Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
299 304
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L LukaszRei
+51 / 57

Dziecka żal nie dlatego że małe, tylko że ma taką nieogarniętą matkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nicoz
+14 / 30

Najwyższy czas udać się po zaświadczenie o dysortografii. I cyk po problemie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sawes82
+3 / 3

@miksus Ośmiolatek w ósmej klasie? Noooo... Gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+21 / 25

Raczej "ortografia grozy"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sasame
+9 / 13

@Obiektywny1 Dokładnie. I dlatego z jednej strony żal mi dziecka. Ale ta matka też robi raban na social mediach, zamiast porozmawiać w szkole.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+4 / 6

@Sasame Oczywiscie, problemy wyjaśnia się u źródla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LukaszRei
+33 / 45

@Obiektywny1
Nauczycielka wykonała swoją pracę i nie zrobiła nic złego. Nie jej wina, że dziecko się nie uczy.
W tej sytuacji pretensje powinno mieć się tylko do tej roszczeniowej "madki", która zamiast zająć się swoim dzieckiem, to szuka winny tam gdzie nie trzeba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+16 / 18

@Obiektywny1 Można się tylko domyślić, że reszta klasy miała lepsze wyniki z tego dyktanda. Jeśli dziecko sobie nie radzi to powinno dostać jakąś pomoc (tak jak radzi nauczyciel) - najlepiej jeśli to będą rodzice. Ale jeśli sami rodzice popełniliby tyle samo błędów to nie zostaje im już nic innego jak tylko pożalić się w necie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azaia
-2 / 6

@Obiektywny1 mnie z kolei bardzo zastanawia, dlaczego Twój komentarz moderacja uznała za "poniżej poziomu". Komuś się coś wyraźnie z tą cenzurą pozajączkowało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
-1 / 9

@Azaia Bo dostałem zbyt dużo minusów. Widocznie większość ma inne przejście do sprawy. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+11 / 15

@Obiektywny1 Odpłynąłeś z wystawianiem świadectwa nauczycielowi. Oskarż nauczycieli za to, że uczeń nie przeczytał żadnej lektury, nie nauczył się zasad ortografii, nie nauczył się wiersza na pamięć, nie odrobił lekcji, ale lepiej zejdź na ziemię i zastanów się, co piszesz.
Dyktando to nie matematyka czy fizyka, gdzie nauczyciel odgrywa zasadniczą rolę w nauczaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PrzemoRRR
0 / 2

@miksus weź człowieku jeszcze raz poczytaj tego demota bo już w drugim komentarzu piszesz o 8 klasie a bohaterem historii jest OŚMIOLETNIE dziecko a nie ÓSMOKLASISTA!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LukaszRei
0 / 0

@miksus
W democie jest o ośmiolatku, a nie ośmioklasiście.
I jak najbardziej jest opcja, by ktoś w ósmej klasie był na takim poziomie. Sam widziałem w 1 klasie technikum gościa, który ledwo czytał i nie znał tabliczki mnożenia. Jak go nauczycielka zapytała ile jest 4x6, to z 5 minut minęło zanim odpowiedział, mimo że kilka osób mu podpowiadało, tak że wszyscy słyszeli. Gdy już w końcu odpowiedział, to dostał pytanie, ile to jest 6x4 i też nie wiedział.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LukaszRei
+24 / 30

@rafik720 Jak dziecko i jego rodzice nie przejmują się nauką, to mało który nauczyciel pomoże. Prawdopodobnie szukasz winnych nie tam gdzie trzeba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar otawa
+13 / 17

@rafik720 @Obiektywny1 . Przypuszczam, że pozostali uczniowie napisali dyktando o wiele lepiej, więc zarzut do nauczyciela nietrafiony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar otawa
+13 / 17

@rafik720 . Tak właśnie napisałem, to jest moje przypuszczenie. Jednak ta praca wygląda na skrajnie słabą, więc wątpię by tak wyglądała większość.
Natomiast oczekiwanie że nauczyciel nauczy każdego ucznia jest nierealistyczne, bo efekt nauczania nie zależy tylko od nauczyciela. Jak uczeń jest tępy albo leniwy to nauczyciel cudu nie dokona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LukaszRei
+9 / 13

@rafik720 Czyli uważasz, że nauczyciele mają przejąć rolę rodziców?
Nauczyciel ma do ogarnięcia wielu uczniów i raczej nie ma powodu by zaniedbywać reszty dla tego jednego, co się nie chce uczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
+11 / 11

problem taki, że ortografii nie da się tak po prostu nauczyć na kilku lekcjach w szkole, trzeba ćwiczyć - czytać, pisać właśnie dyktanda. Inna rzecz -kiedy reforma ortografii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LukaszRei
+7 / 11

@rafik720
I zapewne naucza wszystkich, a że nie każda dziecko jest tak wychowane, by korzystać z tego nauczania, to już nie wina nauczyciela. Więc przestań idiotycznie zwalać wine na nauczyciela i bronić dziecka oraz matki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LukaszRei
+7 / 11

@rafik720 A kto niby broni nauczyciela, próbą zrzucenia jego roli na rodziców?
Jak na razie to ty chcesz zrzucić cała wina na nauczyciela, bo rodzicom nie chce się zagonić dziecko do nauki.
Trzeba mieć coś nie tak z głową, by na podstawie tych informacji widzieć jakąś wine nauczyciela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M M1LKA_90
+9 / 11

@rafik720 do drugiej klasy szkoły podstawowej to największym nauczycielem dla dziecka są jego rodzice. Ci jak nie wyrobili w dziecku odpowiednich nawyków i nie dali wzorców, tylko wychowywali bezstresowo to potem inni ludzie w pracy będą się męczyć. Najgorzej jak się trafiają miernoty, które dzieci nie powinny mieć i będą się mądrować, bo ich skrzywiona perspektywa sprawia, że im się wydaje jakoby mieli pojęcie o czyjejś pracy, kiedy sami nie potrafią „w życie” na tyle, aby nie wiało „patolą”.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P prohmat
+9 / 11

@rafik720 Ktoś ty? Jakiś zbuntowany gimbus? Pieprzysz jak potłuczony. W każdej klasie od zawsze był jakiś tłuk, któremu do głowy nic nie wchodziło. To nie wina nauczycieli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LukaszRei
+2 / 8

@M1LKA_90
W punk, ale on i tak nie zatrybi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+5 / 9

@rafik720 Obowiązkiem każdego kierowcy jest przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Twoje argumenty mówią, że to nie wina Peretti, Sebastiana M. kierowców przyłapanych na promilach, piratów drogowych. To zawinili ustawodawcy, policja i praworządni obywatele

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mmosiek1
+4 / 8

@lameria Wina nauczyciela? Hmmm. A to było w małej wiejskiej szkole czy w mieście? Jak duża była klasa? A może to była klasa "łączona" 1-3 (słyszeliście o takim wynalazku gdzie 3 lata dzieci uczą się w jednej klasie? (tak na wsiach zdarzają się takie klasy jak jest za mało dzieci).

Jedyne z tego demota co jest pewne to to że matka jest uzależniona od social mediów i że nie powinna dyktanda dziecka wrzucać w internet bo teraz cała szkoła będzie miała z niego ubaw.

"Nauczyciel ma nauczyć całą klasę" - tak ale jak masz 32 dzieciaków w klasie od największych "debili" do największych "geniuszy" to cudów nie ma - bez zajęć dodatkowych może się nie odbyć a na to szkoła nie ma pieniędzy (nauczyciel za darmo tego nie zrobi).

A gadanie że to tylko nauczyciel ma nauczyć - sorry ale w domu też trzeba takie rzeczy ćwiczyć i jak rodzice tego nie przypilnują bo siedzą na mordoksiążce to nauczyciel nic nie poradzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+5 / 9

@rafik720 Chyba jesteś mocno oderwany od rzeczywistości. W klasach w podstawówce jest przekrój całego społeczeństwa: od geniuszy, przez normalnych, po półgłówków i idiotów, a Ty wierzysz, że kompletnego głąba da się nauczyć zasad pisowni i całego materiału szkolnego na lekcjach? Zejdź na ziemię. Elementem nauczania są prace domowe, ale także wywiadówki, na których z opiekunami omawia się trudnych uczniów i rolą rodziców jest, aby dopilnować, żeby uczeń podstawówki pracował po lekcjach. Jeśli ktoś jest słabo rozwinięty intelektualnie, to bez dodatkowego wysiłku nie jest w stanie ogarnąć podstawowego materiału, ale zwalanie na nauczyciela, że ma nauczyć wszystkich, jest głupstwem. Można byłoby postawić taki postulat, ale trzeba byłoby przeorganizować system szkolnictwa i łączyć uczniów w klasy stosując kryterium zdolności i inteligencji. Nauczyciel wykona swoją pracę i jeżeli uczeń nie opanuje materiału, to będzie musiał powtarzać rok. Nauczyciel nie nauczy się za niego i nie odrobi za niego lekcji.

Załóżmy, że uczeń notorycznie ignoruje wytyczne nauczyciela. Co nauczyciel ma zrobić w takim przypadku? Może to wyeskalować bezpośrednio do ucznia, opiekunów, pedagoga szkolnego i jeśli nic nie pomoże, to zostawia go na kolejny rok w tej samej klasie. To tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 6

@lameria Raczej nauczyciel na kursie prawa jazdy jest winny, bo to on miał nauczyć przestrzegania przepisów drogowych, a najwyraźniej tego nie zrobił :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+1 / 3

@goldenfrog mój brat miał w klasie kilku rozrabiaków na bakier z nauką. Oczywiście na zebrania żaden z ich rodziców nie chodził...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+2 / 2

@mmosiek1 A co w moim komentarzu pozwoliło Ci wysunąć wnioski, że uważam że to nauczyciel powinien całkowicie ukształtować dziecko????
Napisałem do rafik720 że "Twoje argumenty mówią" że kierowcy nie przestrzegający przepisów zwłaszcza w sposób rażący to jest tylko i wyłącznie ich wina a nie systemu. I teraz tłumaczę Ci źli kierowcy to kiepscy uczniowie, zaniedbani przez rodziców (na bardzo wczesnym etapie edukacji kiedy to "Poczytaj mi mamo") A policja i ustawodawca to nauczyciel i taki Peretti za swój lot nad remontowanym mostem będzie winił nauczyciela, a nie że dziecko jest durne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2023 o 15:49

L lameria
+2 / 2

@goldenfrog Widzę, że załapałeś ironię

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
-1 / 1

@rafik720 znając życie to ten 8 latek ani razu sam nie odrobił pracy domowej, bo robiła to za niego mamusia. Mamusia za niego nie napisze dyktanda...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
-4 / 4

@goldenfrog Mowa tu o podstawowym materiale, jeśli nauczyciel nie jest w stanie wywiązać się ze swojej roli zrzucając ją na rodziców to coś tu jest nie tak.
Jedynie zgodzę się jedynie, że wywiadówki są elementem nauczania ale nie prace domowe.
Organizowanie szkolnictwa, przecież kuratorium oświaty twierdzi iż system działa dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
-4 / 4

