
hehe, mi na egzamienie usłyszałam ostatnio 'niechże pani omija te dziury, bo ja nie będę kół po rowach szukał" hehe;)
Dobreee ;) Ja studzienki omijałem na egzaminie to mnie pochwalił. Powiedział, że wszyscy jadą jak roboty i boją się odezwać, albo ominąć nawet te wielkie dziury.
Dokładnie. Lepiej patrzą na to, kiedy omijasz dziury nawet wjeżdżając na ciągłą, niż kiedy rozwalasz auto. Oczywiście rozsądnie w granicach bezpieczeństwa z tym omijaniem. A na dziurach to można sobie całe zawieszenie rozpieprzyć, nie tylko felgę wgiąć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2011 o 18:46
Odp: A da sie je ominac?:D
wystarczy zwolnic przed dziura :P mi tak powiedział tylko ja powiedziałem ze trudno wyminąć niektóre
najważniejsze że zdane:D ja miałem "ciekawą" sytuację na egzaminie wróciłem już na parking no i wiadomo banan na twarzy a tu słowa instruktora "dobrze jeździsz radzisz sobie no ale będziesz musiał jeszcze poczekać na prawko" to ja od razu cały mokry i pytam czy zdałem czy nie a on "no niestety nie ma nic od razy.... musisz poczekać 2 tygodnie na odbiór dokumentów zdane":D zestresował mnie tymi słowami:D
twój egzaminator nazywał się chyba Hubert Urbański
Albo Karol Strasburger. ;)
ja miałem podobnie, zrobił minę do ogłaszania złych wieści, i zaczął, tak więc, panie Krzysztofie, mamy duży problem, i nie wiem jak pan to wytrzyma... w tym momencie banana na gębie już nie było, i ciągnie dalej: będzie pan musiał wykombinować jak namówić rodziców żeby kupili panu samochód:D
Proponuję egzamin w Wałbrzychu. Szczególnie na słynnej już ulicy 1-go Maja. Nie ma mocnych by tam chociaż w jedną dziurę nie wjechać. Jak ominiesz dwie, to w trzecią na 100% wpadniesz.
I wtedy cały WORD zaczął klaskać a staruszki wstawać z siedzeń.
I wszyscy jedli lody truskawkowe.
A co tam robią staruszki? Prawko zdają czy sprzątają? ;)
aj zapytałem czy jeśli ktoś będzie migał światłami i mnie puszczał mam jechać, bo też może że niby wymusiłem :)
nie wolno jechać gdy ktoś od tak Ci macha, bo ta osoba nie jest upoważniona do kierowania ruchem...
Tak nie jest upoważniona ale w tej sytuacji zadajesz egzaminatorowi pytanie. To też człowiek!! Jeśli odpowie tak - przejeżdżasz. Bo nie tylko są kamery w aucie ale także podsłuch :) Więc jakby Ci pozwolił a potem uwalił - odwołujesz się i masz albo zaliczony egzamin albo masz 120zł w kieszeni i jedziesz 2 raz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2011 o 23:34
jeżeli jakis samochod stoi i cie przepuszcza... i masz czas na przejechanie to mozesz jechać. Nie wiesz czy mu sie zepsuł samochod czy macha bo mu gorąco. Inaczej wstrzymujesz ruch i juz mamy punkcik i robimy kółeczko i wracamy na to samo miejsce
ha dziś się zachlam zdane C+E({11.02.2011}) ha zajebioza XD
pozdrowionka dla pana egzaminatorka((wyjątkowo miły był aż dziwne to było ))
:)
Hah fajny demot. Ja jak w sobotę miałem egzamin to egzaminator mi złapał za kierownice skręcił i powiedział "proszę nie jechać po dziurach", a jechałem blisko prawej tak jak należy:)
ale swoim byś tak nie jechał :)
Ja też tak powiedziałem to zaczął warczeć, że lepiej żebym najechał na dziurę niż wpierdzielić się pod auto z naprzeciwka mimo, że pusto na drodze było :P Ale ważne, że zdałem ;)
nie przewidzisz zachowania i humoru egzaminatora. moim zdaniem najlepiej się nie odzywać. niedługo mam egzamin. ale demot dobry :)
a mi wrecz przeciwnie nie kazal omijac, bo w dupie mial samchod ktory nie jest jego wlasnoscia.. rozwalil sie na lezaco na siedzeniu i do przodu, wynik pozytywny za 1 razem po drzacych rekach i nogach z nerw :)
musze wypróbowac;p
i jaką dał Ci odpowiedź ?;D
Chyba spróbuje to samo bo niedlugo egzamin :P
dobre :D:D
Tak samo zrobiłem gdy zdawałem egzamin. Chciałem zrobić o tym Demota ale mówili mi, że fatalny pomysł i zrezygnowałem. Teraz żałuje ;/ Ale Plus jest :)
to jeszcze nie przyczailes, ze autor demota, to ten co ci mowil, ze to fatalny pomysl i zrezygnowales, a teraz zalujesz, ale plus jest?
