Obawiam sie, że za 20 lat takie audi nie będzie w stanie ruszyć z miejsca. Teraz do aut wsadza sie malutkie wysilone do granic możliwości silniki które za długo nie pojeźdzą. Całe auta są projektowane tak żeby sie zepsuły po gwarancji a naprawa była bardzo droga i trudna do wykonania. Za 20 lat to audi pewnie sie dawno rozleci a te auta które są już w tej chwili pełnoletnie albo nawet starsze nadal będą jeździć xd
Nie przesadzaj. Wiele razy jeździłam autami po gwarancji i jakoś wcale się nie psuły. Niektóre marki, zwłaszcza te bardziej luksusowe, nadal trzymają jakiś poziom i nie pozwalają sobie na włożenie do ich zabawek złomu, straciliby tym tylko klientów i reputację.
sla, przypomnij sobie jak pięknie pękały głowice w dieslach volkswagena kilka lat temu. Nowiutki silnik VW 1.4 tsi to też bubel, a ile nagród zgarnoł :D Warto wspomnieć że audi jest tym samym co volkswagen to jedna firma, nawet silniki są identyczne w audi, vw, skodach, seatach. Pomimo wypuszczania w ostatnim czasie bubli przez koncern VAG nadal ich samochody uważane są za dopracowane i bezawaryjne
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2012 o 18:26
1. większość samochodów jest produkowana jako "ekonomiczne" czyli malutkie pojemności, a przy tym wysoka moc, oczywiste jest, ze taki silnik zostanie "zarżnięty" prędzej czy później. Ja jestem zwolennikiem dużych silników z amerykańskich samochodów, wcale nie pali wiele więcej niż 1.5 w gazie :)
2. samochodu produkowane od 91-93< są produkowane z tańszych części, żeby więcej kasy w serwisach zostawało. Komu by się opłaciło zrobić bezawaryjny samochód... cokolwiek bezawaryjnego?
Co do audi to raczej malutkich silników tam nie wsadzają, 3 litrowe diesle są na porządku dziennym, 4.2 benzyna też można kupić, najgorsza jest elektronika która steruje pracą silnika i tych wszystkich gadżetów w samochodzie...
Mundek się nie mądruj, bo inne marki też miały akcje serwisowe, bodajże Toyota. Silniki nie zawsze i nie wszędzie są te same więc za przeproszeniem nie gadaj głupot. Owszem były te same ale nie tylko. Wujek ma Tourana z 2005r z tym niby wadliwym 2.0 TDI 140km, 300 000 bez awarii przejezdzil jak narazie.
Fakt, że Audi to Volkswagen (i coś jeszcze) to wcale nie oznacza, że mają identyczne silniki ani jakiekolwiek inne elementy. Spotykałam wiele Audi i jakoś nigdy żaden nie miał awarii silnika - nieważne, czy była to seryjna, nowa maszynka, paroletnia w jakiejś dziwnej wersji czy nawet robiona na zamówienie. Poza tym, jak kupujesz wersję 1,4 i traktujesz ją jak rajdówkę to wcale się nie dziwię, jak silnik z czasem będzie miał Cię dość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2012 o 23:35
Właśnie, że oznacza bo wiele silników jest IDENTYCZNYCH w tych niby różnych markach. Mój tata miał kiedyś audi i na niekótych częściach były 2 znaczki, audi i volkswagena. U mojego brata w vw też na niektórych częściach są 2 znaczki bo poprostu części pasują do siebie naprzemian. Polecam Ci porównać np. seata leona 1 generacji z audi a3 i zobaczysz, że poza karoserią niczym sie nie różnią, nawet wnętrze jest to samo, wszystkie jednostki napędowe też.
Jak sobie człowiek uświadomi ile trzeba pracować by się czegoś dorobić to aż się żyć się odechciewa... Zarabiając z 2500 zł trzeba pracować z 20 lat by mieć mieszkanie i samochód. Czyli całe moje życie wliczając to którego nie pamiętam ( do 10 roku życia)... Codziennie po 8 godzin przez całe życie aż masz to 500 tysięcy w wieku 40 łat ale nie wiadomo czy tyle będziesz zawsze zarabiać i jakie będą wydatki po drodze... Eww...
gdyby nie to że ze 2 lata temu był mercedes to nawet audi by było fajne ;>
Autorze. Przy średniej krajowej to chyba musiałbyś pracować 30 lat i nic nie jeść.
dzisiejsze auta nie są zaprojektowane by tyle wytrzymać.
No to szykuj 15-20 tys bo tyle za 20 lat będzie wart, o ile wcześniej go nie zezłomują!
Kto by chciał 20letniego Volkswagena i te problemy z częściami.
ktoś jak ty nie powinien się tu wypowiadać...
to masz bardzo pesymistyczne podejscie do zycia. ja mam zamiar tego typu cacko miec za lat kilka.