@lameria Złe porównanie w tym przypadku mamy do czynienia z osobami po odbytym kursie na prawo jazdy a nie do niego przystępującym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
-3 / 3

@M1LKA_90 Nie mówię o tym, żeby nauczyciel wychowywał dziecko(to rola rodzica) tylko, że powinien je nauczać w tym przypadku mamy do czynienia materiałem we wczesnym etapie nauczania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
-3 / 3

@LukaszRei Mam się przejmować zdaniem(błędnym zresztą) :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2023 o 22:03

L lameria
+2 / 2

@rafik720 A przepisy są wieczne i nigdy się nie zmieniają. Tutaj nie chodzi o uczenie się, tylko o zwalanie winy na innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P prohmat
+1 / 3

@rafik720 A jak inne dzieci pojęły, tylko to jedno nie, to co...? Też wina nauczyciela. Co za brednie. Ale jak byłem dzieckiem też często mówiłem to co ty teraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+2 / 2

@rafik720 Pokazujesz, że jesteś jednak oderwany od rzeczywistości i tępo brniesz dalej w swoje głupoty.
Nie zgadzasz się z pracami domowymi, jako elementem nauczania? Zabawne! Jak sobie wyobrażasz czytanie lektur, na przykład takie "Dzieci z Bullerbyn" albo "Potop"? Na lekcjach? A co z projektami? Też tylko na lekcjach?
Bez wsparcia zewnętrznego (najczęściej rodziców) bardzo trudno osiągnąć optymalny sukces, chyba tego nie rozumiesz? Życie, a w nim i szkoła, to rodzaj zawodów, w których wygrywają Ci, którzy mają najlepsze zespoły, a opiekunowie grają w nich często pierwsze skrzypce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
-1 / 1

@goldenfrog Zabawny jest twój sposób porozumiewania, gdyż wydaje ci się, że stąpasz twardo po ziemi.
Nie zgadzam się pracami domowymi jako element nauczania, ponieważ rodzic nie posiada takiej wiedzy jak nauczyciele z różnych przedmiotów (matematyka, polski, itd.) i ciągle zmieniającą się postawą programową,
Ponadto odniosłem się do etapu nauczania na którym znajduje się dziecko z powyższego mema, gdzie lektury nie są obszerne i nie ma projektów, które są różne i nie muszą być wykonywane poza szkołą.
Rodzice wychowują dziecko a nie uczą różnych przedmiotów to jest rola nauczycieli.
Jeśli postrzegasz szkołę jako zawody a nie miejsce nauczania to cóż.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
-2 / 2

@prohmat Nie wiadomo ile dzieci pojęło na zdjęciu jest pokazana tylko jedna praca, nauczyciel powinien się zająć każdym dzieckiem co jest jego rolą.
Jeśli nie pojął za pierwszym razem niech wytłumaczy mu jeszcze raz rodzice są od tego by dziecko przyłożyło się do nauki a nie od tego by uczyć je zamiast nauczyciela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+1 / 1

@rafik720 Prace domowe służą do utrwalania materiału poznanego na szkolnych lekcjach, a nie do tego, żeby rodzice uczyli dzieci. Dodatkowo, w ramach prac domowych czyta się lektury i robi projekty. Takie "Dzieci z Bullerbyn" to około 50 stron tekstu i lektura w klasie wyżej od ucznia z mema, nie wiem, jak miałoby wyglądać czytanie w trakcie lekcji? Uczniowie czytaliby cały tydzień, a nauczyciel dłubał by w tym czasie w nosie, czekając na najwolniejszego z nich? Potopy i inne kobyły, to już kwestia miesiąca, zakładając 5 godzin lekcji "Języka polskiego" w tygodniu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
0 / 0

@goldenfrog Utrwalać można tylko coś co już się umie, więc pracę domowe tym bardziej tracą sens.
Na lekcjach dzieci czytają poszczególne rozdziały a jeśli chodzi o książki na tym etapie nie są obszerne(ponadto coraz częściej w skład lektur wchodzą fragmenty książek lub podręcznika).
W ramach prac domowych projekty są rzadkością nie mówiąc już o tym, że mogą być ułożone tak by zrealizować je w trakcie zajęć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2023 o 23:04

avatar goldenfrog
+1 / 1

@rafik720 O systemie edukacji nie masz zielonego pojęcia. O systemie spiralnym pewnie nie słyszałeś?
Dzięki pracom domowym i utrwalaniu wiedzy wyniesionej z lekcji, korepetycjom, pomocy rodziców lub innych osób, nawet tak słaby uczeń jak z demota, ma szansę nadrobić braki i uniknąć powtarzania roku. Jak sobie wyobrażasz naukę w klasach, w których jest gamoń, który nie nadąża z materiałem przekazywanym na lekcji? Chcesz ciągnąć całą klasę w dół, bo jednostki nie dają rady, więc program zostanie do nich dopasowany i poziom obniżony do granic możliwości?
Sam w podstawówce udzielałem pomocy kolegom, którzy nie dawali rady, a na pomoc rodziców nie mogli liczyć. Przynosiło to bardzo dobre rezultaty i pomagało im w ogarnięciu materiału.
System, w którym naukę ogranicza się jedynie do czasu w szkole, promuje te jednostki, które pracują dodatkowo w domu, osiągając przewagę nad innymi.

Na koniec zadam Ci pytanie: gdzie jest dzisiaj polska nauka i jak wygląda dzisiaj poziom tej "nowoczesnej" edukacji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
0 / 0

@goldenfrog Z systemem polskiej edukacji miałem do czynienia zarówno jako uczeń jak i w życiu dorosłym, więc jednak pewne pojęcie mam.
Słyszałem o systemie spiralnym.
Jeśli uczeń nadrabia braki poza szkołą to oczywistym jest iż nauczyciele nie wywiązują się ze swoich obowiązków.
Polski program w teorii służy temu by uczyć wszystkich nie faworyzować wybrane jednostki pozostawiając resztę samą sobie(niestety w praktyce wygląda to zupełnie inaczej).
Sam byłem korepetytorem i częstą widziałem jak z premedytacją nauczyciele zrzucali swój obowiązek na innych ludzi poza szkołą.
Odpowiadają na ostatnie pytanie obecna edukacja i nauka, jest w gorszym położeniu niż kilkadziesiąt lat temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2023 o 19:25

avatar agronomista
-1 / 7

Moje też tak wyglądały..... Życie. Nie każdy będzie mistrzem ortografii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
+2 / 4

@agronomista Mistrzem? Ten uczeń nawet słów nie zna, a ty mówisz o byciu mistrzem ortografii? Tam jest tak dramatycznie, że nawet nie wiadomo, od czego zacząć. Nie wiem, jaki jest poziom i wymagania w drugiej klasie podstawówki, ale albo dyktando było dużo ponad ten poziom (ale wtedy większość uczniów powinna tak tragicznie to napisać), albo to dziecko już ma ogromne braki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jachu79
+22 / 26

Czyli wg matki i niektórych tutaj komentujących, nauczycielka nie powinna poprawiać napisanych błędów i nie pisać komentarza pod dyktandem tylko pogratulować "wyniku"? Chyba nie o to w szkole powinno chodzić. Nie da się uczyć tylko w szkole, utrwalanie wiedzy w domu też jest potrzebne i to właśnie sugeruje nauczycielka. Grozą jest Matka, która zamiast pomóc, pokazuje w internecie jakim nieukiem jest jej dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LukaszRei
+16 / 18

@Jachu79 Dla nich to pewnie skandal, że w szkole są jakieś dyktanda czy inne testy. Szkoła powinna być tylko miejscem zabaw dla dzieci, gdy "madki" idą sobie zrobić pazurki do sąsiadki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hamlet669
+17 / 21

Fajna dyskusja. Ci co wymagają od dziecka od siebie czy rodziców stają się zgredami nie na czasie. Czekam na propozycje. Za to że dziecko jest w szkole, należą się piąteczki i pochwały. Nowa edukacja i wychowanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M M1LKA_90
+3 / 5

@Hamlet669 jak 500 zł dla każdego, a nawet 800 się znajdzie czyli można… teraz taki sam program do szkół i będzie wszystko w porządku.
Tak jakby to od nauczyciela, który nie zna dzieci, od pierwszego dnia zależało czy do jego trafiło dziecko dobrze wychowane czy tłuk jak jego rodzice, a pamiętajmy, że połowa ludzi (optymistyczna wersja, bo człowiek jeszcze młody) to głąby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hamlet669
+2 / 2

@M1LKA_90 Wiesz co? To co masz w nawiasie to jest dla mnie "creme de la creme" subtelnego prztyczka w nos dla sporej grupy nie nazwanej z imienia. Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+9 / 13

@Sok__Jablkowy ale jaki komentarz? Nauczyciel rzeczowo napisał nad czym dziecko musi popracować. Jak według Ciebie powinna być sprawdzona ta praca jak nie próbą poprawienia błędów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
0 / 0

@Sok__Jablkowy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
-5 / 7

@Sok__Jablkowy żeby rozwijać umysły trzeba najpierw znać podstawy. Jak zachęcić dziecko do czytania jeśli liter nie zna? Jak zrobić projekt na lekcję jeśli nie umie się poprawnie napisać zdania? Uważam że współczesna szkoła powinna kłaść nacisk na umiejętność wyszukiwania informacji a nie zakuwanie definicji ale chyba sam przyznasz że jest różnica między "wycieczką" a "ucieczką" jeśli szuka się jakiejś informacji. Jak to gdzieś było powiedziane: jest różnica czy robisz koledze łaskę czy laske.

Co do czerwonego długopisu: młodzież w moich szkolnych czasach powinna przejść

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+2 / 4

@Amera powinna przejść zbiorowe załamanie bo poprawianie dyktand na czerwono to była norma

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 5

@Amera

Nikt nie napisał, że nauczyciele nie powinni tego robić. Chodzi o to jak to robią.


A nie załamują się? Nie ma ludzi, których dzieciństwo nie miało negatywnego wpływu na ich życie? Ten świat jest super? Nie mamy przypadków, dzieci brutalnie zabitych przez dorosłych?



Zadaniem rodziców i w przedłużeniu społeczeństwa, jest poprawa jakości życia każdego następnego pokolenia. Stwierdzenie, że coś nie jest złe bo tobie lub komuś się udało, świadczy o tym, że nie przeszkadza, że innym jest trudno, czyli nie wyszłaś dobrze na tym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+4 / 6

@Sok__Jablkowy czyli uważasz że dzieci należy chronić przed jakąkolwiek krytyką? Najlepiej tylko głaskać po główce i mówić jakie jest wspaniałe i absolutnie nie wytykać błędów? Jak w takim razie wychować człowieka który będzie potrafił radzić sobie z problemami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-2 / 2

@Amera

Gdybym tak uważał, to tak bym napisał. Skoro tego nie napisałem to sugeruje, że tak nie uważam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
+5 / 9

@Sok__Jablkowy
soku, jaka psychika dziecka? to jest nauczyciel od polaka i sprawdził ortografię, stres jest stałym elementem życia i drobne jego ilości nie są dla ludzi zabójcze a wręcz działają jak szczepionka, w sam raz na dalszą drogę życia

niestety lewacki debilizm jakim jest zmiękczanie języka postępuje przez takich pajaców jak ta maDka i jej wierni sekundanci, w tej roli Ty, dla przykładu, oceny w szkołach były:
2=ndst
3=dst
4=db
5=bdb
potem rozszerzono ze skali 4 do 6 stopni
1=ndst
2=mrn MIERNY
3=dst
4=db
5=bdb
6=cel
potem paru miernotom życiowym nie spodobało się "mierny", bo "źle działa na psychikę dziecka"
więc gimbusy znają 2 jako dop=dopuszczający

ale żadnej lewackiej pindy nie interesuje, to co istotne w edukacji czyli jej poziom, bo w ślad za 6stopniową skalą poszło zaniżenie progów, zwłaszcza między dolną 3 stopniami, a kuriozalne w tym jest to, że lewica niegdyś dbała o wysokie standardy edukacji, zatem aby wrócić do wysokich standardów edukacji trzeba by między innymi podnieść progi zdawalności, a wiesz co się wtedy stanie soku ?

będziesz się użalał nad kolejna maDką i jej dramatyczny historią, bo dziecko nie zdało a to oczywiście:

"źle działa na psychikę dziecka"

bo są rzeczy istotne i jest lewackie pier.enie i to jest jeden z tych momentów kiedy TĘSKNIĘ za normalną LEWICĄ

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-4 / 4

@csnrdi

Po twoim komentarzu wnioskuję, że naukę jaką wyciągnąłeś ze szkoły, to że skoro tobie było ciężko, to znaczy, że innym też powinno być ciężko, czyli możesz być sadystą. Najwyraźniej żle zadziałała na twoją psychikę.

Zgodnie z Twoją logiką, skoro twój komentarz jest na poziomie tego ośmiolatka:
Zdania zaczyna się od dużej litery.
Nie stawia się spacji przed znakiem interpunkcyjnym.
Matka się piszę przez t
Tylko pierwsza litera nazwy jest z dużej litery, resztę piszę się małymi.
Zdania kończy się znakiem interpunkcyjnym.

Czy w związku z tym mam też wyciągnąć wniosek, że jesteś lewackà pierdołą, któremu się nie podoba, że inni mają inne zdanie? Pozostawiam bez odpowiedzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2023 o 12:15

A Amera
+4 / 4

@Sok__Jablkowy wyobraźmy sobie że jesteś nauczycielem i sprawdzasz dokładnie to dyktando. Jak byś je ocenił i co byś dziecku powiedział? Bo chyba nie powiesz że napisało bardzo dobrze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-4 / 4

@Amera

Nie jestem nauczycielem i nie wiem czy potrafię tak wystawić opinię czyjeś pracy, żeby nie zniechęcić kogoś do dalszej nauki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+3 / 5

@Sok__Jablkowy Pier... Jakim kolorem ma nauczyciel poprawiać ? Całe miliony poprzednich absolwentów podstawówek powinno mieć nieuleczalne traumy tylko z tego powodu, że im dyktanda i inne sprawdziany poprawiano na czerwono.

Przestańcie hodować płatki śniegu !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-4 / 4

@katem

Nie może być zielonym? Zielony się inaczej kojarzy.

Twoja tyrada nie przypomina Ci zachowanie snów flaków?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+3 / 5

@Sok__Jablkowy Nie, nie może być zielony, bo zielony to akceptacja, a czerwony - ostrzeżenie - "źle robisz". Dziecko się uczy, powinno więc otrzymywać ostrzeżenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-1 / 3

@katem

Zielony to informacja. Podczas nauki należy informować, nie powinno się ostrzegać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2023 o 17:16

A Amera
+1 / 1

@Sok__Jablkowy czyli teoretyzuje się łatwo ale w praktyce tak dobrze nie jest? A wyobraź sobie że Twoje dziecko przychodzi do Ciebie żebyś mu takie wypracowanie sprawdził. Też powiesz że nie sprawdzisz błędów bo nie jesteś nauczycielem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q konto usunięte
-1 / 3

@csnrdi normalna lewica? To oksymoron przecież jest...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
0 / 0

@Amera

Nie mam dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+3 / 3

@Sok__Jablkowy tak przypuszczałam. Niestety nie da się wychować dziecka bezstresowo i unikając rzeczy dla niego nieprzyjemnych. W pewnym momencie (i to raczej szybciej niż później) trzeba dziecku powiedzieć "nie", "tego nie wolno robić choćbyś bardzo chciał". Rodzic powinien przygotować dziecko na to, że efekty jego pracy będą oceniane i jeśli się nie przyłoży to dobrej oceny nie dostanie. Musi znać ciąg przyczynowo-skutkowy: nie nauczę się to dostanę złą ocenę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 3

@Amera

Myhy, ja Ci nie mówię jak masz wychowywać dzieci. Ale pod artykułem były inne komentarze od nauczycieli i rodziców. Może problem jest z tobą i to ty jesteś złym rodzicem i to tobie nie należy słuchać w takich spraw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2023 o 19:47

A Amera
+4 / 4

@Sok__Jablkowy dlaczego zakładasz że jestem złym rodzicem nie znając mnie i nie wiedząc nic o moim dziecku? Rozumiem że według Ciebie powinnam uczyć dziecko że jest cudem świata, zawsze wszystko robi perfekcyjnie i zawsze ma rację? A potem pojawiają się demoty o "bombelkach" którym wszystko wolno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-2 / 2

@Amera

Nie założyłem. Zadaje sobie te pytanie właśnie dlatego, że Cię nie znam. Jedyne co o tobie wiem, to że nie masz problemu z dziećmi przechodzącym przez sytuacje, które potencjalnie powodują traumę i działają destruktywnie na chęć do nauki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+4 / 4

@Sok__Jablkowy jeśli dziecko ma problem z nauką to rodzic nie jest od tego by mówić "głupi nauczyciel, nie zna się" tylko żeby powiedzieć "chodź, usiądziemy razem i pomogę Ci zrozumieć zasady ortografii. Na pewno następnym razem pójdzie Ci lepiej". Może w ogóle usuńmy system ocen bo dla słabszych osób to może być trauma. Tylko jak wobec tego docenić uczniów którzy się starają żeby nie stwierdzili "po co się uczyć skoro nie jestem doceniany"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 5

@Amera

1. Ale to nie rodzic tak powiedział. Tak się wypowiedzieli inni, w tym inni nauczyciele i wybrany ekspert,

2. Już się przyzwyczaiłem do tego, że niektórym na demotywatorach trudno sobie wyobrazić sytuację, że różnych przyczyń rodzic nie ma czasu pomóc dziecku (bo n.p. pracuje). Ale nie mogę nie zauważyć, że większość komentarzy pod tym demotem jest podobna. Czyli „zła matka”. Jeśli faktycznie matka jest zła, to kto cierpi na podejściu „dobić madkę”? Dzieci czy złe matki? Czy nie powinno być rolą szkoły by wykształcić wszystkie dzieci, nawet tych, które mają złe matki?

3. Biorąc pod uwagę ilość sadystów na tej stronie jest ewidentne, że szkolnictwo negatywnie się odbiło na wiele ludzi i system wymaga zmian.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+2 / 4

@Sok__Jablkowy
1. A wiesz że łatwo dobrać eksperta pod z góry ustaloną tezę? Polecam obejrzeć "Wiadomości", tam też wypowiadają się "eksperci" i "zwykli obywatele".

2. Jeśli rodzic nie ma czasu dla dziecka to niestety już taka rodzina zaczyna być dysfunkcyjna bo może nie zauważyć momentu gdy np dziecko wpadnie w złe towarzystwo. Ale jeśli ta konkretna matka miała czas wylewać swoje żale w internecie to czy tego czasu nie mogła poświęcić na wyjaśnienie dziecku dlaczego nauczyciel wystawił taką a nie inną ocenę? Szkoła daje każdemu dziecku równe szanse, nauczyciel jednak nie jest od tego żeby poświęcać uwagę jednemu konkretnemu dziecku które dodatkowo nie chce się uczyć kosztem innych dzieci.

3. Szkoła jest od nauki, rodzice od wychowywania. A raczej wątpię by ktoś był sadystą tylko dlatego że miał jedynki z dyktand

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 5

@Amera

1. Wiem, że łatwo. Mam tylko 2 pytania do ciebie. Co napisała matka? Co napisał ekspert?

2. Czyli napisałaś, że szkoła jest dla dzieci z „dobrymi rodzicami” lub dzieci, które mają poukładane życie, w tym przypadku mając już 8 lat.

3. Cały czas powtarzasz, że rodzice mają się zająć nauką. Patrząc na komentarze to nie tylko dyktanda, cały system ich zawiódł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2023 o 20:58

A Amera
+3 / 5

@Sok__Jablkowy od wyrównywania poziomu są lekcje wyrównawcze. Niestety, dzieci które tego potrzebują niekoniecznie chodzą na takie zajęcia. W moich szkolnych czasach żaden nauczyciel nie odprawił z kwitkiem dziecka które prosiło o dodatkowe wytłumaczenie tematu. A (także z opowieści kuzynki-nauczycielki) rodzice dzieci z problemami w nauce oraz tych "rozrabiających" (często obie te rzeczy idą w parze) raczej rzadko pojawiają się na zebraniach.

Rodzice mają za zadanie pomóc dziecku w nauce i wspierać jego rozwój. I powinni współpracować ze szkolą. Znałam dziecko (kolega brata) które miało piękny charakter pisma a w trzeciej klasie nie umiało przeczytać tego co napisało. Takie dziecko powinno ćwiczyć, także w domu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 5

@Amera

1. Znowu zignorowałaś moje pytania.
2. Cały czas powtarzasz tą samą treść. Znowu napisałaś, że system służy dzieciom, którzy mają dobrych rodziców lub poukładanych dzieci w wieku 8 lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
-1 / 3

@Sok__Jablkowy
"Ekspert" z artykułu: Mikołaj Marcela – pisarz, wykładowca akademicki, autor tekstów piosenek. Na Uniwersytecie Śląskim wykłada na kierunkach sztuka pisania, filologia polska oraz projektowanie gier i przestrzeni wirtualnej.
Napisał rozprawę doktorską poświęconą potworom w popkulturze (wampirom, zombie, widmom, obcym i cyborgom). Tekściarz w wyróżnianym w amerykańskich konkursach muzycznych projekcie Magnetic Clouds. Prowadzi bloga kulinarnego „Kuchnia Dr. Marceli”.
Nie widzę tu nigdzie psychologii czy edukacji wczesnoszkolnej. Na jakiej więc podstawie wypowiada się o systemie edukacji?