chciałbym zobaczyć jego minę
O, Siedlce, skrzyżowanie 3 maja z Armii Krajowej :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2011 o 19:21
jak to miło zobaczyć swoje miasto:) Siedlce Siedlce, królestwo nauki jazdy.
mnie nie oblał jak wjechałem w dziure bo wiedziałem że za gwałtowne ruchy napewno by oblał,tylko coś postękał czy swoim autem tez bym tak jeździł
Siedlce!!! :D
Ja radzę omijać przeszkody, (jeśli to możliwe). Zdałam za drugim razem, ponieważ na pierwszym egzaminie nadużywałam kierunkowskazów itp., usłyszałam, że się nie angażuję. Zrozumiałam, że chcąc zdać na polskiej drodze egzamin, nie należy trzymać się sztywno zasad i jeździć według schematów ponieważ w tym kraju to zwyczajnie niemożliwe. )
ja się pytałem to mi odpowiedział jedź jak chcesz..
Mówił do ciebie na ty?!
A później Twoja gdy Ci powiedział że nie zaliczasz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2011 o 15:23
Mnie egzaminator ochrzanił jak zacząłem jechać po dziurach bo mu żal zawieszenia było. Ale i tak nie zdałem. :P
Dopiero przy kolejnym podejściu zdałem, ale słów egzaminatora po zdanej jeździe nigdy nie zapomnę: "Czy ma Pan zapały na rajdowca?".
ja oblałam wczoraj, bo mi babeczka na rowerze wyjechała ... ;/
Jak ja po egzaminie wracałem na parking to egzaminator do mnie:"No chyba nie spełni dziś pan swojego życzenia". No to ja cały już obsrany a on"... bo jeździł pan tak po tych dziurach bez sensu jakby pan miał zamiar nie zdać". Myślałem że go zabije ale w koncu bylem uhahany że nie wiem wynikiem pozytywnym . ;D
zapytałem o to samo, tylko że nie na egzaminie, a na pierwszych jazdach z instruktorem ;D. Fajnie że ktoś wpadł na taki demot!
szkoła jazdy dla lesbijek-serial o lesbijkach słowo na L-The L Word ;]
to w ogóle nie powinieneś wyjeżdżać poza placyk
Po dzisiejszym dniu mam wyjeżdżone 13h:) chyba na szczęście jeszcze daleko do egzaminu. I niech nikt mi nie mówi o dziurach... Masakra! Staszów-Tarnobrzeg pozdrawia:):)
hehehe... ja zdalem w czwartek(10.02.2011) na C, oczywiscie w Tarnobrzegu jak jechalem ze Staszowa do Osieka to do tej pory mam czkawke :D
Mi dziś na egzaminie powiedział, żebym omijał bo samochodu szkoda..
Mnie sam zapytał "Musi Pani zaliczać każdą dziurę"?
Nie zareagowałam..tzn. jechałam zgodnie z przepisami:D
nie zdałam;) żeby nie było nie mówię, że przez to.
Takie egzaminy to tylko w Wałbrzychu.
