@Hazik No niby masz, ale w rzeczywistości udowodnienie zniszczenia auta jest bardzo trudne, a w dodatku uciążliwość biurokracji z tym związanej zniechęca właścicieli samochodów do dochodzenia swoich praw. To jeden z takich przepisów, które są, żeby nikt nie narzekał, że go nie ma, a jednocześnie jest praktycznie martwy, bo korzystanie z niego jest dla obywatela zbyt kłopotliwe. Trzeba też pamiętać, że to dotyczy poważnego uszkodzenia auta w wyniku wjechania w jedną dziurę, a przejechanie tysiąc razy po mniejszych nierównościach też ma katastrofalne skutki dla zawieszenia i skutkuje koniecznością napraw.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2016 o 11:59
@Hazik Musi być to zniszczenie jednorazowe. Bo wiele dróg niszczy nasze auta systematycznie, a to się nie liczy, bo musi być szkoda powstała na miejscu od razu. Nie trzeba nagrania video bo kiedyś nie było kamer a przepis był ten sam. Ale musi być jasno udowodnione że stało się to w danym miejscu i unieruchomiło samochód lub w znacznym stopniu go zdewastowało. I pamiętajcie że znam o nierównościach na drodze, koleinach, albo najlepszy /!\ inne niebezpieczeństwa powodują że wszystko jest winą kierowcy.
Zarządca drogi.Masz to w odpowiednim prawie.
@Hazik No niby masz, ale w rzeczywistości udowodnienie zniszczenia auta jest bardzo trudne, a w dodatku uciążliwość biurokracji z tym związanej zniechęca właścicieli samochodów do dochodzenia swoich praw. To jeden z takich przepisów, które są, żeby nikt nie narzekał, że go nie ma, a jednocześnie jest praktycznie martwy, bo korzystanie z niego jest dla obywatela zbyt kłopotliwe. Trzeba też pamiętać, że to dotyczy poważnego uszkodzenia auta w wyniku wjechania w jedną dziurę, a przejechanie tysiąc razy po mniejszych nierównościach też ma katastrofalne skutki dla zawieszenia i skutkuje koniecznością napraw.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2016 o 11:59
@Hazik Musi być to zniszczenie jednorazowe. Bo wiele dróg niszczy nasze auta systematycznie, a to się nie liczy, bo musi być szkoda powstała na miejscu od razu. Nie trzeba nagrania video bo kiedyś nie było kamer a przepis był ten sam. Ale musi być jasno udowodnione że stało się to w danym miejscu i unieruchomiło samochód lub w znacznym stopniu go zdewastowało. I pamiętajcie że znam o nierównościach na drodze, koleinach, albo najlepszy /!\ inne niebezpieczeństwa powodują że wszystko jest winą kierowcy.
To dlatego, że płacimy za niskie podatki, jakby były wyższe, to drogi byłyby lepsze. Dobra, żartowałam.
Pewnie chciałbyś drogi za darmo?