Komentarze w artykule też są wybrane pewnie z setek różnych wypowiedzi. Wybór tych konkretnych to zamysł autorki artykułu. A matce z tego co zauważyłam chodzi głównie o te ujemne punkty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-1 / 3

@Amera

Widocznie czytaliśmy różne artykuły. Bo ja czytałem ten:

" Zawsze gdy słyszę o nauczycielach i nauczycielkach wystawiających stopnie - w tym oceny niedostateczne - w klasach 1-3, zastanawiam się, eufemistycznie rzecz ujmując, co kieruje takimi ludźmi? Pomijam już, że zgodnie z rozporządzeniami i prawem oświatowym nieprzypadkowo oceny wyrażone cyfrą wystawia się dopiero od czwartej klasy - i to z sugestią, by robić to na koniec roku. Jak więc można dzieciakom w pierwszej klasie wstawić jedynkę do dziennika? To dość niepojęte... " - napisał na Facebooku dr Mikołaj Marcela, nauczyciel, pisarz, wykładowca akademicki oraz ekspert w tematyce edukacji dzieci.

Dr Marcela podkreśla, że nie wszyscy nauczyciele są chętni, by z ocen rezygnować.

"Tym bardziej, że przecież sami z własnego doświadczenia wiemy, jaki to stres i jak wiele złego wiąże się z ocenianiem w późniejszych klasach. Jeśli więc zostaję nauczycielem lub nauczycielką, to chyba po to, by raczej czynić szkoły lepszymi, a nie jeszcze gorszymi miejscami niż do tej pory, prawda? Najwyraźniej nie wszyscy. I to nie są niestety odosobnione przypadki. Wiem, bo rozmawiałem o tym z wieloma osobami, w tym dyrektorami i dyrektorkami szkół, którzy pomagają innym dyrektorom i nauczycielom porzucać oceny w edukacji wczesnoszkolnej... Pomagają, bo wielu dyrektorów i nauczycieli nie wyobraża sobie bez nich swojej pracy " - dodaje.


A co napisała matka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+2 / 4

@Sok__Jablkowy Skopiowałam Ci informacje o ekspercie z artykułu i widzę że jest wykładowcą prawdopodobnie fililogii a nie psychologii. A to, że pisze książki o wychowaniu dzieci to cóż... Celebrytki piszące książki o dzieciach też nazwiesz ekspertkami?

"Czy takie wytyczne dotyczące oceniania dyktanda w klasie 2 podstawówki są normalne? Syn właśnie dostał -16 punktów z pierwszego w życiu dyktanda i zastanawiam się czy to normalne, bo szczerze mówiąc pierwszy raz widzę punktację ujemną... " - napisała matka.
Czyli matka po prostu dziwi się ujemnej punktacji, nie samemu faktowi że nauczyciel podkreślił błędy czy napisał co trzeba poprawić. Reszta to interpretacja autorki artykułu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 3

@Amera

Czyli nie wiesz na jakiej podstawie jest „ekspertem w tematyce dziecka” ale wiesz, że jest złym ekspertem.



Skoro matka tylko dziwi się punktacją, na jakiej podstawie ty i 99% osób tutaj stwierdziło, że matka i dziecko to patologia? I dlaczego tak chętnie życzy im się żle?



Interpretacja autorki czy interpretacja komentarzy innych ludzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2023 o 22:11

A Amera
+1 / 3

@Sok__Jablkowy widzę że nie studiował żadnego kierunku związanego z tematem na który się wypowiada. Samo posiadanie dziecka nie sprawia jeszcze że człowiek jest ekspertem. Ja chociaż zadałam sobie trud żeby sprawdzić kim on jest a nie wierzyłam mu na słowo bo nazwał się ekspertem.

Nigdzie nie napisałam że matka to patologia. Pisałam tylko że rolą rodzica jest wspierać dziecko a nie wieszać psy na nauczycielach.

Autorka artykułu (nie matka) znalazła temat i napisała go pod z góry ustaloną tezę dopasowując to, co jej pasowało (w tym komentarze ludzi spod posta)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-2 / 2

@Amera

Na jakiej podstawie stwierdziłaś, że studiował? Bo nie ma dyplomu? Wiesz z kim współpracował i jakie ma doświadczenie zawodowe w tej tematyce? Nie wiesz, nie każe Ci bezkrytycznie przyjmować co piszę, ale przy najmniej podważ to co napisał, zamiast wypowiadać się krytycznie na temat, o którym najwyrażniej nie miałaś pojęcia, dopóki nie zapytałem się co napisał.


Twoje komentarze przez ostatnie kilkanaście godzin nie były nakierunkowane na krytyce matki i dziecka? Nie pisałaś, że to matka i dziecko są winne, złe i wieszają psy na szkole, a szkoła dobra?



A jak autorka znajdzie i napiszę temat, który tobie pasuje, to wtedy nie będzie to artykuł z góry ustaloną tezą.



Przeczytaj inne komentarze na tej stronie i zastanów się co jest chore. Czy to, że matka dopytuje się o coś czego nie rozumie, czy prawie 100 komentarzy życzące jej i dziecku żle, bo sami mieli ciężko w szkole. Jak dla mnie, to drugie i uważam, że to wynika z traumy oraz, że należy szukać rozwiązania na takie problemy.





Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+1 / 3

@Sok__Jablkowy a Ty wiesz na jakiej podstawie jest ekspertem?

Jedyne co napisałam źle o tej konkretnej matce to to, że zamiast wylewać żale to powinna wytłumaczyć dziecku co źle zrobiło.

Ja akurat jestem krytyczna wobec artykułów pisanych w internecie. I tak, praktycznie każdy artykuł zawiera ocenę sytuacji lub jest pisany pod konkretną tezę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-2 / 2

@Amera

Nie interesowałem się tym czy jest ekspertem. Oceniłem to, co napisał.


Chociaż twój język był dużo łagodniejszy od innych, to mówiłaś prawie to samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
+2 / 4

@Sok__Jablkowy
odnoszę nieodparte wrażenie, że dokonałeś gwałtownego skrętu w lewo i odpaliłeś wroty w kierunku radykalizmu lewackiego i jeszcze dziwisz się, że ludzie tego nie kupują

a ludzie chcą balansu! normalności i stałych wartości jako podstaw, nie potrzebują radykalnego przeginania pały, lewackie bezstresowe wychowanie dzieci okazało się (zgodnie ze swoją krytyką) klapą społeczną a ty dalej w to brniesz, tylko na innym froncie: dla oszołoma jakim się stałeś odrobina stresu to już zamordyzm i skrzywienie psychiki, jasne chuchaj dmuchaj a potem płacz, że 15 latki się tną jak wyjdą spod sztucznej ochronki ale dalej pajacuj, że zdrowy stres to zamordyzm i sadyzm.

Nie wiem kiedy to się dokładnie stało ale fala ideologii lewackiej idąca przez Ziemię dotarła i do Polski, jak zwykle z opóźnieniem, co w żadnym stopniu nie przeszkadza lokalnym radykałom interesować się zaimkiem zamiast człowiekiem. Jesteśmy na etapie propagowania operacyjnej zmiany płci dla niepełnoletnich podczas gdy już się z tego wycofują te kraje, które to pierwsze wprowadziły. To dowodzi że te ideologie są sztucznymi pomysłami, które samoistnie umierają w czasie, i to krótkim czasie. Wystarczy spojrzeć na transpłciowy sport i co się w nim dzieje obecnie, i policzyć czas od wprowadzenia do obumierania, to nawet nie dekada.

Lewica dbała o równość a dzisiejsze lewactwo walczy o PRZYWILEJE, dla wydumanych mniejszości. Dzieje się tak bo i lewica i prawica mają ten sam problem: co parę lat zasilane są w ludzi, którzy też chcą coś głośnego osiągnąć, coś zrewolucjonizować. Więc ciągną dalej w swoją stronę lewą/prawą, nie patrząc, czy to jest ludziom potrzebne. Bo nie zdzierżą myśli, że dobrze to już było i trzeba by się nieco cofnąć w ekstremizmie ideologicznym. Bo to by oznaczało, że mają nic nowego nie robić, tylko pilnować istniejącego porządku a żaden radykał nie jest konserwatystą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
+2 / 2

@Quess
Obecnie w sumie tak, ciągle nie mogą przestać się śmiać z losów kandydatki SLD na prezydenta z 2015 czyli Magdaleny Ogórek, I jej kariery w TVPiSS.

To dowodzi, że lewica nie posiada elit pokroju nowego Kwasa czy Millera, z tzw młodzieży, Piaskowagórka kreuje się na Robin Hooda i zajumałby kasę Idzie Świątek, bo gówniara za dużo zarabia i dał ją jakimś patusom bo biedni. Kownacka jest kobietą i to jej największy atut, bo dostała z tej przyczyny gazem na marszu, co czyni ją męczenniczka za życia no i jest Pierwszy Gej polski ten chociaz wygrał wybory na prezydenta.. miasta Słupska. W porównaniu z Kwasem czy Cimoszewiczem ci ludzie w zasadzie nie istnieją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 3

@csnrdi

Kiedy masz podejście „chcę żeby było lepiej, ale nie tobie bo mi było ciężko w twoim wieku”, pamiętaj, że zawsze jest ktoś starszy, kto rzuca Ci te same kłody pod nogami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+2 / 4

@Sok__Jablkowy Jestem na półmetku życia i niezmiernie cieszy mnie nowe podejście do wychowania, bo potencjalna konkurencja sama się eliminuje i mogę spać spokojnie, że nowe pokolenia nie zagrażają mi zawodowo. Cieszę się też, że moja córka ma ogromną przewagę nad swoimi rówieśnikami wychowywanymi bezstresowo, bo przyłożyłem się bardzo mocno do jej edukacji i wychowania, ale daleki byłem od takiego modelu, jaki afirmujesz.
Na świecie byli, są i będą dwie grupy: uprzywilejowani i podporządkowani, ważne, żeby znaleźć się po prawidłowej stronie barykady, a dokąd prowadzi wychowanie bezstresowe i "chuchanie" na dziecko, każdy chyba wie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
+2 / 4

@Sok__Jablkowy

G prawda: często i gęsto ten ktoś starszy rzeczonych kłód używa do zrobienia dla młodszego drabiny.
W końcu ten ktoś starszy, to pokolenie rodziców i dziadków, które patrząc co odwala junior czasem musi go chwycić za szelki żeby sobie swoją mUndrością ryja nie rozkwasił, na pierwszym wyzwaniu życiowym.

