sledzynsky - nie wiem kompletnie po kiego mieszasz w to Tuska... mnie on tak interesuje w tym przypadku jak zarost sasiada... a co do dziadka za kierownica - ja uwazam ze ludzie powyzej pewnego wieku nie powinni jezdzic zadnymi pojazdami tak samo jak nie powinni pracowac w pewnych zawodach... niestety lekarze sa jacy sa i potrafia niedowidzacemu facetowi z chorymi kolanami i reumatyzmem podpisac bezterminowe prawo jazdy... nie bede sie tu rozwodzil na temat mojej opinii co do faktu komu jest przyznawane prawo jazdy
nie bede Ci tlumaczyl o co mi chodzi - zobacz sobie skecz kabaretu Smile pt. Emerytura... i gdybys uwaznie przeczytal moj komentarz to bys zauwazyl ze ja nie powiedzialem zamknac i odizolowac - ja powiedzialem ze nie powinni kierowac pojazdami (wszelkimi) i pracowac w pewnych zawodach... zreszta co ja tu bede pisac - poczytaj troche historii i zobacz kto w spoleczenstwie byl za co odpowiedzialny; starzy szli na wojne? pracowali? nie !!! starzy pilnowali dzieci i zasiadali w radzie starszych a mlodzi walczyli, uprawiali ziemie i utrzymywali spoleczenstwo... dzis? stary zapier...la, mlody jak sie dopcha do koryta to juz tam gnije, a jak nie to gnije w domu bo pracy nie moze znalezc, a dzieci albo sie nie ma albo sie pozbywa w taki czy inny sposob... celowo przekoloryzowalem problem zebys zrozumial; nie wiem czy bys chcial zeby taksowke prowadzil starszy pan, ktory niedowidzi, niedoslyszy, ma opoznione reakcje z racji wieku, problem z koordynacja ruchowa, reumatyzm, ryzyko zawalu serca itd... rownie dobrze mozesz dziecko posadzic za kolkiem i albo dojedzie albo nie; dla mnie osoby z wszelkimi powaznymi chorobami tj. padaczka, astma, stan przedzawalowy, powazne wady wzroku i sluchu, problem z orientacja w terenie, problem z koordynacja nie powinny jezdzic niczym bo sa zagrozeniem dla innych osob, pomijam juz choroby psychiczne, stany lekowe itd; dlaczego nie ma konkretnych badan podczas robienia kursu prawa jazdy, tak jak maja zawodowi kierowcy czy np piloci? gdzie psychotesty? bo gdyby takie cos bylo to co najmniej co 4 kierowca nie moglby jezdzic a to zabiloby rynek motoryzacyjny, wiec lepiej nie w pelni zdolnemu kierowcy dac prawko i albo przezyje albo sie zabije i najwyzej skasuje autobus z dziecmi co przy miliardowej populacji ludzi nie jest zadna strata...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 maja 2012 o 19:34
ja nie chcialbym zeby moje dzieci wozil kierowca w podeszlym wieku, nie chcialbym zeby operowal mnie chirurg w podeszlym wieku albo zeby zastrzyk robila mi na w pol slepa pielegniarka; nie chcialbym zeby w hipermarkecie na kasie obslugiwala mnie starsza pani ktora bedzie miala problem podniesc zgrzewke wody mineralnej; nie chcialbym zeby w banku czy w jakimkolwiek urzedzie druki wypisywala starsza osoba; nie chcialbym zeby starszy facet zjedzal na dol na kopalnie, albo zeby sie w hucie meczyl, czy wspinal na slupy wysokiego napiecia; ja nie mam nic przeciw, niech pracuja, ale niech pracuja w zawodach nieszkodliwych zdrowotnie dla nich i dla innych ludzi; moga siedziec na infoliniach, dlaczego to maja robic studenci? niech tworza strony www, niech pracuja w sklepie z odzieza uzywana, niech pracuja u zegarmistrza, jak zepsuje to nikomu sie krzywda nie stanie; niech bombki maluja, albo plota koszyki wiklinowe itd... jest masa zawodow gdzie praca starszych osob nie odbije sie zdrowotnie na nikim; dlaczego mlodzi zdrowi silni ludzie maja sie obijac albo pracowac w zawodach w ktorych z powodzeniem moga pracowac osoby starsze?
