@Andrzej70 Dużo chodzenia pieszo nie jest tak bardzo eko bo więcej zjesz - więcej ubrań butów itp.
Może już lepiej rower elektryczny ładowany fotowoltaiką.
Przyszłością są ogniwa wodorowe ale na tak tanim paliwie koncerny wiele nie zarobią ale z drugiej strony odchodzi się od węgla i coraz częściej upatruje się inne źródła energii więc za 10-20 lat może nie być to aż tak złe jak dzisiaj a od czegoś trzeba zacząć.
@mrhero Albo ogniwa wodorowe, albo recyrkulacja węgla z atmosfery (wykorzystywanie nadmiarów z OZE do wychwytywania i rozbijania CO2 na tlen i paliwo). Jedno i drugie praktycznie działa na podobnej zasadzie. Wytwarzać energię w dużych ilościach ze źródeł odnawialnych. Za jej pomocą rozbijać H2O lub CO2 na tlen i paliwo. Następnie wykorzystywać to paliwo w zastosowaniach mobilnych czy awaryjnego generowania energii chociażby podczas bezwietrznej nocy.
@Bimbol Węgiel w wydychanym CO2 pochodzi od naszego jedzenia, w taki sposób je spalamy. Następnie nowe rośliny rosną i odbierają ten węgiel ponownie przez fotosyntezę. Gromadzą energię i później to żremy znowu zużywając tą energię i wydalając CO2. W praktyce działamy na energię słoneczną, a jedzenie jest tylko jej akumulatorem. Cały cykl jest zamknięty i w miarę stały. Ile zjemy, tyle wyhodujemy, bilans jest na zero.
Z ropą czy węglem problem jest taki, że nie ma balansu. Wypalamy na potęgę to, co naturalnie zgromadziło się przez całe milenia. Węgiel i ropa także powstały przez gromadzenie energii przez rośliny w biomasie. Niestety możemy to zużywać jedynie w takim stopniu, w jakim naturalnie przyroda wytwarza tą biomasę.
Niedługo nie będzie czym oddychać, bo drzewa i w ogóle rośliny "jedzą" CO2 a wydalają tlen. A te tłumoki od ekologii wycinają drzewa na potęgę, a później jęczą, że emisja CO2 rośnie i nas zabiją...To te dzikie, agresywne ekosekty nas zabijają. Coś , co niby jest eko okazuje się po latach niesamowicie niszczycielskie dla natury, a prawdziwa ekonatura i ekosystemy są jednocześnie niszczone przez tych parszywych możnowładców tego świata. Jest to cyniczna i ogłupiająca ideologia prowadząca do destrukcji
@Krisiek44 Elektrownia węglowa może mieć sprawność wytwarzania energii elektrycznej maksymalnie około 50%, chyba, że pozostałe ciepło wykorzysta się jeszcze do ogrzewania mieszkań i różnych procesów technologicznych. wtedy faktycznie te 90 może przekroczyć.
Elektrownia Bełchatów spala TONE węgla na sekunde
A wiesz, że wojny są o ropę - nie chcesz uchodźców to nie
Wojny są o ropę - nie chcesz uchodźców to nie używaj samochodu tylko chodź na piechotę.
@Andrzej70 Dużo chodzenia pieszo nie jest tak bardzo eko bo więcej zjesz - więcej ubrań butów itp.
Może już lepiej rower elektryczny ładowany fotowoltaiką.
To ironia prawda?
@H4K3R ależ skąd :)
Zdajesz sobie sprawę, że elektrownie węglowe w Polsce produkują do 8% zanieczyszczeń, a 60-70% produkują gospodarstwa domowe?
Kurła nie jeździj tylko jeźdź! Tak jak nie mówisz chodzij tylko chodź
Ciekawa byłam, czy ktoś zwróci na to uwagę. PS Ja mam faceta, on też zna język polski.
będę jeździł 2 x więcej - zależy mi aby klimat się ocieplił.
Przyszłością są ogniwa wodorowe ale na tak tanim paliwie koncerny wiele nie zarobią ale z drugiej strony odchodzi się od węgla i coraz częściej upatruje się inne źródła energii więc za 10-20 lat może nie być to aż tak złe jak dzisiaj a od czegoś trzeba zacząć.
@mrhero Albo ogniwa wodorowe, albo recyrkulacja węgla z atmosfery (wykorzystywanie nadmiarów z OZE do wychwytywania i rozbijania CO2 na tlen i paliwo). Jedno i drugie praktycznie działa na podobnej zasadzie. Wytwarzać energię w dużych ilościach ze źródeł odnawialnych. Za jej pomocą rozbijać H2O lub CO2 na tlen i paliwo. Następnie wykorzystywać to paliwo w zastosowaniach mobilnych czy awaryjnego generowania energii chociażby podczas bezwietrznej nocy.
Czy wiesz że każdy oddech to porcja CO2 uwalniana do atmosfery? Bądź eko, powstrzymaj globalne ocipienie i nie oddychaj.
@Bimbol Węgiel w wydychanym CO2 pochodzi od naszego jedzenia, w taki sposób je spalamy. Następnie nowe rośliny rosną i odbierają ten węgiel ponownie przez fotosyntezę. Gromadzą energię i później to żremy znowu zużywając tą energię i wydalając CO2. W praktyce działamy na energię słoneczną, a jedzenie jest tylko jej akumulatorem. Cały cykl jest zamknięty i w miarę stały. Ile zjemy, tyle wyhodujemy, bilans jest na zero.
Z ropą czy węglem problem jest taki, że nie ma balansu. Wypalamy na potęgę to, co naturalnie zgromadziło się przez całe milenia. Węgiel i ropa także powstały przez gromadzenie energii przez rośliny w biomasie. Niestety możemy to zużywać jedynie w takim stopniu, w jakim naturalnie przyroda wytwarza tą biomasę.
Niedługo nie będzie czym oddychać, bo drzewa i w ogóle rośliny "jedzą" CO2 a wydalają tlen. A te tłumoki od ekologii wycinają drzewa na potęgę, a później jęczą, że emisja CO2 rośnie i nas zabiją...To te dzikie, agresywne ekosekty nas zabijają. Coś , co niby jest eko okazuje się po latach niesamowicie niszczycielskie dla natury, a prawdziwa ekonatura i ekosystemy są jednocześnie niszczone przez tych parszywych możnowładców tego świata. Jest to cyniczna i ogłupiająca ideologia prowadząca do destrukcji
A) sprawność elektrowni z elektrociepłownią dochodzi do 95%
B) dym za miastem
C) filtr w elektrowni jest bardziej skuteczny od wyciętego DPFa
Elektrownia jest daleko i ma sprawność ponad 90%,a auto około 40% i tuż przed nosem.Ponadto paliwa trzeba dostarczyć/przerobić/dostarczyć
@Krisiek44 Elektrownia węglowa może mieć sprawność wytwarzania energii elektrycznej maksymalnie około 50%, chyba, że pozostałe ciepło wykorzysta się jeszcze do ogrzewania mieszkań i różnych procesów technologicznych. wtedy faktycznie te 90 może przekroczyć.
@bp2345 masz rację chciałem napisać 'elektrociepłownia'
no tak, bo auta są zrobione z w pełni ekologicznego papieru ;)
Mój Peugeot w gazie jest bardziej eko niż Tesla. Przynajmniej w Polsce