Wtedy będziesz chciał inny, bo ten będzie zbyt stary/nie modny itp :P
Obawiam sie, że za 20 lat takie audi nie będzie w stanie ruszyć z miejsca. Teraz do aut wsadza sie malutkie wysilone do granic możliwości silniki które za długo nie pojeźdzą. Całe auta są projektowane tak żeby sie zepsuły po gwarancji a naprawa była bardzo droga i trudna do wykonania. Za 20 lat to audi pewnie sie dawno rozleci a te auta które są już w tej chwili pełnoletnie albo nawet starsze nadal będą jeździć xd
Nie przesadzaj. Wiele razy jeździłam autami po gwarancji i jakoś wcale się nie psuły. Niektóre marki, zwłaszcza te bardziej luksusowe, nadal trzymają jakiś poziom i nie pozwalają sobie na włożenie do ich zabawek złomu, straciliby tym tylko klientów i reputację.
sla, przypomnij sobie jak pięknie pękały głowice w dieslach volkswagena kilka lat temu. Nowiutki silnik VW 1.4 tsi to też bubel, a ile nagród zgarnoł :D Warto wspomnieć że audi jest tym samym co volkswagen to jedna firma, nawet silniki są identyczne w audi, vw, skodach, seatach. Pomimo wypuszczania w ostatnim czasie bubli przez koncern VAG nadal ich samochody uważane są za dopracowane i bezawaryjne
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 18:26
1. większość samochodów jest produkowana jako "ekonomiczne" czyli malutkie pojemności, a przy tym wysoka moc, oczywiste jest, ze taki silnik zostanie "zarżnięty" prędzej czy później. Ja jestem zwolennikiem dużych silników z amerykańskich samochodów, wcale nie pali wiele więcej niż 1.5 w gazie :)
2. samochodu produkowane od 91-93< są produkowane z tańszych części, żeby więcej kasy w serwisach zostawało. Komu by się opłaciło zrobić bezawaryjny samochód... cokolwiek bezawaryjnego?
Co do audi to raczej malutkich silników tam nie wsadzają, 3 litrowe diesle są na porządku dziennym, 4.2 benzyna też można kupić, najgorsza jest elektronika która steruje pracą silnika i tych wszystkich gadżetów w samochodzie...
Mundek się nie mądruj, bo inne marki też miały akcje serwisowe, bodajże Toyota. Silniki nie zawsze i nie wszędzie są te same więc za przeproszeniem nie gadaj głupot. Owszem były te same ale nie tylko. Wujek ma Tourana z 2005r z tym niby wadliwym 2.0 TDI 140km, 300 000 bez awarii przejezdzil jak narazie.
Fakt, że Audi to Volkswagen (i coś jeszcze) to wcale nie oznacza, że mają identyczne silniki ani jakiekolwiek inne elementy. Spotykałam wiele Audi i jakoś nigdy żaden nie miał awarii silnika - nieważne, czy była to seryjna, nowa maszynka, paroletnia w jakiejś dziwnej wersji czy nawet robiona na zamówienie. Poza tym, jak kupujesz wersję 1,4 i traktujesz ją jak rajdówkę to wcale się nie dziwię, jak silnik z czasem będzie miał Cię dość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 23:35
Właśnie, że oznacza bo wiele silników jest IDENTYCZNYCH w tych niby różnych markach. Mój tata miał kiedyś audi i na niekótych częściach były 2 znaczki, audi i volkswagena. U mojego brata w vw też na niektórych częściach są 2 znaczki bo poprostu części pasują do siebie naprzemian. Polecam Ci porównać np. seata leona 1 generacji z audi a3 i zobaczysz, że poza karoserią niczym sie nie różnią, nawet wnętrze jest to samo, wszystkie jednostki napędowe też.
Euro 2012 jest już w czerwcu, tak więc jak się postarasz takie audi będzie twoje już za 2,5 miesiaca ;)
corolla e10 to jest auto a nie jakiś niemiecki shit
A tam, bzdura. Może puknie go ktoś porządnie i przyjedzie na lawecie za rok. Będzie "pierwszy właściciel, bezwypadkowy, stan idealny, garażowany."
Chyba 20-letni :)
A to co za 20lat zamierzasz otworzyć szrot? Za 20 lat takie audi będzie albo w muzeum, albo na szrocie bo do jazdy to to się nadawać nie będzie.
Jak tylko ksiądz się najeździ.
Jak sobie człowiek uświadomi ile trzeba pracować by się czegoś dorobić to aż się żyć się odechciewa... Zarabiając z 2500 zł trzeba pracować z 20 lat by mieć mieszkanie i samochód. Czyli całe moje życie wliczając to którego nie pamiętam ( do 10 roku życia)... Codziennie po 8 godzin przez całe życie aż masz to 500 tysięcy w wieku 40 łat ale nie wiadomo czy tyle będziesz zawsze zarabiać i jakie będą wydatki po drodze... Eww...