| Z nami od: | 1 maja 2010 o 13:39 |
| Ostatnio: | 8 marca 2020 o 10:20 |
| Wiek: | 33 |
| Płeć: | mężczyzna |
| Exp: | 58 |
| O sobie: | "Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony, by żyć. Zbyt rzadki, by umrzeć" |
- Demotywatorów na głównej: 0 z 3 (3 w archiwum)
- Punktów za demoty: -18
- Komentarzy: 4061
- Punktów za komentarze: 468
Pierdzielisz głupty. "Dzień dobry" jest zwykłym zwrotem grzecznościowym, nikogo nie interesuje, czy twój dzień jest dobry, czy zły. W Szwecji np. mówi się "Hej!", nawet kasjerki w sklepie tak zwracają się do klientów. Tutaj nie ma żadnego głębszego przesłania. A jeśli ty masz zły humor i w związku z tym nie potrafisz przywitać się z osobą, która pierwsza witam się z tobą, to nie jest to nawet brak kultury, ale chamstwo w czystej postaci. Przykro mi, bo kocham mój Kraj, ale niestety m.in. dzięki takim osobom jak ty, codziennie przekonuję się, że chamstwo i buractwo to nasze cechy narodowe.
OdpowiedzDobrze wiem,że ludzie interesują się tylko sobą i nie obchodzi ich nic innego, są egocentrykami. Ale skoro mój dzień nie jest dobry, to nie będę używał tego durnego zwrotu. Nie musze robić czegoś co jest ze mną sprzeczne. No chyba,że mam dobry dzien, co jest ewenementem. Nie miałaś chyba do czynienia z prawdziwym chamstwem, jeżeli czepiasz się takich... głupotek. Trzeba być chorym psychicznie, by oczekiwać by wszyscy wokoł tryskali humorem i brali udział w twoim iddylicznym przedstawieniu. Ja widzę wiele wiecej wad tego kraju niż "chamstwo". Lepiej być chamem niż idiotą... tak tylko piszę.
Jeśli ktoś jako pierwszy mówi ci "dzień dobry", a ty odwracasz wzrok albo wzruszasz ramionami, to masz po prostu braki w wychowaniu. I nadal nie rozumiem czepiania się tego określenia. To tylko zwrot! Skoro twój dzień nie jest dobry, to odpowiedz "Witam" i po problemie. Zresztą co ma wspólnego przywitanie się z drugim człowiekiem z twoim humorem?
Owszem mam braki w wychowaniu. I wcale nie cenię u ludzi tego jak bardzo są wytresowani... ups, wychowani. Po prostu czasem nie mam ochoty z nikim gadać i się witać i mam dość ludzi. Nie będę się silił wtedy na jakieś sztuczne zwroty grzecznościowe. Zazwyczaj wtedy skinam, a jak już całkiem nie mam humoru, albo kogoś nie lubię to ignoruję... i nie mam pojecia dlaczego miałoby to kogoś obchodzić. Czemu dla ciebie ma to taką wartość? Bawisz się w tą społeczną szopkę to powodzenia, ale nie każdy musi mieć na to ochotę. Denerwujące są też pytania "co tam", lubie wtedy odpowiadać szczerze, albo obcesowo, a nie odpowiadać "dobrze". Najgorzej jest z pracą, bo w prawie każdej trzeba się użerać z nadwrażliwymi na swoim punkcie ludźmi.
https://www.youtube.com/watch?v=uBiuSt3w0U0 Dla mnie ułatwienie.
OdpowiedzDobre ściągnąłem sobie :) A tak serio... jak to tak bez króla Eszeta :D