> GOUOM3EK ---- A jaki to jest wiek, od którego nie powinno się prowadzić pojazdów?? 80 lat, 70, czy może 55? Niektórzy ludzie miewają spore problemy zdrowotne wpływające na bezpieczeństwo jazdy już w wieku 40 lat, a inni mając 70 lat są naprawdę zupełnie sprawni. A Ty chciałbyś wszystko załatwić jedną liczbą. Jaką?!
> JanuszTorun Myślę, że żadna liczba nie jest potrzebna. Powinno się wprowadzić systematyczne (np. co 5 lat) badania zdrowotne dla wszystkich kierowców (teraz są tylko na wyższe kategorie prawa jazdy) i byłby problem z głowy. Jak osoba wejdzie w podeszły wiek to albo będzie zdrowa co się równa, że może prowadzić samochód albo nie jest zdrowa i wtedy nie będzie mogła prowadzić. Proste, logiczne i skuteczne.
A ja jak widzę takiego Dziadka w drogim aucie to myślę o tym, że to sprawiedliwe jak Dziadek jedzie takim autem a nie jakiś dwudziestolatek. Mam wtedy wrażenie, że to człowiek który zapracował w życiu na to i niezależnie od wieku spełnił marzenie. Jak widzę jakiegoś gówniarza w drogim sportowym aucie to nie wierzę, że zarobił na nie uczciwie (albo bogaci rodzice albo nieuczciwy biznes) a druga rzecz że gdybym miała drogie sportowe auto to bujałabym się i 15 na godzinę żeby ludzie mogli popatrzeć o :-p
> Alien1812 ---- To, co napisałeś, to ma jakiś sens. Ja dobrze wiem, że żadna liczba nie jest potrzebna. Jednak GOUOM3EK sugerował, że powyżej określonego wieku ludzie w ogóle nie powinni prowadzić żadnych pojazdów, czyli sugerował jakiś konkretny wiek, tylko nie napisał, ile konkretnie lat, jaka jest ta granica, która nagle powoduje brak możliwości bezpiecznego prowadzenia pojazdów. A to już jest bez sensu, bo dla każdego człowieka ta granica pojawia się w innym wieku, więc nie można określić, jaki wiek miałby być tą granicą...
Różnie bywa, przede mną jechał dziadzio w pięknym VW Bora 2.5l osiągając zawrotną prędkość wyżej wymienionych 35km/h. Starsi czasami maja tyle kapusty, że kupia takie wozy i nie interesuje ich, że jadac tym 35km/h tylko katuja samochod. Może wolno w sensie "patrzcie jaki mam nowy woz, a wy starymi jezdzcie" :P . GOUOM3EK, nie zgodzę się z Toba. To, ze ktos ma 65 czy 68 lat, to znaczy, ze ma miec zakaz wsiadania za kolko, raczej od osiagniecia 60 roku zycia sugerowalbym przechodzzenia przez tych ludzi badan psychotechnicznych. Pracowalem w takim laboratorium i wierz mi, ze zdarzali sie panowie po 70-tce, ktorzy szybciej reagowali i mieli lepsze wyczucie predkosci od takiego 30 letniego młodziaka.
Rozumiem, że emeryt bez okularów w tej sytuacji to już nie problem? o.O
*Osobiście o wiele bardziej drażni mnie rowerzysta jadący po jezdni, mając po obu stronach drogi dla rowerów. Przy wąskiej drodze robi się piękny korek.
