Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mnie zostało jeszcze pół...
Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.
Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.
Szaman na to:
- Zawsze, k..wa, pada, jak pranie zrobię...
Bywało, że NIE MYLIŚMY auta, bo MUSI być pogoda. Powaga!
Kiedyś też proboszcz (sic!) pyta mojego tatę: Stachu, myłeś samochód ? Tak - ten odpowiada. Ksiądz: czyli nie jadę jutro na polowanie, tylko na ryby .... (w deszcz brały :)) )
Czyli najlepiej nie myć auta
Jedź do afryki, umyj jakieś auto. Zostaniesz szamanem plemienia :)
Strasburger po każdym kawale wywołuje suszę :>
a nie możesz sprawdzić prognozy pogody ?
Nie mieszaj w to Szamanów, skoro nie wiesz kim oni są i co robią..
http://demotywatory.pl/411874/Rytual-przywolania-deszczu
Po co co tydzień robić demotywatory o fajnym piątku i złym poniedziałku?
Przeczytałam 'szampan' i tak myślę o co chodzi...
Miałam to napisać! :dd
A jak nazywa się osoba która sprawia, że po umyciu ptaki latające wokół samochodu zachowują się jakby dostały rozstroju żołądka ?
Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mnie zostało jeszcze pół...
Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.
Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.
Szaman na to:
- Zawsze, k..wa, pada, jak pranie zrobię...
Bywało, że NIE MYLIŚMY auta, bo MUSI być pogoda. Powaga!
Kiedyś też proboszcz (sic!) pyta mojego tatę: Stachu, myłeś samochód ? Tak - ten odpowiada. Ksiądz: czyli nie jadę jutro na polowanie, tylko na ryby .... (w deszcz brały :)) )
Pozostawię bez oceny za błąd. Ja wywołuję.