@patricko
Nie mogłem użyć "odpowiedz"
Można zdawać w dzień urodzin, mi zaproponowali termin dzień po, ale zapytałem czy da się dzień wcześniej i się dało. Jak zdałem to ciotka zadzwoniła z gratulacjami i powiedziała, że to najlepszy prezent na 18stkę jaki mogłem sobie zrobić.
Ja omijając dziury na jednokierunkowej, dwupasmowej ulicy przy zmianie pasa ruchu, nie włączyłem kierunkowskazu to tylko usłyszałem od egzaminatora "Informuje Pana o popełnieniu jednego błędu". To później wjeżdżałem w każdą dziurę :) A zdałem za 1 razem :)
ja jak zdawałam to wjeżdżałam w każdą dziurę jaką napotkałam :D nie obchodziło mnie to co on sobie myśli... przepisowo? przepisowo i nie ma nic do gadania:D
Jak wkurzysz tym egzaminatora, to wynajdzie Ci nawet najgłupszy błąd i obleje... EDIT: patrz komentarz niżej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2011 o 18:53
ja za wjechanie w dziure dostalem od razu "niepoprawny manewr omijania" i pytanie czy swoj samochod tez bede tak dop^%^*%#dalal.
ale z Ciebie joker o ja
ja o to samo się pytałem instruktora - a on do mnie,żebym jechał przez dziury-bo egzaminator powie,że jestem naje**bany xD
Dobree stary;) Oczywiscie plusik i glowna juz jest:)
a ja profilaktycznie omijałem, ovzywiście nie przekraczając linii ciągłej no i zdałem :) [+]
A czemu bezcenne?
to ja opowiem swoją sytuacje miesiąc temu zdawałem prawko więc nie dawno
I na egzaminie wjechałem przy 50 na godzine w terenie zabudowanym w dołek i zachwaiło mną i egzaminatorem to sobie myślę zwolnie a on" prosta droga bez zakrętów a pan mi 30 /h jedzie to chyba lekka przesada?" "a ja bo doły" nic się nie odezwał i po chwili gdy droga się poprawiła stanowczo powiedział i głośno "ale tu jest już dobra prosze gazu no!"
Wlasnie, sam teraz robie prawko, a po polskich drogach to predzej zawieszenie rozwalisz, nizeli dojedziesz do celu ... Takze jak tu jechac zgodnie z przepisami ... Demot dobry! Wielki (+).
Zapytałem o to samo...
Powiedział, żebym nie filozofował tylko jechał :D
Zdałem za 1 razem ;]
Ja tam się z tego nie śmieję.... Ominąłem dziurę i nie zdałem.. ;) Bo facet wjechał bez kierunkowskazu na pas którym omijałem dziurę hehe. Ale nie ma to tamto co było to było...
mogą Cię za niszczenie sprzętu oblać jak po dziurach jeździsz.
Kto jebie WORD daje + !!!
I jak? zdałeś?
Proszę jechać dziurami. Zobaczymy jak pan radzi sobie z naprawą auta.
A mnie się dziś czepiał za omijanie dziur :) WORD Toruń !!! niech będzie przeklęty...
Można omijać dziury i nie jest to wykroczenie kodeksu drogowego ,jesli nie stwarza sie przy tym niebezpieczeństwa
na szczęście jak zdawałem nie było dziur ;)
W polsce jak ktoś jedzie zygzakiem to znaczy, że jest trzeźwy bo dziury omija. ;-)
Nie polecam WORDu w Cżęstochowie :)
mnie instruktor ochrzaniał za jeżdżenie po dziurach. Dla jasności mechanikiem z wykształcenia był:)
@KierowcaAutobusu jestes hipokryta chyba,jak piszesz,ze zarty o kierowcy autobusu sa zenujace,zalosne,nudne itd,a Twoj nick i komentarze nie wskazuja,ze tak sadzisz.. to jest zalosne.
zadałem te pytanie kiedyś dla instruktora ... sie zaśmiał i powiedział jedynie żebym zwalniał