po kolei - tak mialem na mysli jakis konkretny wiek ktory mozna by bardzo prosto usrednic na bazie danych medycznych to jest najprostsza metoda; niestety jak zostalo zauwazone niewlasciwa; ja optuje za opcja regularnych badan i to nie tylko wzroku i tak robionych pic na wode, bo sa platne, wiec lekarzowi nie zalezy bo nikt go nie bedzie gonil jak spowodujesz wypadek, bo kogo to obchodzi ze lekarz wydal zezwolenie niedowidzacej osobie; kierowca powinien byc w pelni sprawnosci fizycznej i psychicznej, poniewaz nie jest jedynym uzytkownikiem ruchu i poniewaz tych uzytkownikow jest bardzo wielu; najprosciej powiedziec ze ktos jest du...tym kierowca; ja wiem ze duzo ma do gadania wlasnie stan zdrowia fizycznego i psychicznego oraz stan samochodu, dopiero potem warunki na drodze, bo jezeli pierwsze warukni sa spelnione to nawet w najgorszych warunkach masz nikle szanse na wypadek; ale jak juz pisalem - rzad nie przeglosuje komleksowych, regularnych badan dla zwyklego kierowcy, bo masa ludzi stracilaby uprawnienia do kierowania co pograzyloby cala ekonomie panstwa - koniec z zarabianiem na powtorkowych egzaminach, koniec z zarabianiem na mandatach, odszkodowaniach, naprawach samochodu itd; to jest zamkniete kolo dochodu, poczynajac od durnej akcyzy paliwowej; mniej uzytkonikow, mniejszy dochod taki czy inny; przyklad ktory zobrazuje Wam sens mojej wypowiedzi - pracowalem w kinie i poszedlem do kierowniczki z pytaniem, czy nie mozna zakazac wstepu ludziom pod wplywem alkoholu, bo inaczej stracimy kulturalnych widzow; a ona do mnie ze jak bedzie rozrabial to sie go wyprosi; wiec lepiej wpuscic pijanego na sale niech zaplaci za bilet, porozrabia, kasa dla nas, my zainterweniujemy i ludzie beda przekonani ze my o nich dbamy; to samo jest na drodze - lepiej dopuscic do ruchu ilus tam cweli, zarobic na nich ile sie da, jak cos przeskrobia to byc moze policja ich zlapie i obywatele beda myslec ze my o nich dbamy; a tak wszyscy trabia ze prewencja jest lepsza od dzialania po fakcie...
i zauwazcie ze zadne panstwo nie prowadzi badan sluchu, refleksu, logicznego myslenia, psychotestow jak na przyklad u operatorow widlakow, ruchomosci stawow, stanu serca czy pluc... doskonale wiedza ze co najmniej polowa kierowcow nie mogla by jezdzic; pomylscie tylko co byloby w ruchu lotniczym gdyby tak samo latwo mozna bylo dostac licencje pilota; badan nie przeprowadza, ale za zbyt glosne puszczanie muzyki w samochodzie wlepia Ci mandat, za gadanie przez telefon, za palenie papierosa, za jazde bez pasow itd; gdyby byly badania i na drogach jezdziliby ludzie ktorzy na prawde sie nadaja to nie byloby za co mandatow dawac... jak wypadlem z drogi, bo byla dziura, nieodsniezona droga a kraweznik wypierniczony 40cm powyzej asfaltu i mimo ze jechalem niespelna 40km/h i ratowalem sie przed kolizja z autem z naprzeciwka to jak zadzwonilem na policje to chcieli mi mandat wlepiac; nie wazne ze swoimi zdolnosciami uniknalem wypadku i tylko , a moze az, walnalem w betonowy plot, a kierowca ktorego posrednio uratowalem ratujac siebie nawet sie nie zatrzymal by sprawdzic czy nic mi nie jest, a padal snieg i bylo ponizej zera, wiec gdybym stracil przytomnosc to bym zamarzl, bo przez 30min z kilkunastu jadacych samochodow nikt sie nie zatrzymal
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 czerwca 2012 o 23:52
Za każdym razem jak widzę takiego dziadka w szybkim i eleganckim samochodzie, zastanawiam się po co mu właśnie taki samochód.
sledzynsky - nie wiem kompletnie po kiego mieszasz w to Tuska... mnie on tak interesuje w tym przypadku jak zarost sasiada... a co do dziadka za kierownica - ja uwazam ze ludzie powyzej pewnego wieku nie powinni jezdzic zadnymi pojazdami tak samo jak nie powinni pracowac w pewnych zawodach... niestety lekarze sa jacy sa i potrafia niedowidzacemu facetowi z chorymi kolanami i reumatyzmem podpisac bezterminowe prawo jazdy... nie bede sie tu rozwodzil na temat mojej opinii co do faktu komu jest przyznawane prawo jazdy
nie bede Ci tlumaczyl o co mi chodzi - zobacz sobie skecz kabaretu Smile pt. Emerytura... i gdybys uwaznie przeczytal moj komentarz to bys zauwazyl ze ja nie powiedzialem zamknac i odizolowac - ja powiedzialem ze nie powinni kierowac pojazdami (wszelkimi) i pracowac w pewnych zawodach... zreszta co ja tu bede pisac - poczytaj troche historii i zobacz kto w spoleczenstwie byl za co odpowiedzialny; starzy szli na wojne? pracowali? nie !!! starzy pilnowali dzieci i zasiadali w radzie starszych a mlodzi walczyli, uprawiali ziemie i utrzymywali spoleczenstwo... dzis? stary zapier...la, mlody jak sie dopcha do koryta to juz tam gnije, a jak nie to gnije w domu bo pracy nie moze znalezc, a dzieci albo sie nie ma albo sie pozbywa w taki czy inny sposob... celowo przekoloryzowalem problem zebys zrozumial; nie wiem czy bys chcial zeby taksowke prowadzil starszy pan, ktory niedowidzi, niedoslyszy, ma opoznione reakcje z racji wieku, problem z koordynacja ruchowa, reumatyzm, ryzyko zawalu serca itd... rownie dobrze mozesz dziecko posadzic za kolkiem i albo dojedzie albo nie; dla mnie osoby z wszelkimi powaznymi chorobami tj. padaczka, astma, stan przedzawalowy, powazne wady wzroku i sluchu, problem z orientacja w terenie, problem z koordynacja nie powinny jezdzic niczym bo sa zagrozeniem dla innych osob, pomijam juz choroby psychiczne, stany lekowe itd; dlaczego nie ma konkretnych badan podczas robienia kursu prawa jazdy, tak jak maja zawodowi kierowcy czy np piloci? gdzie psychotesty? bo gdyby takie cos bylo to co najmniej co 4 kierowca nie moglby jezdzic a to zabiloby rynek motoryzacyjny, wiec lepiej nie w pelni zdolnemu kierowcy dac prawko i albo przezyje albo sie zabije i najwyzej skasuje autobus z dziecmi co przy miliardowej populacji ludzi nie jest zadna strata...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2012 o 19:34
ja nie chcialbym zeby moje dzieci wozil kierowca w podeszlym wieku, nie chcialbym zeby operowal mnie chirurg w podeszlym wieku albo zeby zastrzyk robila mi na w pol slepa pielegniarka; nie chcialbym zeby w hipermarkecie na kasie obslugiwala mnie starsza pani ktora bedzie miala problem podniesc zgrzewke wody mineralnej; nie chcialbym zeby w banku czy w jakimkolwiek urzedzie druki wypisywala starsza osoba; nie chcialbym zeby starszy facet zjedzal na dol na kopalnie, albo zeby sie w hucie meczyl, czy wspinal na slupy wysokiego napiecia; ja nie mam nic przeciw, niech pracuja, ale niech pracuja w zawodach nieszkodliwych zdrowotnie dla nich i dla innych ludzi; moga siedziec na infoliniach, dlaczego to maja robic studenci? niech tworza strony www, niech pracuja w sklepie z odzieza uzywana, niech pracuja u zegarmistrza, jak zepsuje to nikomu sie krzywda nie stanie; niech bombki maluja, albo plota koszyki wiklinowe itd... jest masa zawodow gdzie praca starszych osob nie odbije sie zdrowotnie na nikim; dlaczego mlodzi zdrowi silni ludzie maja sie obijac albo pracowac w zawodach w ktorych z powodzeniem moga pracowac osoby starsze?
Gouomek -> popieram, sledzynsky -> nie popieram :)
> GOUOM3EK ---- A jaki to jest wiek, od którego nie powinno się prowadzić pojazdów?? 80 lat, 70, czy może 55? Niektórzy ludzie miewają spore problemy zdrowotne wpływające na bezpieczeństwo jazdy już w wieku 40 lat, a inni mając 70 lat są naprawdę zupełnie sprawni. A Ty chciałbyś wszystko załatwić jedną liczbą. Jaką?!
> JanuszTorun Myślę, że żadna liczba nie jest potrzebna. Powinno się wprowadzić systematyczne (np. co 5 lat) badania zdrowotne dla wszystkich kierowców (teraz są tylko na wyższe kategorie prawa jazdy) i byłby problem z głowy. Jak osoba wejdzie w podeszły wiek to albo będzie zdrowa co się równa, że może prowadzić samochód albo nie jest zdrowa i wtedy nie będzie mogła prowadzić. Proste, logiczne i skuteczne.
A ja jak widzę takiego Dziadka w drogim aucie to myślę o tym, że to sprawiedliwe jak Dziadek jedzie takim autem a nie jakiś dwudziestolatek. Mam wtedy wrażenie, że to człowiek który zapracował w życiu na to i niezależnie od wieku spełnił marzenie. Jak widzę jakiegoś gówniarza w drogim sportowym aucie to nie wierzę, że zarobił na nie uczciwie (albo bogaci rodzice albo nieuczciwy biznes) a druga rzecz że gdybym miała drogie sportowe auto to bujałabym się i 15 na godzinę żeby ludzie mogli popatrzeć o :-p
> Alien1812 ---- To, co napisałeś, to ma jakiś sens. Ja dobrze wiem, że żadna liczba nie jest potrzebna. Jednak GOUOM3EK sugerował, że powyżej określonego wieku ludzie w ogóle nie powinni prowadzić żadnych pojazdów, czyli sugerował jakiś konkretny wiek, tylko nie napisał, ile konkretnie lat, jaka jest ta granica, która nagle powoduje brak możliwości bezpiecznego prowadzenia pojazdów. A to już jest bez sensu, bo dla każdego człowieka ta granica pojawia się w innym wieku, więc nie można określić, jaki wiek miałby być tą granicą...
...i wołają na niego ksiądz..
Emeryt...w sportowej Maździe...w Polsce... Równie realne co skończone autostrady na Euro.
Różnie bywa, przede mną jechał dziadzio w pięknym VW Bora 2.5l osiągając zawrotną prędkość wyżej wymienionych 35km/h. Starsi czasami maja tyle kapusty, że kupia takie wozy i nie interesuje ich, że jadac tym 35km/h tylko katuja samochod. Może wolno w sensie "patrzcie jaki mam nowy woz, a wy starymi jezdzcie" :P . GOUOM3EK, nie zgodzę się z Toba. To, ze ktos ma 65 czy 68 lat, to znaczy, ze ma miec zakaz wsiadania za kolko, raczej od osiagniecia 60 roku zycia sugerowalbym przechodzzenia przez tych ludzi badan psychotechnicznych. Pracowalem w takim laboratorium i wierz mi, ze zdarzali sie panowie po 70-tce, ktorzy szybciej reagowali i mieli lepsze wyczucie predkosci od takiego 30 letniego młodziaka.
Bora to nie jest jakieś luksusowe auto, za 15 tys juz sie kupi. Taki golf 4 tylko z większym bagażnikiem.
Lepsze to niż przez wypadek młodziana z BMW, który właśnie zabił z dwie osoby i pozbawił dziecka rodziców.
Ostatnio miałam taki problem z blondynką w Maździe 6. Po co jej takie auto jak jeździć nim nie umie?
Rozumiem, że emeryt bez okularów w tej sytuacji to już nie problem? o.O
*Osobiście o wiele bardziej drażni mnie rowerzysta jadący po jezdni, mając po obu stronach drogi dla rowerów. Przy wąskiej drodze robi się piękny korek.