Nadal NADOPIEKUŃCZOŚĆ jest równie szkodliwa jak BRAK OPIEKI, więc czasem warto pozwolić aby junior się sparzył, to się nazywa doświadczenie życiowe i wsiąka w umysł przez skórę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 3

@goldenfrog

I mimo swojej „lepszej” edukacji po „prawidłowej stronie barykady”, nie zauważyłeś że nie propaguje bezstresowego wychowania i do teraz, ani razu o tym nie wspomniałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 10:42

S Sok__Jablkowy
-3 / 3

@csnrdi
Czemu ktoś kompletnie obcy, kto ma Cię głęboko w dupie, miałby Ci „zrobić drabinę”?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 10:50

S Sok__Jablkowy
-3 / 3

@csnrdi

I drugie pytanie. Czy nie jest to tylko inny sposób nadopiekuńczości, która nie daje dzieciom możliwości się sparzyć lub nabyć doświadczenia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 10:56

avatar goldenfrog
+2 / 4

@Sok__Jablkowy Niestety, ale afirmowanie wycofania ocen w nauczaniu wczesnoszkolnym, zmiany koloru na nieczerwony, postulat o wycofaniu ostrzegania na rzecz informowania, czy pisanie o traumach z tym związanych, to właśnie elementy wychowania bezstresowego, które obejmuje dużo szersze spektrum zasad i zachowań, więc popierasz elementy wychowania bezstresowego, tak mówią Twoje komentarze.
Podstawą wychowania społeczeństwa jest nauczenie go - mówiąc w dużej ogólności - prawidłowego systemu wartości oraz przygotowanie do życia dorosłego w sposób doświadczalny. Zniesienie systemu ocen, nagród i kar (w tym wycofanie koloru czerwonego, który także jest tego częścią) stoi na przeszkodzie do osiągnięcia tych celów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-4 / 4

@goldenfrog

Mogę być przeciwny stresowym systemem szkolnym i jednocześnie przeciwny bezstresowym wychowaniu. Bo jedno i drugie, to dwie różne rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+2 / 4

@Sok__Jablkowy Akurat system szkolny - to obok wychowania w rodzinie - najważniejszy czynnik decydujący o życiu i jak byś nie argumentował, to popierasz bezstresowe wychowanie, bo szkoła właśnie pełni rolę wychowawczą. Pochyl się nad moim poprzednim komentarzem: nie zbudujesz prawidłowego człowieka, jeśli nie nauczysz go prawidłowego systemu wartości, a do jest potrzebny system ocen i porównań. Przesuwanie punktu w czasie (do czwartej klasy) jest tylko zwykłym oszustwem i może przynieść negatywne konsekwencje w postaci rozchwiania emocjonalnego i złych nawyków, które potem trudno wyeliminować.

Weź jeszcze pod uwagę, że łatwo można wpaść w pułapkę manipulacji, która jest powszechnie stosowana, aby uzyskać trudne do realizacji cele. Najdoskonalszą i najstarszą metodą tutaj stosowaną jest metoda "dziel i rządź", która w przypadku bezstresowego wychowania, ale także wdrażaniu głębokiego lewactwa czy prawactwa, polega na realizacji planu przez podział na mniejsze części i wprowadzaniu ich jedna po drugiej. Tak się podnosi ceny benzyny, tak się zmienia światopoglądy i manipuluje ludźmi, i mało kto, zdaje sobie sprawę, że jest przedmiotem tych manipulacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 3

@goldenfrog

Nie przekonałeś mnie. Nadal uważam, że szkoła służy do nauki, a rodzice są od wychowywania swoich dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+2 / 4

@Sok__Jablkowy Pięknie utrwalasz patologizację społeczeństwa, ale masz do tego prawo. Ograniczasz funkcję szkoły do nauki, odbierając szansę tym uczniom, które na prawidłowe wychowanie ze strony rodziców liczyć nie mogą. Brawo! Tak się utrwala pokoleniową patologię, biedę i głupotę, i stąd te dwie strony barykady.
Na szczęście są osoby, które myślą inaczej, jak @Amera, @csnrdi, ja i wielu innych, ale jesteśmy niestety w mniejszości, bo krótkowzroczność jest w ludziach bardzo mocno zabetonowana i trudno to zmienić. Wolałbym stwarzać równe warunki dla wszystkich, a tak pozostaje mi wykorzystywać szanse dla siebie i moich bliskich, i zaakceptować, co powiedział Stuhr w Seksmisji: "tamtego świata się nie da uratować".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
0 / 0

@goldenfrog
To ciekawe, bo akurat uważam, że Ty to robisz propagując stresowe sytuacje, które działają destruktywnie i wykluczają część dzieci z społeczeństwa.
Taki system jaki chcesz otwiera drzwi dla dzieci z rodzicami, które mają możliwość pomocy i zamyka drzwi tym, które mają „złych” rodziców. Szkoła nie powinna ani otwierać, ani zamykać drzwi. Powinna dać klucze do drzwi.



Stres zawsze działa niszcząco. Za dużo stresu i przedmiot na którym jest wywierany stres się psuje. Czasami się zagoi, ale nawet wtedy pozostawia ślady w twoim organizmie, które wychodzą po latach.



Ty piszesz o bezstresowym wychowaniu. Ja piszę o nie przeszkadzaniu w nauce i niezabijania zapału do nauki. Dziwne, że twoja „lepsza” edukacja nie pojmuje różnicy.



„Amera 30 października 2023 o 20:33 3. Szkoła jest od nauki, rodzice od wychowywania.”

Komentarze csnrdi są w większości niecenzuralne i nie na temat.

Jak wyciągnąłeś wnioski, że się z tobą zgadzają?



p.s. Przypominam, że to twoja stresowa szkoła wychowała lewaków, które wprowadzili bezstresowe wychowanie, ponieważ większości osób nietrawi twoich ideałów. Nie na odwrót.

Bezstresowe wychowanie, które tak nie cierpisz wynika z tego, do czego chcesz więcej. Nie na odwrót.

Skoro Twój stresowy typ życia jest taki potrzebny, czemu nie podobają Ci się jego konsekwencje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 14:13

S Sok__Jablkowy
-4 / 4

@ goldenfrog

To ciekawe, bo akurat uważam, że Ty to robisz propagując stresowe sytuacje, które działają destruktywnie i wykluczają część dzieci z społeczeństwa.
Taki system jaki chcesz otwiera drzwi dla dzieci z rodzicami, które mają możliwość pomocy i zamyka drzwi tym, które mają „złych” rodziców. Szkoła nie powinna ani otwierać, ani zamykać drzwi. Powinna dać klucze do drzwi.



Stres zawsze działa niszcząco. Za dużo stresu i przedmiot na którym jest wywierany stres się psuje. Czasami się zagoi, ale nawet wtedy pozostawia ślady w twoim organizmie, które wychodzą po latach.



Ty piszesz o bezstresowym wychowaniu. Ja piszę o nie przeszkadzaniu w nauce i niezabijania zapału do nauki. Dziwne, że twoja „lepsza” edukacja nie pojmuje różnicy.



„Amera 30 października 2023 o 20:33 3. Szkoła jest od nauki, rodzice od wychowywania.”

Komentarze csnrdi są w większości niecenzuralne i nie na temat.

Jak wyciągnąłeś wnioski, że się z tobą zgadzają?



p.s. Przypominam, że to stresowa szkoła wychowała lewaków, które wprowadzili bezstresowe wychowanie, ponieważ większości osób nie trawi twoich ideałów. Nie na odwrót.

Bezstresowe wychowanie, które tak nie cierpisz wynika z tego, czego chcesz więcej. Nie na odwrót.

Skoro Twój stresowy styl życia jest taki potrzebny, czemu nie podobają Ci się jego konsekwencje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 14:42

avatar goldenfrog
+1 / 3

@Sok__Jablkowy Grzebiesz się dalej, szkoda zachodu.
"Stres zawsze działa niszcząco. Za dużo stresu i przedmiot na którym jest wywierany stres się psuje. Czasami się zagoi, ale nawet wtedy pozostawia ślady w twoim organizmie, które wychodzą po latach." - naczytałeś się niezłych bzdur i bezmyślnie kategoryzujesz. Stres jest narzędziem, w które wyposażyła nas natura, aby dać nam szansę na zachowanie gatunku. Powiedz sportowcom, czy osobom występującym publicznie, że stres, który im towarzyszy w ich życiu, przy każdym występie na zawodach i przed publicznością, pozostawi ślady w ich organizmach i wyjdą one po latach. Staje się coraz bardziej zabawne to, co piszesz.

"p.s. Przypominam, że to stresowa szkoła wychowała lewaków, które wprowadzili bezstresowe wychowanie, ponieważ większości osób nie trawi twoich ideałów. Nie na odwrót." - nie zapominaj, że to te "stresowe" szkoły wypuściły Koperników, Einsteinów, Shakespearów, Russellów, i wszystkich innych znanych mi osobistości, bez których dzisiejszy świat nie byłby takim, jaki jest.

A co do użytkowników @Amera i @csnrdi, to rozważam możliwość, że się mogą ze mną nie zgadzać, ale póki co widzę jedynie, że nie zgadzają się z Tobą, a nie ze mną. Zgadzam się z nimi, w przeciwieństwie do Ciebie, więc szanse, że mam wspólne z nimi poglądy w tej kwestii, są bardzo wysokie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 14:56

S Sok__Jablkowy
-4 / 4

@goldenfrog

Grzebiesz się dalej, szkoda zachodu.
„Stres jest narzędziem, w które wyposażyła nas natura, aby dać nam szansę na zachowanie gatunku.”

Stres nie jest narzędziem natury, tylko konsekwencją niszczycielskiej siły.


„Powiedz sportowcom, czy osobom występującym publicznie, że stres, który im towarzyszy w ich życiu, przy każdym występie na zawodach i przed publicznością, pozostawi ślady w ich organizmach i wyjdą one po latach.”

Im więcej piszesz, tym bardziej zabawne. Sportowcy wiedzą, że stres działa na nich niszczycielsko. Nie bez przyczyny mają problemy zdrowotne, kiedy przesadzają.



„ale póki co widzę jedynie, że nie zgadzają się z Tobą”

Ale to nie jest tak że się nie zgadzają ze mną. Nie zgadzają się ideą, którą przypisali tej rozmowy. Zadam Ci te same pytanie co zadałem Amerze:
„Co napisała matka?”.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-2 / 2

@goldenfrog

I teraz przeczytaj mój pierwszy post i wytłumacz waszą „lepszą” logikę:

Ja: To jest praca 8 latka i publikacja matki skupia się na tym, czy w takim wieku czerwony długopis i taki komentarz działają niszcząco na psychikę oraz naukę dziecka.

Ty/Amera nie, bo bezstresowe wychowanie jest złe.
Csnrdi: nie, bo tyrada o lewakach.


Na podstawie waszych odpowiedzi wnioskuję, że ten styl nauki miał zły wpływa na was.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 15:47

avatar goldenfrog
0 / 2

@Sok__Jablkowy Szkoda czasu na dyskusję, skoro nawet zaprzeczasz nauce, ale niech Ci chatGPT wyjaśni, bo mi się już nie chce:

"Q: skąd pochodzi mechanizm stresu?

ChatGPT:
Mechanizm stresu jest ewolucyjnie zakorzenioną odpowiedzią organizmu na sytuacje zagrożenia lub wyzwanie. W prehistorycznych czasach ludzie byli narażeni na różne zagrożenia, takie jak drapieżniki czy inne plemiona. W takich sytuacjach kluczowe było szybkie i skuteczne reagowanie, aby przetrwać. Odpowiedź na stres ewoluowała, aby pomóc ludziom radzić sobie z takimi zagrożeniami.

Gdy człowiek napotyka sytuację stresową, mózg (w szczególności hipokamp i amygdala) aktywuje układ sympatyczny, część autonomicznego układu nerwowego. W odpowiedzi na to wydzielane są różne hormony, w tym adrenalina i kortyzol.

Oto, jak to działa:
1. Percepcja zagrożenia: Kiedy napotykasz potencjalne zagrożenie, Twój mózg szybko ocenia sytuację.
2. Aktywacja układu sympatycznego: W odpowiedzi na postrzegane zagrożenie, mózg aktywuje układ sympatyczny, który przygotowuje ciało do "walki lub ucieczki".
3. Wydzielanie adrenaliny: Jednym z pierwszych hormonów, który jest uwalniany, jest adrenalina. Zwiększa ona tętno, podnosi ciśnienie krwi i zwiększa dostarczanie tlenu do mięśni i mózgu. Pozwala to na szybsze reagowanie.
4. Wydzielanie kortyzolu: Kortyzol, nazywany często "hormonem stresu", jest również uwalniany. Pomaga on w mobilizacji rezerw energetycznych, zwiększa poziom cukru we krwi i stymuluje metabolizm. Kortyzol ma również działanie przeciwzapalne i pomaga w regulacji odpowiedzi immunologicznej.
5. Powrót do równowagi: Po usunięciu zagrożenia układ parasympatyczny jest aktywowany, aby przywrócić organizm do stanu spoczynku. Jeśli jednak stres jest chroniczny, układ ten może nie działać prawidłowo, co prowadzi do długotrwałego podniesienia poziomu kortyzolu i innych problemów zdrowotnych."

Stres jest nam przypisany przez naturę i musimy z nim żyć i nauczyć się go "obsługiwać", w najlepszy, możliwy sposób, jego eliminacja nie jest możliwa i przez to nie jest rozwiązaniem.

W poprzednim komentarzu dodałem po edycji akapit, który tutaj wkleję jeszcze raz, bo zapisałem go równoległe z Twoim komentarzem, ale mimo wszystko chronologicznie po Tobie:
"p.s. Przypominam, że to stresowa szkoła wychowała lewaków, które wprowadzili bezstresowe wychowanie, ponieważ większości osób nie trawi twoich ideałów. Nie na odwrót." - nie zapominaj, że to te "stresowe" szkoły wypuściły Koperników, Einsteinów, Shakespearów, Russellów, i wszystkich innych znanych mi osobistości, bez których dzisiejszy świat nie byłby takim, jaki jest.

Temat wyczerpany, nie mam ambicji dłużej wykazywać Ci ignorancji w tym wątku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-4 / 4

@goldenfrog

ChatGPT:
Stres jest reakcją organizmu na sytuacje, które są postrzegane jako zagrożenie lub wyzwanie. Może być spowodowany przez różnorodne czynniki, zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Oto kilka przykładów:

1. Sytuacje życiowe: Przeprowadzka, rozwód, śmierć bliskiej osoby, problemy w pracy, problemy finansowe, egzaminy, itp.

2. Zawodowe: Duże obciążenie pracą, niewystarczające wsparcie ze strony przełożonych lub współpracowników, brak kontroli nad swoją pracą, konflikty w zespole, itp.

3. Rodzinne i relacje: Konflikty z partnerem, rodzicami, dziećmi lub innymi członkami rodziny, brak wsparcia emocjonalnego, itp.

4. Zdrowie: Problemy zdrowotne, przewlekłe choroby, zaburzenia odżywiania, itp.

5. Środowisko: Sztuczne oświetlenie, hałas, zanieczyszczenie, itp.

6. Czynniki osobiste: Niska samoocena, pesymizm, perfekcjonizm, trudności w radzeniu sobie ze stresem, itp.

7. Zmiany życiowe: Narodziny dziecka, zmiana miejsca zamieszkania, zmiana pracy, emerytura, itp.

Warto zauważyć, że to, co jest stresujące dla jednej osoby, może nie być stresujące dla innej. Różne osoby mają różne sposoby radzenia sobie ze stresem i różne progi tolerancji na stres.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 15:23

S Sok__Jablkowy
-3 / 3

@goldenfrog

ChatGPT:
Stres może mieć wiele negatywnych konsekwencji dla zdrowia fizycznego, psychicznego i emocjonalnego. Oto kilka przykładów:

1. Problemy z układem odpornościowym: Chroniczny stres może osłabić układ odpornościowy, co zwiększa ryzyko infekcji.

2. Problemy ze snem: Stres może utrudniać zasypianie i utrzymanie snu, co prowadzi do zmęczenia i osłabienia.

3. Zaburzenia trawienia: Stres może powodować bóle brzucha, nudności, biegunkę lub zaparcia.

4. Problemy z układem krążenia: Stres może zwiększyć ryzyko chorób serca, nadciśnienia tętniczego i udarów mózgu.

5. Problemy z wagą: Stres może prowadzić do nadmiernego jedzenia lub utraty apetytu, co może prowadzić do problemów z wagą.

6. Problemy z nastrojem: Stres może powodować lęk, depresję, drażliwość i inne zaburzenia nastroju.

7. Problemy z pamięcią i koncentracją: Stres może utrudniać skupienie się i przyswajanie nowych informacji.

8. Problemy ze zdrowiem psychicznym: Stres może zwiększać ryzyko zaburzeń psychicznych, takich jak zespół stresu pourazowego (PTSD) czy zaburzenia lękowe.

9. Problemy z układem mięśniowo-szkieletowym: Stres może powodować napięcie mięśni, bóle pleców i inne dolegliwości mięśniowo-szkieletowe.

10. Problemy z relacjami: Stres może utrudniać komunikację i współpracę z innymi, co może prowadzić do konfliktów i osłabienia relacji.

Warto jednak zauważyć, że nie każdy doświadcza tych samych konsekwencji stresu, a reakcja na stres może być różna w zależności od osobowości, zdrowia, doświadczeń życiowych i innych czynników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-3 / 3

@goldenfrog

ChatGPT:

Stres jest naturalną reakcją organizmu na wyzwania i zagrożenia. W małych dawkach może być korzystny, pomagając nam lepiej radzić sobie z trudnymi sytuacjami, zwiększać naszą skoncentrowaną uwagę i poprawiać naszą wydajność. Ten rodzaj stresu jest często nazywany "eustresem" lub pozytywnym stresem.

Jednakże, gdy stres staje się chroniczny lub nadmierny, może mieć negatywne konsekwencje dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Ten rodzaj stresu jest często nazywany "distresem" lub negatywnym stresem. Może prowadzić do problemów z układem odpornościowym, układem krążenia, układem trawiennym, problemów ze snem, problemów z nastrojem, problemów z pamięcią i koncentracją, a nawet do problemów z układem mięśniowo-szkieletowym.

Dlatego ważne jest, aby nauczyć się radzić sobie ze stresem i znaleźć skuteczne strategie radzenia sobie, które mogą pomóc zminimalizować negatywne konsekwencje stresu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-2 / 2

@goldenfrog

„ nie zapominaj, że to te "stresowe" szkoły wypuściły Koperników, Einsteinów, Shakespearów, Russellów, i wszystkich innych znanych mi osobistości, bez których dzisiejszy świat nie byłby takim, jaki jest.”

Zgadza się. Wypuściła też wiele porażek i potworów. Bo jak sam wcześniej napisałeś ten system stwarza dwóch typów człowieka. Więc czemu się upierasz na system, który też tworzy porażki i wyrzucasz zabawki z piaskownicy, w temacie o tym czy ten system nie zawodzi?


I chociaż stres jest czymś co występuje w naturze, to stres jest zawsze spowodowany czymś obcym. „Jest odpowiedzią na”, „jest reakcją na”. Czyli nie do końca można powiedzieć, że jest czymś naturalnym. Naturalnym stanem albo stanem wyjściowym jest brak stresu.


„Temat wyczerpany, nie mam ambicji dłużej wykazywać Ci ignorancji w tym wątku.”
Oops, mój błąd. Byłem przekonany, że mam do czynienia z dorosłą osobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 16:05

S Sok__Jablkowy
-3 / 3

Też ChatGPT:

Stres w szkole może mieć wiele konsekwencji dla uczniów, zarówno w krótkim, jak i w długim okresie. Oto kilka przykładów:

1. Problemy z nauką: Stres może utrudniać skupienie się, przyswajanie nowych informacji i pamięć, co może prowadzić do gorszych wyników w nauce.

2. Problemy z zachowaniem: Stres może powodować drażliwość, agresję, wycofanie się lub inne problemy z zachowaniem, które mogą prowadzić do konfliktów z rówieśnikami i nauczycielami.

3. Problemy z zdrowiem: Stres może powodować bóle głowy, bóle brzucha, problemy ze snem, zmęczenie i inne dolegliwości, które mogą wpływać na zdolność ucznia do uczęszczania do szkoły i skupiania się na nauce.

4. Problemy emocjonalne: Stres może prowadzić do lęku, depresji, obniżonej samooceny i innych problemów emocjonalnych, które mogą wpływać na zdolność ucznia do radzenia sobie ze stresem i budowania pozytywnych relacji z innymi.

5. Problemy z relacjami: Stres może utrudniać komunikację i współpracę z rówieśnikami i nauczycielami, co może prowadzić do izolacji społecznej i osłabienia relacji.

6. Problemy z przyszłością: Chroniczny stres w szkole może prowadzić do niskiej motywacji, braku zaangażowania w naukę i wycofania się ze szkoły, co może mieć negatywne konsekwencje dla przyszłej edukacji i kariery ucznia.

Dlatego ważne jest, aby szkoły i nauczyciele stosowali skuteczne strategie radzenia sobie ze stresem i wspierali uczniów w radzeniu sobie z wyzwaniami szkolnymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
0 / 2

@Sok__Jablkowy

re: Mogę być przeciwny stresowym systemem szkolnym i jednocześnie przeciwny bezstresowym wychowaniu. Bo jedno i drugie, to dwie różne rzeczy.

ok, to gdzie niby umieścisz dopuszczalny stres w życiu dziecka i w jakich dawkach? dajesz soku

acha i uważaj, bo wg swoich standardów w ocenie mnie sam stałeś się nagle, cytuję: "wulgarny", napisałeś: "głęboko w dupie” ohhhhhh, nieee ;-)

ja mam tak, że czasem zapamiętuję z kim i o co się spieram i nie mam wątpliwości, że stałeś się lewakiem, to stan umysłu jaki cechuje ludzi, którzy dostają na twarz fakty ale z uporem piszą:
"nie przekonałeś mnie"
co samo w sobie jest przykre ale uleczalne, z reguły przechodzi samo z siebie po 40ce, czyli masz jeszcze trochę czasu na szlifowanie jednozdaniowych ciętych ripost, na razie średnio wychodzą ale pracuj, pracuj

ciao i bez odbioru

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2023 o 10:03

S Sok__Jablkowy
-2 / 2

@csnrdi

Poważnie? Mam Ci zrobić listę?

