@Banasik - akurat co do świateł przeciwmgielnych ma rację - nie widać na nagraniu by któryś z pojazdów miał włączone mimo niskiej widoczności. Oczywiście to nie usprawiedliwia braku zachowania ostrożności przez kierowcę, ale jednak te światła przy samochodzie po coś są - tak samo po coś sygnalizujesz manewr skrętu, mimo że teoretycznie możesz się zapomnieć lub pomylić to migacze są po to by informowały innych gdzie jedziesz. Tak samo z przeciwmgielnymi - jestem tu w gęstej mgle.
@Banasik - Pełna zgoda, ale też nie wiadomo czy kierowca widząc przeciwmgielne nie zacząłby wyhamowywać pojazdu wcześniej. oczywiście tu już mamy teoretyzowanie, ale jednak z widocznym "ostrzeżeniem" poza mgłą jest większa szansa na wyhamowywanie pojazdu, bo nikt celowo w nikogo nie chce uderzać.
No i też trzeba pamiętać, że to droga, więc teoria a realia to dwie zupełne inne oblicza. Ludzie z różnych powodów się śpieszą, gdy nie muszą z reguły jeżdżą bardzo przepisowo. To widać na drogach u nas jak wyjedziesz np. właśnie w niedzielę i dla porównania w poniedziałek rano.
@Banasik oczywiscie ze zmieni, przeciwmgielne widac z o wiele wiekszej odleglosci a to czy ktos uderzy cie z predkoscia 50km/h czy 80km/h moze byc kwestia zycia i smierci albo kalectwa @Xar ma racje
@Xar Cmentarze pełne są osób, którym można by wyryć na nagrobku "To nie jego wina, on miał pierwszeństwo". Światła powinni mieć włączone. Czemu nie mają? Nie wiadomo. Może nie zdążyli jeszcze włączyć, a może zapomnieli, bo ledwo sami wyhamowali i właśnie srają w gacie. Nie ma to jednak znaczenia, bo równie dobrze na tej drodze mógłby stać samochód bokiem lub nawet przewrócony, co więcej mogło by tam leżeć coś co wcale nie jest samochodem i nie ma świateł. Jak ktoś ma coś pod czaszką, to jedzie z taką prędkością, żeby zdążyć wyhamować. A jak ktoś jechał już kiedyś w takiej mgle, wie też, że jej gęstość potrafi się zmienić w ciągu 5 metrów obniżając widoczność o połowę. Ta przejażdżka to ewidentnie rosyjska ruletka.
Chciałbym też zauważyć, że akcja nie koniecznie rozgrywa się w Polsce, a np. w USA w autach nie ma przeciwmgłowego tylnego i nie ma obowiązku go posiadać pojazd
A gdzie Yanosik?
I drugie pytanie - skoro stoja w korku to gdzie ostrzezenie o tym korku za pomoca swiatel awaryjnych i tylne swiatla przeciwmgielne?
@Xar . Ostrzeżeniem jest gęsty tuman mgły. To za mało?
@Banasik - akurat co do świateł przeciwmgielnych ma rację - nie widać na nagraniu by któryś z pojazdów miał włączone mimo niskiej widoczności. Oczywiście to nie usprawiedliwia braku zachowania ostrożności przez kierowcę, ale jednak te światła przy samochodzie po coś są - tak samo po coś sygnalizujesz manewr skrętu, mimo że teoretycznie możesz się zapomnieć lub pomylić to migacze są po to by informowały innych gdzie jedziesz. Tak samo z przeciwmgielnymi - jestem tu w gęstej mgle.
@Banasik zgodnie z prawem - tak
@Lulus @Xar . Przy małej prędkości - tak. Przy dużej nic to nie zmieni. Przy takiej mgle pierwszy obowiązek kierowcy to redukcja prędkości.
@Banasik - Pełna zgoda, ale też nie wiadomo czy kierowca widząc przeciwmgielne nie zacząłby wyhamowywać pojazdu wcześniej. oczywiście tu już mamy teoretyzowanie, ale jednak z widocznym "ostrzeżeniem" poza mgłą jest większa szansa na wyhamowywanie pojazdu, bo nikt celowo w nikogo nie chce uderzać.
No i też trzeba pamiętać, że to droga, więc teoria a realia to dwie zupełne inne oblicza. Ludzie z różnych powodów się śpieszą, gdy nie muszą z reguły jeżdżą bardzo przepisowo. To widać na drogach u nas jak wyjedziesz np. właśnie w niedzielę i dla porównania w poniedziałek rano.
@Banasik oczywiscie ze zmieni, przeciwmgielne widac z o wiele wiekszej odleglosci a to czy ktos uderzy cie z predkoscia 50km/h czy 80km/h moze byc kwestia zycia i smierci albo kalectwa @Xar ma racje
@Lulus Ale co światła przeciwmgielne pomogą jeśli facet wbił się w tył samochodów? W takich warunkach jak to zmieni sytuację? 3 cm więcej widoczności?
@Xar Cmentarze pełne są osób, którym można by wyryć na nagrobku "To nie jego wina, on miał pierwszeństwo". Światła powinni mieć włączone. Czemu nie mają? Nie wiadomo. Może nie zdążyli jeszcze włączyć, a może zapomnieli, bo ledwo sami wyhamowali i właśnie srają w gacie. Nie ma to jednak znaczenia, bo równie dobrze na tej drodze mógłby stać samochód bokiem lub nawet przewrócony, co więcej mogło by tam leżeć coś co wcale nie jest samochodem i nie ma świateł. Jak ktoś ma coś pod czaszką, to jedzie z taką prędkością, żeby zdążyć wyhamować. A jak ktoś jechał już kiedyś w takiej mgle, wie też, że jej gęstość potrafi się zmienić w ciągu 5 metrów obniżając widoczność o połowę. Ta przejażdżka to ewidentnie rosyjska ruletka.
Zamiast testów na znajomość przepisów, powinny być testy na wyobraźnię dla przyszłych kierowców. To brak wyobraźni jest przyczyną większości wypadków.
Totalna głupota i brak wyobraźni
Ostry cień mgły
paradoksalnie przyczyną karambolu na 100 % było właśnie że ktoś zwolnił .
takim debilom zabrałbym prawko na stałe.
Chciałbym też zauważyć, że akcja nie koniecznie rozgrywa się w Polsce, a np. w USA w autach nie ma przeciwmgłowego tylnego i nie ma obowiązku go posiadać pojazd
W Smoleńsku też tak myśleli...