I to pewnie Niemiec
jak bym jechał w korku 35 km/h to co to za korek w korku sie stoi a;bo jest
po kolei - tak mialem na mysli jakis konkretny wiek ktory mozna by bardzo prosto usrednic na bazie danych medycznych to jest najprostsza metoda; niestety jak zostalo zauwazone niewlasciwa; ja optuje za opcja regularnych badan i to nie tylko wzroku i tak robionych pic na wode, bo sa platne, wiec lekarzowi nie zalezy bo nikt go nie bedzie gonil jak spowodujesz wypadek, bo kogo to obchodzi ze lekarz wydal zezwolenie niedowidzacej osobie; kierowca powinien byc w pelni sprawnosci fizycznej i psychicznej, poniewaz nie jest jedynym uzytkownikiem ruchu i poniewaz tych uzytkownikow jest bardzo wielu; najprosciej powiedziec ze ktos jest du...tym kierowca; ja wiem ze duzo ma do gadania wlasnie stan zdrowia fizycznego i psychicznego oraz stan samochodu, dopiero potem warunki na drodze, bo jezeli pierwsze warukni sa spelnione to nawet w najgorszych warunkach masz nikle szanse na wypadek; ale jak juz pisalem - rzad nie przeglosuje komleksowych, regularnych badan dla zwyklego kierowcy, bo masa ludzi stracilaby uprawnienia do kierowania co pograzyloby cala ekonomie panstwa - koniec z zarabianiem na powtorkowych egzaminach, koniec z zarabianiem na mandatach, odszkodowaniach, naprawach samochodu itd; to jest zamkniete kolo dochodu, poczynajac od durnej akcyzy paliwowej; mniej uzytkonikow, mniejszy dochod taki czy inny; przyklad ktory zobrazuje Wam sens mojej wypowiedzi - pracowalem w kinie i poszedlem do kierowniczki z pytaniem, czy nie mozna zakazac wstepu ludziom pod wplywem alkoholu, bo inaczej stracimy kulturalnych widzow; a ona do mnie ze jak bedzie rozrabial to sie go wyprosi; wiec lepiej wpuscic pijanego na sale niech zaplaci za bilet, porozrabia, kasa dla nas, my zainterweniujemy i ludzie beda przekonani ze my o nich dbamy; to samo jest na drodze - lepiej dopuscic do ruchu ilus tam cweli, zarobic na nich ile sie da, jak cos przeskrobia to byc moze policja ich zlapie i obywatele beda myslec ze my o nich dbamy; a tak wszyscy trabia ze prewencja jest lepsza od dzialania po fakcie...
i zauwazcie ze zadne panstwo nie prowadzi badan sluchu, refleksu, logicznego myslenia, psychotestow jak na przyklad u operatorow widlakow, ruchomosci stawow, stanu serca czy pluc... doskonale wiedza ze co najmniej polowa kierowcow nie mogla by jezdzic; pomylscie tylko co byloby w ruchu lotniczym gdyby tak samo latwo mozna bylo dostac licencje pilota; badan nie przeprowadza, ale za zbyt glosne puszczanie muzyki w samochodzie wlepia Ci mandat, za gadanie przez telefon, za palenie papierosa, za jazde bez pasow itd; gdyby byly badania i na drogach jezdziliby ludzie ktorzy na prawde sie nadaja to nie byloby za co mandatow dawac... jak wypadlem z drogi, bo byla dziura, nieodsniezona droga a kraweznik wypierniczony 40cm powyzej asfaltu i mimo ze jechalem niespelna 40km/h i ratowalem sie przed kolizja z autem z naprzeciwka to jak zadzwonilem na policje to chcieli mi mandat wlepiac; nie wazne ze swoimi zdolnosciami uniknalem wypadku i tylko , a moze az, walnalem w betonowy plot, a kierowca ktorego posrednio uratowalem ratujac siebie nawet sie nie zatrzymal by sprawdzic czy nic mi nie jest, a padal snieg i bylo ponizej zera, wiec gdybym stracil przytomnosc to bym zamarzl, bo przez 30min z kilkunastu jadacych samochodow nikt sie nie zatrzymal
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2012 o 23:52
mi to lata czy jedzie dzaidek czy młody...wazne by lewego pasa mi nie zajmował...
szczegolnie na skrzyzowaniach i przejsciach dla pieszych a juz definitywnie na przejazdach kolejowych