Rozmawiamy o sztucznym tworzeniu stresu. A konkretnie w przypadku osmiolatków. Jak definiujesz „dawkowanie stresu”? Czemu Ci się wydaje, że stresowanie innych jest akceptowalne i jak należy oceniać ludzi, którzy się tak zachowują?


„acha i uważaj, bo wg swoich standardów w ocenie mnie sam stałeś się nagle, cytuję: "wulgarny", napisałeś: "głęboko w dupie” ohhhhhh, nieee ;-)”

Widzę, że znowu nie potrafisz się wypowiedzieć na temat.



„ja mam tak, że czasem zapamiętuję z kim i o co się spieram i nie mam wątpliwości, że stałeś się lewakiem, to stan umysłu jaki cechuje ludzi, którzy dostają na twarz fakty ale z uporem piszą:
"nie przekonałeś mnie"
co samo w sobie jest przykre ale uleczalne, z reguły przechodzi samo z siebie po 40ce, czyli masz jeszcze trochę czasu na szlifowanie jednozdaniowych ciętych ripost, na razie średnio wychodzą ale pracuj, pracuj

ciao i bez odbioru”

Oops, mój błąd. Byłem przekonany, że mam do czynienia z dorosłą osobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2023 o 10:42

avatar Laviol
0 / 0

@Sok__Jablkowy, poczytaj sobie i stresie i jego działaniu, bo piszesz niezgodnie z tym co stwierdzili naukowcy. Szkodliwe jest funkcjonowanie cały czas w stresie, natomiast stres okazjonalny działa mobilizująco. Stres stymuluje produkcję tzw. hormonów stresu jak adrenalina czy kortyzol, który ma swoje skutki negatywne. Jednak przy stresie okazjonalnym organizm radzi sobie z naprawą owych szkód, źle się robi dopiero, gdy stres nie mija i szkody tylko się powiększają. Dlatego mówi się, że stres zabija - ale ten przewlekły.
Nie chce mi się szukać dalej, więc pierwsze lepsze. Dalej możesz szukać sam.
"Podczas odczuwania stresu nasze funkcjonowanie poznawcze również ulega zmianie. Cała uwaga skupiona zostaje na źródle stresu. Dodatkowo epizod stresu pozytywnie wpływa na to, że stajemy się odważniejsi, mamy większą motywację do działania i przejrzystość umysłu, a co ciekawe – według dr. H. Selye’a optymalny poziom stresu podwyższa naszą sprawność intelektualną, a także przyspiesza procesy myślowe i usprawnia pamięć.

Kiedy sytuacja stresowa mija, umysł nadal „pracuje”, odtwarza, analizuje, a co za tym idzie – wyciąga wnioski z sytuacji stresowych i je zapamiętuje. Osoby, które wykonują pracę związaną z częstymi sytuacjami stresowymi, np. strażacy i policjanci, dobrze znają ten wpływ stresu. Po trudnej sytuacji zdają sobie sprawę, że każda z nich przygotowuje do sprawnego reagowania w przyszłości."
https://charaktery.eu/artykul/mobilizujaca-funkcja-stresu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
0 / 0

@Laviol

Masz wyżej wklejone teksty z ChatGPT, bo to co piszesz też nie jest do końca prawdą.

Fajnie się wybiera kawałki, które pasują i udaje się, że tak wszystko działa. Ale życie tak nie wygląda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2023 o 15:50

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@Laviol

Masz wyżej wklejone teksty z ChatGPT, bo to co piszesz też nie jest do końca prawdą.

Fajnie się wybiera kawałki, które pasują i stwierdza się, że tak wszystko działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@Sok__Jablkowy, tak się dziwnie składa, że to co napisałam zawiera w sobie, w dużym skrócie, zarówno to, co Ty podałeś jak i goldenfrog, dlatego twój zarzut o wybiórczość jest niezasadny. Nawet u Ciebie jest mowa o chronicznym stresie. Nieprawdziwe jest twoje pierwotne twierdzenie, że "stres zawsze działa niszcząco."
I wiedziałam to bez używania ChatGPT. Wyszukałam źródło, żeby nie tracić czasu na pisanie.
Życie wygląda tak, że często mamy do czynienia ze stresem i musimy się nauczyć z nim radzić, a unikanie go w tym nie pomoże.
A tak na marginesie, przypominam, że nauka pisania i czytania obecnie zaczyna się w zerówce. Chłopiec jest w drugiej klasie czyli trzeci rok nauki pisania i nie potrafi poprawnie napisać połączenia litery w z następną literą. Albo ma duże zaległości w nauce albo problemy i potrzebuje diagnozy. Tak czy siak jest to zaniedbanie rodziców, bo albo z nim pracują, widzą problem z brakiem poprawy i powinni poszukać diagnozy i pomocy, ale nie powinno być zdziwienia taką oceną albo nie pracują i stąd zdziwienie.
A co do oceny i stresu. Wszystko jedno czy będziemy dzieciom stawiać tradycyjne oceny, punkty dodatnie czy ujemne, buźki z minami zadowolonymi i smutnymi - to zawsze jest stopniowanie oceny, zawsze będzie lepiej lub gorzej w zależności od wyniku pracy i wszystko jedno czy dziecko odstanie jakieś punkty ujemne, mało dodatnich, 1 czy 2 albo smutną buźkę i tak się pewnie zestresuje, że nie dostało 5 albo 6, dużo plusów, mało minusów albo uśmiechniętej buźki. Na taki stres jest tylko jedna rada - nauczyć się. Wtedy szkoła jest mało stresująca :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
0 / 0

@Laviol

Tylko, że goldenfrog i Ty skupiacie się jedynie na pozytywnych stronach stresu., co jest tylko połową prawdy. Na samym początku zadałem pytanie, które dotyczy negatywnych skutków. Rozmowa w skrócie:
Ja: Czy przykłady działają destruktywnie
Wy: nie, bo stres działa pozytywnie. A jak sam przyznałeś to nie prawda.

Stres zawsze działa niszcząco. Nawet jeśli jest pozytywny, to najpierw musi coś uszkodzić i dopiero naprawa przynosi pozytywne skutki. Ale musi mieć czas i środki na naprawę. Coś, co z waszych wypowiedzi wynika, że nie każde dziecko ma. A więc choć stres może mieć pozytywne skutki, to z góry wiadomo, że na 100% będą przypadki, gdzie zadziała niszcząco i nie może zadziałać inaczej. I teraz się zastanów co oznacza te ostatnie zdanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@Sok__Jablkowy, zarzucasz wybiórczość, ale sam pomijasz, że napisałam, iż szkodliwe jest funkcjonowanie cały czas w stresie, natomiast stres okazjonalny działa mobilizująco. Również nie naprawa przynosi pozytywne skutki, a hormony, które działają mobilizująco podnosząc nasze możliwości, a także nauka wynoszona z takich sytuacji. Przypomnę - "epizod stresu pozytywnie wpływa na to, że stajemy się odważniejsi, mamy większą motywację do działania i przejrzystość umysłu, a co ciekawe [... ]optymalny poziom stresu podwyższa naszą sprawność intelektualną, a także przyspiesza procesy myślowe i usprawnia pamięć."
Nie rozumiesz wpływu stresu na nasz organizm, pomijasz część podanych informacji i upierasz się na udowodnieniu swojej tezy, która jest oczywistą oczywistością. Od dawna lekarze mówią, że stres zabija. Ale nie każdy, ten chroniczny. Dlatego nie każdy stres działa niszcząco. Równie oczywiste jest, że stresu nie unikniemy, musimy się nauczyć z nim żyć i że w procesie nauczania konieczne jest sprawdzenie wyników nauczania, bo musisz określić postępy, a to wiąże się ze stresem. Jakiego rodzaju oceniania byś nie wprowadził - stopnie, punkty czy buźki.
Jako rodzic nie możesz dziecka cały czas chronić przed stresem. To co możesz zrobić, to pomóc mu sobie z nim radzić. W tym przypadku pomóc dziecku się nauczyć, żeby takie dyktando było mało stresujące.
Gdy byłam w drugiej klasie moja mama prawie codziennie robiła mi krótkie dyktanda, a nie roztrząsała czy, aby wskazywanie mi błędów w dyktandzie nie jest dla mnie zbyt stresujące. To wysiłek skierowany w niewłaściwą stronę.
Szkoda mojego czasu na dalsze jałowe dyskusje, bo skupiasz się nie na tym co trzeba. EOT

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
0 / 0

@Laviol

Co znaczy EOT? 13Puchatek to twoje drugie konto?

Nie rozmawiamy o okazjonalnym stresie. Okazjonalny stres nie powoduje 100% szkód. Z tych rozmów wynika, że szkolny stres jest szkodliwy dla x% uczniów, a y% „mniej odczuwa” działanie dzięki rodzicom. W przypadku y też nie możesz mieć pewności, bo skutki mogą się ukrywać przez dekady. Nie zgadzam się z wami nie dlatego, że działam wybiórczo, ale dlatego że patrzę na pełny obraz.


Jakby ja to nie patrzeć, to się nazywa znęcanie. I chore jest to, że ludziom się wydaje to normalne, bo nad nimi się znęcano. Syndrom Sztokholmski?

Pomijasz część podanych informacji oraz konsekwencji i upierasz się na udowodnieniu swojej tezy.

*„mniej odczuwa” w cudzym słówiu, bo wystarczy spojrzeć w wiadomości lub za oknem. Wszyscy są cały czas wkurzeni i zestresowani.

Poczytaj sobie ile agresji i nienawiści w komentarzach osób zgadzających się z tobą. Zobacz ile osób wyżywa się na matce, bo tylko się zapytała jak interpretować ocenę. To jest co nazywacie „normalne skutki stresu”?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2023 o 17:51

S Sok__Jablkowy
0 / 0

Poczytaj sobie ile agresji i nienawiści w komentarzach osób zgadzających się z tobą. To jest co nazywacie „normalne skutki stresu”?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LubieHamaki
+3 / 5

Taśma produkcyjna i szef produkcji gdzieś w Chinach czy tam na innym Podkarpaciu mówi "lubię to"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
+6 / 8

niektórzy mają po 30 lat i nadal smsy piszą z błędami takimi, że dziecko w podstawówce czasami lepiej ogarnia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Izyda666
+8 / 10

@AleksandraCz Pewnie byli nauczani przez nauczycieli którzy "bardziej dbali o psychikę dziecka" niż o jego wyniki w edukacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2023 o 20:34

avatar AleksandraCz
+2 / 4

@Izyda666 no wiadomo, zaświadczenie o dysleksji, dysgrafii itd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+2 / 2

@AleksandraCz no ja mam takowe zaświadczenia a błędy robię raczej rzadko. W praktyce za takim zaświadczeniem idzie - powinna iść - solidna terapia. Ile to ja razy płakałam że mnie ręka boli od pisania to moje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
+3 / 3

@WhiteD ja się jąkałam jak byłam mała, chodziłam do logopedy, ale wyszłam z tego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+9 / 13

@Koniot zdecydowanie nauczyciel powinien pochwalić dziecko że umie pisać, pogłaskać po głowie i powiedzieć że bardzo ładnie napisało i piątka czy tam inne uśmiechnięte słoneczko się należy.

Na kogo zostanie wychowane to najmłodsze pokolenie któremu nawet uwagi nie można zwrócić bo go to zdemotywuje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DrKubus
+12 / 14

Czasy sie zmieniaja, gdybym przyniosl taka prace, to po pierwsze, mialbym ograniczone wyjscie na podworko i pewnie dodatkowe przepisywanie regułek do zeszytu, a co drugi dzień, domowe dyktando i po 2 tygodniach umiałbym przynajmniej na 3/4.
A teraz?
- zła nauczycielka (bo wymaga)
- załatwcie zaświadczenie o dyslekcji (bo przeciez po co dziecko ma się starać, zróbmy z niego niepełnosprawnego intelektualnie, będzie miał prościej)
Świat schodzi na psy :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dominator156
+8 / 10

Wspaniały feadback od nauczyciela. To jest wzór do naśladowania a nie do piętnowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-1 / 3

mi żal matki tego dziecka..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
+6 / 8

Błędy prawdziwe, uwaga od nauczycielki napisana delikatnie.
Problemem nie jest "czerwona" kartka, ale ortografia Wojtka i reakcja matki. Niestety możliwość poprawy widzę tylko w przypadku Wojtka (w czym będę go dopingował - "Dasz radę Wojtek :) !!!" ).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koruptos
+3 / 3

A czy krytycy nauczyciela wiedzą, że na początku drugiej klasy dzieci nie piszą dyktanda ze słuchu, lecz mają wcześniej (zazwyczaj tydzień wcześniej) podany tekst, który będą pisać? Rolą rodzica i dziecka jest przygotować dziecko do takiego dyktanda (przećwiczyć te kilka zdań) i nauczyć systematycznej pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinm1
+2 / 4

O ile dobrze pamiętam to w 2 klasie podstawówki były już dyktanda z ortografii, a tutaj wygląda jak by dziecko ledwo znało język polski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+5 / 7

Nauczyciel du.a nie wyłapał
pierwsza linijka "byly" powinno być "były" -0,5
czwarta linijka "płnęły" powinno być "płynęły" -0.5
W sumie -17 punktów i jeszcze słabiej, Nauczyciel niech też lepiej swoją pracę wykonuje, a nie po łebkach sprawdza, bo później taki absolwent będzie w sejmie na ustawy głosował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar otawa
0 / 0

@lameria . W pierwszej linijce nie ma błędu, chorągiewka od "ł" została zaklejona białą taśmą która maskuje dane ucznia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarsjaninTK
0 / 0

@lameria
Przyszedłem tu by napisać o tym „płynęły" właśnie.
Aczkolwiek przy takim gąszczu literówek łatwo coś zgubić. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
0 / 0

@otawa A faktycznie, zwracam honor nauczycielowi za te "były".
Chociaż z drugiej strony ja nie wiem czy chorągiewka od ł tam była czy nie było, bo widać tylko przy uważniejszym rzucie oka nalepkę, a co pod nalepką to uj jeden wie.
Po za tym jaki bezsens zalepiać dane dziecka, skoro wiemy że dziecko Marty Słupskiej, a dokładniej Wojtek Słupski nie umie w dyktanda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 13:23

avatar otawa
+1 / 1

@lameria . Marta Słupska to dziennikarka która opisała sprawę. Dane madki ani jej bombelka (poza imieniem) nie zostały tu ujawnione. No i założenie że dziecko nosi to samo nazwisko co matka też nie zawsze jest prawidłowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
+2 / 2

Obstrukcja to: wypróżnienie grozy, czerstwy chleb to: pieczywo grozy, rachunek za prąd (jak się nprdllo nagrzewnicą 3kW w zime): rachunek grozy, za dużo ziemniaków w zupie: zupa grozy, syn ktory trzepnął przez łeb kolege: dziecko grozy, musclecar: auto grozy, 200calowy tv w salonie: telewizor grozy, student przed przelewem od rodziców: lodówka grozy, dziewczyna lubiaca aanaal ale ty sie brzydzisz: kobieta grozy, sąsiad wiercący codziennie w ścianachbudarówka: sOMsiad grozy, maDka żadająca coraz więcej: matkangrozy, przepalony olej w silniku: olej grozy, rozczochrana rzucająca garnkami: rewolucja grozy, itp itd. można wymieniać do rana... Co chwile cos "grozy". "Najsamwpierw" trzeba zrozumiec pojęcie: groza. Własnie mi sie przepaliła zarówka. Jdbbna zarówka grozy... ps. niechce mi sie rozpisywać następnego debilizmu: intensywne chidzenie, intensywne szukanie włącznika, intensywne czekanie na autobus... Albo ja jestem za stary i czegoś nierozumiem albo na tym świecie pozostala garstka normalnych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C csnrdi
+3 / 9

oceniono fakty na -16 pkt. i kulturalnie wskazano metodę poprawy

więc zamiast się żalić w necie, ta roszczeniowa pin.. mogłaby spędzić czas z dzieciakiem na przepisaniu dyktanda

KROPKA

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gonzor73
0 / 4

Żałosna MADKA, użala się, że dzieciak głąb.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DarkElfus
0 / 2

Widać jak na dłoni że dziecko ma geny po matce i na pewno nie zostało podrzucone albo zamienione w szpitalu. Cóż , większość dzieci tak pisze w klasie 1 i to w październiku jak uczą się pisać, wiem co mówię. W drugiej klasie to już piszą wypracowania. Ewidentnie tu widać jakiś niedosłuch dzieciaka, zaniedbany przez madkę, brakuje końcówek słów albo są przekręcone. Możliwe że w innych dziedzinach dzieciak nie jest słaby, tylko niedosłyszy. Poradnia laryngologiczna się kłania. Madce to nic nie poradzę bo na leczenie za późno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Likeeaa
+3 / 3

To jest efekt braku regularnego czytania książek. Ludzie z reguły są wzrokowcami, więc jeśli dzieciak czytałby więcej książek(nie muszą być to nawet lektury, może być coś, czym się aktualnie interesuje) zapewne łatwiej byłoby mu załapać reguły ortograficzne i nie robiłby tylu byków. Ale jak widać, lepiej szukać winnych, niż szukać, w czym tkwi problem, że dziecko ma kłopoty z opanowaniem podstaw ojczystego języka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar severh
+4 / 6

Ilekroć słyszę o dysortografii to mnie trafia. Sam miałem z tym problemy ale się uparłem i zapamiętałem jak się co pisze. Nadal mi się zdarza popełnić błąd ale dyktanda zaliczałem zadowalająco. Tu mamy prawdopodobnie przypadek dziecka które ani nie czyta ani nie za bardzo jest uczone nawet z rodzicami podstaw tylko siedzi z nosem w smartfonie, w grach na konsoli albo przed TV. Więc dlatego jest słabo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+2 / 2

@severh ja mam dysgrafie i dysleksje - i co? Nic, to się nad tym pracuje.
Tak pewne rzeczy zostaną z tobą na zawsze, bo to są "defekty" mózgu i tego nie naprawimy, ale po coś istnieje font do komputera dla dyslektyków. Zwykle no jak trafie na słowa typu może i morze to jestem w stanie domyślić się z kontekstu :D. Jak nie to erm pytam kogoś - choćby google'a.
Z tym się da żyć, to nie jest kurde rak w czwartym stadium...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P publicenemy76
-1 / 1

prawdziwy demotywatory dla takiego dziecka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 3

A pozniej pisza tacy analfabeci ze "som kobietom i jusz im siem wiencej niechce"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lavern
+2 / 4

Nie wiem, o co tyle szumu. Co miał zrobić nauczyciel, skoro dzieciak robi tyle błędów? Notatka też jest w porządku, napisana łagodnym językiem i wyjaśniająca, z czym są problemy. Żeby nauczyć się poprawnie pisać, trzeba ćwiczyć i to dużo. Oczekiwanie od nauczyciela, że przez te kilka godzin w tygodniu dokona cudu i magicznym sposobem wtłoczy wiedzę w głowy bąbelków, to absurd. A matka zamiast marnować czas na wrzucanie bzdurnych postów do internetu, niech poświęci ten czas na pomoc dziecku.
W polskiej szkole już od lat poziom jest coraz niższy, a nacisk jest kładziony na równanie w dół i nazywanie głąbów dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Potem takie dzieciaki dorastają i nagle się okazuje, że pracodawcy mają gdzieś ich zaświadczenia o dysgrafii, dysortografii czy dyskalkulii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sylweriusz83
+1 / 1

Podstawa programowa powinna być tak ułożona, by każde dziecko uczyło się w szkole.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
+2 / 4

Moje dyktanda z podstawówki wyglądały tak samo i nie było to jakoś dla mnie traumatyczne, n ikt tego nie upubliczniał, nie robił z tego dramy.
Współczuję dziecku takiej matki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h
-4 / 4

Nauczycielkę pogięło. Jej powołaniem jest być klawiszem w poprawczaku, a nie praca z maluszkami 1-3. Przecież zgodnie z podstawą programową na naukę pisania (w ogóle pisania!) dziecko ma czas do końca trzeciej klasy. Ten w drugiej stawia już całkiem zgrabne litery. A takie zmasowane użycie czerwonego długopisu to się kwalifikuje jako nękanie.
Dobrzy nauczyciele w takich młodych klasach używają zielonego długopisu, podkreślają, co dziecko zrobiło dobrze, i dodają zachętę, nad czym jeszcze musi popracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kaz666
+2 / 2

Madka zapomniała jak ona tyrała w szkole, smutne ze rosną nam dzieci wychowywane przez miernoty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LukaszRei
+2 / 2

@Kaz666
Raczej nie zapomniała. Pewnie sama miała problemy z nauką, ale winni byli pewnie nauczyciele, bo się na nią uwzięli. Tak i teraz jest bombelek jest niewinny, tylko ta okrutna i podła nauczycielka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar d4rek
0 / 0

Też miałem takich mistrzów w podstawówce. Odporni na wiedzę. Zazwyczaj kończyli w OHP i był spokój. Nie każdy musi być magistrem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem