A ja do grudnia zeszłego roku jeszcze nigdy nie widziałem, żeby komputer się zapalił - dosłownie - od ciepła. Oczy miałem jak pięć złoty. To, że czegoś nie widzimy nie znaczy, że nie istnieje.
@Kompleksowy: na komputerach osadza się mnóstwo kurzu. Dodatkowo 'przyczepia się', bo jest elektrycznie naładowany. W takich warunkach nietrudno o spięcie i wybuch pożaru.
To nie jest takie łatwe, brat miał 130 °C na rdzeniu karty, bo miał tak dużo kurzu, że mu się wentylator zatrzymał, ale nic się nie zapaliło. Prędzej to jak pójdzie zasilacz, nieznanej marki za 150 zł, wtedy o pożar łatwiej.
Pożar nie jest z temperatury. Musi być zwarcie, żeby przez naładowany elektrycznie kurz popłynął prąd i wywołał pożar. Temperatura jedynie pomaga po pojawieniu się płomienia. Jednak nie uwierzę, że dobił do 130 °C. Raz w życiu widział temperaturę 105 °C, waliło takimi artefaktami, że w zasadzie nie szło normalnie pracować.
Mało prawdopodobne że to butla wybuchła a nawet jeśli to musiało być coś kombinowane. Fabrycznie butla lpg jest tak zabezpieczona że nie jest możliwe by wzrosło ciśnienie by ją rozerwało. Poczytajcie do czego służy wielozawór i dlaczego nie jest możliwy wybuch butli pod wpływem płomieni czy zbyt wysokiego ciśnienia.
A ile rdzy z niego wytrząsnęło!
jasne. jeszcze nie widziałem jak by zbiornik od gazu eksplodował
A ja do grudnia zeszłego roku jeszcze nigdy nie widziałem, żeby komputer się zapalił - dosłownie - od ciepła. Oczy miałem jak pięć złoty. To, że czegoś nie widzimy nie znaczy, że nie istnieje.
@Kompleksowy: na komputerach osadza się mnóstwo kurzu. Dodatkowo 'przyczepia się', bo jest elektrycznie naładowany. W takich warunkach nietrudno o spięcie i wybuch pożaru.
To nie jest takie łatwe, brat miał 130 °C na rdzeniu karty, bo miał tak dużo kurzu, że mu się wentylator zatrzymał, ale nic się nie zapaliło. Prędzej to jak pójdzie zasilacz, nieznanej marki za 150 zł, wtedy o pożar łatwiej.
Pożar nie jest z temperatury. Musi być zwarcie, żeby przez naładowany elektrycznie kurz popłynął prąd i wywołał pożar. Temperatura jedynie pomaga po pojawieniu się płomienia. Jednak nie uwierzę, że dobił do 130 °C. Raz w życiu widział temperaturę 105 °C, waliło takimi artefaktami, że w zasadzie nie szło normalnie pracować.
To nie wina zbiornika ze szrotu. Po prostu w ładzie poduszka powietrzna wystrzeliła :)
w ladzie nitro wystrzeliło
a ja widziałem ... dwa jak się na parkingu spaliły
Jakby byli pasażerowie na tylnim siedzeniu to mogłoby być nieciekawie...
to takie cos jak sempertyna która leci wysoko i spada to jelito grube ?
jeden filmik rozne wersje,raz ze bomba,raz ze zolw.czym sie podniecac?/
Myślę że to jednak wybuchł zbiornik paliwa a nie zbiornik z gazem
WG
"ze szrotu" nie jest potrzebne w tym zdaniu.
zssr
Mało prawdopodobne że to butla wybuchła a nawet jeśli to musiało być coś kombinowane. Fabrycznie butla lpg jest tak zabezpieczona że nie jest możliwe by wzrosło ciśnienie by ją rozerwało. Poczytajcie do czego służy wielozawór i dlaczego nie jest możliwy wybuch butli pod wpływem płomieni czy zbyt wysokiego ciśnienia.
Taaa w Rosji jeżdżą na gazie? bitch please