Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
3855 4102
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar shallowgirl
+51 / 63

jak to nie ma dla kogo? dla siebie. Zawsze i wszystko przede wszystkim dla siebie. Ludzie ktorzy teraz sa dla nas ukochanymi kiedys nimi przestana byc a z samym soba jest sie przez 24 h/dobe dlatego trzeba robic wszystko przede wszystkim z mysla o sobie i trzeba sie kochac jak to powiedzial garfield

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zlotych
+5 / 9

troche to samolubne ale jednak racja :p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zlotych
+1 / 1

przynajmniej sie nie zawiedzie gdy to sie stanie bo byla na to przygotowana

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2011 o 7:45

avatar shallowgirl
+10 / 18

ale nic nie trwa wiecznie. Nie wiem czemu ludzie z gory zakladaja ze milosc nigdy nie wygasnie i swięcie w to wierza.
To chyba przez faszerowanie nas bajkami z happy endem w dziecinstwie. I zeby nie bylo, ja wierze w prawdziwa milosc do
grobowej deski ale wg mnie jest ona rzadkoscia. Jeden przypadek na 10milionow zwiazków.
Mamy tylko jedno życie i
trzeba walczyc o spełnienie swoich marzen bo co mamy do stracenia? przeciez i tak umrzemy. I jeszcze jedno: zdrowy egoizm to podstawa bycia szczesliwym i spełnionym czlowiekiem a tylko tacy sa w stanie naprawde zmieniac swiat i pomagac innym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2011 o 15:18

avatar Obelix
+4 / 6

To nie do końca kwestia egoizmu. Jeśli ja sam jako człowiek jestem szczęśliwy i spełniony, to mogę się spełniać wzwiązku z kimś innym. Wkurzają mnie ludzie, którzy wchodzą w związek "aby być szczęśliwym" etc. Druga osobanigdy nie będzie gwarantem naszego szczęścia. Chociażby na uszach tańczyła to się nie da. Jeśli osobnik płcimęskiej jest "szczęśliwy sam ze sobą" i osobniczka płci przeciwnej także, to są szanse na udany związek. "Pofilozofuję" trochę xd ale dam analogię matematyczną. Jeśli szczęście jednej osoby możemy wyrazić liczbą 5 iszczęście drugiej osoby także liczbą 5, to gdy wejdą w zwiazek ich szczęście się pomnoży 5x5=25. Ale jeślijedna osoba "wnosi" do związku szczęście w liczbie 0, to 0x100=? Musimy być egoistami. Jeśli nie jesteśmy szczęśliwy sami ze sobą to jak mamy uszczęśliwiać kogoś innego? Dlatego wszystko co robimy, robimy przede wszystkim dla siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2011 o 9:12

avatar Maniaks
0 / 0

Staracie się ogarniać tematy nie do ogarnięcia ;p

@Obelix: Jestem szczęśliwy ze sobą. No po prostu jestem, ale brakuje mi kogoś, z kim mógłbym dzielić to szczęście. Jakby patrzeć na Twoją teorię, to kwalifikuję się pod tę grupę, która chce być szczęśliwa poprzez wejście w związek, czyli nie, nie, to jest złe. Z kolei mówisz, że trzeba być szczęśliwym z samym sobą. Generalnie uważam, że jest mi dobrze z takim, jakim jestem i jakim mnie stworzono. Wiadomo.. Ma się od jednej do paru takich głównych wad, z którymi się walczy, ale to nie przeszkadza nam w uważaniu się za szczęśliwych. I teraz.. Jeśli wedle Twojego toku jestem szczęśliwy sam ze sobą, to dlaczego miałbym pakować się w jakiś związek, skoro jest mi dobrze, jak jest i mam być egoistą? Albo nie pisząc tego drugiego, co by źle to nie wyglądało, wczuwam się w innych i mówię, że skoro ja jestem szczęśliwy i oni też, to po co pakować się w związek? Żeby pomnożyć szczęście. No tak. Większe szczęście. W tym momencie wracam do punktu wyjścia i okazuje się, że mimo, iż jestem szczęśliwy sam ze sobą, ale nieszczęśliwy, że nie mam z kim tego szczęścia dzielić, to znaczy, że to jest właśnie dobra postawa do wejścia w związek. Więc jakby nie patrzeć, druga osoba będzie gwarantem naszego szczęścia, które zostanie, jak to określiłeś, przemnożone, ale pod warunkiem, że sama należy do osób szczęśliwych z samym sobą. A w związek nie mogą się wplątywać osoby, które generalnie są nieszczęśliwe. Dobrze rozumuję? Popraw mnie, jeśli coś tu jest nie tak.
Pozdrawiam ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obelix
0 / 0

@Maniaks zgodnie z moją teorią, jeśli jesteś szczęśliwy (5) to pakujesz się w związek, aby to szczęście pomnożyć (25). Dla mnie to proste i logiczne. Każdy z nas ma takie potrzeby. Natomiast pomyśl, kto się kryje pod mianem "osoby z liczbą zero"? Ludzie zakompleksieni, nieszczęśliwi, wiecznie narzekający. Z kimś takim da się zbudować szczęśliwą przyszłość? Czy osoba, która sama nie umie znaleźć szczęścia może je dać innym? Przeprowadziłem obserwację kilku związków (dodam że blisko mi znani ludzie). Ba, jeden z tych związków był jakby to określić - moją własną autopsją. I doszedłem do ciekawych wniosków. Ludzie nieszczęśliwi (vide "zero") wchodząc w związek liczą na to, że od dzisiaj ich życie cudownie się odmieni. Druga osoba będzie gwarantem ich radosnego żywota oraz "nienudzenia". Początkowo może się to wydawać całkiem możliwe. Zachodzi tu coś, co określić możemy mianem "różowych okularów". Potem przychodzi jednak proza życia. Osoba wnosząca do związku większą "liczbę szczęścia" po prostu zajmuje się tym życiem. każdy z nas ma w końcu jakieś obowiązki. A osoba "zero" uświadamia sobie, że zwiazek nie spełnia jej oczekiwań. Nie wiem czemu, ale wszystkie znane mi "zera" to okropni tchórze. Przykład mojego bliskiego znajomego, jego "zerowa" już na szczęście - ex dziewczyna miała słabość do szukania "szczęścia" z jednym francuzem. Szkoda jednak, iż nie raczyła poinformować o tym mojego kumpla, który był z nią w oficjalnym związku. Oczywiście swoje poglądy opieram na mojej i tylko mojej obserwacji otaczającej mnie rzeczywistości. Twierdzę jednak, iż "zera" to ludzie zasadniczo zakompleksieni, nieszczęśliwi i co więcej "toksyczni" jeśli wejść z nimi w związek. Oczywiście nie musisz się ze mną zgadzać. Uważam jednak, że szczęśliwy związek można zbudować tylko z dziewczyną, która zna swoją wartość (tutaj nie mylić z zarozumialstwem. To jest przegięcie w drugą stronę). Zakompleksiona i nieszczęśliwa będzie szukała szczęścia w ramionach twoich, jakiegoś francuza a może jeszcze kogoś innego? Sorry za ten wyklad. Poruszyłem tutaj problem znacznie szerzej ale mam nadzieję, że wiesz do czego zmierzam. To nic złego szukać szczęścia w związku. Ale jeśli związek jest jego jedynym źródłem, to tak czy inaczej poprowadzi to do jakiejś toksycznej patologii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maniaks
0 / 0

Muszę się zgodzić z większością, tylko nie z tym przykładem. Powołałeś się generalnie na przykład zdrady i generalnie bardziej bym to podpiął pod to, że dziewczyna była niespełniona. Twój kumpel jej nie wystarczał, nie znała swoich możliwości, swej wartości etc.
W każdym bądź razie tylko przykład mi się nie podobał. Reszta całkiem w porządku i rozumiem o co Ci chodzi. O ten dystans do związku, do drugiej osoby. Zachodzi taki paradoks, że oboje dla siebie są całym światem, ale nie można siebie traktować tak, jakbyśmy byli tylko my i nic poza tym. Coś w tym jest, bo właśnie z autopsji mam pewne doświadczenie w tej sprawie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B brodex2000
+1 / 1

w skrócie: czasami watro być egoistą :))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SDMarit
+3 / 9

"Naszą największą zaletą nie jest to, że nigdy nie upadamy, ale to, że zawsze potrafimy się podnieść." Ralph Waldo Emerson

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Solaxe
0 / 0

Mądry cytat z kalendarza nr 515412312

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esprit17
+2 / 4

jeśli ktoś kiedyś powie Ci że czegoś zrobić nie możesz, spójrz mu prosto w oczy i powiedz "no to
patrz".
shallowgirl masz rację nie trzeba patrzeć na innych trzeba robić coś przede wszystkim dla siebie !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2011 o 21:52

avatar h3lix
0 / 2

też tak mam :) jak ktoś mi mówi, że czegoś nie zdołam zrobić to właśnie im udowadniam, że są w błędzie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Diretto
+1 / 1

Pięknie! Tak mamy wszyscy robić! Nigdy nie się poddawajmy. Nigdy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lotr89
+1 / 3

No i satysfakcja gwarantowana jak swoimi czynami uciszy się niedowiarków ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2011 o 23:52

L Lotr89
0 / 0

Napraw tą głupią klamkę od drzwi bohaterze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kasia33
+1 / 1

"Będę żyła - właśnie tak najtrudniej jest..."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krysiuniunia
0 / 0

taaa... ale będę żyła krócej, bo palę. A co chwila jest akcja "rzuć palenie z demotywatorami"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kasia33
0 / 0

Nie palę:) Co niestety wcale nie oznacza, że będę żyła dłużej niż palacze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SadFrog
0 / 0

Zawsze to jest moją motywacja, ale nie wiadomo czy wystarczy, czasem trudno jest walczyć o to co naprawde jest ważne w naszym życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
-2 / 2

jeśli uda mi sie teraz zaliczyć wszystko w 1 terminie to byłoby to po raz pierwszy odkąd studiuje. a mojej mamie i tak nie opadnie kopara tylko bedzie narzekać że mogłoby być mniej trój. a znajomych nie obchodzi co dostane bo nie jestem jakaś najgorsza żeby ich zaskoczyła moja piątka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZapachZimy
+1 / 1

Fajny podpis,a le zdjęcie pierwsze lepsze, jakoś nie współgra [nie zagłosowałam]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar h3lix
+1 / 1

Pff, jakie to polskie... Nie można być szczęśliwym dla samego siebie? Trzeba od razu wzbudzać zazdrość w innych? Po co tyle zawiści?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tawytomed
-1 / 1

czy tylko ja przeczytalem "zacisnij piersi" :D?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T theinvisible29
+1 / 1

widać tylko Ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ratti
0 / 0

Jak dla mnie ten demotywator to motywator ;>

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZiemniakPospolity
+1 / 1

demot:Zaciśnij pięści i daj radę:Rzuć w końcu palenie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Veerus
0 / 0

Super! A jak ktoś jest nieszczęśliwy, bo jest samotny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arass01
0 / 0

ważne, że nie robi się spacji przed przecinkiem..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pieretory
-1 / 1

ta dziewczyna jest od lat sławna ;D
siema geishuu !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anna430
0 / 0

Hej :)
Możecie mi dać link do strony z której zostało zaczerpnięte to zdjęcie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem