@YszamanY większości dlatego, że ludzie je dokarmiają i uważają, że dobrze robią... robiąc tylko tyle. Są organizacje, które je wyłapują i sterylizują ale są też mendy, co niszczą pułapki, bo chyba frajdę mają z malutkich kociaków.
@Saset nie o to mi chodzi- zacznijmy od początku, swego czasu pod drzwiami zastałem malucha miauczącego i nie bojącego się ludzi ( spróbujesz złapać dzikiego malucha ?) to ludzie to uczynili - wywieźć zostawić, część padnie część przetrwa i przekształcą sięw dzikie. swego czasu u nas na osiedlu była taka akcja, wyłapali, wykastrowali, ale co z tego jak na wakacje jakaś "tępa madka" wzięła kotkę z maluchami bo dzieci by się bawiły a potem może pieska zamiast kociej rodziny ? ludzie to debile , nie koty
@YszamanY ale ja właśnie uderzam do ludzi. Nie myślą i nawet próby zwrócenia im uwagi kończą się jeszcze gorszym zachowaniem. Uważają, że to ich bezdomne koty ale nie chcą brać za nie odpowiedzialności. Nie pozwalają odławiać kotów. Szczególnie starsze, samotne Panie są takie upierdliwe. A te koty rozmnażają się w jednym stadzie i rodzą się ułomne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 listopada 2020 o 20:40
Tak, szczególnie kiedy wyjeżdżam do roboty o 5.10 rano, to na pewno biorę ze sobą latarkę i otwieram maskę w celu sprawdzenia, czy czegoś tam nie ma...
Ale zdajecie sobie sprawę, że to bzdury. Każdy kot zwieje jak tylko usłyszy, że ktoś wsiada do auta, a nawet jeśli nie to chwilę po uruchomieniu silnika. Przecież nikt nie odjeżdża z parkingu 2 sekundy po odpaleniu auta.
@profix3 Najwyraźniej jednak nie każdy kot, skoro jeden z nich kilka lat temu przysmażył się na silniku mojej znajomej, kiedy jechałyśmy razem w góry. I nawet byśmy nie wiedziały, gdyby nie nagły smród wydobywający się z klimatyzacji... Od tej sytuacji zawsze sprawdzam, czy nie mam niczego nadprogramowego pod maską.
Taaaak... Zawsze przed odpaleniem zaglądam pod maskę czy przypadkiem nie wlazł tam jakiś sierściuch... Zaglądam jeszcze pod wszystkie koła żeby nie przejechać jakiegoś ślimaka i do wydechu czy jakaś mysza tam nie siedzi...... puk puk
Kot potrafi się schować i nie ruszać. To doskonały myśliwy. Część ucieknie, owszem, reszta schowa się jeszcze głębiej przy pasku alternatora.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemgdyby tak właściciele kotów o tym pamiętali, że zima przyszła i kota trzeba wpuścić do domu...
Odpowiedz Komentuj obrazkiemNiech wszystkie nawiedzone osoby, które dokarmiają (czyt.rozmnażają) nie poddane kastracji zwierzęta, wezmą sobie ten apel do serca.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Saset jak myślisz takie koty bezdomne skąd się wzięły ?
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@YszamanY większości dlatego, że ludzie je dokarmiają i uważają, że dobrze robią... robiąc tylko tyle. Są organizacje, które je wyłapują i sterylizują ale są też mendy, co niszczą pułapki, bo chyba frajdę mają z malutkich kociaków.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Saset nie o to mi chodzi- zacznijmy od początku, swego czasu pod drzwiami zastałem malucha miauczącego i nie bojącego się ludzi ( spróbujesz złapać dzikiego malucha ?) to ludzie to uczynili - wywieźć zostawić, część padnie część przetrwa i przekształcą sięw dzikie. swego czasu u nas na osiedlu była taka akcja, wyłapali, wykastrowali, ale co z tego jak na wakacje jakaś "tępa madka" wzięła kotkę z maluchami bo dzieci by się bawiły a potem może pieska zamiast kociej rodziny ? ludzie to debile , nie koty
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@YszamanY ale ja właśnie uderzam do ludzi. Nie myślą i nawet próby zwrócenia im uwagi kończą się jeszcze gorszym zachowaniem. Uważają, że to ich bezdomne koty ale nie chcą brać za nie odpowiedzialności. Nie pozwalają odławiać kotów. Szczególnie starsze, samotne Panie są takie upierdliwe. A te koty rozmnażają się w jednym stadzie i rodzą się ułomne.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2020 o 20:40
@Saset napisałeś "które dokarmiają" -ktoś ma odrobinę sympatii do kotów, dokarmia koty, czasami brak w tym logiki bez kastracji, ale mówimy o innych
Odpowiedz Komentuj obrazkiemGdybym brał sobie takie bzdety do serca, to moja maska miałaby za sobą 3650 trzaśnięć. Powiedz swoim rodzicom, aby zaglądali pod machę i wystarczy.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemTak, szczególnie kiedy wyjeżdżam do roboty o 5.10 rano, to na pewno biorę ze sobą latarkę i otwieram maskę w celu sprawdzenia, czy czegoś tam nie ma...
Odpowiedz Komentuj obrazkiemAle zdajecie sobie sprawę, że to bzdury. Każdy kot zwieje jak tylko usłyszy, że ktoś wsiada do auta, a nawet jeśli nie to chwilę po uruchomieniu silnika. Przecież nikt nie odjeżdża z parkingu 2 sekundy po odpaleniu auta.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@profix3 Najwyraźniej jednak nie każdy kot, skoro jeden z nich kilka lat temu przysmażył się na silniku mojej znajomej, kiedy jechałyśmy razem w góry. I nawet byśmy nie wiedziały, gdyby nie nagły smród wydobywający się z klimatyzacji... Od tej sytuacji zawsze sprawdzam, czy nie mam niczego nadprogramowego pod maską.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Nenesh A był żywy przed wyjazdem? bo mogło być tak że schował się tam i zdechł.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemDzieci i ludzie na równym poziomie mają dostęp do internetu:D ach ta pieprzona demokracja
Odpowiedz Komentuj obrazkiemTaaaak... Zawsze przed odpaleniem zaglądam pod maskę czy przypadkiem nie wlazł tam jakiś sierściuch... Zaglądam jeszcze pod wszystkie koła żeby nie przejechać jakiegoś ślimaka i do wydechu czy jakaś mysza tam nie siedzi...... puk puk
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@SrogiKutafon Nie zapomnij o ośmiu mrówkach i pająku, który zrobił pajęczynę na lusterku.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem