@Dopamine
Nie miał kiedy czegokolwiek zauważyć. "kradziej" włamuje się do samochodu, odpala i jedzie; 10 km dalej przekazuje auto "krzyśkowi" od którego bierze hajs, "krzysiek" odprowadza wóz do "dziupli" gdzie już czeka mechanik - i w zależności od zamówienia albo idzie na części albo ma przebijane numery i "znaki szczególne" (poxipol, szlifierka i hooy) i ewentualnie preparowane jakiesz uszkodzenia - po 2h wóz wjeżdza do lakiernika albo bezpośrednio na lawetę i jedzie do "żyda" który go upłynni w kraju lub za granicą. W ciągu tygodnia jakiś szczęśliwy rodak kupuje okazyjnie "lekko przytarte, prawie nowe" auto "prosto z Belgii"
procedury są rózne kolega podał jedną z wielu opcji ale czesto bywa ze autko jeszcze pachnie nowoscią a jest ciete na kawalki te oznakowane londują w rzekach jeziorach a inne są na allegro.
Nawet wystawione na aukcji są trudne do ustalenia.
Przynajmniej policja ma z tym problem.
@Dopamine
dawno, dawno temu komputeryzowaliśmy pewną prokuraturę w dużym mieście... siedzieliśmy tam całymi dniami to i się nasłuchaliśmy (wtedy akurat był boom na kradzieże samochodów i transfer fajek i dziewczyn na trasie: Białoruś --> Reich
Tak najprościej, coś w rodzaju plastikowego (choć nie zawsze, czasem są wykonane ze specjalnej tkaniny) gipsu - takie jakby pancerze, zapinane na ogół na rzepy, mające na celu usztywnienie. Często przy mało poważnych złamaniach stosuje się ortezę zamiast gipsu, ponieważ jest lżejsza i wygodniejsza. Stosuje się je również przy eliminacji pewnych koślawości u dzieci - stąd w democie ortezy robione na wymiar.
Ale komentarze...
Jakim trzeba być sukinkotem, żeby kogokolwiek okradać ;) chybaże samemu się potrzebuje kasy na umierającego członka rodziny...
Mam nadzieję, że ortezy się odnajdą, współczuje biednej dziewczynce teraz i życzę powodzeniu w odnalezieniu ortez i auta!
Ech, gdzie te dobre czasy, w których złodziejom obcinano dłonie... Jak się czyta takie historie, to można dojść do wniosku, że niektóre barbarzyńskie kary można by przywrócić. Temu, kto okrada kalekie dziecko, naprawdę warto by odrąbać dłonie. Więcej już by niczego nie ukradł.
Jeśli urodzi się zdrowy to musi zdechnąć pod mostem a jeśli chory to państwo polskie będzie go ratować, pielęgnować, dotować, leki sprowadzać za milion rocznie, operacje, a geny i tak są złe i to złe mnoży się Wózkiem za 30tys.zł rusza na podbój świata. Rząd osiąga 100% na debilometrze
Zabrał to co pasożyt wyciągnął od państwa; na takiego pomyleńca państwo dużo daje mimo nieprzydatności dla społeczeństwa; i rząd ma matki z jedną nogą krótszą, z głuchotą, ślepotą, bezmyślne. Obojętnie kto rządzi (sld, po, pis) down ma lepiej niż magister, garbaty karzeł lepiej niż kulturysta i to jest chore, niebezpieczne
nie interesują mnie żadne okoliczności, które mogą w oczach niektórych uzasadniać kradzież czegokolwiek, komukolwiek - poza jednym jedynym wyjątkiem: ratowania czyjegoś życia (dla niezaznjaomionych polecam lekturę "Znachora") - już z samego faktu kradzieży zasługujesz gnoju na wszystko co najgorsze. Ale jeśli ukradłeś coś takiego jak te ortezy, i nie zrobisz wszystkiego co jest możliwe do ich odesłania to z całego serca życzę Ci żebyś nie tylko ty ale i twoje dzieci, twoja żona, twoja matka, ojciec i kogo tam masz jeszcze przy życiu potacili nogi, i ktoś taki jak ty debilu jeden ukradł im wszystkim ich ortezy...
* zakładam że historia jest prawdziwa, a nie zmyślona w celu odzyskania auta - sztucznie nakręcona pod publikę...
jakim trza być skur**synem żeby okraść inwalidę
Bandytą, socjalistą, klechą, biurokratą,...
@Dopamine
Nie miał kiedy czegokolwiek zauważyć. "kradziej" włamuje się do samochodu, odpala i jedzie; 10 km dalej przekazuje auto "krzyśkowi" od którego bierze hajs, "krzysiek" odprowadza wóz do "dziupli" gdzie już czeka mechanik - i w zależności od zamówienia albo idzie na części albo ma przebijane numery i "znaki szczególne" (poxipol, szlifierka i hooy) i ewentualnie preparowane jakiesz uszkodzenia - po 2h wóz wjeżdza do lakiernika albo bezpośrednio na lawetę i jedzie do "żyda" który go upłynni w kraju lub za granicą. W ciągu tygodnia jakiś szczęśliwy rodak kupuje okazyjnie "lekko przytarte, prawie nowe" auto "prosto z Belgii"
A inwalidzi to jacyś nadludzie, że okradzenie ich jest czymś gorszym, niż okradzenie zwykłego człowieka?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2017 o 10:49
procedury są rózne kolega podał jedną z wielu opcji ale czesto bywa ze autko jeszcze pachnie nowoscią a jest ciete na kawalki te oznakowane londują w rzekach jeziorach a inne są na allegro.
Nawet wystawione na aukcji są trudne do ustalenia.
Przynajmniej policja ma z tym problem.
@Dopamine
dawno, dawno temu komputeryzowaliśmy pewną prokuraturę w dużym mieście... siedzieliśmy tam całymi dniami to i się nasłuchaliśmy (wtedy akurat był boom na kradzieże samochodów i transfer fajek i dziewczyn na trasie: Białoruś --> Reich
Lada moment złodzieje oddadzą auto z załączona kartką, ze przepraszają i wtedy powstanie demot o tym, że to sa złodzieje z ludzką twarzą.
obawiam sie ze zlodziej nie ma czasu na demotywatory :/
Co to są ortezy?
Tak najprościej, coś w rodzaju plastikowego (choć nie zawsze, czasem są wykonane ze specjalnej tkaniny) gipsu - takie jakby pancerze, zapinane na ogół na rzepy, mające na celu usztywnienie. Często przy mało poważnych złamaniach stosuje się ortezę zamiast gipsu, ponieważ jest lżejsza i wygodniejsza. Stosuje się je również przy eliminacji pewnych koślawości u dzieci - stąd w democie ortezy robione na wymiar.
Co za przygłup zostawia cokolwiek cennego lub niezbędnego w aucie. Sam jesteś sobie winien.
Jeśli nigdy Ci się nie zdarzyło zostawić w aucie czegoś, czego teoretycznie nie powinno się w nim zostawiać, to znaczy, że chyba nie masz auta. :P
Ale komentarze...
Jakim trzeba być sukinkotem, żeby kogokolwiek okradać ;) chybaże samemu się potrzebuje kasy na umierającego członka rodziny...
Mam nadzieję, że ortezy się odnajdą, współczuje biednej dziewczynce teraz i życzę powodzeniu w odnalezieniu ortez i auta!
Ech, gdzie te dobre czasy, w których złodziejom obcinano dłonie... Jak się czyta takie historie, to można dojść do wniosku, że niektóre barbarzyńskie kary można by przywrócić. Temu, kto okrada kalekie dziecko, naprawdę warto by odrąbać dłonie. Więcej już by niczego nie ukradł.
Dlaczego kiedy patrzę na tablice rej. tego auta widzę napis DEVIL ?
Jeśli urodzi się zdrowy to musi zdechnąć pod mostem a jeśli chory to państwo polskie będzie go ratować, pielęgnować, dotować, leki sprowadzać za milion rocznie, operacje, a geny i tak są złe i to złe mnoży się Wózkiem za 30tys.zł rusza na podbój świata. Rząd osiąga 100% na debilometrze
Zabrał to co pasożyt wyciągnął od państwa; na takiego pomyleńca państwo dużo daje mimo nieprzydatności dla społeczeństwa; i rząd ma matki z jedną nogą krótszą, z głuchotą, ślepotą, bezmyślne. Obojętnie kto rządzi (sld, po, pis) down ma lepiej niż magister, garbaty karzeł lepiej niż kulturysta i to jest chore, niebezpieczne
nie interesują mnie żadne okoliczności, które mogą w oczach niektórych uzasadniać kradzież czegokolwiek, komukolwiek - poza jednym jedynym wyjątkiem: ratowania czyjegoś życia (dla niezaznjaomionych polecam lekturę "Znachora") - już z samego faktu kradzieży zasługujesz gnoju na wszystko co najgorsze. Ale jeśli ukradłeś coś takiego jak te ortezy, i nie zrobisz wszystkiego co jest możliwe do ich odesłania to z całego serca życzę Ci żebyś nie tylko ty ale i twoje dzieci, twoja żona, twoja matka, ojciec i kogo tam masz jeszcze przy życiu potacili nogi, i ktoś taki jak ty debilu jeden ukradł im wszystkim ich ortezy...
* zakładam że historia jest prawdziwa, a nie zmyślona w celu odzyskania auta - sztucznie nakręcona pod publikę...
powiesić za jaja frędzle na suchej gałęzi nad stadem wygłodniałych krokodyli i to też mało